Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Aoi 2010-07-12 o godz. 23:57
0

Zapraszam do nowego wątku lol 8) .

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1439495#1439495

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 23:22
0

A jeszcze mi się przypomniał wyskok Maksa podczas chrztu Oli - ksiądz polewa Oli głowę, Maks u mojej mamy na rękach na to patrzy, cisza, skupienie, a Maks nagle do Oli na cały głos: "i co się śmiejesz, krrrrrowoooo"....

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 23:02
0

No ten z pojazdami jest rewelacyjny, nie? :)

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-12 o godz. 21:54
0

panna_van_gogh napisał(a):Popatrzcie jakie cudne narzuty :)
http://www.artpopi.pl/?m=50&d=1&kt=9




Aoi, a takie coś to byś potrafiła i chciała? Jakbyś miała chwilę, to pomyśl nad tym i daj znać na priv, ile by to wyszło (mógłby być inny materiał).

Boże , zachorowałam...

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 20:14
0

Gratulacje dla wszystkich dzieciaczków z okazji postępów ;)

Panna świetne te narzuty i meble, ceny tylko nie mniej powalające :D

Odpowiedz
Reklama
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 18:32
0

Popatrzcie jakie cudne narzuty :)
http://www.artpopi.pl/?m=50&d=1&kt=9

Odpowiedz
Grzybowa 2010-07-12 o godz. 17:48
0

patunieczka napisał(a):Dla Aoi taka palma to pewnie piskuś ;)
Pati myślę, że masz rację w 100% :D

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-12 o godz. 17:43
0

Dla Aoi taka palma to pewnie piskuś ;)

Odpowiedz
Grzybowa 2010-07-12 o godz. 17:39
0

A odnośnie mebli to są śliczne aczkolwiek można by je samemu spokojnie zrobić. Głowię sie tylko nad ta palmą :D

Odpowiedz
Grzybowa 2010-07-12 o godz. 17:37
0

Śliczna Oleńka:D

Gratuluję pierwszych kroczków!!

U nas przedwczoraj Hanka ruszyła do przodu tzn. zaczęła się czołgać na całego. I póki co dobrze, że nie chodzi bo mam podobne odczucia co Anirrak. Hanka przez te swoje opóźnienie motoryczne opanowała sztukę turania do perfekcji, że za nią nie nadążam a co dopiero będzie jak zacznie chodzić. Zresztą rehabilitantka daje nam jeszcze trochę czasu.
Wczoraj okazało się, że moja mama nie będzie mogła siedzieć z Hanką. Dlatego też na gwałt zaczęliśmy szukać innego wyjścia. Padło na prywatny żłobek bo niestety ale castingi do państwowych już dawno się skończyły i nie mamy szans na dostanie się do nich. Jutro jedziemy porozglądać się po tym mini żłobku i podejmniemy decyzję co i jak.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-07-12 o godz. 17:36
0

Chciałam tylko zaznaczyć, że trzy różne suknie i wszystkie od Natalii25 8) Była jeszcze jedna przez moment, ale mało ozdobnie mi się widziała i przebrałam po chwili:P Proszę o wybaczenie za tę wzmiankę 8)

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-12 o godz. 17:31
0

Panna - meble jak meble (no cudne, to fakt), ale za metraz pokoju dziecięcego i jego doświetlenie dałabym sie pokroić w plasterki.

Ale Ola jest fajna :) Jak juz będę miec drugie i to córę (Panna ;) ), to pewnie będzie tak wyglądać. Podobni sa z Piterem do sobie (musze wstawić jakieś foty modego, tylko teraz malo atrakcyjnie wygląda, bo meszki zaatakowały go pod czapeczką i ma czoło i policzek jak w ciężkiej ospie :( )

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 17:24
0

Śliczności :)
ja chcę Córeczkę :)
jako trzecie oczywiście bo wcześniej będzie Ksawcio ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 17:10
0

Dobra, są foty (pani na zdjęciach to moja siostra):



















Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 16:57
0

Oglada sobie mebelki do pokoju Maksa i zobaczcie jakie cudo znalazłam - Wyspa Robinsona: http://www.babyvip.pl/index.php?products=product&prod_id=1072
tylko cena nie teges

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 16:28
0

Taaa... moja Ola nawet pić zaczęła. Wypija dziennie ok. 200 ml wody, do tego kilka razy mleko piersiowe, a w nocy to po prostu dramat, ciągnie cyca jakby nic w dzień nie jadła. Wieczorem o 18.30 daję jej drugi raz obiad z mięsem, o 20 pierś, a ona o 21 już stęka, że chce jeść

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 16:17
0

zaze napisał(a):
Ulka zjada moze 1/3 tego co zwykle za to pije jak smok
Moj pije jak szalony smok a w dodatku w nocy ma mega dojenie na mlko (pije3 razy po 230 ml )

Odpowiedz
zaze 2010-07-12 o godz. 16:12
0

Anirrak doszlam niedawno do tego samego wniosku i ciesze sie moim malo mobilnym pyzakiem.
Czy Wasze dzieciaki tez tak malo jedza w ten upal?
Ulka zjada moze 1/3 tego co zwykle za to pije jak smok

Odpowiedz
Olcia1984 2010-07-12 o godz. 15:39
0

Gratuluje kroczków!
:brawo: dla Fela

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 15:17
0

Gratulacje dla Feliksa! Ola się gramoli na nogi, ale na razie dociera do etapu kolan, wstaje tylko w wannie;)

Foty z chrzcin będą za czas jakiś, bo ja sama nie robiłam... muszą do mnie dotrzeć:)

Byłam z Olą na szczepieniu - pneumokki, więc jestem na bieżąco z wymiarami - waga 10 300, wzrost 76 cm.

