• megi52 odsłony: 4431

    Wymarzona ciaża i depresja....

    Witajcie!
    Walczyłam o dziecko 5 lat: IV st endometriozy, 2 laparoskopie, 1 poronienie, 1 operacja, 6 miesięcy Danazolu i 4 Orgametrillu. W końcu jest! Zdrowy 3000g chłopaczek, śliczny jak nie wiem. A ja?...nagle nie moge zniesc jego widoku, zapachu, płaczu, JEGO OBECNOŚCI! Tragedia...
    Pewnej nocy czuję, że nie mogę wstać z łóżka i dać mu jeść, że za chwilę zrobię coś sobie albo jemu...Wizyta u psychiatry i depresja. Przepisane leki po których nie mam siły jeść, spać ani nic. A tu pomocy znikąd. Czarna dziura...........
    Jestem najsmutniejsza matką na świecie...MAm ogromne poczucie winy wobec Dzieciaczka...Oddałabym za niego życie a wciąż myślę o tym jak to było przedtem...
    Nie wiem dlaczego to pisze? Moze chce usłyszec, ze się ułoży, ze to minie?...
    Ale wiem jedno. TRZEBA głośno prosić o pomoc, bo samemu nie daje się rady jak dzidzi krzyczy 5,6 godz. Dobrze jest wtedy, żeby ktoś z Wami był choćby po to, żeby tez tego posłuchał...brzmi to głupio?
    Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamy i dzewczyny które walcza. Na swoim przykładzie widzę, ze cuda sie zdarzają ale jak to mówi bardzo stare przysłowie: "Uważaj o co prosisz".

    Odpowiedzi (28)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-02-19, 21:10:35
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
czarnaaj 2011-02-19 o godz. 21:10
0

megi kochana bardzo sie ciesze z e odzylas trzymjacie sie i pis zmaila czasem :D

Odpowiedz
megi52 2011-02-19 o godz. 19:04
0

Minęlo parę miesięcy od tego mejego pierwszego postu. Teraz postanowiłam napisac bo...jest już zupełnie ineczej! :D Bartek jest przekochany. Próbuje już siedzieć sam, raczkować troszke. Tj dupcia w górze ale reszta nie nadaza :D . Nauczył się dawać całusy:otwiera ten swój wiecznie zasliniony dzióbek i wtula się w mój policzek. Jak narazie tylko ja zasługuję na to wyróżnienie. Mama przede wszystkim lol
Dziekuję Wam dziewczyny za wsparcie!!!!!!!!!!! I życzę Wam samych najpiękniejszych chwil z Waszymi Skarbami. Warto o nie walczyć! Teraz to wiem na pewno.

Odpowiedz
czarnaaj 2010-11-04 o godz. 16:47
0

megi nie daj sie --zdjefcia dostalam --odzywaj sie na gg

Odpowiedz
NUKA 2010-11-04 o godz. 16:11
0

megi52, no to nie pros tylko zwyczajnie powiedz ze chcesz sobie wyjsc czy odpoczac a on ma sie zajac malym. Przeciez tez ma jakies obowiazki!

Odpowiedz
megi52 2010-11-04 o godz. 15:05
0

Nukuś ja nie mam ochoty go prosić zeby ruszył dupe. Do cholery chyba nie jest idiota i widzi co sie dzieje? Chyba ze tak zdurniał teraz...
Ja tez kochałam mojego meza najbardziej na swiecie...Narawde...Urodziłam dzicko i zamiast miec uczucie spełnienia ja czuje pustke i strate.

Odpowiedz
Reklama
NUKA 2010-11-04 o godz. 02:15
0

megi52 napisał(a):Kochana ja sie wciaz czuje jak jakas suka podla...
nawet tak nie pisz! jestes super babka, pamietam ile godzin przegadalysmy razem kiedy Ty mnie pocieszlas...Zobaczysz ze wszystko sie ulozy. Potrzebujesz tylko troszke czasu. Sprobuj sie troszke uspokoic i zrobic cos dla siebie. Popros meza zeby posiedzial z malym a Ty odpocznij, wyjdz na spacer, zakupy, zrob cos dla siebie, a od razu poczujesz sie lepiej i napewno kiedy odpoczniesz troszke spojrzysz na to wszystko inaczej

