Justyna Żyla znów nie wytrzymała i publicznie oczernia Piotra Żyłę: "Dzieci to obowiązek"

Justyna Żyla znów nie wytrzymała i publicznie oczernia Piotra Żyłę: "Dzieci to obowiązek"

Justyna Żyla znów nie wytrzymała i publicznie oczernia Piotra Żyłę: "Dzieci to obowiązek"

instagram.com/piotr_zyla_official/ instagram.com/justynazyla/

Kolejny dzień i kolejne rewelacje od Justyny Żyły. Tym razem była żona popularnego skoczka postanowiła wystosować do niego "oświadczenie" na swoim koncie na Instagramie i po raz kolejny publicznie wytknąć mu to, co jej zdaniem nie powinno mieć miejsca. Czy Piotr Żyła odpowiedział na to, co zamieściła była partnerka? Nie, ale myślimy, że na pewno coś u niego się pojawi.

Reklama

Ostre słowa Justyny Żyły

Tym razem oberwało się byłemu mężowi po tym, gdy Justyna obejrzała najnowszy wywiad ze skoczkiem. Najwidoczniej nie spodobało jej się to, co Piotr mówił i postanowiła zareagować - w znany wszystkim sposób.

Obejrzałam sobie zgodnie z namową moich znajomych ostatni wywiad ex męża. Niby wszystko fajnie, ale... Szanowny ex mąż mógłby oprócz głupawych uśmiechów i chwalenia się, jak wspaniałe chwile przeżywa na zabawach, przypomnieć sobie, że ma również dorastające dzieci, że ma syna, który niedługo stanie się dorosłym mężczyzna.

Że posiadanie dzieci to nie tylko pożal się Boże marnej kwoty alimenty, które nie są żadną łaską a obowiązkiem każdego ojca, który porzuca rodzinę. Że posiadanie dzieci to nie tylko wysłanie grafiku do ich matki z informacja, kiedy może je łaskawie zabrać między zabawą a czasem z konkubiną. Że posiadanie dzieci to drogi ex mężu obowiązki, rozmowy, szacunek do nich i nie narażanie ich na śmiech połowy Polski.

Że dzieci to nie tylko wpadanie raz w miesiącu i zmuszanie ich do towarzystwa konkubiny, z którą widywać się nie chcą. Dzieci to obowiązek, to rozmowy, wsparcie, dawanie przykładu jako ojciec, bycie wzorem, to interesowanie się nimi co dzień. Drogi ex mężu, życzę Ci, abyś czytając to, usiadł i zastanowił się, jak bardzo krzywdzisz swoje dzieci, jak ośmieszasz rodzinę, którą kiedyś miałeś, jak na poczet konkubiny zapominasz, że dzieci to nie meble, które tylko od czasu do czasu wytrzesz z kurzu.

Zastanów się, co Twoje dzieci myślą o Tobie, widząc Twoje ciagle zabawy, czytając wszystkie artykuły o Twoim zabawowym obecnym życiu, podczas gdy w ich sprawie wysyłasz grafik, podczas gdy za karę, że nie chcą spędzać czasu z twoja konkubina, wyłączasz im telefony, zamykasz ich konto oszczędnościowe, zabierając pieniądze dzieci, pieniądze, które były zbierane na ich przyszłość.

P.S uwierzcie mi, że to jedyny sposób kontaktu z byłym mężem. Nie jestem dumna z tego, co robię, ale inaczej się nie da. Przepraszam, a tych których to bawi, pozdrawiam

Gorzkie słowa

Najbardziej w całej tej sytuacji poszkodowane są dzieci, które widzą, jak ich rodzice przepychają się w mediach, nie potrafiąc nawet zmusić się do tego, aby z szacunku do nich załatwić te sprawy między sobą... Wywiad, który wywołał w Justynie takie poruszenie, znajdziecie poniżej. Czy Waszym zdaniem była żona skoczka dobrze robie?

Reklama
Reklama