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 13:51
0

Do wczoraj to się nawet stresowałam, że Zosiaczek taki mało ruchliwy ;)
I nie powiem, jak czytam i oglądam relację z ruchowych postepów Waszych szkrabów, to troszke mi serducho pika ;) lol
Ale po wczorajszym spotkani z przyjaciółka i jej o 5 m-cy straszą od Zosi Kingą, juz wiem,
że im dłużej Zosia niemobilna tym lepiej lol

Bo jak sie chodzenie i bieganie zacznie, to już chyba tylko wrotki mi zostaną lol
Normalnie oczy trzeba mieć dookoła głowy, rąk z szesnaście i zryw do biegu jak olimpijczyk -
a i tak taki maluch potrafi zwiać, stanąć przy stole i grozic filiżance utratą zycia w jednym kawałku ;)

Czyli chwilowo przestakjję się stresować, że moje dziecko nie raczkuje, nie wstaje i nie chodzi 8)
Niech sobie grzecznie siedzi - jak najdłużej 8) lol

Odpowiedz
Nale 2010-07-12 o godz. 13:19
0

Też jestem za tłuczeniem! Szansę chłop i tak zmarnuje :D

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-12 o godz. 13:07
0

E tamszansę, idź na całość! Idź na całość!
(a potem opowiedz, jak Ci się tłuklo ;) )

Blutka, niemogę obejrzec sobie króków Dominika, bo mam za słabą przeglądarkę na kompie, aż mnie ssie, żeby w domu obejrzeć ;) Może jakoś dotrzymam...

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 13:01
0

Aga1 napisał(a):Zatłuc odrazu czy dać jeszcze szansę ?????
Dać mu szansę! Dać mu szansę! Dać mu szansę! ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 12:55
0

Blutka :o Normalnie gratulacje! I dla reszty dzieciaków też :D

A ja od rana wyjść z podziwu nad głupotą chłopa mego wyjść nie mogę Dał Zosi chleb. No i dobrze. Tylko dlaczego ten dwukolorowy, w którym jest kakao Zatłuc odrazu czy dać jeszcze szansę ?????

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-12 o godz. 12:51
0

Wiecie co..., żeby takie dorosłe pidżamki nasze dzieciki nosiły Jakas roztrzęsiona jestem po tym wczorajszym grzebaniu w ciuchach rozm. 62

Co do Fela, to padłam lol On mi na takiego wyglądał, co jak już podejmie decyzję (stoję!), to sie jej będzie trzymał.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 12:45
0

Dzieki Blutka :)
na jedna sie chyba skusze ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 12:42
0

Co do piżamek jeszcze - ta jest fajna, i ma napki na ramieniu:
http://www.allegro.pl/item378595195_nowy_komplecik_pizamka_koszulka_i_spodenki_z_usa.html
I w C&A najwyraźniej mają też, ale nie wiem, jak z rozpinaniem:
http://www.allegro.pl/item377139085_c_a_super_pizamka_na_lato_92_98.html
I tu jest cała rozpinana George:
http://www.allegro.pl/item379237496__george_swietna_letnia_pizamka_dla_chlopczyka.html

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 12:41
0

Blutka napisał(a):To ja się też tutaj pochwalę, mogę? :P

http://s292.photobucket.com/albums/mm17/blutka/?action=view¤t=fotkid029.flv
O kurcze! Super ;] Coś niesamowitego ;]

Gratuluję wszystkim pierwszych małych kroczków!

A ja mam problem z ubieraniem zuzy, we wszystkim jej gorąco. W nocy śpimy przy otwartym oknie, ona w samym bodziaku bez przykrycia czy skarpet a i tak potrafi się spocić jak mops :o

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 12:39
0

natalia25 napisał(a):
U nas Felo w końcu stanął. I jak stanął tak stoi lol Wszędzie.Jakby mógł, to by wózkiem na stojąco jedził lol
Puszcza się jużż nawet na chwile, ale pada szybko na tyłek lol
Mojemu się czasem zdarza ;)
ak bardzo brzeczy to stoi, ja go trzymam a Bartek jedzie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 12:35
0

To ja się też tutaj pochwalę, mogę? :P

http://s292.photobucket.com/albums/mm17/blutka/?action=view¤t=fotkid029.flv

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 12:08
0

Nie mają rozpinania, ale musisz sama ocenić na żywo - imho otwór na główkę jest miękki i spory - łatwo się naciąga. Wiem, że piżamki carter's są bardzo fajne i mają rozpinanie (przynajmniej niektóre) - może na allegro dopadniesz? Mamy kilka, ale jeszcze za duże, więc czekają.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 12:02
0

Blutka napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):Widziałyscie gdzies dobrej jakosci pizamki z krotkim ?
bo szukam i znalzc nie moge
Patrzyłaś w Tesco? Ja kupowałam coś takiego: http://www.allegro.pl/item374183332_cherokee_nowy_2_pack_pizamka_auta_chlopiec_92.html
a one maja rozpinane koszulki?
bo Maks nie znosi jak mu sie na sile glowe przez tshirt przepycha

Odpowiedz
Rysiaczka 2010-07-12 o godz. 11:57
0

Pychotka gratulacje dla małego! :D
Tobi dopiero próbuje sie puszczać i stać samodzielnie, a jaki jest przy tym pisk z radości lol

Nat pisz jak tam po imprezie

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 11:45
0

Tylko że jeszcze w tym nie spał, bo noce nie są aż tak ciepłe jeszcze, więc nie wiem, jak się sprawdzi. :P

