"Mam nastoletnią córkę. Zawsze starałam się ją wychowywać w duchu otwartości i miłości do samej siebie. Chyba gdzieś popełniłam błąd, bo teraz każde wyjście na plaże jest dla nas udręką. Patrycja nie chce się opalać w bikini. Wstydzi się swojego ciała, a przecież nie ma powodu".
*Publikujemy list naszej czytelniczki.
Patrycja to moja ukochana córka
Patrycja to moje jedyne dziecko. Dawałam z siebie wszystko, aby wychować ją jak najlepiej to tylko możliwe. Nie zawsze było łatwo, ponieważ była bardzo wymagającym dzieckiem. Zależało mi jednak na tym, aby była przede wszystkim szczęśliwa. Dziś już jest nastolatką. Nie spodziewałam się, że czekają nas jeszcze takie problemy.
Wiem, że nastolatki są trudne i mają różne pomysły. Nie sądziłam jednak, że to spotka moje dziecko! Zawsze wychowywałam ją w poczuciu tolerancji i miłości do samej siebie. Wielokrotnie podkreślałam, że jest wspaniała, piękna i zasługuje na wszystko to, co najlepsze. Cóż... Okazuje się, że to wszystko zdało się na nic! Ale mi przykro.
canva.com
Wstydzi się swojego ciała
Kocham moją córkę nad życie, a teraz okazało się, że gdzieś musiałam popełnić błąd, kiedy ją wychowywałam. Patrycja bardzo wstydzi się swojego ciała. Ona po prostu myśli, że jest nieatrakcyjna. Uważa, że ma zbyt duży brzuch i nogi. Zauważa rozstępy i inne rzeczy, których inni ludzie po prostu nie widzą. Nikt nie zwraca na to uwagi. Moim zdaniem ona jest szczupła i naprawdę bardzo zgrabna. Nie rozumiem, skąd w niej tyle kompleksów.
Myślę, że na pewno żyłoby się jej dużo lepiej, gdyby przestała się zamartwiać takimi rzeczami. Przecież to piękna dziewczyna, która niebawem wyrośnie na wspaniałą kobietę. Oczywiście, nikt z nas nie jest idealny, ale ona twierdzi, że to rozumie. Skąd w niej zatem tyle negatywnych emocji względem samej siebie?
Wakacje są dla nas udręką
Trwają wakacje, a więc większość nastolatków korzysta z nich na całego. Kąpią się w morzu, basenach, chodzą wspólnie na imprezy. A co robi moja córka? Najchętniej zamknęłaby się w pokoju i z niego nie wychodziła. Wstydzi się pokazywać na plaży. Jej zdaniem wszyscy wyglądają lepiej, a ona nie ma czym się chwalić, więc na pewno nie założy na siebie bikini. Jest mi przykro, że tak to wygląda, bo moje dziecko marnuje najlepsze lata swojego życia.
Jak mogę jej pomóc i do niej dotrzeć? Chciałabym dla niej jak najlepiej, ale mam wrażenie, że moje tłumaczenia na nic się zdają.
Smutna Matka
