"Podliczyłam pieniądze z komunii córki. Nie zwróciło się za talerzyk i co mam teraz zrobić?"

"Podliczyłam pieniądze z komunii córki. Nie zwróciło się za talerzyk i co mam teraz zrobić?"

"Podliczyłam pieniądze z komunii córki. Nie zwróciło się za talerzyk i co mam teraz zrobić?"

canva.com

"Córka marzyła o dużej imprezie z okazji swojej komunii. Mamy sporą rodzinę i wiele osób liczyło na zaproszenie. Faktycznie, trochę nas poniosło, bo musieliśmy wynająć salę, zamówić catering i ugościć ponad 80 osób. Myślałam jednak, że chociaż zwróci się nam za talerzyk. Myliłam się. Nie wiem, co mam teraz zrobić. Przecież nie oddam córce tych pieniędzy, bo ich potrzebuję, a ona dopytuje o prezenty komunijne. 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zorganizowałam dużą imprezę z okazji komunii

W naszym domu się nie przelewa, ale zawsze robię wszystko, co w mojej mocy, aby spełniać marzenia moich dzieci. Córka już od dawna mówiła o tym, że marzy jej się duże przyjęcie komunijne. Zależało jej na obiedzie z rodziną, a także pięknym torcie i sukience. Co miałam zrobić? Chciałam, żeby była szczęśliwa, więc pożyczyłam pieniądze, wynajęłam salę i zorganizowałam catering. Przygotowywaliśmy przyjęcia na ponad 80 osób. Szczerze powiem, że liczyłam na to, że z kopert zwróci się chociaż za talerzyk, abym mogła jak najszybciej spłacić dług. Myliłam się.

ksiądz podaje komunię dziewczynce canva.com

Nie zwróciło się za talerzyk

Goście okazali się być bardzo pazerni. Przecież tyle mówi się o tym, że wypada włożyć w kopertę tyle pieniędzy, żeby zwróciło się za talerzyk. A moja rodzina sobie nic z tego nie zrobiła. Niektórzy dali małej jakieś grosze, bombonierkę i czekoladę albo kwiatki. Przecież to głupia sytuacja, co takie dziecko ma zrobić z kwiatkami? Kompletnie nie rozumiem podejścia tych ludzi. Oczywiście za talerzyk się nie zwróciło i teraz sama nie wiem, co powinnam zrobić.

Co mam powiedzieć córce?

Córka dopytuje się, co z jej pieniędzmi z komunii. Chciałaby kupić sobie jakiś większy prezent. Marzy o rowerze, ale nas po prostu na to nie stać. Zostaliśmy z długiem, który teraz trzeba spłacić. Ale jak to wytłumaczyć tak małemu dziecku? Przecież nie powiem jej, że nie mamy pieniędzy. Tym nie powinna się martwić, a jednak musi, bo przecież nie dostanie od nas niczego. Owszem, mogłabym w takiej sytuacji dalej spłacać dług z bieżących pieniędzy, ale i tak na co dzień żyje się nam bardzo ciężko. Nie wyobrażam sobie, co będzie teraz. Stoję między młotem a kowadłem i bardzo żałuję, że w ogóle zorganizowałam tak duże przyjęcie. Mogłam sobie odpuścić.

Zatroskana Matka

Kim jest żona Andrzeja Seweryna? Dopiero piąta żona okazała się właściwa. Zobacz zdjęcia!
Źródło: Fot. Tricolors/East News
Reklama
Reklama