"Moja dziewczyna mi się oświadczyła. Czy ona zwariowała? Co ja powiem rodzicom? Ale wiocha!"

* Publikujemy list naszego czytelnika.

Ale wiocha! Moja dziewczyna poprosiła mnie o rękę

Mamo, tato, bierzemy ślub! Kaja mi się oświadczyła!

- przecież te słowa nigdy w życiu nie przejdą mi przez gardło. Co za ujma na mojej męskości! Wyobrażacie sobie, że moja dziewczyna mi się oświadczyła? Czy ona zwariowała? Co ja powiem rodzicom? Ale wiocha! Przecież oni pękną ze śmiechu, jak o tym usłyszą. Sam myślałem, że parsknę jak koń, jak zobaczyłem ją klęczącą przede mną z pierścionkiem.

Były akurat moje urodziny, a Kaja postanowiła wykorzystać ten dzień na poproszenie mnie o rękę. Na szczęście nie zrobiła tego przy ludziach, bo chyba bym spalił się ze wstydu i zapadł głęboko pod ziemię.

Byłem pewien, że to jakiś dowcip

Kiedy skończyłem wkładać naczynia do zmywarki po obiedzie, zobaczyłem, że tuż przede mną na kafelkach klęczy moja dziewczyna. Myślałem, że w głowie jej inne przyjemności, a ta ni z gruchy, ni z pietruchy sięgnęła do kieszeni, z której wyciągnęła czerwone pudełeczko. Byłem pewien, że to jakiś dowcip, a w środku znajduje się jakiś miniaturowy prezencik.

Wziąłem pudełko do ręki i zacząłem je otwierać, zastanawiając się, co na mnie czeka, aż nagle... usłyszałem jak Kaja drżącym głosem pyta mnie, czy zostanę jej mężem. Od razu wyszedłem do łazienki, żeby nie wybuchnąć śmiechem prosto w jej twarz. Co to za pomysł?

Canva

Myślałem o ślubie z tą kobietą

Fakt faktem, myślałem o ślubie z tą kobietą. Nawet kilka razy coś wspominałem o zamiarze zaciągnięcia kredytu na nowe mieszkanie, kiedy będziemy już małżeństwem. Nie sądziłem jednak, że moja dziewczyna postanowi wziąć sprawy w swoje ręce.

Kaja jest typową feministką, która uważa, że między kobietą a mężczyzną trzeba postawić znak równości. Wymienia żarówki, a nawet opony. Chodzi na mecze i gra na konsoli. Jednak to ja w tym związku noszę spodnie i jestem facetem z krwi i kości. To nie powinno tak wyglądać.

Muszę to przemyśleć

Nie dałem jej jednoznacznej odpowiedzi, czy akceptuję te oświadczyny. Powiedziałem szczerze, że muszę sobie to wszystko przemyśleć i przeniosłem się na kilka dni do kumpla. Jego zdaniem nie powinienem odrzucać jej propozycji, biorąc pod uwagę to, że i tak chciałem z nią wziąć ślub. Teraz grubo się nad tym zastanawiam, ale chyba już drugiej takiej akcji mi nie wywinie.

Nathan