-
anulkaz odsłony: 32937
Marcowe Mamy - część 5
Chyba tym razem mi się uda ;)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=61625&sid=1fbf192ad4763b6452c1c4091d0e81e8
Werka Wszystkiego Najlepszego z okazji rocznicy ślubu :) :) :) :stokrotka:
lady_of_avalon napisał(a):Werka - czas wam tylko dodaje uroku :yawinkle: Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!! My dopiero drugą będziemy miec w sierpniu... 8)
my też drugą w sierpniu dokłądnie 19.08 :) :)
dzis mi zebrało na wspominki dokłądnie dwa lata temu DOWIEDZIAłAM SIę żE JESTEM W CIążY :drink: :) :)
MałgosiuWs wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :prosze: a Mikołajek prześliczny chłopczyk :lizak: słodziak
Wszystkiego najlepszego trzydziestolatkom
Zulam dzięki :)
Mikołaj zawsze robi kupę kiedy stoi w drzwiach balkonowych, chowa się tam za firanką i stęka, wychodzi potem i mówi "fu fu" i to oznacza, że już kupa jest w pieluszce.
U nas wczoraj też straszne burze, jedną spędziliśmy na dworze, bo pojechaliśmy na turniej rycerski i tam nas złapała, ukryliśmy się w ruinach zamku ( w bramie wjazdowej, bo tam jest małe zadaszenie). Mikołaj się tam strasznie nudził, tłum ludzi z nami a on już nie mógł wytrzymać w jednym miejscu.
Lena też po fakcie, tylko bez "be"... po prostu pokazuje rączką na pieluszkę. Czasaami potrafi wziąść mnie za rękę i zaprowadzić do swojego pokoju, podjeść do komody i otworzyć szufladę z pieluchami... i czeka na zmianę. lol
Burza u nas też była. Trwała 20 minut i już sobie poszła dalej :D
no to Maja dokładnie tak samo informuje mnie że zrobiła "be" szkoda że po fakcie :)
u nas straszna burza już od 2 godzin.
u nas dziś od rana juz skwar w cieniu mamy już 24C jak tylko się ogarne troche to smigam do piaskownicy z Mają i mam zamiar tam posiedzieć do czasu obiadu
jeden z placy zabaw mamy właśnie tak pół na pół trochę słońca trochę cienia więc da się wysiedzieć :)
Małgosi masz fantastycznego chłopaka w domu :)
no to my po 1,5 h spacerku, Maja zaliczyła też już chlapaniw w basenie dzisiaj
bezproblemowo zjadla zupke i poszła spać :)
więc mam troche wolnego teraz.
jutro za to jedziemy na wieś do mojej kuzynki, Maja będzie tam miała z kim się pobawić bo jest tam 2 letnia Weronika, mam nadzieję że pogoda dopisze i odpoczniemy troszkę.
Małgosiu, Mikołaj to śliczny chłopak :love: a już tuż po drzemce jest rozbrajający :love:
Uwielbiam widok dzieci tuż po przebudzeniu :)
No i wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :prosze:
U nas dziś był taki gorąc, że nie odważyłam się z Leną iść na plac zabaw. Jakoś tak się składa, ze te nasze, wszystkie są na otwartej przestrzeni bez cienia zacienienia. Koszmar i ukrop. Byłyśmy w parku. Biorę kocyk i trochę zabawek i trochę różności do pojedzenia. Lena biega po trawie a ja sobie siedzę w cieniu i ją obserwuję. Czasami muszę się zrywać... dziś np. znalazła butelkę po piwie i koniecznie musiała ją podnieść, zajrzeć do środka a na koniec chciała ją do buzi włożyć :O więc mój bieg z kocyka był baaaardzo szzybki by zapobiec zdarzeniu. #/
U mnie kilka dni temu była mega burza i spaliło nam modem i domofon.
Dopiero dziś mąż przywiózł nowy modem.
Werka wyglądacie pięknie
Ja też w środę miałam 3 rocznicę ślubu tak jak Werka i oprócz tego moje 30-te urodziny.
Maja ma olbrzymiego misia, 2 godz. w piaskownicy to jest nie do uwierzenia, mój otwiera piaskownicę, wchodzi przerzuci łopatką 2 razy i wychodzi.
Kubuś wydaje mi się już bardzo dużym chłopcem ,loki rzeczywiście ma super.
A drugi Kubuś chyba lubi mamie pomagać, tak jak mój, kiedy coś biorę do ręki to on też chce ;)
U Mikołaja też postępów w mówieniu brak
Wkleiłam kilka fotek do galerii.
dzisiejszej nocy Maja nas zaszokowała
przebudziła się i chciała wyjśc z łóżeczka ale nie dała rady w polowie drogi zasnęla także jak tatuś wstał za jakiś czas to Maja spała tak że nogi i pupa były poza łóżeczkiem a plecki i główka w łóżeczku szkoda tylko że nie uwicznił tego na zdjęciu :)
co z mówieniem jak Maja pójdzie w moje slady to też późno zacznie gadać
obecnie jej słownik to
mama, tata, baba,lala, brum, hyyy-pies, miiii-kot, babu babu - piaskownica, chlap chlap-woda kąpiel, mniam, no no- nie wolno, haaa-koń
pogoda nam dzisiaj dopisała prawie 2 godz Maja przesiedziała w piskownicy a ja razem z nią robiłam babki, łziłyśmy na bosaka Maja nawet zaczęła się pokładac i tarzać w piasku a najwięcej frajdy miała jak siadała w dołku i kazała się zasypywać :) trenuje już przed plażowaniem :)
dałam jej dzisiaj zwykłego mleka z kartonika ale pół na pół z modyfikowanym i nic jej nie było może akurat takie mleko będzie dla niej dobre bo kurcze kupuje to Candia ale z racji że Maja bardzo mało pije bo dziennie ok 200 ml to czasami część muszę wylewać.
My w sierpniu będziemy mieć 4 rocznicę slubu - jak ten czas zleciał.
zulam napisał(a):Nawet zdjęć cyfrowych nie mam, bo to jeszcze nie te czasy były.
Ja też mam tylko papierowe ;) Dopiero kilka lat później zeskanowałam kilka z nich ;)
meggien napisał(a):coraz większym hitem jest lego duplo, aż w szoku jestem jakie duże wieże i inne budowle
:brawo: Brawa dla Kubusia! Maciek też się bawi, ale raczej burzy niż buduje
Werka, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :)
My w sierpniu też trzecią będziemy obchodzić
Kuba mówi coraz więcej, nie pełnymi zdaniami co prawda ale powtarza już co prostsze wyrazy bez problemu ( oczywiście jak jest w dobrym humorze bo czasem można do niego mówić i mówić a on udaje, że nie słyszy) . Mówi : tata, mama, baba, brum brum, dziadzia, dzidzia, dzieci, foka, oko, kulka, tam, tu, gdzieś, cześć, kółko, kulka, bam, kapcie, klapki, świeci ( ale wychodzi sici ), babka i pewnie jeszcze coś, o czym zapomniałam.
Ciastoliny jeszcze nie mamy natomiast coraz większym hitem jest lego duplo, aż w szoku jestem jakie duże wieże i inne budowle ;) potrafi z zapałem i cierpliwością budować. Dzisiaj rano z pół godziny siedział i konstruował :O
Nezi napisał(a):a i Lena mówi też "mama" ale tylko w chwilach żałości i jak coś chce i wyje pod moją nogą
Do niedawna Maciek oglądając zdjęcia w rozlicznych albumach stojących na półce bardzo ładnie nazywał wszystkich członków rodziny ... poza mną :awantura: Na szczęście "mama" też jest już "rozpoznawana" na zdjęciach ;)
Dziś rano mój syn przywalił mi rakietą tenisową prosto w wargę - aż się krew polała :awantura: Ja rozumiem, że planuje zostać tenisistą, ale forehandy może ćwiczyć gdzie indziej :awantura: (poprzednim razem oberwała Juleczka) Dobrze że cjhociaż się zreflektował że coś zrobił nie tak i władował mi się od razu na kolana, a następnie dał najsłodszego buziaka na świecie :stokrotka:
Lena mówi na wszystko "tata", na tatę mówi "tata" ale w innej intonacji, na psa mówi "kaka" a na kota "koko" i na tym się kończy słonictwo mej córci lol
A poza tym gada jak najęta po swojemu lol
My rocznicę ślubu, czwartą w tym roku, obchodziliśmy w czerwcu.
