„15 razy oblałam egzamin na prawo jazdy. Do 16 razy sztuka”?

„15 razy oblałam egzamin na prawo jazdy. Do 16 razy sztuka”?

„15 razy oblałam egzamin na prawo jazdy. Do 16 razy sztuka”?

canva.com

"Już jako nastolatka marzyłam o tym, żeby zyskać mobilność i móc dostać się w każde miejsce, o jakim tylko pomyślę. Niestety, życie szybko zweryfikowało moje plany. Chciałam zdać prawo jazdy od razu po ukończeniu 18 lat. Nie udało się. Teraz mam 25 lat, a za sobą już piętnaście egzaminów. Dać sobie jeszcze jedną szansę? A może szesnasty raz to już przegięcie"? 

Reklama

*Publikujemy list czytelnika 

Piętnaście razy oblałam egzamin na prawko

Chyba słaby ze mnie kierowca. Już jako osiemnastolatka udałam się do szkoły nauki jazda, żeby nauczyć się prowadzić samochód. Wydawało mi się, że tak naprawdę nie ma w tym niczego trudnego. Zawsze byłam bystra, więc przepisy ruchu drogowego mam tak naprawdę w małym paluszku. Teoria ta banał. Niestety, gorzej jest z praktyką. Mój instruktor nie miał do mnie za grosz cierpliwości. Niemal rozjechałam staruszkę na przejściu dla pieszych.

Po prostu bardzo stresuję się, kiedy siadam za kierownicę. Paraliżuje mnie strach, a myślenie się wyłącza. Nie mam pojęcia skąd to się bierze. To dlatego piętnaście razy oblałam egzamin na prawo jazdy. Już jestem tym wykończona i szczerze, to nie wiem, czy jest sens podchodzić do tego jeszcze raz.

kobieta kieruje samochodem, ma na sobie okulary canva.com

Wszyscy się ze mnie śmieją

Niestety, ale wszyscy znajomi oraz rodzina się ze mnie śmieją. Uważają, że jestem beznadziejnym przypadkiem i nigdy nie uda mi się zdobyć prawa jazdy. Mam ochotę zrobić im na złość, utrzeć im nosa i w końcu zdać egzamin praktyczny.

Najdziwniejsze jest to, że na jazdach z instruktorem idzie mi całkiem nieźle. Początki były bardzo trudne, ale teraz już naprawdę daję radę. Po ulicach w swoim mieście mogę już jeździć z zamkniętymi oczami. Nie zliczę, ile wydałam pieniędzy na egzaminy oraz kursy i dodatkowe lekcje. Na wszystko musiałam zapracować sama, a rodzice nie dorzucili mi nawet grosza. Teraz się tylko ze mnie śmieją, w ogóle nie mam od nich wsparcia.

kobieta siedzi za kierownicą w aucie i patrzy na kierownicę canva.com

Dać sobie jeszcze jedną szansę?

Piętnaście razy to naprawdę sporo. Nie wiem, czy jest sens dawać sobie kolejną szansę? Może powinnam odpuścić i nie podchodzić do egzaminu po raz szesnasty? Skąd mam brać na to wszystko pieniądze, kiedy życie robi się coraz kosztowniejsze.

Mimo wszystko cały czas marzę o samochodzie i mobilności. Chciałabym w końcu pojechać na wakacje i sama być sobie sterem i okrętem. Nie wiem jednak, czy mam szansę na to, żeby zdać ten egzamin. Może jestem po prostu beznadziejnym przypadkiem i nie powinnam więcej wsiadać za kierownicę?

*Słaby kierowca

Klaudia Halejcio zaszalała na Wielkanoc. Różowe jaja to dopiero początek... Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/klaudiahalejcio
Reklama
Reklama