Córka Martyny ma 18 lat i spotyka się z 25 lat starszym od siebie mężczyzną. Przed rodzicami otwarcie przyznaje się do tego związku. Mało tego, mówi, że robi to dla pieniędzy. Jej matka jest tym zdruzgotana i chce jakoś pomóc Natalii. Nie wie jednak, w jaki sposób.
"Natalia sypia z obleśnym bogaczem"
Córce Martyny nigdy niczego nie brakowało. Żyją na wysokim poziomie i zawsze kupowali dziecku to, na co miała ochotę.
Natalia to jedynaczka, nasze oczko w głowie. Zawsze miała wszystkiego pod dostatkiem. Teraz też ją finansujemy, jednak ona uznała, że rzuca szkołę i będzie modelką. Na to nie mogliśmy się zgodzić. Musi zdać chociaż maturę! Co, więc zrobiła? Znalazła sobie 25 lat starszego gacha, który finansuje jej ubrania, luksusowe wypady i wycieczki!
Martyna tłumaczyła dziecku, że tak nie można robić, zwłaszcza, że on jest żonaty!
Do niej nic nie dociera. Ma klapki na oczach. Świat przysłoniły jej pieniądze i chęć zrobienia wielkiej kariery. Przecież ten mężczyzna ją wykorzystuje!
"Jak jej pomóc? Przecież nie zamknę jej na siłę w domu"
Martyna spotkała się z partnerem córki.
Musiałam mu powiedzieć, co sądzę na temat tego związku. Zdało się to na nic, Natalia przez to jeszcze bardziej się od nas odsunęła. Teraz nie wiem, jak mam z nią rozmawiać. Żadne argumenty do niej nie docierają.
Co, Waszym zdaniem, powinna zrobić Martyna?