Werka, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :stokrotka:
a i Lena mówi też "mama" ale tylko w chwilach żałości i jak coś chce i wyje pod moją nogą lol
algaj napisał(a):[
wciąz natomiast brak postępów w mówieniu (oprocz niezbędnych "mama" "piciu" i "mniam" lol), co uderza tym mocniej, że nasza mała sąsiadka (20 miesiecy) gada już całymi zdaniami i śpiewa piosenki. Pocieszam się tym, ze Kubas po prostu jak cos wreszcie powie to już powie :) oraz tym, ze sama nic nie mowilam, a od drugiego roku życia zaczęłam gadać jak najęta
Nie przejmuj sie u nas tez z gadaniem bardzo marnie. Jest tylko mama, baba (na wszytskich ludzi oprócz mamy), brrr na wszystkie maszyny i samochody i mlaskanie na jedzenie. Za to język gestów ma tak roziwnięty jakbym go migania uczyła lol
No ale jak sobie w środę z Ignasiem Zulam porównałam który mówił "Zuzi nie ma" to się deczko zdołowałam ;)
lady_of_avalon napisał(a):
Co do ciastoliny to my się już od paru miesięcy nią bawimy. Marcel przez pierwsze parę dni usiłował ją zjeśc , ale potem mu przeszło 8)
a mojego na razie ta forma zabawy w ogole nie rusza
za to nie może się rozstać z taką drewianą zabawka do pchania przed sobą i drewnianym również, sorterem na klocki
wciąz natomiast brak postępów w mówieniu (oprocz niezbędnych "mama" "piciu" i "mniam" lol), co uderza tym mocniej, że nasza mała sąsiadka (20 miesiecy) gada już całymi zdaniami i śpiewa piosenki. Pocieszam się tym, ze Kubas po prostu jak cos wreszcie powie to już powie :) oraz tym, ze sama nic nie mowilam, a od drugiego roku życia zaczęłam gadać jak najęta
Werka - czas wam tylko dodaje uroku :yawinkle: Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!! My dopiero drugą będziemy miec w sierpniu...
Co do ciastoliny to my się już od paru miesięcy nią bawimy. Marcel przez pierwsze parę dni usiłował ją zjeśc , ale potem mu przeszło 8)
właśnie tez zastanawiałam się nad ciastoliną ale chyba się wstrzymam bo Maja jeszcze z tych co wszystkiego musza spróbować
Odpowiedz
anulkaz napisał(a):Nezi - to że Lenka usiłowała jeść ciastolinę utwierdza mnie w przekonaniu że dla Maćka też jest jeszcze na ciastolinę za wcześnie
Ona nie tylko próbowała jeść, ona się nią zajada lol TAk jakby to był jakiś przysmak lol
anulkaz napisał(a):Maciek włożyć rzeczy do pralki się boi - ale wyjmuje rzeczy z kosza na pranie i podaje mi żebym to ja je włożyła do pralki
Przezorny jest. Jeszczeby go coś wciągnęło do środka lol Raz Lenę przyuważyłam jak do połowy była w pralce, tak do pasa, zaglądała co jest w środku lol
Werka - pięknie wyglądaliście oboje 3 lata temu (i równie wspaniale prezentujecie się teraz) - od razu widać po kim Ewunia odziedziczyła urodę.
Może takie wiszenie Ewuni to odreagowanie dużej zmiany jaką był powrót do Francji...
Maciek włożyć rzeczy do pralki się boi :o - ale wyjmuje rzeczy z kosza na pranie i podaje mi żebym to ja je włożyła do pralki
Maciek do kosza wyrzuca nie tylko śmieci
My w tym roku - we wrześniu - będziemy mieli 7 rocznicę ślubu...
Nezi - to że Lenka usiłowała jeść ciastolinę utwierdza mnie w przekonaniu że dla Maćka też jest jeszcze na ciastolinę za wcześnie lol
tak tak ze zmywarką tez tak mamy Maja bardzo chętnie pomaga w rozładowaniu szczególnie lubi podawać po jednej łyżce :)
pralkę też pomaga mi ładować i przy rowieszaniu także pomaga najlepiej wygląda jak strzepuje pranie żeby się rozprostowało
aa zapomniała zapytac
dziewczyny czy groźna jest opryszczka na pipuniu i dziecka bo Maja chyba skąś załapała dzisiaj popołudniu wyskoczyły jej takie czerwone krosteczki sa lekko wypukłe
i widac że Maje to sędzi bo dość często próbuje się tam dotykac jak tylko jest bez pieluchy,
Lena mi jeszcze naczynia ze zmywarki podaje do schowania do szafek. Zawsze z duszą na ramieniu patrze, czy jakiś talerz w drybiezgi nie poleci lol Ale nie zabraniam, a wręcz zachęcam, niech pomaga.
Wyrzuca śmieci do kosza, oczywiście. Także sama z siebie.
Jak znajdzie jakiś okruszek na podłodze, to go podnosi i mi go przynosi.
No i doskonali się we wkładaniu rzeczy do prania do pralki i zamykania drzwiczek. Potem podaje mi po jednej rzeczy do rozwieszania na suszarce.
Brudne ubranko zanosi do łazienki i stęka by jej kosz na brudną bieliznę otworzyć lol
Strasznie mamy pojętne dzieciaku już :taniec: :love:
no my po wizycie u pediatry Maja waży 9800g to od wyjścia ze szpitala przytyła 1 kg.
ogólnie wszystko w porządku teraz jedynie drogą obserwacji musimy eliminowac to co Majce szkodzi.
jutro musze się zapisać do poradni przyszpitalnej do gastrologa bo jednak Maja będzie narazie pod jego kontrolą
a i musimy zrobic kontrolne USG brzuska itp bo jak miała ostatnio w szpitalu robione to wyszło że ma powiększona miedniczke prawej nerki ale mam nadzieję że to nic poważnego.
za to że spała rano 2 godzinki to popołudniu już zrezygnowała z drzemki ale przed 20 już była padnięta :)
co do sprzątania to Majcia wynosi do kosza śmieci czasami sama ale częściej jak jej się powie co zrobić
w parku czy na ulicy jak narazie nie sprząta ale chętnie zagląda do parkowych koszy na smieci.
najlepiej jednak wychodzi jej sprzątanie jak lata bez pieluszko i zrobi gdzieś siusiu to jak nie ma w zasięgu ręki czegoś do wycierania to przylatuje i prosi o szmatkę :)
dzisiaj udało mi się wysprzątać prawie całą kuchnię z "pomocą" Majeczki pomagalła mi układac w szafkach i szufladach no nawet nie było aż tak źle.
Werka, gdzie braliście ślub?
Śliczna z Was para, bardzo ładną miałaś suknię ślubną :lizak:
Zapęd do sprzątania Szymonek mógł odziedzicyć tylko po tacie
Werka napisał(a):
Wczoraj z mężem obchodziliśmy trzecia rocznice ślubu :) Ale ten czas szybko minął. W piątek mamy randkę, już nie mogę sie doczekać :yawinkle:
Werka wyglądacie tak samo ślicznie, jak 3 lata temu. My w tym roku będziemy obchodzić 5 rocznicę i też nie wiem, kiedy ten czas minął.
Szymonek od jakiegoś czasu ma etap mówienia milion razy dziennie: mama mama.
Witam po dłuższej przerwie.
