-
Gość odsłony: 34034
ZIMOWE POCIECHY - cz. 11
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1408214#1408214
Daniel, synek Asi 77, 14.11
Oskarek, synek MartycjaT, 04.12
Benjamin, synek ady.ant, 27.12
Mikołaj, synek Martuchy, 28.12
Jacek, synek Puci, 30.12
Wiktoria, córeczka Madzii, 03.01
Zosia, córeczka justyśki, 06.01
Dominika, córeczka Muszki, 07.01
Jacuś, synek kasiakus, 08.01
Kubuś, synek Scully16, 08.01
Franek, synek matyldy_zakochanej, 09.01
Antek, synek Fiby, 10.01
Natalka, córeczka Batki82 12.01
Adrian, synek UTAH, 14.01
Pawełek, synek irlaaa, 15.01
Zosia, córeczka katarinasl, 17.01
Antek, synek Agi77, 19.01
Dawidek, synek Miminy, 22.01
Piotruś, synek Agi, 22.01
Wojtuś, synek Agi, 22.01
Adaś, synek elek, 25.01
Tomcio, synek Zupy, 26.01
Maciek, synek Phoebe, 28.01
Karolinka, córeczka Joann5, 01.02
Wiktoria, córeczka kassandry, 03.02
Maksymilian, synek cygaro, 03.02
jolina, córeczka w.wolf21, 07.02
Jaś, synek aga.jw, 08.02
Natalka, córeczka szkucik, 20.02
Kubuś, synek Teleferajny, 24.02
Monika, córeczka aguni85, 08.03
Amelka, córeczka karoli78, ...
ZAPRASZAM :)
Księga dwunasta, zapraszam!
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=66161
My też teraz na dwa wózku głównie spacerujemy, a jak sama idę, to Franek na piechotę, ale przy ulicy tak cały czas na niego uważać to męczące mimo iż bardzo ładnie się trzyma za rękę.
Odpowiedz
Matylda w porównaniu jak miał obciete włoski to te ma długie :)
ja o wózku podwójnym nie myśle, maleństwo urodzi sie w lutym wiec bedzie jeździć w wózku po Oskarze czyli x-landerze a Oskar bedzie mial parasolke, ktore teraz kupimy, bo ten wózek co ma po moim chrześniaku jest beznadziejny, cieżko się nim jeżdzi i dużo miejsca zajmuje w samochodzie
kassandra napisał(a):
matylda_zakochana napisał(a):kass, a ja w końcu rozwiązałaś kwestię wózka? Kupiłaś podwójny?
Zamierzamy zakupić Per Perego Duette SW, wydaje się być wygodny, chociaż mamy 'podwójne' odradzają go ze względu na to, że jest cięzki. Myślimy...
Ja daję sobie jeszcze dwa miesiące, jak nie będę dawała rady, to kupuję podwójny. Cały czas sie łudzę, że znajdę inne rozwiązanie ;) Teraz z chustą kombinuję :)
irlaaa napisał(a):matylda_zakochana napisał(a):irlaaa, jaki pamiętnik zrobiłaś?
Ze swoich wspisów lol usmiałam sie kilka razy, a będzie na przyszłośc jak znalazł
Ja chyba też nad tym pomyślę, to świetny pomysł :)
Za każdym razem kiedy wyszukuję nasz ciążowy wątek to boję się, że już go ktoś skasował.
mimina napisał(a):MAtylda, Aga chłopaki są fajowe:) DAwid ma taką samą krówkę jak Franio i uwielbia jak ona muczy po przyciśnięciu pyszczka.
Ta krówka tak nas denerwowała, że którejś nocy poprosiłam męża, żeby ją Frankowi zabrał, a ten przez sen poszedł ją w misce wody utopić. Od tego czasu już nie wydaje dźwięków
Jak Oskarek sobie luzacko butlę pije lol
Za długie ma włoski? Na zdjęciach chyba na króciutkie wyglądają, takie chłopaczkowe ;)
MatrycjaT, ale Oskarkowi wyjaśniały włoski! :o
wszystkie chłopaki po prostu śliczne, a "bliżniaki" Matyldy faktycznie jak jednojajowe lol
Kass, a może Ty pochwalisz się teraz swoim brzuszkiem? :)
a, i spóźnione, ale najszczersze zyczenia wszystkiego, co najlepsze dla Piotrusiów i Pawełka :)
MAtylda, Aga chłopaki są fajowe:) DAwid ma taką samą krówkę jak Franio i uwielbia jak ona muczy po przyciśnięciu pyszczka.
Kwatery znaleźliśmy we Władysławowoie, więc w sumie mniej więcej ta okolica co chcielismy. 30zł.os. dziecka nie liczą, pokój 2-os, 300m od zatoki iok 1km od morza- tylko ta odleglość nam nie pasuje ale zawsze można autem podjechac w razie czego. TAkże teraz nie możemy sie juz doczekać i czekamy czekamy ......czekamy:)
DAwcio zaczął przesypiac nocki i z zasypianiem juz prawie (odpukać) nie ma problemów. My niepedagogicznie bo wkłądamy go do łóżeczka dajemy butle z mlekiem, całuski, mały robi papap....a po 10 minutach wchodzimy zeby wyciągnąc pustą butelkę z łóżeczka. Pobudka o 6 rano no ale to cena przespanych nocek.
kassandra napisał(a):
Zamierzamy zakupić Per Perego Duette SW, wydaje się być wygodny, chociaż mamy 'podwójne' odradzają go ze względu na to, że jest cięzki. Myślimy...
niestety też nie polecam :(
Asia 77 napisał(a):
Kass własnie spojrzałam na Twoja linijke :o
ale Twoja ciąża zleciała
Gdzie zamierzasz rodzić?
Gdziekolwiek lol Zaczynać będę wycieczkę po szpitalach od Żelaznej (blisko i tam rodziłam pierwsze), potem Karowa (mam lekarza stamtąd), trzeci typ to Madalińskiego - potem to już zapewne gdzieś, gdzie będzie miejsce.
matylda_zakochana napisał(a):kass, a ja w końcu rozwiązałaś kwestię wózka? Kupiłaś podwójny?
Zamierzamy zakupić Per Perego Duette SW, wydaje się być wygodny, chociaż mamy 'podwójne' odradzają go ze względu na to, że jest cięzki. Myślimy...
u nas wieczorem koszmar, chcialam zobaczyc jaki ryk bedzie jak wyjde i ja to jeszcze jestem wstanie wytrzymac ten placz ale maz i moja mama nie, babcia kazala mi do niego isc maz tez ze pracowac nie moze wiec wsparcia w tej kwestii nie bede miala wiec nie wiem jak mam go nauczyc
siedzialam przy nim ale ubzdural sobie ze musze trzymac go za raczke i w koncu po godzinie zasnal a ja razem z nim jak wyszlam to raz zawolal w nerwach "didi" ale tak to w ogole go nie wola, spi bez niego
kass, a ja w końcu rozwiązałaś kwestię wózka? Kupiłaś podwójny?
Odpowiedz
Najlepsze życzenia dla Piotrów i Pawłów :D :D
Matylda, Aga piękne foty, no cudne te Wasze chłopaki :lizak:
Kass własnie spojrzałam na Twoja linijke :o
ale Twoja ciąża zleciała
Gdzie zamierzasz rodzić?
Bardzo mi sie podoba imie Bartosz, Danielo miał byc Bartoszem tj bralismy to imie pod uwage ale sie z nazwiskiem gryzie
matylda_zakochana napisał(a):Fajni faceci 8)
Jak ty sobie na placu zabaw dajesz z nimi radę?
jak widać na załączonym obrazku ja juz rozebrana jestem ;) jak za nimi ganiam to nieważne jaka pogoda ja muszę być wyletniona;) ale w sumie w piaskownicy nie mogę narzekać bo trzymają się w "kupie" ale w parku to latają każdy w inną stronę i ostatnio ja je wołam a one odwrót i brzdęk ;) zaliczyły czółka...
a propos zasypiania, my już od jakiegoś czasu stosujemy wychodzenie i teraz to już praktycznie nie protestuje i zasypia bardzo szybko, bez problemu przesypia nockę. Smoczka jeszcze ciamka ale jakgdyby mniej już go potrzebuje i coś czuje,że sam z niego wkrótce zrezygnuje. Ja to teraz się zastanawiam nad nocnikiem. Kupiłam i dalej nic. Jakoś się za o zabrać nie mogę.
Odpowiedz
Fajni faceci 8)
Jak ty sobie na placu zabaw dajesz z nimi radę? Ja jednego ledwo potrafię utrzymać, żeby sobie krzywdy nie zrobił ;)
To już się chwaliłam tu i tam, to jeszcze Wam pokażę jakich ja mam bliźniaków ;)
Tu Franek jak miał tydzień:
A tu tygodniowy Julian:
matylda_zakochana napisał(a):Aga, świetne masz to zdjęcie przy linijce :) Pokażesz w powiększeniu? :D
a proszę;) foty z telefonu więc i jkość nie najlepsza a przy okzji widać jaka w sobotę była aura jesienna a tydzień temu latały na krótki rękawek
Są jeszcze jakieś chętne na spotkanie?
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=63049&start=180
aga.jw, miałaś do zoo przyjechać? ;)
Aga, świetne masz to zdjęcie przy linijce :) Pokażesz w powiększeniu? :D
Odpowiedz
MartycjaT napisał(a):zobaczymy jak bedzie za 9 miesięcy :)
wtedy już nie będziesz się zastanawiać;)
matylda_zakochana napisał(a):MartycjaT, no śliczna linijeczka :)
Ja mam wrażenie, że z dwójką mniej roboty niż z jednym lol Mimo iż Julek wcale spać nie chce i jest bardzo wymagający.
bo się skupiasz na jednym a przy dwójce to już jakos samo idzie ;)
MartycjaT, no śliczna linijeczka :)
Ja mam wrażenie, że z dwójką mniej roboty niż z jednym lol Mimo iż Julek wcale spać nie chce i jest bardzo wymagający.
zdjecia Franka jak zawsze super :)
życzenia imieninowe dla Piotrów i Pawłów :lizak:
u nas z zasypianiem nie bylo problemu, teraz troche sie to zmienia bo jak jest nas wiecej w domu to mały nie chce spać.
Dzisiaj nas zasnał w samochodzie, wracalismy z basenu. Mały sie wyszalał a ja sie zmęczyłam i chodzie dzisiaj tak nijaka :) w środe ide do lekarza.
Troche sie wkurzam bo będe musiała iśc na l4 u mnie w pracy nie mogę pracować, złe warunki pracy są - pracuje na wydziale elektroniki.
a co do Oskara to jest taki diabeł ze nie wiem jak dam rade z dwójka - mam nadzieje ze bedzie ich dwójka a nie trójka - tesciowa z bliźniaków i jak narazie żadna kobitka nie urodziła dwójki na raz :)
Martucha napisał(a):Bartosz ładne imię ;)
Pewnie :D
To już ostateczna decyzja? ;)
Czuje się dużo i owalnie ;)
Pluszak przybył w me ramiona 13 dni przed planowanym czasem. Jak z Bartoszem będzie - zobaczymy...
kass, jak się czujesz właściwie?
Pluszaka urodziłaś przed terminem?
elek napisał(a):ja chętnie się piszę na spotkanie... my już po urlopie więc jestem wolna w weekendy...
Planujcie szybciej te spotkanie ;) Ja już ledwo się turlam!
Matylda twoi chłopcy sa wspaniali, nie mogę się na nich napatrzeć
Dla Piotra i Pawła wszystkiego co najlepsze……….
Mad no wlasnie chyba ten moment będzie najlepszy i widze ze bez smoka zasypianie idzie mu znacznie lepiej bo już nas nie ma czym terroryzowac poza krzykiem i płaczem…i tak sobie mysle czy jeśli będzie zasypial w dzien np. we wozku na spacerze to mu się nie pomyli pozniej wieczorem? Bo przyznam ze nie chce mi się codziennie siedzieć w domu w porze drzemki
Zasnął z moją pomocą, ale nie wyciągnęłam z łóżeczka (już uczymy u niego w łóżeczku w sypialni) tylko pogładziłam go po plecakach, sekunda i zasnął na kolanach, bez smoczka o wiele lepiej idzie
Ja też lubię poczytać ciążowy wątek ;) Jak byłam w ciąży to wyszukiwałam podobny miesiąc i porównywałam sobie :)
irlaaa, jaki pamiętnik zrobiłaś?
Dzięki za życzenia, mocne usciski dla Piotrusiów :)
Wiecie co własnie poczytałam nasz cały watek ciażowy 8) zrobiłam sobie pamiętnik. I przypomniały mi sie rózne wydarzenia - jak Martuchy Mikołajek miał być Natalką, jak Zupowy Tomek miał byc Przemkiem, nasze przeżycia cięzarówkowe - pełne napięć rozwiązania i w ogóle :) chyba jestem tez gotowa na następną ciążę lol sentyment mnie dopada
Matylda Franek bomba!
Aga.jw, oby tak dalej z zasypianiem Jasia! Myślę, że to dobry moment na odsmoczenie go (jeśli będzie szło dalej tak dobrze, jak teraz) :)
Piotruś na szczęście od dawna zasypia sam na noc, na dzień różnie - albo w foteliku do karmienia , albo w wózku, albo w samochodzie, albo sam - ale z tym idzie najgorzej, jeśli jestem z nim sama w domu (jakoś taty słucha się bardziej). Ale czasem zdarzą się niespodzianki - np. dziś obudził się o 4, wyszedł z łóżeczka i poszedł w kierunku zabawek. Chwilę trwało, zanim mu wytłumaczyłam, że o 4 to jeszcze się śpi
Oczywiście wszystkiego najlepszego dla Piotrów i Pawłów :) Piotruś z okazji imienin dostanie chyba zestaw ciastoliny - ośmiornicę, ale niestety w sklepie nie było na stanie, więc ma prezent in spe.
To i ja się przyłączam do życzeń dla Pawełka oraz dwóch Pitków :stokrotka: Bo chyba więcej solenizantów nie mamy.
Ja też bym się pisała na jakieś spotkanko. Niedługo rok minie jak się widziałyśmy w większym gronie lol
Ale jak dla mnie to najlepiej jakiś weekend, cobym mogła chłopa ze sobą zabrać. Bo inaczej nie pogadam z Wami tylko będę zasuwać za młodym lol
Chyba, że dołączymy do wakacyjnych mamusiek (o ile nie będa miały nic przeciwko ;) ) 12 lipca.
irlaaa napisał(a):
W tajemnicy napisze, że steskniłam sie za Wami :D może byśmy się spotkały z naszymi latającymi Młodymi??? Dziewczyny spotkanko??
Teraz to ja już bardzo chętnie :)
Wszystkiego najlepszego dla Piotrów i Pawłów :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka:
Wszystkiego najleszpego dla Pawła i Piotra :)
my też prawie cały dzień wczoraj na wsi ale ze zwierzętami i jak krowa zrobiła muuu to Pitek do niej hau hau :P a Wojti chodził i uuuuuuuuu :); nagonily się za kurami i kaczkami, że wieczorem padły po kapaniu jak kafki;) aha a na kota też wołamy hau hau ;)
Mimina :usciski: :usciski:
My też wczoraj cały dzień na wsi (ale takiej troszkę miastowej bo bez zwierząt i gospodarstwa) i zaliczyliśmy skansen - ja nie mam już siły - ta Mała tak lata że dzisiaj jestem padnięta. Ciekawe czemu zawsze idzie w odwrotną stronę niż ja chcę Jak zobaczyła kaka i koko (kaczuszki i kurki) to kilkanaście minut miałam z głowy tak się jej spodobały :love:
U nas też kolanko starte, guz na czole - bliskie spotkanie z chodnikiem :x Może gdyby ona chodziła wolniej ale ona ma jakiś motorek w tyłku i biega, biega, biega.
Pawełku wszystkiego co najlepsze z okazji imieninek :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka:
Przydałoby nam się spisać imieninki wszystkich dzieciaczków i dopisać do galerii ;)
Karola ja celowo kładę Karolce butelkę z wodą na półce obok łóżeczka - jak jej się zachce to sobie sięga i pije przed zaśnięciem - ale zaraz po zaśnięciu i przykryciu butlę jej zabieram bo i tak jest jej niepotrzebna do rana (a poza tym mam schizę że mogłaby się zachłysnąć w nocy a ja nie usłyszę tak więc nie kuszę losu )
I ja się odezwę coby nie popaść w niepamięć forumową ;)
Czasem czytam, choc czasu mam mało ostatnio. Wyjazd nad morze się udał, ale z kontaktami Mimina niestety nie pomoge - byliśmy w domu znajomych a u nich luźno robi się dopiero we wrześniu ponownie ;)
Matylda zdjecia chłopaków razem przepiękne. Franio jako starszy brat jest dzielny i kochany.
Martucha - co do nocnikowania i odpieluszania - jak pojawiła się Mama (czyli ja) Mały już tak nei chciał współpracować tak ochoczo bez pieluchy. Sukcesem jest, że wszystkie kupki sa na nocnik i co któreś siusiu, często woła ale nie zawsze :) wszystkich nie da się wyłapać, bo jak obserwowałam to Mały robi co 15 min (tyle pije) i chyba cały dzień by musiał spędzać na nocniku, żeby wszystkie siusiu złapać.
Martycja gratulacje :) spokojnej ciazy zycze.
Zupa gratulacje dla Tomka! Ale już masz dorosłego Chłopaka
Aga.jw Jasiu cudny w nowej fryzurze.
U nas rozpocął się czas obić i otarć. Mały ciągle ma jakieś wypadki. Najgroźniejszy był nad morzem - przewrócił sie z kamykami w rękach i starł sobie tymi kamykami buzię z nosem. Wygladał jak prawdziwy zabjaka ;)
Inwencja Małego jest powalająca, co chwilę cos nowego wymysla ! Ostatnio podkradał truskawki i sam je odszypułkowywał :o a szypułki odkładał do miseczki. Gada też co raz więcej i chyba jest sfrustrowany, ż ejeszcze tak słabo może wyrazić siebie. Współczuję mu bo ja sama dużo gadam.
Od wczoraj z racji imienin zasuwa po domu w kaloszach, wygląda zabójczo :D i dumny z siebie bardzo.
W tajemnicy napisze, że steskniłam sie za Wami :D może byśmy się spotkały z naszymi latającymi Młodymi??? Dziewczyny spotkanko??
od ubieglego wtorku Jula chodzi do zlobka a ja do pracy, wiec nie mam znow za duzo czasu zeby pisac.... tym bardziej ze znow tworzycie jak szaloone :) ale czytam na biezaco :)
martycja - gratulacje :):)
mimina - trzymam kciuki :usciski: ja urlop nad morzem rezerwowalam bodaj w styczniu czy lutym... jedziemy juz za 2 tygodnie lol
aga.jw - zycze sily i powtorze co pisalam kiedys - przede wszystkim konsekwencja i staly, codziennie ten sam rytual. a jasiu swietnie wyglada w nowej eryzurce i faktycznie dzielny jest ze tak ladnie zniosl wizyte u fyzjera. Jula wciaz lysawa :| czekam dluzszych wloskow z utesknieniem...
matylda - chlopaki sa super :)
Matylda chłopaki coraz fajniejsze (kurcze jak ja bym już chciała drugie dziecko)
MartycjaT gratulacje!
Mimina trzymam kciuki za operację. Co do kwater to my byliśmy tu: http://alaperla.pl/strona_glowna_Ustka__Pokoje_w_Ustce_pokoje_noclegi_kwatery_ciachoo_nvg,1.html niestety nie wiem jak z terminami w sierpniu, kurcze w sierpniu to drogo wychodzi (my płaciliśmy za pokój 80zł + 10 zł za dziecko). Podpytam moją mamę, bo ktoś od nas z rodziny ma kwatery w Oliwie.
aga.jw jeśli chodzi o naukę zasypiania to trzeba być silnym. My mieliśmy 2 podejścia jak Amela miała ok 6 miesięcy, wtedy próbowaliśmy zasypiania wg "Uśnij wreszcie". Pierwsze dni to masakra, straszne płacze i lamenty, po kilku dniach było całkiem nieźle. Nie pamiętam co się wydarzyło, że powróciliśmy do zasypiania na rękach. Drugie podejście było jak Amela miała już ponad rok. Tym razem zastosowaliśmy metodę siedzenia z nią w pokoju ale unikanie kontaktu wzrokowego. Ta metoda lepiej się u nas sprawdziła. Teraz Amela wypija mleko, kładziemy ją do łóżeczka dajemy buzi, mówimy dobranoc i wychodzimy. Zazwyczaj zasypia bez problemu. Piszę zazwyczaj, bo są okresy, że zasypianie idzie jej marnie np. od powrotu znad morza jest tak sobie
aga.jw niestety musicie być bardzo silni i konsekwentni, żeby nauczyć Jasia samodzielnego zasypiania. Trzymam kciuki
Co do zasypiania to wczoraj Amela mnie zaskoczyła. Szykujemy się do spania, pytam gdzie będzie piła mleczko (pije w łóżeczku albo na kanapie), pokazała łóżeczko. Położyłam ją, a ona od razu odwróciła się na boczek i nawet nie wsadziła butelki do ust. Odstawiłam butelkę na komodę obok łóżeczka i wyszłam, wiedziałam, że za chwilę będzie marudzenie, że chce mleka. A tu minęła godzina i cisza. Poszłam po butelkę, a na komodzie jej niema :o Zaglądam do łóżeczka: Amela śpi w najlepsze, a obok niej stoi butelka do połowy opróżniona. Jeszcze takich numerów nie robiła. Zazwyczaj butelkę z mlekiem sama nie chce nawet trzymać.
elek nie ma jak na wsi :supz:
zupa to tez widze lekko u was nie jest z zasypianiem
nocka super bez smoka, obudzil sie o 4.00 zaczal plakac stanal w lozeczku popatrzyl ze spimy i ze ciemno, polozyl sie sam i usnął z powrotem...uwazam to za duzy sukces, musze poszukac wszystkich smoczkow i dobrze je pochowac...za pare dni mysle ze w ogole o nich nie pomysli, wtedy bylby jakis etap za nami a potem samodzielne usypianie, najbardziej boje sie panicznego zanoszenia placzem, nie chce wprowadzac az takiego stresu przed snem bo jasiu ma wtedy tak ze juz wcale sie wyciszyc nie umie ani juz ja mu pomoc nie potrafie takie ma nerwy, zobaczymy moze nie bedzie tak zle jak mysle, po malu sie do tego przygotowuje...moje drugie dziecko naucze szybciej zasypiac, nie bede czekala az tak dlugo
Wkleiłam kilka nowych zdjęć chłopaków, jeśli macie ochotę to zapraszam :)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=67251&start=30
Zupa, u nas słowo nie też ostatnio jest ulubionym słowem
Odpowiedz
Z tym wychodzeniem z pokoju przy zasypianiu to ciężka sprawa. To czy się udawało zależało od uporu Tomka. Starałam sie wydłużać czas między wyjściami a powrotem, udawało sie ,ze trochę pomarudził ja nie wróciłam od razu i zasnął. Ale nigdy nie doprowadzałam do sytuacji aby zanosił się płaczem. Wolałam szybciej przyjść, łatwiej mi było go uspokoić jak jeszcze nie popadł w całkowitą rozpacz. Ale nigdy nie było reguły na płacz przy zaśnięciu. Były wieczory że sam mi machał na dowidzenia i nie musiałam do niego wracać, były i też takie wieczory,że siedziałam przy łóżku i czekałam aż zaśnie . Dziś np. po przeczytaniu bajki, położyłam się obok niego. Zaczał skubać mi usta a potem otwierać paluszkiem oczy. Znudziło mi się i powiedziałam,że wychodzę a Tomek idzie spać. Sama nie wierzyłam że się uda, ale o dziwo nie słyszę ,aby sie buntował, zasnął.
Trochę się martwię bo Tomaj od 3 dni nie je obiadów a do perfekcji opanował słowo nie .
aga.jw napisał(a):jesli ktoras uczyla dziecko samodzielnie zasypiac z wyjsciem z pokoju to prosze o jakies cenne rady bo chce sie do tego przygotowac psychicznie
tzn. ja nie wiem jak inaczej nauczyć samodzielnego zasypiania bez wychodzenia bo w sumie chyba polega to na tym, że dziecko powinno umiec samo się wyciszyć i zasnąć; żadnych mądrych książek nie czytałam ale my zaczelismy naukę jak maluchy miały 4 m-ce więc chyba w łatwiejszym okresie; na początku Bąble były odkładane do łóżeczka i małż siedział przy ich i np podawał smoczek obracał, po paru dniach były odkładane i wychodziliśmy, jesli były płacze to po paru minutach wchodzilismy podawalismy smoki, pogłskalismy po głowie i wychodzilismy-absolutnie nie bralismy na ręce; jedna noc była maskaryczna bo trwało to do 1 w nocy ale stwierdzilismy, że jak się złamiemy to długo juz nie nauczymy je zasypiać; wtedy też wiele godzin spedziłam w przedpokoju siedząc na krzesle wchodzilismy głskalismy, dawałam przytulankę i wychodziłam i to byla jedna jedyna noc taka...na drugi wieczór Bąble zostawiliśmy a one pokręciły się i zasnęły same i tak jest do teraz; mimo dnia pelnego wrazeń potrafia się wieczorem wyciszyć-nie zasypiają od razu, tylko gadają sobie, leżą i dopiero zasypiają; żadnych krzyków i płaczów;
no wlasnie matylda mi sie wydaje ze im starsze dziecko tym trudniej nauczyc, jasiu umie wszystko wymusic i bardzo madrze to robi np to rzucanie smoczkiem o ziemie, do szału nas to doprowadza, tak bardzo bym chciala zeby chociaz cos sie udalo
pochwale sie ze jasiu zaczyna wyrazac checi na mowienie, od rana gada po swojemu ale zaczyna to przypominac slowa np traktor - kakoj....słodko to brzmi
aga.jw napisał(a):
ja mam doła :( jasiu nie chce sam zasypiac, plakal az godzine, mam juz dosyc tego bo wszyscy sie męczą przy tym...chyba nauke trzeba zaczac od nowa, ale teraz juz metodą wychodzenia z pokoju bo dluzej tak nie dam rady...czytam wlasnie ta ksiazke o samodzielnym zasypianiu
Pocieszę Cię, bo Franek wczoraj płakał ponad trzy godziny zanim zasnął Nic nie pomagało, był taki wściekły, ale nawet na chwilkę go nie wyjęłam, bo wtedy to już nie byłyby trzy godziny, a pewnie cała noc :|
Trzymam za Was kciuki, ja niestety Franka uczyłam samodzielnego zasypiania jak był całkiem malutki, więc to zupełnie inna bajka.
elek, my też weekend na wsi wśród zwierzaków :) Tylko krów się Franio przestraszył jak weszliśmy do obory, one takie wielkie, wszystkie się ruszały i muczały na raz lol A największym hitem były oczywiście traktory, a raczej ich kółka lol
wlasnie podjelismy decyzje ze bedziemy wychodzic z pokoju bo widze ze na nas wymusza juz co chce i do niczego to nie prowadzi bo w koncu dochodzi do tego ze sam nie wie czego chce...ale na dzien dzisiejszy zaprzestajemy ostrych regul zasypiania, widze ze to nie jest czas...zauwazylismy za to ze nadszedl czas na zrezygnowania ze smoczka, nie wola go juz wcale, nawet po kapieli go nie chce, zasnac umie bez niego (oczywiscie z pomoca wozka), dzis pierwsza nocka bez smoka, zobaczymy jaka bedzie...czytalam w tej madrej ksiazce ze lepiej jest zaczac metode wychodzenia z pokoju kiedy juz dziecko nie ma uspokajacza....bo jasiu i tak rzuca smoczkiem o ziemie po to zebysmy przyszli i mu podali a to bezsensu....niedlugo znow wrocimy do samodzielnego zasypiania, na razie po kapieli jest w lozeczku, czytam mu jedna bajke i kaze mu isc spac, jak mocno juz placze i widze ze nie usnie to biore do wozka, wierzcie mi nie moglam zniesc tego krzyku lamentu łez jak grochy...wiem ze kiedy bedziemy wychodzic z pokoju moze byc jeszcze gorzej, ale mysle ze z czasem zrozumie ze nic mu nie grozi ze jest bezpieczny....na wszystko przyjdzie czas, moze jasiu jeszcze potrzebuje przytulania troche bujania, w koncu byl bujany bardzo dlugo
jesli ktoras uczyla dziecko samodzielnie zasypiac z wyjsciem z pokoju to prosze o jakies cenne rady bo chce sie do tego przygotowac psychicznie
aga.jw na pewno wsztko pójdzie sprawnie i JAś załąpie o co chodzi z zasypianiem.
JA jestem załamana, nie ma wolnego terminu NIGDZIE nad morzem i normalnie wakacje 2-tygodniowe spełzną chyba na niczym:( Normalnie niegdzie nie ma wolnych pokoi, szczególnie chcięliśmy półwyspep helski ale teraz nam juz wszystko jedno, byleby nad morzem. Jakbyście coś wiedziąły o terminie od 3-15 sieprnia to będę wdzięczna. A może macie jakąś wynajmującą rodzinę czy coś???
elek ale mieliscie super :)
ja mam doła :( jasiu nie chce sam zasypiac, plakal az godzine, mam juz dosyc tego bo wszyscy sie męczą przy tym...chyba nauke trzeba zaczac od nowa, ale teraz juz metodą wychodzenia z pokoju bo dluzej tak nie dam rady...czytam wlasnie ta ksiazke o samodzielnym zasypianiu
mimina napewno wszystko będzie dobrze... :usciski:
a myśmy dzisiaj byli na wsi... Adaś był wniebowzięty.. ganiał kury i koguta krzyczał kogu... kogu... kazał się prowadzić do koni czyli do taptapów.. a najbardziej był zachwycony kotem, który cierpliwie znosił nawet ciągnięcie za ogon... ;)
byliśmy też na jagodach... ale Niuniuś jakoś nie chciał ich jeść..
był tak zmęczony że pod koniec to chodził jak pijany zataczał się i plątały mu się nogi... lol
pierwszy raz w życiu widziałam wiewiórkę, która wcinała czereśnie na drzewie.. :)
matylda_zakochana napisał(a):Aga napisał(a):Martucha napisał(a):Martycjo kochana gratulacje :D :D :D
No teraz pojedyńcze mamy są w mniejszości lol
no wreszcie jestem w większości;)
Musiałam dobrze pomyśleć, bo przez chwilkę pomyślałam, że chcesz nam coś powiedzieć ;)
8)
Aga napisał(a):Martucha napisał(a):Martycjo kochana gratulacje :D :D :D
No teraz pojedyńcze mamy są w mniejszości lol
no wreszcie jestem w większości;)
Musiałam dobrze pomyśleć, bo przez chwilkę pomyślałam, że chcesz nam coś powiedzieć ;)
Franek zasnął dopiero teraz (5 minut przed północą). Szalał w łóżeczku i w ogóle nie myślał się położyć. I gdybym go nie powstrzymała, to nauczyłby się wychodzić z łóżeczka górą, nogę zadziera i się podciąga.
Martucha napisał(a):Martycjo kochana gratulacje :D :D :D
No teraz pojedyńcze mamy są w mniejszości lol
no wreszcie jestem w większości;)
Martycjo kochana gratulacje :D :D :D
No teraz pojedyńcze mamy są w mniejszości lol
aga.jw dzięi, najpier przeczytałam twoją waidomośc i odpowiediząłam a teraz widze ze napisałas mi tu ile płaciliści.
My planujemy jechac początkiem sierpnia jeśli w ogóle coś znajdziemy.
MatrycjaT ogromne gratulacje, coraz wiecej tutaj podwójnych mam będziemy mieć:)
o matko buziaki dla naszego dużego Jana :D Jasiu słodko na tych fotach wygląda a aga jw jak młodociana mama :)
Odpowiedz
dzięki dziewczyny :) w poniedziałek bede dzwonić do lekarza aby umówić się na wizyte.
wczoraj jak zrobiłam test to sie popłakałam ........ z radości i tez mi tak dziwnie było bo Oskar juz troche odchowany, mieliśmy plany z mężem i teraz musimy je pozmieniac.
Ale chcialam mieć zawsze dwójke dzieciaczków :)
spóżnione życzonka imieninowe dla Jasia :lizak:
MartycjaT napisał(a):
a tak na marginesie jeszcze nie byłam u lekarza ale wczoraj zrobiłam test i Oskar bedzie miał rodzeństwo :)
ogromne gratulacje!!! :D
mimina, trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze! :usciski:
aga. jw, spóźnione, ale szczere najlepsze życzenia z okazji imieninek dla Jasia ślę! :)
Martycja, na marginesie? Wielkie gratulacje :D :D :D
Mimina, trzymam kciuki za operację - będzie dobrze :usciski:
mimina ja moge ci podać linka tam gdzie my jedziemy, jeszcze nie sprawdzone ale kwatery wygladaja na porzadne i oklica tez super.
Jasi ślicznie wyglada po wizycie u fryzjera :)
ja musze wybrać sie z moim maluchem bo ostatnio jak bylismy to niestety ale mały niedał nic sobie zrobic z włoskami tylko wołał: ja chcie do domu :)
a tak na marginesie jeszcze nie byłam u lekarza ale wczoraj zrobiłam test i Oskar bedzie miał rodzeństwo :)
mimina napisał(a):
A na mnie zapadła klamka - za kilka miesięcy operacja :(
:usciski:
Mimina ja niestety nie pomogę jeśli chodzi o kwatery.
A za operację trzymam kciuki :usciski:
dziewczyny to jak bedzie z tymi namariami na kwatery nad morzem? Mogę na coś liczyć???
A na mnie zapadła klamka - za kilka miesięcy operacja :(
Jasiu ślicznie wygląda w nowej fryzurce :D
jasiu ogolnie to bardzo grzeczny chlopczyk a ze charakterny to juz nic nie poradzimy...dziewczyny nie przesadzajcie ze ja taka ladna, ja to taka zwykla kobitka hehe :) no i ryba dla ktorej zmiany to tragedia, z wlosami sama sie sobie dziwie ze sie odwazylam
jasiowi wloski ciemnieją, na zdjeciu z lampą wyszly takie jasne
Franek to mógłby godzinami jeździć, zasypia się, budzi, ale największym hitem jest klakson lol
OdpowiedzNo bo Matylda u Was ten pierwszy i tak się przyda lol Ja myślę, że kiwanie wpływa na dzieci usypiająco, pod warunkiem, że nie są skoncentrowane na wysiadaniu z roweru (Piotruś nie należy niestety do fanów przejażdżek rowerowych, w przeciwieństwie do jego rodziców - ma biedaczek pecha ;) ).
Odpowiedz
Madeleine napisał(a):
A propos gumek na włosach - Piotruś lubi czasem sobie założyć moją frotkę, ale niestety spada mu błyskawicznie z jego krótkich włosów lol
Dlatego Franek woli opaskę na włosy lol
My też jeździmy niby w porze niedrzemkowej, ale rower tak na niego działa, że po godzinie w lesie po prostu pada. Z dziećmi nigdy nic nie wiadomo ;)
Czytałam właśnie, że dzieci na takich przejażdżkach nie zasypiają i nie warto inwestować w tą funkcję, ale jak widać na przykładzie zimowych dzieci to wcale nie prawda ;)
Za rok najwyżej kupimy drugi fotelik, nierozkładany ;)
Aga.jw, ależ Ty ładna jesteś - nic dziwnego, że Jasiu to przystojniacha, po takich rodzicach ;)
A propos gumek na włosach - Piotruś lubi czasem sobie założyć moją frotkę, ale niestety spada mu błyskawicznie z jego krótkich włosów lol
Szkucik, my mamy fotelik nierozkładany, hamax kiss chyba (w decathlonie są najtaniej) - i dobrze, że nie kupiłam rozkładanego, bo nigdy tej funkcji nie używamy, bo jeździmy w porze niedrzemkowej (wierzę w święte prawo rodziców do leżenia na kanapie w czasie drzemki Pita ;) ).
Mimina, trzymam kciuki za wyniki biopsji - wierzę, że będą ok. Za noclegi - w Karwii - płaciliśmy chyba 80 zł/ pokój, ale to przed sezonem.
a jesli chodzi o farbowanie aga.jw to masz racje cykor ze mnie, od roku sie przymierzam i raz zrobilam szamponem ale nie byl to ani w 100 % ciemny ani juz nie blaond i nie bylam do konca pewna...teraz jak jestem opalona moglabym znow sprobowac .... co Ci bede pisac ryba i kropka ;)
OdpowiedzŚliczną Jasiu ma nową fryzurkę :) Ale grzeczny był u fryzjera :D
OdpowiedzCzyżby Jasiowi włoski zjaśniały? ;) Jasiu cały tatuś tylko dołeczki ma po mamusi :lizak:
Odpowiedz
ale slodziak z Jasia :lizak:
ja tez chcialabym podciac wloski Natalce bo z tylu ma jak czeski pilkarz ogonki ale nie wiem czy ona sie da bo jest taka nieufna. Myslalam coby sama ja sciac ale boje sie rezultatow jak zaczne tepymi nozyczkami ciac ja w biegu po mieszkaniu ;) a z drugiej strony moze bede odwiedzac codziennie fryzjerke az sie zaprzyjazni
chcialabym tez gumki zakladac ale u mnie nie ma na co lol no chyba ze na te czeskie kosmyki
Aga.jw no jestem pod wrażeniem :)
Jasiu przystojniacha i jak grzecznie siedział na fotelu fryzjerskim :o Super :)
Karola ja też o spineczkach, gumeczkach itp mogę zapomnieć Ale się nie poddaje i czasami z zaskoczenia bach gumeczkę na jej głowę zakładam, a ona zapomina że coś ma na głowie. Gorzej jak poleci do przedpokoju a tam szafa z lustrami. Patrzy sie wtedy i patrzy i zdziwiona jest przez dłuższy czas lol Czasami też zakładam sobie frotkę na głowę i jej pokazuję co i jak :) Niech się uczy poglądowo lol
Podobne tematy