"To będzie najgorsza Wielkanoc w moim życiu. Niedawno coś odkryłam i to mnie zmiażdżyło"

"To będzie najgorsza Wielkanoc w moim życiu. Niedawno coś odkryłam i to mnie zmiażdżyło"

"To będzie najgorsza Wielkanoc w moim życiu. Niedawno coś odkryłam i to mnie zmiażdżyło"

canva.com

"Byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Bo gdyby tak spojrzeć na moje życie z boku można by pomyśleć, że mam dosłownie wszystko. No i to prawda. Marzyłam, żeby mieć syna i córeczkę i się udało. Chciałam u boku oddanego mężczyznę i też go mam. A piękny dom ze sporym metrażem i dwa psy to tylko dodatek, o którym nawet bałam się marzyć. Kochamy się! I mamy też wokół wiele kochających nas osób. Drzwi naszego domu są zawsze otwarte dla bliskich - a jest ich sporo. Uwielbiamy spędzać rodzinnie czas i takie okazje jak wszelkie święta. W tym roku jednak Wielkanoc będzie inna. Niedawno coś odkryłam i to kompletnie mnie zmiażdżyło. Nie wiem, jak sobie z tym poradzę".

Reklama

*publikujemy list od czytelniczki

Zawsze uwielbiałam Wielkanoc

A szczególnie kiedy zostałam mamą. Święta to zawsze największa radość dla dzieci i chciałam zadbać o to, żeby moje pociechy poczuły świąteczną magię. Nie tylko w grudniu, ale też właśnie wiosną.

Jesteśmy wierzący, choć nie chodzimy regularnie do kościoła. Mam nadzieję,  że nikt nie będzie mnie oceniał. Dla mnie kościół to czysta pokazówka, a wiarę przecież powinniśmy mieć w sobie. Ja ją mam. Dlatego zawsze mam przygotowaną święconkę na Wielkanoc, choć dla mnie to bardziej element tradycji.

W sobotę robimy z dziećmi pisanki, układamy pozostałe produkty w koszyczku i całą rodziną idziemy je święcić.

A w Niedzielę Wielkanocną przemieniam się w zajączka, który rozrzuca po ogrodzie stos czekoladowych jajeczek. Dopóki dzieciaki wierzą, że to zasługa właśnie zająca, chce mi się w to bawić.

Wielkanoc to dla mnie dużo pięknych wspomnień. Ale w tym roku będzie inaczej.

Ostatnio mój mąż był przygaszony

Kompletnie nie wiedziałam, co się z nim dzieje. Martwiłam się, że może jest chory. I pewnego dnia, kiedy  już pojechał do pracy, postanowiłam, że zajrzę do jego stoliczka nocnego. Oboje mamy manię chowania tam różnych skarbów. Naszych skarbów. Stwierdziłam zatem, że jeśli jest coś, o czym powinnam wiedzieć, to dowiem się tego właśnie, zaglądając tam.

Moje odkrycie mnie zszokowało. W szufladce znalazłam sporo zdjęć dziewczynki. Ale nie naszej córki, choć mała na oko wyglądała na dziecko w podobnym wieku.

Pewnie domyślacie się, co sobie pomyślałam? Jakaś mała dziewczynka na wielu zdjęciach zajmuje większość przestrzeni w szufladzie mojego męża.

Jestem osobą, która o wszystkim mówi otwarcie. Ja nie potrafię kłamać, nie potrafię niczego ukryć. Tak też było i tym razem. Poczekałam tylko, aż mąż wróci z pracy i postanowiłam z nim porozmawiać.

szafka nocna canva.com

Nie spodziewałam się tego, co usłyszałam

Przysięgam, że moje serce rozkruszyło się na milion kawałków. Naprawdę kompletnie nie spodziewałam się tego, co usłyszałam.

Mąż już nie próbował nawet tego ukrywać. Wyznał mi, że zanim zaszłam z nim w ciążę, miał romans z inną kobietą.

Niedługo później okazało się, że ona też jest w ciąży i urodzi jego córkę.

Przez ten czas utrzymywał małą i odwiedzał regularnie, utrzymując to przede mną w tajemnicy. Ale teraz matka małej jest chora i przegrywa walkę o życie. Mąż uznał dziecko już na początku i chciałby zaopiekować się córką.

Chciałby też, aby spędziła z nami tegoroczną Wielkanoc, ponieważ jej mama jest w szpitalu, a mała przez to pozostaje pod opieką ciotki, której nie lubi.

Żal mi tego dziecka i to nawet nie o nią chodzi. Jednak nie potrafię wybaczyć zdrady i nieszczerości męża. Ja wiem, że minęło już kilka lat, ale dla mnie to cios w policzek, który wymierzono mi właśnie teraz. Czy powinnam mu wybaczyć i dać kolejną szansę? Czy jednak się rozstać?

Marcelina

Paznokcie wielkanocne 2023: takich stylizacji jeszcze nie widziałaś!
Źródło: Instagram.com/fasonati_maluje
Reklama
Reklama