U nas wakacje jeszcze przed nami, ale tyle rzeczy zwaliło mi sie na głowę, ze nie wiedziałam w co ręce włożyć :Hangman: Na dokładkę Ewa przechodziła trudny okres wiszenia na mnie, i przez dwa tygodnie żyła uczepiona mojej nogi. Teraz tez nie jest różowo, bo sama wcale nie chce sie bawić, tylko cały czas muszę jej towarzyszyć. No ale przynajmniej mogę iść siusiu zrobić, i nie wywoływać przy tym histerii :yawinkle: U nas ostatnio jest faza na książeczki. Całymi dniami Ewa gania za mną z książka w reku i praktycznie cały czas czytamy. Oczywiście po 50 razy na dobę to samo, bo ma trzy ulubione bajeczki i wałkuje je do upadłego lol Na topie jest tez wywalanie zawartości wszystkich napotkanych szuflad :yawinkle:
Wczoraj z mężem obchodziliśmy trzecia rocznice ślubu :) Ale ten czas szybko minął. W piątek mamy randkę, już nie mogę sie doczekać :yawinkle:
Tak bylo trzy lata temu
A tak teraz :yawinkle:
Wszyskie dzieciaki strasznie wydoroślały, i widać, ze wakacje im służą :yawinkle:
algaj napisał(a):anulkaz napisał(a):To zamiłowanie do porządków to chyba ma po tatusiu, bo nie po mnie lol
o popatrz, to dokładnie tak jak u nas lol
matko, to Lena też po tatusiu odziedziczyła takie cuś. Jak jej się coś wysypie lub rozleje, to krzyczy i zbiera się jej na płacz bo nie umie sobie z tym poradzić. Jak tylko zostanie sprzątnięte to jest takie westchnięcie jakby chciała powiedzieć "no, nareszcie posprzątane" lol
Co do ciastoliny, to Lenie tak smakuje to świństwo, że zostało zarekwirowane i schowane na czasy kiedy przestanie pchać wszystko do buziaka lol
Czy Wasze dzieciaki też mają zapędy do sprzątania w parkach? Lena jak widzi śmiecie to MUSI go podnieść i się mu przyjrzeć. A jak ma w zasięgu wzroku kosz, to pędzi ze śmieciem do kosza. Któregoś razu zbierała papierki porozrzucane wokół kosza i wrzucała tam, gdzie ich miejsce.
Codzienne, wielokrotne powtarzanie "be" i "wyrzuć to" powoli odnosi skutek - Lena bierze do rączki, ogląda z każdej strony, patrzy na mnie i wyrzuca. Co za porządnickie dziecko. :yawinkle:
a i notorycznie lata po domu ze zmiotką lub szmatką i albo zamiata albo wszystko przeciera lol
algaj napisał(a):i jeszcze Wam wkleje mojego małego pomocnika:
Algaj - Maciek też uwielbia wszystkie prace porządkowe - łapie się za szczotkę do zamiatania, z ubikacji próbuje wynosić mopa i kilka razy dziennie próbuje wynegocjować wyciągnięcie odkurzacza ;) To zamiłowanie do porządków to chyba ma po tatusiu, bo nie po mnie lol
alez szalejecie dziewczyny z pisaniem :)
Po pierwsze - Majeczka roskoszna, a Kubik coraz wiekszy przystojniak! I widac, ze świetnie mu nad morzem.
My powaznie zastanawiamy sie nad morzem we wrzesniu, mąż chce wziąć robotę ze soba, a to zawsze jakies dotlenienie, jod itp. No i dla Kuby frajda
Po drugie - my tez rysujemy chętnie, zwlaszcza po scianach kamieniami ;)
Ale i tak ostatnio najlpesza zabawą jest wyciaganie mamie monet z portfela, szybki sprint do sklepu (mamy 20 m od domu), podawanie pani i czekanie na lizaka lol
a wczoraj w Tesco uciekł mi z jakąś książeczką wybrana chyba zupelnie przypadkowo z półki i dawaj kłaść ja na taśme przy kasie lol Codziennie zadzwiwia mnie i fascynuje ile takie dziecko juz wie i ile zaobserowalo z naszego zachowania. Niesamowite.
A po trzecie - własnie sie popłakałam słuchajac piosenki :jestem mamą..."
i jeszcze Wam wkleje mojego małego pomocnika:
anulkaz napisał(a):Stułbia napisał(a):Szymonek ani razu nie wziął jej do buzi
A inne rzeczy bierze do buzi? Maciek za to usiłuje zjeść wszystko co napotka na swojej drodze (ostatnio np. szminkę ochronną, krem do opalania)
Czasami coś bierze, ale nie notorycznie. Możemy bawić się spinaczami, orzechami itp. i jestem spokojna, bo ich nie bierze do buzi.
Stułbia napisał(a):Zakup ciastoliny okazał się strzałem w dzesiątkę Wczoraj godzinę produkowalismy morskie stworki z zestawu "Ośmiornica" Bardzo fajnie się bawiliśmy.
Ja jakoś nie mogę się przełamać z daniem Maćkowi ciastoliny (a mamy jej sporo - bo Juleczka ma kilka zestawów) - cały czas boję się że będzie ją próbował - tak jak wszystko inne - zjeść
anulkaz napisał(a):
Stułbia - nie mam zdjęcia które by dobrze oddawało proporcje tablicy... Na stronie Ikei podają: wysokość 118 cm, szerokość 62 cm
Anulkaz wielkie dzięki. Gdy będę w W-wie to muszę wpaść do Ikei :yawinkle:
Zakup ciastoliny okazał się strzałem w dzesiątkę :taniec: Wczoraj godzinę produkowalismy morskie stworki z zestawu "Ośmiornica" Bardzo fajnie się bawiliśmy.
Meggien Kuba ma sliczne włoski. Wcale się nie dziwię, że rodzina nie pozwala ich ścinać. Czy to prawda, że po ścięciu włosów, nie mają one już takiej tendencji do kręcenia.
Nezi myślę, że zabierzesz znajome forumowe babcie do Australii :stokrotka:
Polecony przez Was utwór jest niesamowity. Właśnie siedzę ze ściśniętym gardłem z żalu, że nie miałam odwagi postawić wszystko na jedną kartę. Aktualnie ani nie jestem dobrą mamą, ani dobrym pracownikiem :mur:
chyba będę musiała sobie ją nagrać na płytkę:)
kurcze Maja już spi 1:40 min ciekawej jak będzie z popołudniem a na 17 idziemy do pediatry i jak wczesniej nie uśnie to będzie maruder
anulkaz napisał(a):Nezi napisał(a):Strasznie mnie wzrusza ta piosenka i nie mogę przestać jej słuchać:
http://pl.youtube.com/wat...feature=related
Niestety w pracy nie mam oprogramowania do oglądania / słuchania - obejrzę / posłucham wieczorem w domu
koniecznie, bo mnie się normalnie łza w oku zakręciła jak jej słuchałam pierwszy raz :)
anulkaz napisał(a):Nezi - Australia - hmmm - SUPER - jedno (z kilku) podróżniczych marzeń (może dzieci się przeprowadzą i Was ściągną na emeryturę)
Kto wie, może lol
Byłam raz, bardzo mi się podobało, nie miałabym nic przeciwko :yawinkle:
Strasznie mnie wzrusza ta piosenka i nie mogę przestać jej słuchać:
http://pl.youtube.com/watch?v=UVawwTXVwyw&feature=related
Nezi napisał(a):anulkaz napisał/a:
Nezi - z ciekawości zapytam - jakiego kraju jest to drugie obywatelstwo?
Mój mąż urodził się w Australii i ma obywatelstwo australijskie. Nasze dzieciaki jakby chciały kiedyś przekazać to obywatelstwo swoim dzieciom, to muszą min 2 lata mieszkać na terenie australii. Kto wie, może któremuś taka myśl zaświta w głowie
wow Nezi no to super, może akurat któreś z dzieci zachce zmienić swoją "ojczyznę"
dzisiaj zauważyła że jak Maja ma 2 drzemki w ciągu dnia to wstaje już o 6 a jak ma tylko jedną to rano wstaje ok 6:30 czyli zbyt dużej różnicy nie mam.
anulkaz napisał(a):Nezi - z ciekawości zapytam - jakiego kraju jest to drugie obywatelstwo?
Mój mąż urodził się w Australii i ma obywatelstwo australijskie. Nasze dzieciaki jakby chciały kiedyś przekazać to obywatelstwo swoim dzieciom, to muszą min 2 lata mieszkać na terenie australii. Kto wie, może któremuś taka myśl zaświta w głowie lol
Agata22 napisał(a):anulkaz napisał/a:
Mi w nowej Forumi nie podoba się to że ciągle muszę się logować czego bym nie chciała zrobić - w czasie jedenj wizyty muszę się logować nawet kilka razy Też tak macie?
a zaznaczałas opcję zaloguj automatycznie za każdym razem przy wejściu na stonę
ja tak zaznaczyłam i rzeczywiście nie muszę się logować co chwilę
anulkaz napisał(a):Mi w nowej Forumi nie podoba się to że ciągle muszę się logować czego bym nie chciała zrobić - w czasie jedenj wizyty muszę się logować nawet kilka razy Też tak macie?
a zaznaczałas opcję zaloguj automatycznie za każdym razem przy wejściu na stonę
Meggien - zdjęcia - a zwłaszcza loki Kubusia - NIESAMOWITE :lizak:
My z przeprowadzką do dużego łóżka jeszcze chwilę poczekamy - bo Maciek strasznie się wierci i na pewno byłoby duże ryzyko że spadnie A kupimy mu najprostsze łóżko z Ikei.
