"Teściowa się obraziła, bo zabroniłam jej całowania mojego dziecka. Przecież to noworodek"

"Teściowa się obraziła, bo zabroniłam jej całowania mojego dziecka. Przecież to noworodek"

"Teściowa się obraziła, bo zabroniłam jej całowania mojego dziecka. Przecież to noworodek"

canva.com

"Moja teściowa całkiem oszalała. Niedawno urodziłam, a ona zwaliła się nam do domu, bo oczywiście jak najszybciej chciała zobaczyć swojego wnuka. Przymknęłam oko na tak szybkie odwiedziny. Jednak na pewno nie pozwolę na to, żeby całowała noworodka! A ona sobie myśli, że nie ma w tym niczego złego. Przecież to ogromne zagrożenie dla mojego dziecka". 

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika. 

Nie powinno się całować małych dzieci

Dlaczego ludzie są tacy złośliwi? Moja teściowa przechodzi samą siebie. Niedawno urodziłam dziecko i zależy mi na tym, żeby było zdrowe. Przecież trwa sezon chorób, a więc noworodek jest w szczególności narażone na wszelkie wirusy i bakterie. Niestety, ale moja teściowa tego nie rozumie. Odwiedziła nas od razu po tym, jak wyszłam ze szpitala. A przecież prosiłam, żeby dali nam chwilę odpocząć. Nikt jednak nie uszanował mojego zdania. Okej, przymknęłam na to oko, ale na całowanie na pewno nie pozwolę!

Całowanie noworodka jest lekkomyślne. Nie rozumiem, jak może tego nie wiedzieć kobieta, która wychowała trójkę dzieci. Ona całuje moje maleństwo po rękach, a przecież takie maleńkie dziecko wkłada je do buzi.

noworodek się uśmiecha canva.com

Teściowa robi mi na złość

Mam wrażenie, że ta kobieta po prostu robi mi na złość. Oczywiście zwróciłam jej uwagę na to, żeby nie zachowywała się w ten sposób. Ona jednak nic sobie z tego nie robi. Powiedziała, że całkiem postradałam zmysły, a ona dobrze wie, co robi. Według niej, to ze mną jest problem i to ja przesadzam.

W końcu zaczęła całować mojego synka dosłownie co kilka minut. W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam jej bardzo dosadnie, co myślę na ten temat!

noworodek w czapce canva.com

Oczywiście jest na mnie obrażona

Jak łatwo się domyślić, teściowa całkowicie się na mnie obraziła. Powiedziała, że nie będzie nas już odwiedzać i na pewno nie przyjdzie już do wnuka. Mało tego - zapowiedziała, że nie wybierze się również na chrzest naszego dziecka. Czy naprawdę to powód do tak wielkiej obrazy? Przecież nie robi tym krzywdy nam, tylko swojemu wnukowi. Uważam, że ona przesadza.

Mój mąż jest zraniony. Ma do mnie pretensje, że przeze mnie jego matka nie będzie odwiedzać naszego synka. Czy rzeczywiście ma powód do tego, żeby być na mnie złym? Przecież to jego matka zachowała się źle, a nie ja. Ja chciałam tylko dobrze dla naszego dziecka!

Wkurzona synowa

Krzysztof Skiba deklaruje nowej partnerce miłość do grobowej deski. Zdradził, czym zainteresował 26 lat młodszą ukochaną. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/skibabigcyc
Reklama
Reklama