Odpowiedz
Gość 2010-07-12 o godz. 11:44
0

panna_van_gogh napisał(a):Widziałyscie gdzies dobrej jakosci pizamki z krotkim ?
bo szukam i znalzc nie moge
Patrzyłaś w Tesco? Ja kupowałam coś takiego: http://www.allegro.pl/item374183332_cherokee_nowy_2_pack_pizamka_auta_chlopiec_92.html

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-12 o godz. 11:43
0

Widziałyscie gdzies dobrej jakosci pizamki z krotkim ?
bo szukam i znalzc nie moge

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-11 o godz. 18:23
0

U nas jeszcze nie kroczki, ale wreszcie wstawanie na całego - co prawda przy kanapie, szafce itp., ale widać, że się podoba i kombinuje jakby tu się uniezależnić od sprzętów ;) Uwielbiam patrzeć, jak dosuwa te nóżki, jedna do drugiej :love:

A przed chwilą się rozkleiłam, skończyło mi się miejsce w szafie, więc podjęłam mską decyzję, że trzeba ubranka młodego puścić w świat, bo nawet worki próżniowe nie pomogą Łzy mi kapały nad deską do prasowania, a ręka z aparatem trzęsła.
Są to najgorzej uprasowane i sfotografowane rzeczy na świecie... (zapraszam na olądanie na targowisko ;) )
Takie maciupeńkie... każda ma swoją historię...

A w nocy śniło mi się że urodziłam trojaczki :o I przy budzeniu się mózg mi pracował wokół tego, jakim wózkiem by je wozić lol

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-11 o godz. 17:39
0

Super buciki Aoi :)
Pychotka gratuluje kroczkow :D
Naturella - czekamy na zdjęcia :cisza:

a ja Wam powiem, że nie ma jak weekend sam na sam z Synkiem :love:
Bartka wysłałam na Rajd Polski ze starszym bratem na męski weekend,
a my sobie z Maksem urzędowaliśmy :rock:
było rewelacyjnie!
wczoraj byliśmy w Zoo, dziś nad jeziorem na kocyku lol
cudnie było, tylko dlaczego tak krotko :(

Odpowiedz
Aoi 2010-07-11 o godz. 14:42
0

A ja chciałam się pochwalić fantastycznymi bucikami, jakie dostał Tymek w prezencie lol .

Odpowiedz
Gość 2010-07-11 o godz. 01:36
0

Pierwsza tura zaliczona, goście właśnie wyszli i pojechali do hotelu. Jutro impreza główna o 10.30, mało czasu, żeby się zregenerować, zwłaszcza, że Maks na koniec zapawiował łóżko przez sen, grrr... Ale nic, będzie dobrze:)

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 22:10
0

Zaczęło sie od tego, że zaczął samodzielnie stawać na środku pokoju, czyli z pozycji an czworaka przechodził do stania. Najpierw kucał a później sie podnosił śmiesznie wypinając przy tym pupcię :D .
Dzisiaj natomiast stał sobie jak zawsze przy fotelu ja kucnęłam i go zawołałam a on odwrócił sie wyciągnął rączki i zrobił pierwsze samodzielne kroczki :) Był podekscytowany że mnie zobaczył i tak spontanicznie poszedł do przodu chyba sam sobie nie zdawał sprawy z tego co zrobił lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 20:26
0

pychotka napisał(a):Moje dziecko przeszło kolejny etap...dosłownie przeszło zrobił dzisiaj 3, 4 kroczki od fotela do mnie :D teraz to sie dopiero zacznie sajgon ... aha i nauczył sie skubany wchodzić na lóżko :o :o
Pychotka gratulacje! A mogłabyś dokładnie opisać jak takie samodzielne stawanie wygląda? Bo mój skubaniec też coś nowego kombinuje i boję się, że to już TO. :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 20:13
0

Moje dziecko przeszło kolejny etap...dosłownie przeszło zrobił dzisiaj 3, 4 kroczki od fotela do mnie :D teraz to sie dopiero zacznie sajgon ... aha i nauczył sie skubany wchodzić na lóżko :o :o

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 16:40
0

naturella napisał(a):Na dodatek moja mama stopniuje skalę trudności - obrus powinien być biały, trzeba kupić kwiaty, musi być drugi namiot, na jutro powinna być zupa, a Oli trzeba kupić satynową wstążkę do krzyżyka :|
Hmmm znam to. :) Moja mama zawsze gotowa do pomocy, zawsze przyjeżdżała nam pomagać przed imprezami/ świętami wszelakimi. Ale ostatnio zauważyłam że jak przyjeżdża to tylko wszystkich nakręca: a jeszcze taka sałatka, a kotlety to tak, a zupa powinna być taka. Dlatego na chrzciny kazałam jej przyjechać godzinę przed mszą. 8)
A i jeszcze mi się przypomniało, że ostatnio jak przyjechała to mnie wysyłała w sobotę na zakupy o 7.30 (żeby mogła zrobić obiad).
Mamy są kochane, ale czasem przesadzają. ;) Także ja bym radziła robić po swojemu, bo to przecież ty najlepiej znasz swoje własne kąty. Powodzenia!

Odpowiedz
Aoi 2010-07-10 o godz. 16:30
0

Biaala, masz cudnych chłopaków :love:.

Nat, trzymaj się! Za kilka godzin będzie po wszystkim ;).

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-10 o godz. 16:18
0

Nat, trzymaj się! Gadanie olej, impreza i tak będzie wspaniała, i bez wstążki. :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 16:02
0

Ostatnie chwile spokoju, jest u mnie już moja mama, dzieciaki śpią przed kościelnymi wydarzeniami, a Adam pojechał po mojego tatę, siostrę i jej narzeczonego 8) O 15 przyjeżdżają chrzestni. O 16 jedziemy do kościoła na mszę (będzie ślub), a po mszy będzie chrzest Oli. Dokupiliśmy drugi namiot na jutrzejszą imprezę, bo jest upalnie.

Ogólnie: wysiadam. Po co mi to było... Ciężko jest ogarnąć wszystko, mając jeszcze na głowie dwoje dzieci... Na dodatek moja mama stopniuje skalę trudności - obrus powinien być biały, trzeba kupić kwiaty, musi być drugi namiot, na jutro powinna być zupa, a Oli trzeba kupić satynową wstążkę do krzyżyka :|

Odpowiedz
Rysiaczka 2010-07-10 o godz. 15:29
0

bialaa witaj!
Niesamowite są te Twoje chłopaki, już tacy dorośli :D
Jeszce raz najlepszości dla nich.
Życzę udanej imprezki.

Aga my też mielismy swego czasu taka jazde przy jedzeniu, nienawidził swojego fotelika, zupy tez mu nie smakowały. Wyszlo tak, że jedliśmy w salonie przy dużym stole a mały siedział mi na kolanach. Przeszło mu ale jeszcze od czasu do czasu wojujemy przy jedzeniu. Metodą na spokój jest własnie jak coś trzyma w rączce. Najlepsza tutaj jest kochana miłością ogromną bułka lol On sobie ją memła a ja szufluję zupę, wchodzi raz dwa.

Kurde, napalam się na tą imprezkę. Spróbuję sie dołączyć ale nie obiecuję.

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 11:29
0

Dziewczyny, jest mi niezmiernie miło i jednocześnie niezręcznie, że tak o nas pamiętałyście... :( ja jestem ciocia z doskoku i nikomu nie złożyłam jeszcze tutaj życzeń taka ze mnie baba egoistka. Wiem, wiem do roczku większości z Was jeszcze trochę, ale były i miesięcznice i inne dzieciowe okazje...
no nic, już na siłę nadrabiać nie będę, ale naprawdę baaardzo |Wam dziękujemy z chłopakami za grom ciepłych życzeń!!!
My urodziny obchodzimy dzisiaj (imprezka żółto niebieska odbędzie się u dziadków). Wczoraj mieliśmy jedynie (albo aż!) mszę w kościółku za zdrowie dzieciaków, a dzisiaj balujemy. W sumie skromnie, bo będzie tylko kilkanaście osób (dziadkowie i chrzestni), będzie tort i ciacha i trochę balonów z helem hehehe (to taki mój wybryk).
a to chłopaki robią ciociom a-kuku zza drzewka (tj Pawełek)


a tutaj mr Piter

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 02:23
0

Ja mam jeszcze szczęście - dwa razy po minimum półtora godziny ;)
Wczoraj to mu się zdarzylo spać od 16 do 19 :o a potem o 22 padl na noc czyli i tak nieźle lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 02:15
0

Alexa napisał(a):Śpiące dzieci są cudowne nie? lol ;)
Noooo ale jeszcze bardziej cudowna jest ta cisza i spokój kiedy śpią. :)
Michał śpi już tylko raz w ciągu dnia :|

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 02:06
0

Śpiące dzieci są cudowne nie? lol ;)
Ale i Hanka i Michaś :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 01:59
0

Moja Mysza:

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-10 o godz. 01:55
0

Grzybowa napisał(a):Ja mam pytanko. Czy wasze dzieci też odprawiają takie "wędrówki ludów" podczas spania? Bo Hanka normalnie szaleje i nie wiem czy z tym walczyć.
Oczywiscie :)
najlepsza pozycja to literka L w kącie łozeczka a potem wycie "bo Mamuniu nie mogę się wydostac" ;)

Odpowiedz
Grzybowa 2010-07-10 o godz. 01:24
0

Alexa napisał(a):Grzybowa nie walcz bo chyba się nie da ;)
Ewentualnie zawsze mozna mocnej linki użyć lol
Ja odpuścilam lol ;)
A żyłką potraktować można?? lol ;) Chociaż nie bo ta wbijałaby się w jej grube ciałko. A oto przykład jej przemieszczania się

Odpowiedz
Gość 2010-07-10 o godz. 01:00
0

Grzybowa nie walcz bo chyba się nie da ;)
Ewentualnie zawsze mozna mocnej linki użyć lol
Ja odpuścilam lol ;)

Odpowiedz
Grzybowa 2010-07-10 o godz. 00:57
0

Wszystkiego najlepszego dla jubilatów!!

Ja mam pytanko. Czy wasze dzieci też odprawiają takie "wędrówki ludów" podczas spania? Bo Hanka normalnie szaleje i nie wiem czy z tym walczyć.

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-09 o godz. 20:27
0

Ja się nie dziwię, myślałam, że obaj będą oglądać....

To ja przyjmuję za pewnik, że imprę robimy. Myślę, że z chętnymi mężczyznami - ci mali nie będą osamotnieni ;) Tak jak pisałam, mogę to jakoś skoordynować, w sensie zarezerwować lokal, jeżeli uznamy, że to korzystne, porozdzielać co kto przynosi, a co kupić, postawić M. na bramce ;) Chętnie się pobawię w takie cuś.

Oczekuję tylko fajerwerku pomysłów, jak to widzicie i jakieś sugestie co do miejsca (bo nie muszą być Pola... tak rzuciłam).

