"Żona nie pozwala mi zajmować się dziećmi. Twierdzi, że sama zrobi wszystko lepiej"

"Żona nie pozwala mi zajmować się dziećmi. Twierdzi, że sama zrobi wszystko lepiej"

"Żona nie pozwala mi zajmować się dziećmi. Twierdzi, że sama zrobi wszystko lepiej"

canva.com

"Jestem tatą trójki przewspaniałych maluchów. Od zawsze kocham dzieci, a moje są dla mnie całym światem. Nie wyobrażam sobie życia bez nich. Jednak moja żona totalnie mnie od nich odsuwa. Nie pozwala mi przebywać z nimi sam na sam. Kiedy gdzieś wychodzi, płaci opiekunce, albo zaprasza do nas swoją mamę. A przecież ja mógłbym zająć się dzieciakami. Chciałbym! A zawsze ktoś "patrzy mi na ręce" zupełnie, jakbym miał skrzywdzić własne dzieci. Jest mi ciężko to zrozumieć".

Reklama

"Żona nie pozwala mi zajmować się dziećmi"

Adrian z Mazur jest ojcem trójki dzieci - dwóch córeczek i małego synka. Od zawsze lubił spędzać z nimi czas i był pomocny przy obowiązkach, związanych z jego pociechami. Jednak od pewnego czasu czuje, że jego żona odsuwa go od dzieci i robi to zupełnie świadomie:

Iza ma naprawdę sporo na głowie. Ja pracuję po 10 godzin dziennie. Wychodzę bardzo wcześniej i gdy wracam, to dzieciaki jeszcze wariują na całego, a ja z przyjemnością przejmuję opiekę nad nimi, ale ona wtedy i tak zawsze jest obok.

Tyle razy jej mówiłem, żeby poszła wziąć długą kąpiel w wannie - z pianą i świeczkami. Sam nawet kiedyś zrobiłem jej w łazience klimat, ale ona wyszła stamtąd po kwadransie.

Gdy przychodzi weekend, ja jestem wtedy totalnie dla rodziny. Wyjeżdżamy gdzieś wszyscy razem, chodzić na sale zabaw albo do kina - choć synek jest jeszcze trochę za mały na kinowe atrakcje.

Ale czasem proponuję żonie, żeby wyszła z koleżankami na drinka czy na imprezę - rozerwać się. Zasłużyła! Przecież ja wiem, ile ją kosztuje dbanie o dom i dzieciaki.

Tylko że ona zawsze znajduje wymówkę, a jak już wychodzi, to nigdy mnie z dziećmi nie zostawia - jakby bała się, że coś im zrobię.

ojciec bawi się z synem canva.com

"Twierdzi, że sama zrobi wszystko lepiej"

Żona Adriana nie tylko płaci opiekunce, kiedy wychodzi, lub zaprasza swoją mamę, ale też gdy jest w domu bardzo odsuwa męża, od obowiązków związanych z dziećmi:

Ja tylko słyszę ciągle: Tak się nie bawcie, bo to niebezpieczne. Tam nie idźcie, bo sobie zrobią krzywdę. A ja jestem ostrożny. Naprawdę! Dbam o dzieci i choć wymyślam kreatywne zabawy, to zawsze są to aktywności, które nie grożą żadnym wypadkiem.

Czasem wydaje mi się, że żona jest po prostu nadopiekuńcza. Ale sama nie uważa na dzieci aż tak bardzo. Pozwala im na dużo. Gdy przechodzi z nimi przez pasy, żadnego nawet nie trzyma za rękę. Ja wtedy drżę, żeby tylko nic im się nie stało i mam ochotę wziąć całą trójkę na ręce.

Ona musi nałożyć obiad do miseczek. Kąpiel tylko z nią. Zabawa wszyscy razem albo dzieci same.

Nie potrafię zrozumieć co może tkwić w jej głowie. Dlaczego tak postępuje.

Ale kiedy ona wychodzi, a do domu przychodzi opiekunka, to jest mi naprawdę przykro.

"Czasem wychodzimy na randki"

Adrian wspomniał, że dla niego jedyną dobrą okazją do skorzystania z pomocy opiekunki są jego wspólne wyjścia z żoną:

Staram się dbać o naszą relację, bo szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dzieci. Poza tym uwielbiam spędzać z żoną czas sam na sam.

Wychodzimy czasem na randki. Zdarza się, że udaje się to nam co dwa tygodnie.

Wtedy maluchy zostają z opiekunką lub teściową i nie mam nic przeciwko. Uważam, że to właśnie jest ten czas, gdy powinno się korzystać z ich pomocy.

Próbowałem podczas takiej randki porozmawiać z żoną odnośnie jej podejścia, ale ona mnie zbyła.

A ja chciałbym czasem zabrać same dzieciaki do znajomego, który ma pociechy w tym samym wieku. Albo choćby do mamy, czy teściowej. Potrzebuję tego czasu z nimi sam na sam. Czy zbyt wiele wymagam?

Zaskakująca sytuacja, prawda? Zazwyczaj kobiety narzekają, że ich partner nie chce przejąć obowiązków związanych z dziećmi. Co byście doradzili Adrianowi?

Co czują dzieci, kiedy jest im źle? Psycholog dzieli się notatkami. Te słowa łamią serce! Zobacz.
Źródło: www.instagram.com/noemidemiblog/
Reklama
Reklama