Odpowiedz
Tosia_ 2010-11-04 o godz. 02:10
0

megi52 napisał(a):a. Małżenstwo dobre do tej pory, teraz zaczyna sie sypac. Najgorsze ze mi sie palcem nie chce kiwnac zeby cos poprawic
to mnie przeraża chyba najbaradziej...
Kocham mojego Wojtka najbardziej na świecie,jest nam razem cudownie..i nie wobrażam sobie że nie miałabym dla niego czasu,że o tak poprostu nie mozeys ie spakowac i pojechac na wycieczke..że wszytsko miało by sie skupiac wokół dziecka..
do tego te ciągle wydatki,totalnie przerąza mnie myśl że np.moje dziecko przyjdzie i powie :mamo jedziemy ze szkoły na wycieczke,a ja nie bed emiała kasy żeby mu dac.
Moze to egoizm,nie wiem...
Pozatym mój W mówi głóśno i wyraźnie,że nie chce miec dzieci.Byłoby nie fair,gdybym miała kiedys do niego o to pretensje ponieważ wiąrząc się z nim ,wiem o tym.


jak kiedyś powiedziałam przy mojej mamie że nie cghce dziecka,to podniosła histerie

ze po co ja żyje na tym świecie?
po co mi mąz
jak ona mnie wychowała
a może ja jestm lesbijką.. :o :o :o

masakra

ja pracuje z cudzymi dziecmi,na włąsnie nie starczy mi cierpliwości

Odpowiedz
megi52 2010-11-04 o godz. 02:02
0

Tosia ja włąsnie coraz częściej sobie zdaję sprawe, że są kobiety które nie powinny miec dzieci...I nie jest to jakies wynaturzenie! Ja dałam sobie wmówic, że to szczęscie itd. Owszem jest mi już dużo lepiej, kocham syna ale wciaz rozmysłam o tym jak mi było wsczesniej. Moze jestem egoistką ale najgorsze w maciezynstwie jest uczucie ciaglej odpowiedzialności za tą mała istote. To mnie wykańcza. Małżenstwo dobre do tej pory, teraz zaczyna sie sypac. Najgorsze ze mi sie palcem nie chce kiwnac zeby cos poprawic. Już sie nie uzalam nad soba ale stwierdzam fakty.
Ja nawet nie lubiłam dzieci..szkoda ze wczesniej o tym nie pomyslalam


Niemile komentarze...Kochana ja sie wciaz czuje jak jakas suka podla...

Odpowiedz
Tosia_ 2010-11-03 o godz. 20:15
0

Ja ostatnio musiałam przeczytać na egzamin kilka książęk o depresji ciążowej i poporodowej.
genralnie jedynym sposobem jaki wynaleziono aby pomóc sobie w cięzkich chwilach,JEST GłOśNE I WYRAźNE MóWIENIE O TYM!!
Uważam,że to bardzo dobrze że założyłąs taki temat..To dobrze że wy-matki nie piszecie wyłącznie o tym jak to cudownie być mamą,ale także o swoich lękach,smutkach] i myslach.
Ja kiedy myśle o swoim przyszłym macierzyństwie ,widze same minusy(choć bardzo wstydze sie o tym pisac)..Myśle,ze nigdy świadomie nie zaplanuje ciązy..
boje sie wszytskiego od nadwagi,bólu do nieprzespanych nocy,wydatków i mniejszego kontaktu z mężem..
Nie oznacza to że nie lubie dzieci,wręcz przeciwnie..uwielbiam..jestem nianią połowy osiedl,moja chrzęśnicę Kocham ponad życie..ale własne ..nigdy :|

kiedy mówie o tym głośno i wyraźnie..często słysze niemiłe komentarze(delikatnei rzecz ujmując)..

takze droga megi52, będzie dobrze...pisz o wszytskim co Cie boli..
a to pomoże ,trzymam za Cbie kciuki!!

Odpowiedz
miu miu 2010-11-03 o godz. 06:50
0

Pewnej nocy czuję, że nie mogę wstać z łóżka i dać mu jeść, że za chwilę zrobię coś sobie albo jemu
megi jesli nachodza cie takie mysli to wazne abys miala kogos zaufanego
jesli cos takiego cie najdzie to zadzwon do tej osoby,popros zeby przyjechala i zostala na godzine,dwie z dzieckiem a sama wyjdz z domu
ja tez mialam depresje ale takich mysli zeby zrobic cos dziecku nie mialam i musze przyznac ze brzmi to strasznie :|
mysle ze dobrze by bylo abys miala kogos do kogo mozesz w kazdej chwili zadzwonic
leki od psychiatry moze i cos tam pomoga ale jesli czujesz sie osamotniona to tylko takie maskowanie problemu,wazne jest wsparcie,przyjaciolka,mama,ktos kto bedzie chcial cie wysluchac,nie zamykaj sie w czterech scianach