Termin dowolny, pewnie weekend, bo część (coraz większa) w tygodniu pracuje. No chyba, że nie, ja jestem gotowa brać dzień wolny.
A to czy początek czy koniec czy środek lipca - wedle uznania i może tu dostosujemy się do jakiejś przyjezdnej forumówki, gdyby wiedziała, że np. w połowie lipca zajeżdża do W-wy (przypominam się z moją kanapą ;) )

Zaze - w te oczy to chłopaki jak muchy wpadają już, co? A jakie fajne brwi ma :)

Odpowiedz
Nale 2010-07-09 o godz. 20:13
0

Co Ty się dziwisz. Ja z dzieciństwa pamiętam, że z trójki brat, tata i ja najbardziej dobranockę Disneya (w niedzielę) lubił tata.. Chłop to chłop, czego się spodziewać... ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 20:08
0

A na kinderparty my też chętni :D Tylko mi powiedzcie czy chłopa tyż mogę zabrać czy puścić mu mini mini lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 20:06
0

patunieczka napisał(a):W temacie bajek - włączyłam ostatnio wieczorową porą pudło, a tam Gumisie.
No to posadziłam M. z synem przed pudłem, niech oglądają bajkę.
Sama robiłam kolację.
Po chwili patrzę - młodego nie ma, popełz do dwojego pokoju, a M. siedzi i ogląda przygotowania do balu ;)
U nas wspólne oglądanie bajki Miśka i Zośki skończyło się tak, ze Zośka łaziła po pokoju ciągnąc za sobą stolik a Misiek siedział z pilotem w ręce i oglądał mini mini .... lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 20:03
0

zouza napisał(a):A jak jej nie nakarmisz to płacze bo jest głodna czy nie komunikuje tego?
Generalnie jak jest głodna to marudzi. Ale to chyba nie tu leży problem, bo jak zamiast zupy dam jej mleko (o tej samej dokładnie godzinie) to aż sie trzęsie na widok butli .... Cokolwiek innego wywołuje złość ...
Naturella napisał(a):Aga, a ona niczego owocowego i warzywnego nie lubi? Nie ma ulubionych dań? Może nie lubi jabłka/marchewki/czegoś innego i w słoiczkach je wyczuwa?
Generalnie w deserach banany są fuj. Wiec te omijam. Najlepiej idzie frutapura i ale to nie jest tak, ze ona siada i zjada ze smakiem. Wtedy najmniej się muszę nagimnastykować, zeby zjadła. Niedawno zaczęła tolerować niewielkie ilości grudek w zupie. Ale odkąd zaczęła odstawiać cyrki przy jedzeniu wróciłyśmy do zupek po 5 miesiacu, albo miksuję te z grudami na jednolitą papkę. Każda gruda to powód do tego, zeby juz nic nie dać sobie wsadzić do buzi.
No i wszystko musi być gorące. Nawet desery podgrzewam do takich temperatur, ze para idzie ...
Spróbowałam tego patentu z czymś do ręki, o którym pisałaś. Siedziałam z nią w parku i dałam jej kawałek bułki do ręki. Zjadła trochę deseru bez zająknięcia :o Zobaczymy jak będzie dalej. Jak zadziała to Ci normalnie Nat pomnik postawię lol
I w ten sposób mój misterny plan stopniowego, ostrożnego i ściśle wyliczonego wprowadzania glutenu poszedł sie ..... lol
Alexa napisał(a):Aga nie pomogę bo nie chcę z kosmosu wymyslać przyczyn - u nas jak już to w drugą stronę "problem" ale jak znam siebie chyba bym odpuscila i niech je co chce albo wcale oczywiscie w granicach rozsądku Wink - a probowalaś ją przetrzymać? Też nie głodnieje?
Tylko coś kojarzę ze ty się sztywno planu dnia trzymasz więc to moze być utrudnieniem -dobrze kojarzę?
Dobrze kojarzysz lol Bo u nas spontaniczność kończy sie źle ... lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 19:36
0

patunieczka napisał(a):Gumiś napisał(a):
Znaczy Gumisiów nie lubi? :(
Jeszcze nie lubi ;) Jak pozna na kinderparty, to polubi :) A na razie nie wie co dobre.
lol

A to spotkanie to na początku, w środku czy pod koniec lipca? :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 19:06
0

Aga nie pomogę bo nie chcę z kosmosu wymyslać przyczyn - u nas jak już to w drugą stronę "problem" ale jak znam siebie chyba bym odpuscila i niech je co chce albo wcale oczywiscie w granicach rozsądku ;) - a probowalaś ją przetrzymać? Też nie głodnieje?
Tylko coś kojarzę ze ty się sztywno planu dnia trzymasz więc to moze być utrudnieniem -dobrze kojarzę? ;)

Najlepsze życzenia dla pierwszych wątkowych roczniakow :D :D :D
Pamiętam jakbym wczoraj szykowala wszystko na przyjscie malucha na świat a tu już rok minął :D :D :D
Szkoda ze ta Warszawa tak daleko bo pomysl wspólnych urodzin bardzo mi się podoba :| ;)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-09 o godz. 18:59
0

Aoi napisał(a):A te truskawki to macie ze "sprawdzonego źródła", czy jak leci ze sklepu?
Jak leci.
Maks nie znosi sloikow, wiec je w lapie to co lubi plus mleko plus Sinlac :D
pokico zyjemy a wyniki badań wysmienite :)
nie martw sie Aga zatem!

Odpowiedz
Aoi 2010-07-09 o godz. 18:46
0

A te truskawki to macie ze "sprawdzonego źródła", czy jak leci ze sklepu?

Aga, nie potrafię niczego poradzić, bo u nas nie ma tego problemu. Ale ściskam mocno i życzę aby szybko kryzys Wam minął.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-09 o godz. 18:22
0

Zaze,
ale Twoja Córa ma oczyyyyy........... 8)

Odpowiedz
zaze 2010-07-09 o godz. 18:06
0

Co do spotkania to ja i Ula bardzo chetnie:)
tylko nie wiem co mogla bym przygotowac pysznosciowego bo w niczym sie jeszcze nie wyspecjalizowalam

problemow z jedzeniem raczej nie ma u nas (i to chbya w naszym przypadku kwestia genów) wiec nie umiem nic doradzic
Ale na pocieszenie zdjecie Ulci zrobione poczas wcinania truskawek
upackane bylo wszystko do okola i bialutkie nowe rajstopki takze ale tego juz na zdjeciu nie widac 8)
http://imageshack.us
http://g.imageshack.us/g.php?h=383&i=dscf2733zm9.jpg

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-09 o godz. 16:41
0

Gumiś napisał(a):
Znaczy Gumisiów nie lubi? :(
Jeszcze nie lubi ;) Jak pozna na kinderparty, to polubi :) A na razie nie wie co dobre.

Nyx - OK.

Odpowiedz
nyx 2010-07-09 o godz. 16:01
0

Patunieczka lol

Ja własnie do Patunieczki z nieśmiałą prośbą, żebyś w wolnym czasie zajrzała do swojego wątku na Sprzedam...
I już zmykam.

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 15:59
0

Najlepszości dla naszych pierwszych roczniaków! :)

patunieczka napisał(a):W temacie bajek - włączyłam ostatnio wieczorową porą pudło, a tam Gumisie.
Znaczy Gumisiów nie lubi? :(

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 15:44
0

Sikam lol

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-09 o godz. 15:42
0

W temacie bajek - włączyłam ostatnio wieczorową porą pudło, a tam Gumisie.
No to posadziłam M. z synem przed pudłem, niech oglądają bajkę.
Sama robiłam kolację.
Po chwili patrzę - młodego nie ma, popełz do dwojego pokoju, a M. siedzi i ogląda przygotowania do balu ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 15:38
0

Ja jeszcze niepedagogicznie zaproponuję bajkę, najlepiej na Mini-Mini. Wsadź do krzesełka, posadź przed bajką, jak się zagapi, to wtedy szufluj:)

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-09 o godz. 15:35
0

Zouza - mrau... :lizak: spróbuję, choć może bez tej wanilii, bo sama masa w "normalnym" wydaniu smakuje mi obłędnie.

Aga :usciski: mozesz sprobowac z przeglodzeniem, ale tak chyba musi byc...
Ja co prawda problemów z jedzeniem nie mam, ale na wszelki wypadek miskę z jedzeniem stawiam za krzesełkiem Pitera, tak, żeby jej nie widział. Zabawka typu nakrętka do słoika do łapy i po cichu pakuję jedzenie łyżeczką która nie wiadomo skąd się pojawia. A i tak czasem jak mnie machnie, to jedzenie leci na drzwi lodowki Bez zabawki albo czegoś na co można patrzeć (np. inna osoba jedząca, na razie obchodzimy się bez TV) raczej nie je

A w samym foteliku siedzi spokojnie, czy szaleje zaraz po wlożeniu?

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 15:35
0

Najlepszości dla Pawełka i Piotrusia

Ale ten czas minął szybko, a mam wrażenie jakby to było zaledwie jakiś tydzień temu ;)

Aga Mikołaj robi mi takie akcjie jak go przetrzymam z jedzeniem, bo nie komunikuje, że jest głodny. Jak już zgłodnieje to wtedy tylko pierś wchodzi w grę Nie wiem, chyba chodzi mu o to że z piersi szybciej zaspokoi głód, niż jedząc zupkę łyżeczką. Za to kaszka na modyfikowanym, no way... jeszcze się nie zdecydował zjeść,po jednej łyżeczce stawia opór

Co do roczkowego spotkania, jak tylko będzie w terminie w którym będziemy w stanie przyjechać, to bardzo chętnie, bo strasznie wam zazdroszczę spotkań.

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 15:34
0

Aga, a ona niczego owocowego i warzywnego nie lubi? Nie ma ulubionych dań? Może nie lubi jabłka/marchewki/czegoś innego i w słoiczkach je wyczuwa?

A jeśli to nie o to idzie, to pocieszę Cię, że to przechodzi. Maksa karmiłam owiniętego ręcznikiem frotte, tyle było mojego, co czasu, w jakim się z niego wyplątywał. Potem znów owijałam i wtykałam do dzioba. On wypluwał, a ja nagarniałam z powrotem, jak szpachlą. Na podłodze rozkładałam worki na śmieci, fotelik był do mycia, a ja do przebierania. Jak miał półtora roku, to przeszło, zaczął otwierać dziób, brać jedzenie i łykać.

Może spróbuj jej dać coś do ręki w tym czasie, nawet ogórka kiszonego? To pobudza apetyt.

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 15:23
0

patunieczka napisał(a):Wiecie, ja naprawdę jestem gotowa podjęć się koordynacji tego pikniku (torcik, fajerwerki, koc, te sprawy...) jakby byli chętni (to ruskawkowe tiramisu mnie skusiło ;) zouza pisz, na czym to polega w porównaniu do normalnego, bo to z Twojego przepisu jest bom-ba-stik!!!)

Szkoda, że noclegu nie za bardzo jak ma zaoferować (tzn, jest kanapa w salonie, bardzo wygodna, więc jakby ktos był zdesperowany, to zapraszam :) )
więc zasada jest taka: 8)

z truskawek, cukru i śmietany robisz płynny mix, tak by można było w nim moczyc biszkopty. I tak jak w normalnym tiramisu moczysz w kawie tak w tu w tych truskawkach.

Krem z mascarpone robisz tak samo, ja dodaje jeszcze ekstraktru waniliowego Euro Vanille.

układasz biszkpty / krem / biszkopty / krem i na wierzch truskawki ;]

pyszne :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 15:19
0

Aga1 napisał(a):W sumie to nie wiem czy iść z tym na pomyje czy tu ale mam qrva dosyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od jakiegoś czasu karmienie Zośki deserem i zupą przypomina horror! Samo wsadzenie do krzesełka powoduje jej wściekłość. To nie jest płacz, marudzenie. To jest wściekłość. Rzuca się, krzyczy (nie płacze), wymachuje rękami i nogami. Próbuje mi wyrywać łyżeczkę, albo chociaż wytrącić mi ją z ręki tak, aby zawartość trafiła gdziekolwiek byle nie do buzi. Nie pomaga nic. Gadanie, śpiewanie, TV, zabawka, nie robienie nic, przegłodzenie..... Po każdym karmieniu ląduje w wannie a ja muszę umyć tapetę, podłogę, krzesło na którym ja siedzę i jej krzesełko. Jedyne co wchodzi łyżeczką to kasza, ale też bez entuzjazmu.
Jestem bliska karmienia jej samym mlekiem i kaszą, bo poprostu już nie daję rady. Przestałam panować nad sytuacją ...
A jak jej nie nakarmisz to płacze bo jest głodna czy nie komunikuje tego? Bo może nie chce jeść - jest na takim etapie, że nie znaczy nie Może nie jest głodna. Przetrzymaj ją w granicach rosądku z niejedzeniem, no chyba, ze będzie pokazywała, że jest głodna - wtedy podaj co lubi. Moim zdaniem przejdzie jak większość fochów naszych kochanych pociech 8)

Zuza jets na etapie plucia i "pyrkania ustami" nie będę opisywała jak to wygląda podczas karmienia 8) i jak wygląda okolica krzesła do karmienia. Panna pokazała takze ostatnio, że potrafi wsadzić paluszki do buzi i wyciągnąć z niej zawartość misternie przeze mnie tam włożoną, po czym pokazać mi ją i rodziabdziać o wszysko co w okolicy się znajduje :o

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 15:09
0

W sumie to nie wiem czy iść z tym na pomyje czy tu ale mam qrva dosyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od jakiegoś czasu karmienie Zośki deserem i zupą przypomina horror! Samo wsadzenie do krzesełka powoduje jej wściekłość. To nie jest płacz, marudzenie. To jest wściekłość. Rzuca się, krzyczy (nie płacze), wymachuje rękami i nogami. Próbuje mi wyrywać łyżeczkę, albo chociaż wytrącić mi ją z ręki tak, aby zawartość trafiła gdziekolwiek byle nie do buzi. Nie pomaga nic. Gadanie, śpiewanie, TV, zabawka, nie robienie nic, przegłodzenie..... Po każdym karmieniu ląduje w wannie a ja muszę umyć tapetę, podłogę, krzesło na którym ja siedzę i jej krzesełko. Jedyne co wchodzi łyżeczką to kasza, ale też bez entuzjazmu.
Jestem bliska karmienia jej samym mlekiem i kaszą, bo poprostu już nie daję rady. Przestałam panować nad sytuacją ...

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-09 o godz. 14:54
0

Wiecie, ja naprawdę jestem gotowa podjęć się koordynacji tego pikniku (torcik, fajerwerki, koc, te sprawy...) jakby byli chętni (to ruskawkowe tiramisu mnie skusiło ;) zouza pisz, na czym to polega w porównaniu do normalnego, bo to z Twojego przepisu jest bom-ba-stik!!!)

Szkoda, że noclegu nie za bardzo jak ma zaoferować (tzn, jest kanapa w salonie, bardzo wygodna, więc jakby ktos był zdesperowany, to zapraszam :) )

Odpowiedz
frelka 2010-07-09 o godz. 14:29
0

Sto lat!!!

Już Wam zazdroszczę spotkania.
Szkoda, że Warszawa tak daleko (jak dla mnie).

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 14:23
0

bardzo dziękujemy za miłe słowa!

Biaała! Najlepszości dla chłopaków, niech zdrowo rosną i rozrabiają granicach rozsądku

Za kilka chwil szwagierki córcia kończy roczek, potem to już będzie moment jak posypią się nasze urodzinowe imprezy! Ja za spotkaniem jestem jak najbardziej za, mogę nawet zrobić truskawkowe tiramisu lol pyyychota okropna dla mam No i byłoby suoper gdyby odwiedziły nas nasze wątkowe mamy ale te nie z Warszawy... Dałoby radę? już widzę tą imprezę 8)

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 12:55
0

Wszystkiego dobrego dla chłopaków :D :D
Ależ ten czas leci.......
Co do spotkania to jestem za :D

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-09 o godz. 11:32
0

To jeszcze w temacie pierwszych urodzin.
kiedys temat kinderparty w wakacje, takiego trochę urodzinowego, był luźno rzuciony, trochę odzewu znalazł, a trochę nie...
Ale jakoś chodzi po mnie ta idea.

Gdyby zorganizować lużne spotkanie na świeżym powietrzu, piknikowe, ew. w pobliżu jakiejś knajpy, ktora by pomogla w przechowaniu i serwowaniu takich spraw jak napoje i tort (:oops: ), gdzies tak w lipcu, to co Wy na to?
Na myśl przychodzą mi Pola Mokotowskie, bo to w centrum i np. Lolek jest pod ręką...

Odpowiedz
patunieczka 2010-07-09 o godz. 11:25
0

Bialaa - pojaw się, opowiedz, jak emocje?

Najlepszości dla chłopaków.

Nie za bardzo do mnie dociera, że to rok... Normalnie łza w oku, siorb...

Zaze - a kogo? :)

Odpowiedz
zaze 2010-07-09 o godz. 11:22
0

rany rany to juz rok...
Duzo zdrowia i radości dla Piotrusia i Pawełka!!!!

Aga zdjecia śłubne -rewelacja! jeszcze raz gratulacje!

Ostatnio mam bardzo malo czasu na forum -nowa praca i zblizajaca sie upragniona przeprowadzka do naszego własnego małego mieszkanka lol

Za wszystkich chorowitkow trzymam kciuki!

Spiesze doniesc ze w nowej pracy spotkalam jedna sympatyczna forumówkę ;) 8)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-09 o godz. 11:21
0

Wszystkiego dobrego!

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 11:21
0

Sto lat dla chłopaków!!!

Odpowiedz
Olcia1984 2010-07-09 o godz. 11:12
0

Wszystkiego najlepszego dla Piotrusia i Pawełka :rock:

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 11:07
0

Rok.... :o Matko ... aż mi się wierzyć nie chce ....
Wszystkiego najlepszego dla Piotra i Pawła :partyman:

Odpowiedz
Rysiaczka 2010-07-09 o godz. 11:01
0

Taaak, to niesamowite, że już rok minął.
Normalnie mam dreszcze jak sobie to wszystko przypominam, analizuję każdy dzień i przypomina mi się co było rok temu. Często jeżdzę drogą do szpitala i wtedy to już zupełnie emocje biorą górę, tak jak by to było wczoraj, to niesamowite :D

biaala
ciocia Rysia składa ogromnie życzenia dla naszych wątkowych bliźniaków.
Dużo zdrówka, spełnienia marzeń i samych słonecznych dni :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka:

Odpowiedz
Aoi 2010-07-09 o godz. 02:03
0

:o lol
1. Bialaa – Piotr i Paweł, 6. czerwca, godz. 15. 00
2. Shannen – Igor, 13 czerwca,
3. Minisia – Hania, 14 czerwca, godz. 23.50, 3380 g, 55 cm
4. Rysiaczka - Tobiasz, 20. czerwca, godz. 21.50, 3300 g, 51cm
5. Rachelka 78- Franek 23 czerwca godz. 4:16, 3635g, 58 cm
6. Grzybowa - Hania, 27. czerwca, godz. 13.13, 3140g, 52 cm
7. Pychotka – Filip, 28. czerwca, godz. 15.15, 3250 g, 51cm
8. Mo_nicka - Nikodem, 30. czerwca, godz. 20.30, 3500g, 54cm
To już za moment! Ja w to nie mogę uwierzyć :D. To już rok jak pierwsze wakacyjne dzieciaki są z nami!!!! Pamiętacie te emocje? Smsy z porodówek? Pierwsze skurcze, pierwsze chwile z maleństwami? Pierwsze nieprzespane noce? Aż ciepło na serduchu się robi :love:.

Z lekkim wyprzedzeniem, Ogromne i podwójne życzenia szczęścia, miłości i samych wspaniałych chwil dla Piotra i Pawła!!!!

Odpowiedz
Gość 2010-07-09 o godz. 01:03
0

Shannen napisał(a):Aga1 napisał(a):Wypoczywająca Ola mnie rozwaliła lol
A uśmiechu Igora na huśtawce zazdroszczę ... Zośka drze się jak opętana jak tylko wsadzę ja do huśtawki ... A w domu uwielbia ....
moze sie boi?
Igor nie od razu mial taka minka siedzac na hustawce ;)
Tak, boi się. Po trzech próbach się poddałam i stwierdziłam, że może kiedyś lol

Odpowiedz
Shannen 2010-07-09 o godz. 00:08
0

Alexa napisał(a):
Shannen Igor ma spojrzenie typu: przecież ja nie mógłbym nic nabroić lol
ta...., czarus jeden..... lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-08 o godz. 23:16
0

Alexa, oprócz tego, że Ola konkretnie wygląda, to jeszcze ma krzepę nieziemską - bardzo trudno jej cokolwiek z ręki zabrać:) Dzisiaj polazła do korytarza i trzymając za taką śrubę przy kole woziła wózek po całym korytarzu

Odpowiedz
Gość 2010-07-08 o godz. 23:01
0

Kurczę Ola jest nieziemska - ma dziewczyna pomysły lol lol lol
Nat ona wazy 10,500? :D Bo wygląda "bardzo porządnie" ;) Mój maly się do niej umywa a dwa kilo cięższy - nie chcialabym być w skórze Maksa jak się Ola zdenerwuje na niego raz czy drugi lol lol :D

Shannen Igor ma spojrzenie typu: przecież ja nie mógłbym nic nabroić lol

Odpowiedz
Shannen 2010-07-08 o godz. 20:42
0

Aga1 napisał(a):Wypoczywająca Ola mnie rozwaliła lol
A uśmiechu Igora na huśtawce zazdroszczę ... Zośka drze się jak opętana jak tylko wsadzę ja do huśtawki ... A w domu uwielbia ....
moze sie boi?
Igor nie od razu mial taka minka siedzac na hustawce ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-08 o godz. 20:31
0

Wypoczywająca Ola mnie rozwaliła lol
A uśmiechu Igora na huśtawce zazdroszczę ... Zośka drze się jak opętana jak tylko wsadzę ja do huśtawki ... A w domu uwielbia ....

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie