John to wspaniały facet i miłość mojego życia. Nie ma dla mnie znaczenia kolor jego skóry, ale to, że jest wspaniałym mężczyzną. Z żadnym Polakiem nie byłam tak szczęśliwa tak jak z Johnem ze Stanów Zjednoczonych Ameryki.
"Wcześniej byłam w nieudanych związkach z dwoma Polakami"
W czasie swojego życia byłam w związku z trzema mężczyznami. Pierwsza relacja z Krzysztofem trwała dwa lata. Mężczyzna, z którym była wtedy związana, niestety źle mnie traktował i zdradzał za moimi plecami z inną kobietą.
Mój drugi związek to 15-letnie małżeństwo z Jankiem. Niestety, kompletnie nieudane. Na początku naszej relacji jeszcze było w miarę okej, jednak w trakcie małżeństwa mój mąż bardzo się zaniedbał, a jak pojawiły się dzieci do już w ogóle. Strasznie urósł mu brzuch, a większość wolnego czasu spędzał przed telewizorem, popijając na zmianę piwa i energetyki oraz zajadając się chipsami. Janek traktował mnie jako kucharkę, niańkę i sprzątaczkę, ale nie jako żonę i kochankę.
Miałam wrażenie, że w tym związku przechodzę przyspieszony kurs starzenia się. Czułam się stara, brzydka oraz niedoceniona i miałem tego serdecznie dość. Po 15 latach małżeństwa złożyłam pozew do sądu o rozwód. Mąż nie chciał się przez długi czas zgodzić się na to, aby dać mi rozwód, ale w końcu po kilkunastu miesiącach wreszcie znowu byłam od niego uwolniona.
"John to miłość mojego życia"
Po rozwodzie postanowiłam odpocząć i wybrałam się na urlop do Nowego Jorku, gdzie chciałam chociaż przez miesiąc zakosztować życia i przeżyć swój American Dream. Nie spodziewałam się, że już trzeciego dnia swojej obecności w Nowym Jorku poznam Johna — czarnoskórego Afroamerykanina, którego przodkowie pochodzą z Konga.
Na początku myślałam, że jestem trochę za niego za stara. Ja mam 44 lata, a on jest ponad 10 lat ode mnie młodszy, ale za to niezwykle dojrzały. Obawiałam się również niepochlebnych komentarzy, że dałam się uwieźć czarnoskóremu mężczyźnie, ale w końcu zaryzykowałam. Bardzo szybko złapałam z Johnem dobry kontakt, więc zaczęliśmy spędzać ze sobą dużo czasu i się do siebie zbliżać.
Chociaż, tak jak wspomniałam, jest młodszy i wychował się w innej kulturze, niesamowicie podoba mi się w nim ta energia, spontaniczność i szczerość. John jest gotowy, aby w każdej chwili rzucić wszystko i pojechać w ekscytującą podróż dookoła świata, a dodatkowo jest bardzo samodzielny i zadbany — taki prawdziwy mężczyzna z klasą.
Z Johnem jest w związku 2 lata i muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie byłam aż tak szczęśliwa. Ta relacja mi uświadomiła, że nie ma znaczenia kolor skóry i pochodzenie, jeśli jest się po prostu dobrym człowiekiem i z szacunkiem podchodzi się do drugiej osoby. Czasem warto zaryzykować i poddać się wakacyjnej miłości, która może okazać się miłością życia.
Love and peace!
Ewa