"Nie wiedziałam, że ma żonę i zaszłam z nim w ciążę. Teraz on postawił mi ultimatum. Co robić?"

"Nie wiedziałam, że ma żonę i zaszłam z nim w ciążę. Teraz on postawił mi ultimatum. Co robić?"

"Nie wiedziałam, że ma żonę i zaszłam z nim w ciążę. Teraz on postawił mi ultimatum. Co robić?"

canva,com

"Sebastian jest facetem na poziomie. Zupełnie innym niż wszyscy, których poznałam przed nim. Jest ode mnie starszy o 10 lat, ale co z tego? Przecie to nie wiek jest wyznacznikiem szczęścia w związku, prawda? Zakochałam się w nim bez pamięci, choć nieczęsto bywaliśmy razem. Od czasu do czasu zabierał mnie w służbowe podróże, a czasem korzystaliśmy z jego służbowych mieszkań w różnych miastach. Zawsze dużo pracował, a ja od początku do akceptowałam. Po roku naszej znajomości okazało się, że zaszłam z nim w ciąże. Dla mnie też to była niespodzianka, ale ucieszyłam się. On niestety nie! Wtedy wyznał mi, że ma żonę i nie chce rezygnować z życia z nią, a mi postawił ultimatum. Co mam teraz zrobić?"

Reklama

"Byłam z nim taka szczęśliwa"

Sebastiana poznałam w dość modny obecnie sposób. Napisał do mnie któregoś dnia na facebooku i zagadał, czy nie miałabym ochoty się poznać, bo będzie w weekend w moim mieście w ramach delegacji z pracy i chciałby spędzić trochę czasu z kimś sympatycznym.

Stwierdziłam, że w sumie nic nie ryzykuję, a i tak nie miałam żadnych planów na weekend, mogłam więc porobić za przewodnika.

Spotkaliśmy się następnego dnia. Od razu poczułam zapach drogich perfum, a Sebastian był elegancko ubrany. Pomyślałam sobie, że to facet z klasą i chciałam go bliżej poznać.

Świetnie nam się rozmawiało i choć wcześniej planowaliśmy wyjście do klubu, spacerowaliśmy prawie przez całą noc, śmiejąc się aż do bólu brzucha.

Nad radem Sebastian wyznał, że musi uciekać, żeby zdrzemnąć się przed spotkaniem z klientami. Ale umówiliśmy się na drugi dzień i znów spędziliśmy ze sobą kilka godzin.

"To był początek naszej wspólnej drogi"

Umówiliśmy się, że będziemy się spotykać, kiedy Seba będzie w okolicy, ale tydzień później zaproponował mi wspólny wyjazd do Paryża. Wprawdzie miał tam coś do załatwienia z klientami, ale uznałam, że to i tak super okazja, żeby spędzić miło czas.

Takich wyjazdów było mnóstwo. Spotykaliśmy się co drugi weekend. Czasem częściej.

Szybko zakochałam się w Sebastianie i przywykłam do tego, że nie zawsze odpisuje na moje wiadomości od razu i zdarza się, że nie może ze mną gadać przez telefon.

Prosił, żebym dla własnego dobra nie zadawała zbyt wielu pytań o jego pracę. Uszanowałam to i praca była dla nas tematem TABU.

Czasem myślałam o naszym wspólnym życiu. Chciałam zostać jego żoną i po prostu z nim zamieszkać. Jednak los miał dla mnie inne plany.

smutna kobieta z testem ciążowym canva.com

"Zaszłam z nim w ciążę"

Nie planowałam tego. Żadne z nas nie planowało. Ta ciąża była dla mnie wielkim zaskoczeniem, ale gdy już ochłonęłam, to pomyślałam sobie, że może dobrze, że tak się stało. Przecież chciałabym być z Sebastianem już na zawsze, a dziecko może nasz związek umocnić.

Przygotowałam dla niego pudełeczko z testem i małymi bucikami. Wręczyłam mu je podczas kolejnego wspólnego weekendu. Otwierał prezent z zaciekawieniem, ale gdy zobaczył, co jest w środku, był przerażony.

Zapytał, co teraz z tym zrobię? Nie takiej reakcji się spodziewałam.

Kiedy wyznałam, że urodzę i wychowamy dziecko wspólnie, on dodał, że nie ma mowy. Wtedy przyznał się, że ma żonę i nie chce rezygnować ze swojego życia. Postawił mi ultimatum. Albo usunę ciążę, albo on zniszczy mi życie.

Ma pieniądze, znajomości. Wiem, że mógłby to zrobić. Ale ja już kocham to dziecko! Nie mogą się go pozbyć. Dopiero co byłam taka szczęśliwa, a teraz nie wiem co mam robić.

Co czują dzieci, kiedy jest im źle? Psycholog dzieli się notatkami. Te słowa łamią serce! Zobacz.
Źródło: www.instagram.com/noemidemiblog/
Reklama
Reklama