Odpowiedz
Reklama
NUKA 2010-11-03 o godz. 03:31
0

megi52, masz przeslicznego, slodkiego maluszka. Trzymalam dlugo za Ciebie kciuki i teraz trzymam zeby wszystko sie ulozylo zeby usmiech nie znikal z Twojej Twarzy

PS. odezwij sie na gg

Odpowiedz
czarnaaj 2010-10-09 o godz. 19:45
0

mego wyrosnie mojej kolezanki dziecko amialo kolki do 3 miesiaca potem juz przeslzy an dobre

Odpowiedz
megi52 2010-10-09 o godz. 14:13
0

Wczoraj od 17 nosiam Malego na rekach. Spiewalam, głaskałam, robiłam masaż brzuszka i plecków i... słuchałam wrzasku do 19 dopuki go nie wykąpaliśmy...
Jego płacz a wlaściwie ryk niekiedy zabiaja we mnie całą radosć. wieczorów boje się jak niewiem. Pól biedy jak mąż zdąży z pracy wrócić..bo jak sie jest samemu to juz katastrofa. Sa dni kiedy moge go juz tylko do wózka włożyc i bezmyślnie wozic do pokoju...
Czarnaaj ja tylko tym zyję, że on z tego wyrosnie.

Odpowiedz
czarnaaj 2010-10-09 o godz. 00:12
0

chyba nie ma rady jak przeczkeasz widze z eprobowlalas wszystkiego a masaze brzuszka ?biedny maly tez cierpi a przy okazji ciebie denerwuje--on przy okazji wyczuwa two niepokoj -a chusta fajny pomysl trzeba sproboac--on z tych kolek juz niebawem wyrosnie

Odpowiedz
Anita_S 2010-10-08 o godz. 21:34
0

megi52, moja mała miała to samo, od 17 do 19 krzyk, nic nie pomagało, ani zmiana mojej diety, bo karmiłam piersią, ani żadne czopki, kropelki itp, przy kolce dziecko ma wzdęty brzuszek, a ona miała miękki. Trwało to z 2 - 3 miesiące, też myślałam, że psychicznie nie dam już rady. Pomagało np wyjście w tym czasie z nią na spacer, uspokajała się w wózku.

Nie martw się to przejdzie i później już jest znacznie lepiej.

Odpowiedz
Monia1983nrw 2010-10-08 o godz. 21:07
0

megi52, no czasem tak jest ze dziecko mimo wszystko ma te kolki i nic nie da sie zrobic...moja szwagierka tak miala,meczyli sie miesiac z tymi kolkami i nic nie pomagalo ...mam nadzieje,ze mu szybko przejdzie

Odpowiedz
megi52 2010-10-08 o godz. 20:16
0

Jaki śliczny taki głośny
Podawałam mu chyba wszystko co jest do kupienia w aptece bo ja z zawodu jestem farmaceutką. Kolezanka z Niemiec przysłała mi czopki z kminkiem , z druga ze Stanów krople z kukurydzy. Wszystko na nic. Infacol chyba jest najlepszy. Ale i tak codziennie od 18 do 19.30 czyli puki Malego nie wykapiemy , krzyczy strasznie. On ma kolki ale jaieś psychiczne...Kupiłam chustę, czekam aż ja przyślą może ona coś pomoze?...
Nie karmię cycem, a Bartek jest na Nurtamigenie bo jest okropnie uczulony na mleko krowie. Nutramigen tez redukuje kolki...I ma najlepsze bulelki Dr.Brovna. Jednym słowem robię wszystko,żeby było ok. Lekarka mówi,że on jest nadwrazliwy i ze wyrosnie...I zeby sie nie przejmowac ale nie znam matki która by sie placzem dziecka nie przejmowała...

Odpowiedz
Monia1983nrw 2010-10-08 o godz. 19:45
0

Boziu jaki on sliczny
zadek pieseczka tez lol :P
potrzebujesz poprostu czasu,bedzie dobrze,zobaczysz
podajesz mu cos na kolki??na bol brzuszka??
Dobry jest espumisan i hebratka koperkowa,pozwala

http://www.domzdrowia.pl/42298,espumisan-krople-30-ml.html

http://www.domzdrowia.pl/64634,koprus-herbata-koperkowa-dla-niemowlat-14-sasz.html

http://www.doz.pl/apteka/p2912-Opis_Hipp_herbata_z_kopru_wloskiego_200_g

http://www.doz.pl/apteka/p14278-Opis_Bobo_Vita_herbatka_z_kopru_wloskiego_200_g


ooo Czarnaaj juz wyzej napisala o tych preparatach...

Odpowiedz
czarnaaj 2010-10-08 o godz. 17:44
0

przesliczne malenstwo a jakie radosne --ja tez mailam takie mysli glowa do gory to daj cynk na gg to ci odpisze napewno :D :D :D jak zasnie to na kompik dla relaksu a widzisz dobrze ze sie humor dzieki nam poprawil


a karmisz mlodego piersią ?czy leakrz powiedzila skad kolki?wiem ze sa specjalnemieszkanki mleczne dla dzieci z tymi problelmami ja podawalam kropelki na kolke

http://www.i-apteka.pl/p/pl/7993/espumisan_krople_30ml.html

a takż infacol

dawalam herbatke z kopru wloskiego --moze sprobuj


a no dietka jest wana a co jesz?bo tyle rzeczy nie mzona --ja pamietam faszerowalalm się ciagle jakimis papkami i gotowanym mieskiem a do tego mlody moj byl alergik --nie moglama juz patrzec na takie jedzenie

Odpowiedz
Pliszka 2010-10-08 o godz. 17:21
0

jaki on jest prześliczny!

Odpowiedz
megi52 2010-10-08 o godz. 16:01
0

Chyba mojego chłopaka znów brzuch boli. Usypiam go i usypiam a on co chwila ryczy...Nawet nie mam siły sie zdenerwowac tak mnie łeb boli...
Czasem łapię się na myśli, ze go nieznoszę...A kiedy zaśnie w łóżeczku z tymi piąstkami w górze czuję, że oddać za niego życie to i tak za mało;-)
Czarnaaj już sobie Ciebie dodałam na GG. Chętnie pogadam jak znajdziemy chwilkę.


A ten zadek w tle to mojej ukochanej suni Nesi lol
Dzięki Wam bardzo. NAwet mi się humor poprawił

Odpowiedz
czarnaaj 2010-10-08 o godz. 15:45
0

megi nie daj sie sama to przeszłam jak i dziewczyny-niektore mamy nie maja depresji ale wiele z nich sie nie przyznaje do tego

tak samo wito ciagle sie budził kolek nie maila piers zle chwytał starszmnie brodawki amilam pogryzione, nie potrafiłam czasu zorganizować sobie i uwazalalam z e wygladam okropnie --a tez długo się staralalm o dziecko takz enie obwiniaj sie to przejdzie zawsze mozesz do mnie zadzownic jak masz ochote podam numer na priwku

moje gg 5520704

w każdym razie ja czułam taką niemoc i nie mailam sił na opieke nad dzieckiem fatalnie się czulam


i wiem z e nie kazdy maż jest taki jak moni--niektórzy sie boja dziecka , niektórych do niego same mamy nie dopuszczają inni sa cale dnie w pracy--trzeba mężczyznę do dziecka stopniowo ale konsekwentnie przyzywyczajac potem to zaowocuje


megi -pochwal sie maluszkiem --pokaz nam zdjecię skarbka


megi52 napisał(a):Dziękuję Wam bardzo.
Bałam się, ze uznacie mnie za idiotke, tyle dziewczyn sie stara o dziecko a ja płacze bo je mam...Nigdy nie sadziłam że mnie dopadnie depresja.
.
ja tez nie sadziłam kompletnie a jednak --za idiotkę nikt cie nie uzna w życiu --sama po porodzie szukalalm tu wątków o depresji --bo było cięzko --jednak pomalu krok po kroku wyjdziesz z tego --sama zobaczysz tylko czasu trzeba i siły--zawsze tu wal jak w dym --o kazdej porze dnia i nocy :D :D :D :D


a w koncu jak ci dziecko powie tak jak mi witek ostatnio: jesteś najlepszą mamą na świecie to wynagrodzi ci wszystkie trudy :D :D :D :D :D :D

Odpowiedz
Monia1983nrw 2010-10-08 o godz. 15:12
0

megi52, trzymaj sie cieplo,jak tylko maly przespi nocki bedzie juz inaczej,najgorsze te pierwsze miesiace,kiedy to trzeba wstawac a nie ma sie przy tym pomocy,bo niestety my tez nie jestesmy maszynami i jestesmy zmeczone...ja nie mialam depresji,ale na poczatkuz bylam bardzo wykonczona,ale moze tez dlatego,ze bylam strasznie obolala po porodzie,dlugo dochodzilam do siebie,ale u mnie maz duzo robil przy malej,w nocy to ona mi ja podawal do karmienia,przewijal,odkladal do lozeczka,a jak plakala to tez on wstawal,pozniej jak karmilam juz butelka to ona ja karmil i w ciagu dnia tez bardz9o duzo sie nia zajmowal,wiec mialam pomoc...no ale jednak czlowiek i tak wykonczony i pewnie stad sie to wszystko bierze...wierze jednak ze wszystko powoli sie u was ulozy

Odpowiedz
megi52 2010-10-08 o godz. 15:05
0

Dziękuję Wam bardzo.
Bałam się, ze uznacie mnie za idiotke, tyle dziewczyn sie stara o dziecko a ja płacze bo je mam...Nigdy nie sadziłam że mnie dopadnie depresja.
Jestem niewyspana, Mały jest czasem okropnie eymagający...Wciaż kolki, ból brzuszka. Ze wzgledu na depresję i leki nie karmie piersia. Ale też już się z tym pogodziłam.
Dziękuję Wam za wsparcie. Z tą pomoca od innych to niestety niebardzo. Rodzice daleko, mąż w pracy do 20. Nie ma wyjścia narazie...

Odpowiedz
Isia 2010-10-08 o godz. 06:19
0

Megi52 u mnie wyglądało to troszkę inaczej, traume z okresu ciążowego
i po urodzeniu dziecka zaczęłam odczuwać dopiero po przyjściu do domu z dzieckiem
czyli po dwóch miesiącach po urodzeniu córeczki.

Nikt mnie nie rozumiał, byłam zła , smutna,ale z czasem ten smutek
zaczął mijać, mówiłam, że nie chcę mieć więcej dzieci...to też mija
i dzisiaj bym znowu oddała wszystko by mieć drugie dziecko.

Pomyśl sobie w ten sposób: że to minie, że to tylko chwilowe,
może mąż lub bliska Ci osoba może pomóc zająć się maluszkiem
a Ty wyśpij się lub udaj się do kosmetyczki...by zrobić coś
dla siebie. Szczęśliwa mama to i szczęśliwy dzidziuś.

Trzymam kciuki!! Bądź silna !!!

Odpowiedz
czarnaaj 2010-10-08 o godz. 00:50
0

kochana nie martw sie ja mailam depreche po porodzie i tez bardzo źle to znosilam trwalo to jakies 3 miesiące ale potem bylo coraz lepiej --początkowo wolalam zeby ktos zajal sie dzieckiem mailam strasznego dołka i plakakalm o wszystko ale głowa do góry -a jak nie minie to naprawdę polecam psychologa to zadem wstyd

Odpowiedz
Amberka 2010-10-07 o godz. 20:54
0

megi52, masz racje trzeba o tym mowic glosno i prosic o pomoc nie wstydzic sie tego mysle ze duzo mam przechodzi to co opisalas tylko wstyd im sie do tego przyznac ze takie mysli przychodza im do glowy
Kamiś, ma racje bedzie calkiem inaczej jak syneczek urosnie bedzie duzy bedzie chodzil powie mama przytuli cie powie ze Cie kocha zapomnisz o tym ja tez bardzo ciezko znosilam pocztaki zwlaszcza brak snu zylam jak w jakims koszmarze nie wiedzialam co sie wokol mnie dziej zazdroscilam innym ktorzy nie mieli dzieci a teraz...?
Sama sie tego wstydze ze moglam tak myslec
Bedzie dobrze musisz w to uwierzyc to najprawdziwsza prawda tylko musisz to wytrzymac a Maz jak? Czy masz w nim wsparcie? Jesli nie to postaraj sie znalezc kogos kto Cie zrozumie kto jest w podobnej sytucji i czuje jak Ty wtedy nie bedziesz sie czuc jak jakis dziwolag tylko bedziesz wiedziala ze nie jestes sama
wszystko sie ulozy

Odpowiedz
Kamiś 2010-10-07 o godz. 20:22
0

megi52, co prawda nie przezywalam depresji po porodzie,ale znam uczucie w ktorym chce sie zrobic krzywde sobie albo dziecku, chyba kazda matka zna.

Maluszek jest jeszcze malutki, zobaczysz, ze napewno juz niedlugo latwiej Ci bedzie odgadnac czego potrzebuje, bedziecie ze soba jeszcze blizej, i wtedy napewno poczujesz ta milosc....

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie