• Gość odsłony: 2002

    Depresja u kobiet

    Pisze prace na studia podyplomowe... o depresji kobiet, matek. Młodych fajnych dziewczyn, wczesniej aktywnych zawodowo lub towarzysko, ktore nie radza sobie w nowej sytuacji...
    Zastanawiam sie czy szukac pod haslem depresja poporodowa? Czy jezeli depresja objawia sie jak dziecko ma rok czy wiecej to tez jest poporodowa?

    W zwiazku z tym poszukuje fundacji, publikacji - najlepiej w internecie... moze pamietacie jakies artykuly, ksiazki itp.
    A moze macie jakies pomysly jak takim dziewczynom pomoc?? Co mozna dla nich zrobic?

    Licze na dyskusje, bo wzielam sie za temat, o ktorym nie mam pojecia, ale bardzo mnie interesuje...

    Odpowiedzi (23)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-06, 23:56:02
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
zieleniack 2010-02-06 o godz. 23:56
0

MarMaja napisał(a):
A ja właśnie na bazie doswiadczeń własnych i osób trzecich zdecydowanie potwierdzam własne zdanie :) Wszystko zależy od tego w jakim stanie i z jakim problemem trafi dana osoba do psychologa.
a może zależy to od samego psychologa i osrodka, w którym przyjmuje (ta, o ktorej mowie, to pani pracujaca w prywatnym szpitalu)?

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 23:49
0

Zła kobieta napisał(a):MarMaja napisał(a):Zła kobieta napisał(a):To zależy. Nie ma złego rozwiązania. Psycholog może odesłać do psychiatry i odwrotnie.
Psychiatra jest od leczenia farmakologicznego objawów somatycznych a psycholog od leczenia "duszy" i wszystkich stanów emocjonalnych, które wywołały chorobę bądź są jej objawem.
No, ja to akurat wiem. 8) Aczkolwiek psychiatra również leczy stany emocjonalne, niekoniecznie od razu przypisując środki farmakologiczne. Tak, podobno zdarzają się i tacy :) - ja tylko raz miałam okazję (prywatnie, nie służbowo/pacjentowo) rozmawiać z psychiatrą, któremu chciało się w swojej pracy wykorzystywać również wiedzę typowo psychologiczną i uważał to za swój duży atut Przeważnie jednak lekarze niestety ograniczają się do wywiadu i przepisaniu leków, a na "pogawędki" wysyłają do psychologa.

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 23:36
0

zieleniack napisał(a):MarMaja napisał(a):zieleniack napisał(a):Z tego, co wiem, to psycholog nie moze rozpocząć terapii z pacjentem, jeśli nie ma diagnozy od psychiatry. Chodzi o to, ze psychiatra ma podac, co psycholog ma leczyc terapeutycznie (w sensie, czy to depresja, czy nerwica czy co innego).
Z takim wymogiem spotkałam się wyłącznie w panstwowej przychodni. Jest mało etatów dla psychologów, dlatego właściwie nie przyjmują pacjentów tzw "z ulicy". Niestety, najpierw obowiązkowa wizyta u psychiatry (często dla odklepania sztuki) a później dopiero psycholog.
Prywatnie można w każdej chwili skorzystać z porady i nie jest to tego potrzebna wcześniejsza wizyta u psychiatry.
no własnie, że niekoniecznie. Ta informacje, którą podałam, mam właśnie od osoby, która jest psychologiem przyjmującym pacjentów prywatnie. Odebrałam to na zasadzie "nie mogę leczyć pacjenta jedynie na bazie moich i jego przypuszczeń, trzeba zasiegnąć jeszcze rady lekarza".
A ja właśnie na bazie doswiadczeń własnych i osób trzecich zdecydowanie potwierdzam własne zdanie :) Wszystko zależy od tego w jakim stanie i z jakim problemem trafi dana osoba do psychologa.

Odpowiedz
Zła kobieta 2010-02-06 o godz. 16:11
0

MarMaja napisał(a):Zła kobieta napisał(a):To zależy. Nie ma złego rozwiązania. Psycholog może odesłać do psychiatry i odwrotnie.
Psychiatra jest od leczenia farmakologicznego objawów somatycznych a psycholog od leczenia "duszy" i wszystkich stanów emocjonalnych, które wywołały chorobę bądź są jej objawem.
No, ja to akurat wiem. 8) Aczkolwiek psychiatra również leczy stany emocjonalne, niekoniecznie od razu przypisując środki farmakologiczne.

Odpowiedz
zieleniack 2010-02-06 o godz. 14:42
0

MarMaja napisał(a):zieleniack napisał(a):Z tego, co wiem, to psycholog nie moze rozpocząć terapii z pacjentem, jeśli nie ma diagnozy od psychiatry. Chodzi o to, ze psychiatra ma podac, co psycholog ma leczyc terapeutycznie (w sensie, czy to depresja, czy nerwica czy co innego).
Z takim wymogiem spotkałam się wyłącznie w panstwowej przychodni. Jest mało etatów dla psychologów, dlatego właściwie nie przyjmują pacjentów tzw "z ulicy". Niestety, najpierw obowiązkowa wizyta u psychiatry (często dla odklepania sztuki) a później dopiero psycholog.
Prywatnie można w każdej chwili skorzystać z porady i nie jest to tego potrzebna wcześniejsza wizyta u psychiatry.
no własnie, że niekoniecznie. Ta informacje, którą podałam, mam właśnie od osoby, która jest psychologiem przyjmującym pacjentów prywatnie. Odebrałam to na zasadzie "nie mogę leczyć pacjenta jedynie na bazie moich i jego przypuszczeń, trzeba zasiegnąć jeszcze rady lekarza".

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-02-06 o godz. 02:02
0

sylwia11 napisał(a):Dzieki dziewczyny. Sporo dzieki Wam mi się rozjaśnia. Zazwyczaj w hasła z wikipeddi nie wierzę natomiast to akurat wyglądało sensownie, łacznie z podaną bibliografią.
No ic nie mma co oczekiwać prostych i jasnych odpowiedzi w temacie, który do takich nie należy.

Dzieki i pozdrawiam... wracam do pracy...
Fajnie, że udało się Tobie ugryźć temat :)
Przyznam, że odważna jesteś, bo ja nie znając tak głębokiego zagadnienia chyba nie porwałabym się na pisanie o tym pracy.
Z drugiej strony jednak temat jest tak ciekawy, że jak się wkręcisz to nie będziesz umiała przestać o tym pisać. Tak czy siak masz przekichane ;)
Powodzenia!

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 01:54
0

Malgonia
Potwierdziłaś to, co napisałam w drugiej części cytowanego przez Ciebie mojego postu odnoszącego się do osób, które tak jak Ty SAME zgłosiły się do psychologa.
Pierwsza część odnosi się do ciężkich przypadków, którym samym z siebie trudno podnieść się z łóżka, nie mówiąc o dobrowolnym udaniu się do psychologa.
Psychiatra nie zmusi nikogo do brania leków - może wytłumaczyć konieczność ich stosowania i wypisać receptę, natomiast pacjent może je stosować lub nie, podejmując indywidualną decyzję opierając się na własnych przekonaniach lub subiektywnej ocenie samopoczucia. Czasami jednak objawy fizyczne są tak silne, że bez ustabilizowania sytuacji farmakologią nie można rozpocząć psychoterapii.

Jeżeli psychoterapia dostarcza danej osobie potrzebnego bodźca do zmiany stuacyjnej a dolegliwości fizyczne są umiarkowane i nie pogarszają w indywidualnym odczuciu jakości życia to można farmakologii nie stosować. Jednak ogólnie obie formy są uznawane za jedność terapii, bo depresja nie jest wyłącznie chorobą duszy ale też ciała i ma to odzwierciedlenie w zachodzących w procesach neurologicznych. Dlatego czasami również zaleca się konsultacje neurologiczne, aby m.in. zdiagnozować dodatkowe choroby.

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 01:52
0

Dzieki dziewczyny. Sporo dzieki Wam mi się rozjaśnia. Zazwyczaj w hasła z wikipeddi nie wierzę natomiast to akurat wyglądało sensownie, łacznie z podaną bibliografią.
No ic nie mma co oczekiwać prostych i jasnych odpowiedzi w temacie, który do takich nie należy.

Dzieki i pozdrawiam... wracam do pracy...

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 01:33
0

MarMaja napisał(a):
Najpierw należy zniwelować objawy fizyczne, ponieważ one w dużym stopniu uwarunkowują dalsze leczenie. Osoba, która ma objawy takie jak: kompletny brak chęci do robienia czegokolwiek oprócz snu, snuje się po domu, nie ma sił - wszystko leci jej z rąk, nie może skupić się na czymkolwiek, płacze i czuje się jakby swiat się właśnie kończył NIE MOŻE zabrać się za terapię psychologiczną, ponieważ NIC do niej nie dotrze z tego co będzie mówił psycholog.

to moze ja tak z własnego doświadczenia. Kazdy depresje przechodzi indywidualni. Ja trafiłam tylko do psychologa bo własnie "swiat mi sie konczył" i jakos nie widziałam juz w nim kolorów. I to wlasnie ona postawila diagnoze-depresja. Równie dobrze psycholog moze postawic diagnoze w koncu to tez wyksztalcone kompetentne osoby ktore posiadaja wiedze a nie moga jedynie od strony medycznej zadziłac.
Owszem psycholog zasugerowała mi ze moze warto pojsc do psychiatry po jakies psychotropy dla lepszego nastroju, jednak pozostawiła ta decyzje mi ( pani moze a nie musi tam isc) . Nie zgodze sie z tym ze objawy fizyczne nalezy niwelowac tylko u psychiatry, bo psycholog nie trafi juz do pacjenta. Ta fizycznosc to juz jest koncowe stadium tego co dzieje sie w srodku a bez naprawy duszy na dłuzsza mete nic nie zdziałamy. Ja zrezygnowałam z leków poniewaz nie chciałm sztucznie poprawiac sobie nastroju chciałam zawalczyc o siebie , moze sie prestraszyłam ( bo w rodzinie juz jest przypadek depresji i widze ze niejest dobrze). Staram sie pracuje nad soba, czasamimi wychodzi czasami nie . Mam tak rózne dni ze w ten gorszy okres jestem złą na siebie bo przeciez leki moglyby mi tego oszczedzic i bylabym radosniejsza. ALe chyba nie chodzi mi o sztuczna poprawe nastroju na chwile ale o zniwelowanie tych złych emocji ktore siedza we mnie i z ktorymi jest mi tak zle. Rozmowy z psychologiem daja mi poczucie ze nie jestem taka zla, beznadziejna brzydka itd, ze to co dzieje sie ze mna jest wywolane jakims czynnikiem z przesżłosci i teraz to rozumiem i potrafie sobie wiele spraw wytlumaczyc.
To takie moje spostrzezenia odnosnie depresji.

Odpowiedz
Gość 2010-02-06 o godz. 00:29
0

zieleniack napisał(a):Z tego, co wiem, to psycholog nie moze rozpocząć terapii z pacjentem, jeśli nie ma diagnozy od psychiatry. Chodzi o to, ze psychiatra ma podac, co psycholog ma leczyc terapeutycznie (w sensie, czy to depresja, czy nerwica czy co innego).
Z takim wymogiem spotkałam się wyłącznie w panstwowej przychodni. Jest mało etatów dla psychologów, dlatego właściwie nie przyjmują pacjentów tzw "z ulicy". Niestety, najpierw obowiązkowa wizyta u psychiatry (często dla odklepania sztuki) a później dopiero psycholog.
Prywatnie można w każdej chwili skorzystać z porady i nie jest to tego potrzebna wcześniejsza wizyta u psychiatry.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-02-06 o godz. 00:03
0

sylwia11 napisał(a):Tylko, z ktorym specjalista? No wlasnie chodzi o to, że w tym artykule jest napisane tak, w kolejnym uzywa sie sformułowania, ze kobiete nalezy skierowac do psychiatry a w jeszcze nastepnym, ze do psychologa. Chodzi mi o pierwsza droge np rodziny, dzieje sie zle, cos jest nie tak to gdzie taka osobe skierowac...
Najpierw należy zniwelować objawy fizyczne, ponieważ one w dużym stopniu uwarunkowują dalsze leczenie. Osoba, która ma objawy takie jak: kompletny brak chęci do robienia czegokolwiek oprócz snu, snuje się po domu, nie ma sił - wszystko leci jej z rąk, nie może skupić się na czymkolwiek, płacze i czuje się jakby swiat się właśnie kończył NIE MOŻE zabrać się za terapię psychologiczną, ponieważ NIC do niej nie dotrze z tego co będzie mówił psycholog.
W przypadku depresji o łagodnym nasileniu można próbować przeanalizować sytuację z psychologiem, ale depresja jest taką chorobą, że trudno działać wyłącznie jednotorowo. Zawsze są objawy fizyczne.
Czasami osoby indywidualnie zgłaszają się do psychologa, bo zauważają u siebie niepokojące objawy, związane z problemami adaptacyjnymi do sytuacji. Po rozmowie psycholog z reguły wie z czym ma doczynienia i często sugeruje również wsparcie farmakologiczne, ponieważ jemu też ułatwia to pracę z danym pacjentem/klientem.

Odpowiedz
zieleniack 2010-02-05 o godz. 23:52
0

Z tego, co wiem, to psycholog nie moze rozpocząć terapii z pacjentem, jeśli nie ma diagnozy od psychiatry. Chodzi o to, ze psychiatra ma podac, co psycholog ma leczyc terapeutycznie (w sensie, czy to depresja, czy nerwica czy co innego). No i generalnie psychiatra to ten, ktory diagnozuje i zapisuje leki, psycholog zajmuje sie terapią w sensie niefarmakologicznym, a dodatkowo nie może zapisywać leków. Pacjent może pójść do psychiatry, wziąć ta diagnoze dla psychologa, ale leków nie brac, a korzystać jedynie z psychoterapii. Niemniej jednak w przypadku depresji wskazane jest łączenie leczenia farmakologicznego z psychoterapeutycznym, jak już zresztą wspomniała MarMaja.

Sylwia->nie trzymaj sie akurat wersji z Wikipedii, bo w wikipedi może pisać każdy. Radziłabym raczej na bazie informacji z takich źródeł, jak i podobnych (typu podane przeze mnie forum) szukać informacji w literaturze fachowej. Czyli znajdujesz cos interesujacego do pracy i szukasz potwierdzenia, czy rzeczywiscie tak jest, czy tez ktos sobie wymyślił.

Odpowiedz
Gość 2010-02-05 o godz. 23:49
0

Zła kobieta napisał(a):To zależy. Nie ma złego rozwiązania. Psycholog może odesłać do psychiatry i odwrotnie.
Psychiatra jest od leczenia farmakologicznego objawów somatycznych a psycholog od leczenia "duszy" i wszystkich stanów emocjonalnych, które wywołały chorobę bądź są jej objawem.

Odpowiedz
Gość 2010-02-05 o godz. 23:47
0

sylwia11 napisał(a):Za Wikipedią: Leczenie depresji powinno odbywać się pod okiem specjalisty psychiatry, czasem może to być specjalista neurolog.
Tej wersji się trzymam...A może warto trzymać się osób, które depresję przerabiały na sobie?
Ale skoro dla Ciebie guru przy pisaniu pracy to przede wszystkim wikipedia... to musisz zdecydować się czy piszez pracę naukową czy praktyczną.

Odpowiedz
Gość 2010-02-05 o godz. 23:41
0

Za Wikipedią: Leczenie depresji powinno odbywać się pod okiem specjalisty psychiatry, czasem może to być specjalista neurolog.
Tej wersji się trzymam...

Odpowiedz
Zła kobieta 2010-02-05 o godz. 23:34
0

To zależy. Nie ma złego rozwiązania. Psycholog może odesłać do psychiatry i odwrotnie.

Odpowiedz
Gość 2010-02-05 o godz. 23:32
0

Tylko, z ktorym specjalista? No wlasnie chodzi o to, że w tym artykule jest napisane tak, w kolejnym uzywa sie sformułowania, ze kobiete nalezy skierowac do psychiatry a w jeszcze nastepnym, ze do psychologa. Chodzi mi o pierwsza droge np rodziny, dzieje sie zle, cos jest nie tak to gdzie taka osobe skierowac...

Odpowiedz
Gość 2010-02-05 o godz. 23:02
0

sylwia11 napisał(a):Dzieki dziewczyny. Znalazlam i internecie sporo ciekawych artykułów. Tu jeden z nich: http://online.synapsis.pl/Zaburzenia-depresyjne-u-kobiet/Depresja-i-problemy-emocjonalne-kobiet-w-okresie-okoloporodowym.html

Mam jeszcze pytanie... moze głupie, ale nie chcę sie pomyslic: czy depresja to zadanie dla psychologa czy psychiatry??
W tym artykule jest bardzo wyraźnie napisana odpowiedź na Twoje pytanie. Czytałaś w ogóle ten artykuł ....

Pomoc polega na połączeniu obu dziedzin - optymalnie, jednak gdy kobieta nie zgadza sie na farmakologię psychoterapia jest po prostu niezbędna. Sama farmakologia też działa głównie na fizyczne objawy i wpomaga ich wyciszenie ale nie prowadzi samoistnie do wyeliminowania czynników depresyjnych. Przyczyny stresu w każdym przypadku należy przepracować ze specjalistą.

Odpowiedz
Gość 2010-02-05 o godz. 22:53
0

Dzieki dziewczyny. Znalazlam i internecie sporo ciekawych artykułów. Tu jeden z nich: http://online.synapsis.pl/Zaburzenia-depresyjne-u-kobiet/Depresja-i-problemy-emocjonalne-kobiet-w-okresie-okoloporodowym.html

Mam jeszcze pytanie... moze głupie, ale nie chcę sie pomyslic: czy depresja to zadanie dla psychologa czy psychiatry??

Odpowiedz
zieleniack 2010-02-04 o godz. 12:14
0

Zła kobieta napisał(a):zieleniack napisał(a):ogolnie co do depresji, to mozesz poszukać na forach internetowych, na których ludzie z depresja pisza o swoich problemach (np. http://www.forum.nerwica.com/ ). Nie dam głowy, czy jest tam duzo o depresji poporodowej akurat, ale o depresji ogolnie - objawach, przezyciach, radach, wychodzeniu z choroby - na pewno.
Pytanie brzmi jaką to ma wartość dla pracy? Ludzie czasem piszą wymyślone różne rzeczy, niestety nawet w tak poważnych kwestiach.
Niektórzy na pewno piszą wymysły, ale jeśli ktoś wie chociaż troche nt. depresji czy nerwic, to szybko zauważy, że przezycia tych osób zgadzają się z tym, co sztywno podaje podręcznik. Lub odwrotnie - można przeczytać tam coś, co zainteresuje i naprowadzi na szukanie czegoś istotnego w literaturze. Poza tym na jakichkolwiek forach tematycznych latwiej o kogoś, kto podsunie literature, niż na forum ogólnym.

Odpowiedz
Zła kobieta 2010-02-03 o godz. 22:24
0

zieleniack napisał(a):ogolnie co do depresji, to mozesz poszukać na forach internetowych, na których ludzie z depresja pisza o swoich problemach (np. http://www.forum.nerwica.com/ ). Nie dam głowy, czy jest tam duzo o depresji poporodowej akurat, ale o depresji ogolnie - objawach, przezyciach, radach, wychodzeniu z choroby - na pewno.
Pytanie brzmi jaką to ma wartość dla pracy? Ludzie czasem piszą wymyślone różne rzeczy, niestety nawet w tak poważnych kwestiach.

Odpowiedz
zieleniack 2010-02-03 o godz. 18:08
0

ogolnie co do depresji, to mozesz poszukać na forach internetowych, na których ludzie z depresja pisza o swoich problemach (np. http://www.forum.nerwica.com/ ). Nie dam głowy, czy jest tam duzo o depresji poporodowej akurat, ale o depresji ogolnie - objawach, przezyciach, radach, wychodzeniu z choroby - na pewno.

Odpowiedz
curiosidad 2010-02-03 o godz. 17:19
0

sylwia11 napisał(a): Czy jezeli depresja objawia sie jak dziecko ma rok czy wiecej to tez jest poporodowa?

wydaje mi się, że wtedy jest depresją już nie poporodową. Na poproodowa wplywaja rowniez hormony, ktore w tym okresie szaleja.

polecam link: http://www.healthyminds.org/postpartumdepression.cfm

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie