"Nie chcę, żeby teściowa zajmowała się naszą córką. Przegrzewa ją i karmi niezdrowym jedzeniem"

"Nie chcę, żeby teściowa zajmowała się naszą córką. Przegrzewa ją i karmi niezdrowym jedzeniem"

"Nie chcę, żeby teściowa zajmowała się naszą córką. Przegrzewa ją i karmi niezdrowym jedzeniem"

canva.com

"Pomoc dziadków przy wychowaniu dzieci jest nieoceniona, ale czasem zdarza się, że moja teściowa robi rzeczy, które kompletnie nam mnie pasują. Prosimy ją o to, aby robiła tak jak my byśmy chcieli, a ona ma wrażenie, że robi nam na złość czasami. Co za kobieta!"

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

Teściowa zachowuje się dziwnie. Co chce tym udowodnić?

Wszystko zaczęło się od tego, gdy Oliwkę zawieźliśmy do mamy mojego męża, aby popilnowała jej dosłownie przez trzy godziny, bo musieliśmy podjechać do sklepu na większe zakupy. To był tak naprawdę pierwszy raz, gdy Iwona zajmowała się małą, ale nie bałam się, ponieważ rodzeństwo Tomka nigdy nie narzekało na to, jak ich mama opiekuje się wnuczkami.

Pamiętam to jak dziś, był ciepły, czerwcowy dzień, a gdy odbieraliśmy naszą córkę od Iwony, Oliwka miała na sobie body, rozpinany sweterek, czapkę legginsy skarpetki i jeszcze była przykryta kocykiem. Myślałam, że oszaleję... Nie byłam za bardzo zadowolona, bo dbaliśmy o to, aby Oliwka nie była przegrzewana i raczej staraliśmy się w domu wietrzyć i zakładaliśmy jej też ubrania dopasowane do pory roku a nie takie, które mają sprawić,że będzie się pociła.

szare i białe ubranka z włóczki leżące na żółtym tle canva.com

Teściowa przegrzewa naszą córkę i źle ją karmi

To jednak nie był koniec rewelacji, ponieważ gdy zapytałam się Iwonki, co Oliwka jadła i czy przyszykowała jej to, co zabrałam dla niej z domu, to usłyszałam, że nie, bo akurat tej zupki nie chciała i kaszki też nie... To bardzo zaskakujące, że nie chciała rzeczy, które na co dzień w domu je i szalenie jest smakują, a nawet są sytuacje, gdy ma ochotę na więcej. No ale dobra, uznałam, że może faktycznie dzisiaj nie miała na to weny. Iwonka szybko dodała, że za to zdecydowanie bardziej smakował jej baton z kremem, herbatniki a także mus owocowy ze sklepu i bułka z dżemem...

Spojrzałam tylko na mojego męża wymownie i też widziałam na jego twarzy po prostu wkurzenie, dlatego bo bardzo przykładamy uwagę do tego, jak je nasze dziecko i nie chcieliśmy bardzo długo dawać jej takich rzeczy jak batony czy słodyczy w nadmiernych ilościach. Iwona po prostu zdecydowała za nas, nie pytając się kompletnie nas, co sądzimy na ten temat, a przecież mogła wykonać telefon! Jestem zawiedziona i przy okazji zbulwersowana jej zachowaniem i na pewno przez długi jeszcze czas Oliwka nie będzie zostawała z nią sama, bo nie mam ochoty chodzić z nią później po lekarzach.

Wkurzona na teściową Magda

Ojciec wyprowadza dzieci na smyczy. Ludzie nie zostawili na nim suchej nitki! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/drixxleman
Reklama
Reklama