Reklama

Psy - Strona 41

"Ciężko zachorowałam i nie mogłam już mieszkać sama. Nie do wiary, jak zachował się mój syn"
"Ciężko zachorowałam i nie mogłam już mieszkać sama. Nie do wiary, jak zachował się mój syn"

"Póki byłam zdrowa, mieszkałam sama w blokach w mieście. Miałam windę, blisko do sklepów, koleżanki dookoła... Ale gdy nagle w wieku 68 lat ciężko zachorowałam, okazało się z dnia na dzień, że nie jestem w stanie poradzić sobie sama i prawdopodobnie już zawsze będę potrzebowała opieki. Powiedziałam o tym swojemu synowi przez telefon, bo mieszka za granicą, nie mogliśmy się zobaczyć osobiście. Wspomniałam mu, że rozważam przeniesienie się do domu opieki, i to jak najszybciej. Jego reakcja sprawiła, że łzy popłynęły mi z oczu... Tydzień później on naprawdę to zrobił".

Z życia

Pon. 13 maja