Do tragicznego zdarzenia doszło w Lęborku, gdzie 17-latka zginęła w wannie, korzystając z telefonu komórkowego. Jak do tego doszło? Nastolatka najprawdopodobniej kąpała się w wannie, trzymając w tym samym czasie telefon podłączony do zasilania. Doszło do porażenia prądem. Sprawą zajęła się policja w Lęborku.
Tragiczna śmierć w wannie
Do tragedii doszło w nocy. Najprawdopodobniej telefon komórkowy, z którego korzystała 17-latka, wpadł do wody. Przez to, że był podłączony do zasilania, doszło do porażenia prądem. Asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Lęborku, mówi:
Około godziny 1 w nocy zostaliśmy poinformowani o ujawnieniu zwłok młodej kobiety. Na miejsce zostali skierowani policjanci. Niestety, funkcjonariusze potwierdzili te informacje. W wannie znajdowało się ciało kobiety, w wannie był też telefon podłączony do prądu
Ślady zostały zabezpieczone, a na miejscu pojawiła się nie tylko policja, ale także prokurator. Trwa śledztwo prokuratorskie, a ciało dziewczyny skierowno na sekcję zwkok.
Tej tragedii można było uniknąć...
W sieci natychmiast po tej dramatycznej informacji pojawiły się komentarze pełne współczucia i smutku. Niestety można było także przeczytać wpisy zaniepokojonych rodziców, którzy widzieli, jak w podobny sposób kąpią się ich dzieci:
Jestem przerażona, bo moja córka tak się kilka razy kąpała...
Mój syn tak robi czasem. Koniec z tym. Nigdy więcej mu na to nie pozwolę!
Niestety ta biedna 17-latka nie jest jedyną, która tak robi...
źródło: gk24.pl
Jak przekonać dzieci, aby tak nie robiły?