Britney Spears jest wściekła na fanów, którzy wezwali do niej policję. "Poszli o krok za daleko"

Britney Spears jest wściekła na fanów, którzy wezwali do niej policję. "Poszli o krok za daleko"

Britney Spears jest wściekła na fanów, którzy wezwali do niej policję. "Poszli o krok za daleko"

PATRICK T. FALLON/AFP/East News, instagram.com/britneyspears

Britney Spears przerwała milczenie i na swoim koncie na Twitterze umieściła stanowczy komunikat. 41-letnia piosenkarka jest zbulwersowana sytuacją, która miała miejsce w ostatnią środę: fani wysłali do Britney policję!

Reklama

Britney Spears ostro zareagowała na zachowanie fanów

Życie Britney Spears nieustannie jest przedmiotem troski, ale i licznych spekulacji jej fanów. Trzeba przyznać, że księżniczka muzyki pop ma wyjątkowo oddanych wielbicieli, ale ci czasem posuwają się trochę za daleko. Dwa dni temu fani Spears zgłosili na policję, że z piosenkarką dzieje się coś niepokojącego. Policja przeprowadziła wymaganą w takiej sytuacji prawem kontrolę.

Britney Spears instagram.com/britneyspears

Britney Spears jednak nie doceniła gestu "zatroskanych obywateli". Na swoim dawno nieużywanym koncie na Twitterze zamieściła oświadczenie, w którym kategorycznie sprzeciwia się takim praktykom:

Jak wszyscy wiedzą, policja została wezwana do mojego domu na podstawie telefonów jakichś żartownisiów. Kocham i uwielbiam moich fanów, ale tym razem poszli o krok za daleko i moja prywatność została naruszona. Policja nie weszła do mojego domu, a kiedy funkcjonariusze pojawili się przed bramą, szybko zrozumieli, że nic się nie dzieje i od razu się oddalili. Poczułam się jak na celowniku, kiedy incydent przedostał się do mediów, a ja po raz kolejny zostałam przez nie przedstawiona w sposób niesprawiedliwy. Bardzo bym chciała, żeby opinia publiczna i moi fani, którzy są dla mnie tak ważni, szanowali moją prywatność w tym szczególnym czasie, kiedy staram się iść do przodu. Z miłością, B.

Britney Spears po zakończeniu kurateli jest pod specjalnym nadzorem... fanów

Britney Spears niedawno została rozpoznana w jednej z restauracji, na co zareagowała dość gwałtownie. Kilka dni później zdezaktywowała swoje konto na Instagramie – medium, za pomocą którego komunikuje się z fanami – wcześniej publikując na nim niepokojącą relację.  To między innymi te dwie sytuacje sprawiły, że fani postanowili poprosić policję o przeprowadzenie kontroli stanu Britney.

Ogłoszenie umieszczone na Twitterze wcale nie uspokoiło tak bardzo zatroskanych o 41-latkę osób. Od czasu zakończenia trwającej kilkanaście lat kurateli oraz ubezwłasnowolnienia Britney, fani piosenkarki jeszcze pilniej śledzą każdy jej ruch i zachowanie.

W wielu komentarzach zwracają uwagę na to, że język i styl, w jakim napisano komunikat, bardzo odbiega od tekstów pisanych w mediach społecznościowych przez Britney. Te zazwyczaj są pełne emocji, wykrzykników i emotikonek. Ciekawe, czy zgłoszą ten fakt na policję...

Britney Spears jako nastolatka podbijała świat, potem przeżyła koszmar ubezwłasnowolnienia. Zobacz zdjęcia Britney!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama