Britney Spears zarzuca ojcu straszne rzeczy. "Chciałam mu powiedzieć, że mnie zniszczył"

Britney Spears zarzuca ojcu straszne rzeczy. "Chciałam mu powiedzieć, że mnie zniszczył"

Britney Spears zarzuca ojcu straszne rzeczy. "Chciałam mu powiedzieć, że mnie zniszczył"

Stephen Lovekin/REX/Shutterstock/EAST NEWS

Britney Spears przerwała trwające kilkanaście lat milczenie i napisała książkę. Autobiografia "Kobieta, którą jestem" to zapis szokujących sytuacji, z którymi przez niemal całe życie mierzyła się piosenkarka. Okazuje się, że sprawcą większości dramatów Britney Spears był jej własny ojciec. Jamie Spears jest przedstawiony w opowieści swojej najstarszej córki w naprawdę złym świetle.

Reklama

Cudowne dziecko, nieszczęśliwa kobieta

Britney Spears od dzieciństwa pracowała na sukces, który osiągnęła jako nastolatka. W historiach dziecięcych gwiazd często przewija się motyw ambitnego rodzica, który sprawuje pełną kontrolę nad swoją pociechą i robi wszystko, żeby ta znalazła się na szczycie. Jednak w przypadku Britney Spears nadzór ojca nie skończył się, kiedy piosenkarka stała się pełnoletnia. Wręcz przeciwnie – prawdziwy koszmar zaczął się, kiedy była dwudziestoparolatką.

Britney Spears w wieku 28 lat. East News

W 2008 roku 26-letnia Britney Spears trafiła pod kuratelę swojego ojca. Była już matką dwojga dzieci, właśnie zakończyła swoje kilkuletnie małżeństwo z Kevinem Federlinem i nie dało się ukryć, że ten moment w życiu był dla niej bardzo ciężki. Wyraźnym sygnałem, że z Britney Spears dzieje się coś niedobrego, była sytuacja w salonie fryzjerskim – piosenkarka ogoliła sobie tam głowę na zero.

Britney Spears zarzuca ojcu, że ją zniszczył

Niedługo później rodzice piosenkarki wystąpili do sądu o objęcie jej kuratelą. Sędzina błyskawicznie zdecydowała, że takie rozwiązanie będzie najlepsze dla Britney. Opiekunem prawnym gwiazdy został jej ojciec.

Zgodziłam się na kuratelę dla dobra własnych dzieci, ale było to dla mnie ogromnie trudne. Wiedziałam, że mam coś jeszcze w sobie, ale czułam, że gasnę z dnia na dzień. Z czasem mój wewnętrzny ogień całkiem się wypalił. Moje oczy straciły blask. Byłam świadoma, że fani to widzą, choć nie mogli w pełni zrozumieć tego, co się ze mną działo, bo wciąż mnie kontrolowano na każdym kroku.

– wyznaje po latach piosenkarka. W pełnych emocji słowach opisuje, jak traktował ją ojciec – zarówno w dzieciństwie, jak i podczas długich lat sprawowania nad nią całkowitej kontroli:

Krytyka mojego ciała w mediach była dla mnie bolesna, ale jeszcze bardziej cierpiałam, słysząc ją z ust własnego ojca. Ciągle wytykał mi, że jestem gruba i powinnam coś z tym zrobić. I tak każdego dnia ubierałam się w dres i szłam na siłownię. Od czasu do czasu próbowałam coś tworzyć, ale straciłam do tego serce. Cała moja pasja do tańca i śpiewu wydawała mi się teraz jakimś żartem.

Poczucie, że nigdy nie spełnisz oczekiwań, jest czymś przytłaczającym dla dziecka. Ojciec wbijał mi to do głowy od najwcześniejszych lat i nie przestawał, choć tak wiele udało mi się osiągnąć. Chciałam mu powiedzieć, że mnie zniszczył. Że zmusza mnie, żebym na niego pracowała. I że może nie oczekiwać, że kiedykolwiek włożę w to serce.

Britney Spears w Japonii w roku 2017 Masatoshi Okauchi/REX/Shutterstock/East News

Przez trzynaście lat czułam się jak własny cień. Wciąż mam mdłości, gdy myślę o tym, jak długo ojciec i jego wspólniczki kontrolowali moje ciało oraz pieniądze.

Kuratela, którą była objęta Britney Spears, skończyła się w listopadzie 2021 roku.

Zacytowane fragmenty pochodzą z książki "Kobieta, którą jestem", wydanej przez wydawnictwo W.A.B. Tłumaczenie: Natalia Mętrak, Paweł Bravo, Marcin Wróbel, Piotr Grzegorzewski. 

Britney Spears jest ikoną popkultury. Za swój ogromny sukces zapłaciła wysoką cenę – jej życie prywatne nigdy nie było usłane różami. Zobacz zdjęcia Brit!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama