"Nie jestem w stanie pokochać 4-letniego syna tak jak starszej córki. On za bardzo przypomina mi byłego męża"

"Nie jestem w stanie pokochać 4-letniego syna tak jak starszej córki. On za bardzo przypomina mi byłego męża"

"Nie jestem w stanie pokochać 4-letniego syna tak jak starszej córki. On za bardzo przypomina mi byłego męża"

canva.com

"Myślałam, że miłość do drugiego dziecka przyjdzie mi w naturalny sposób tak samo jak do pierwszej córki, ale bardzo się myliłam, wszystko przez to, że Ignaś przypomina mi bardzo byłego męża. Nie wiem, dlaczego tak mam... Nie umiem sobie z tym poradzić!"

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

Chcę kochać moje dzieci tak samo!

Myślałam, że samotne macierzyństwo nie będzie czymś strasznym, ale z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień było coraz gorzej i po prostu nie umiałam kochać tak małego Ignasia jak starszej córki. Gdy synek pojawił się na świecie, czułam, że oddalam się od niego i więcej czasu mimo wszystko poświęcam Marysi.

Widziała to moja mama, która próbowała za wszelką cenę przemówić do mnie. To nie jest tak, że ja go nie kocham, bo oczywiście, że go kocham, ale widzę sama po sobie, że nie potrafię przelać na niego aż tyle miłości, co robiłam to w relacji z malutką Marysią. Obwiniam się za to bardzo, ale widzę też, że odpowiedzialne za to są moje relacje z byłym mężem, a zwłaszcza to, że Ignacy bardzo mi go przypomina.

Końcówka naszego małżeństwa była dla mnie horrorem, ponieważ mój mąż zdradzał mnie i karał ciszą, co w ciąży doprowadzało mnie do łez, a on nie potrafił tego w ogóle dostrzec, a wręcz przeciwnie zarzucał mi ,że wymyślam i nie potrafię stawić czoła ciąży.

brunetka w beżowej bluzce ociera łzy chusteczką canva.com

Czy jestem wyrodną matką?

Chciał spotykać się w sypialni częściej niż miałam na to siłę i energię, co on traktował jako policzek i zarzucał mi, że jestem osobą, która nie potrafi okazywać facetowi uczuć. Mam zamiar za dwa miesiące zacząć terapię, kiedy Ignacy trochę podrośnie i bardzo by mi zależało na tym, abym miała do niego inne podejście, bo przecież dziecko nie jest niczemu winne.

Oczywiście to nie jest tak, że mój synek jest zaniedbany, bo wręcz przeciwnie staram się wynagrodzić mu to, że nie jestem idealną mamą, ale sama widzę po sobie, że powinien dostawać więcej dobrych emocji ode mnie. Chciałabym tylko, żeby mąż się do mnie nie odzywał i nie próbował do mnie wrócić, ponieważ wiem, że byłoby to jeszcze gorsze. Chcę wyjść na prostą i naprawdę chciałabym pokazać Ignasiowi, że potrafię być idealną mamą. Czuję, że na niego nie zasługuję przez to wszystko, co mnie spotkało i jak traktuję innych. Czytam na forach, że matki mają podobnie, ale ja czuję się bardzo winna. Nie chcę tak się czuć!

Załamana mama z Gorzowa Wielkopolskiego

Matka karmi piersią 3-latka, będąc w ciąży. Zdjęcie wywołało ogromne poruszenie. Słusznie? Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/standing_so_tall
Reklama
Reklama