Natalia Janoszek to jedna z bollywoodzkich aktorek, która przebojem wdarła się do polskiego show-biznesu i najpierw wystąpiła w "Tańcu z gwiazdami", z którego odpadła tuż przed finałem, a następnie w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Jak jednak uważa dziennikarz Krzysztof Stanowski, Natalia Janoszek wszystkich nabrała, a jej kariera to jedna wielka fikcja.
Kim jest Natalia Janoszek?
W świetle rewelacji, które odkrył dziennikarz Kanału Sportowego Krzysztof Stanowski, trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo jednak, że Polka rozpoczynała swoją karierę od modelingu, a następnie została zauważona na jednym z konkursów piękności i zaproszona do udziału w bollywoodzkich filmach. Następnie Natalia Janoszek została uhonorowana dwukrotnie nagrodą JIFFA dla „najlepszej aktorki międzynarodowej".
Po tych sukcesach została dostrzeżona w Polsce i zaproszona najpierw do udziału w "Tańcu z gwiazdami", z którego odpadła tuż przed finałem, a następnie do programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", w którym zajęła 4. miejsce.
Natalia Janoszek zmyśliła swoją karierę
Ostatni odcinek "Dziennikarskiego Zero" z pewnością będzie ogromnym hitem. Krzysztof Stanowski w ostatnim odcinku programu oskarżył Natalię Janoszek o to, że ta zmyśliła swoją karierę.
Jeśli kogoś pytam, kim jest Natalia Janoszek, to odpowiadają: a to ta, co podbiła Indie.
Dziennikarz wyznał, że sam uwierzył, że Polka zrobiła karierę w Bollywood, ale z drugiej strony zastanowił się, dlaczego Natalia Janoszek tak długo "siedzi w Polsce".
Natalia Janoszek jest taką karierą w Indiach, jak Bayer Full w Chinach. Nikt jej nie zna. Jedno i drugie opiera się na opowieściach, których nikomu nie chciało się sprawdzić. To najlepiej poprowadzony kit w historii polskich mediów. Nikt tak profesjonalnie nie zmyślił samego siebie, i tak sukcesywnie brnąc w to kłamstwo, nie doszedł tak daleko jak Natalia Janoszek.
Dziennikarz zauważył także, Natalia Janoszek dostała nagrodę JIFFA, a nie IIFA. W jego ocenie to nie jest żaden prestiżowy festiwal. Stanowski porównał go nawet do „rozdania dyplomów w Domu Kultury w Płońsku”. Dziennikarz wprost zarzucił aktorce, że ta zmyśliła karierę podobnie jak Caroline Derpienski i podobnie jak ona "kupiła obserwatorów na Instagramie".
Gdybyśmy chcieli przenieść karierę Natalii z Bollywood do Polski, to Natalia byłaby babką potrąconą na pasach w piątym odcinku „W11 Wydział Śledczy” albo byłaby woźną w 14. odcinku paradokumentu „Szkoła”.