Stułbia - nie mam zdjęcia które by dobrze oddawało proporcje tablicy... Na stronie Ikei podają: wysokość 118 cm, szerokość 62 cm
Nezi - z ciekawości zapytam - jakiego kraju jest to drugie obywatelstwo?
Mi w nowej Forumi nie podoba się to że ciągle muszę się logować :awantura: czego bym nie chciała zrobić - w czasie jedenj wizyty muszę się logować nawet kilka razy :awantura: Też tak macie?
Nezi dziękujemy
nic chyba trzeba znikac dołóżeczka
dobranoc dziewczynki :papa:
ostatnio naszło mnie na pstrykanie zdjęć Majeczce
więc troszke powklejałam http://www./viewtopic.php?p=1478419#1478419
anulkaz napisał(a):Nezi - to Lenka była niesamowita że nie zasnęła Ci po drodze... Współczuję nawrotu choroby lokomocyjnej
Widzę że wybraliście już imię dla braciszka Równi oryginalne i ładne jak dla starszej siostry.
Ja jeszcze się łudzę, że choć te akupresurowe plasterki pomagają. Muszę je przetestować, bo zaczynam się obawiać, że będziemy musieli się przeprowadzać gdzieś, gdzie wszędzie będziemy mieli blisko. Na dłuższą metę nie da się ciągle siedzieć w domu 8)
Co do imienia, to chodziło nam o to by było oryginalne, krótkie i łatwe. No i w miarę międzynarodowe. Mąż ma podwójne obywatelstwo. Dzieciaki też będą mieli podwójne po tacie. Jakby im kiedyś przyszło do głowy wyjechać do swojej drugiej "ojczyzny" to żeby im łatwiej było i nie musieli zmieniać imienia lol
aa i podoba mi się jeszcze to selektywne cytowanie no i nowe emotikony
Odpowiedz
Nezi ta kołyska dla lalek super chyba będę musiała wkrótce zainwestować w coś takiego ale narazie się wstrzymam choćby z tego względu że nie ma miejsca w pokoju.
to duże łóżko Majeczki tez jest niskie więc nie ma obawy że jakby spadła to sobie coś zrobi, wyższe jest dopiero jak się je złoży.
a co do nowej Forumi to nawet mi siępodoba choć i czasami wkurza, choćby dlatego że po wysłaniu posta zaraz automatycznie wskakuje na stronę wątku a podoba mi się f. szybkiej odpowiedzi choć i tak czasem wciskam jeszcze Odp.
no widać że Kuba zadowolony ja już nie moge się doczekać wyjazdu jeszcze miesiąc ale mam nadzieję że pogoda nam dopisze.
Nezi, dzięki :) A propos burzy włosów, to tutaj widać czuprynę w całej okazałości ;) Ale ostatnio zastanawiam się czy aby nie najwyższa pora na radykalne cięcie bo nie wiem czy to 'wypada', żeby chłopak miał takie loki. Tylko jak je zetnę to mnie pewnie rodzina :axe:
My jeszcze z przeprowadzką do normalnego łóżka trochę poczekamy, nie wiem czemu ale jakoś mi się nie spieszy.
Kuby ulubioną zabawką ostatnio obok autek oczywiście ;) jest lego duplo, bardzo się wkręcił w układanie. Generalnie jest samowystarczalny ostatnio i bardzo długo się potrafi sam sobą zająć, tak fajnie się bawi, że nic tylko go ukradkiem obserwować i przy okazji oczywiście nieraz pękać ze śmiechu ;)
Agata22 napisał(a):wózek to ostatnio jedna z ulubionych zabaw Majeczki
Leny ulubiona zabawa to wózek (od dość dawna) a od tygodnia również łóżeczko dla lalek. Kupiliśmy jej taką lalkową kołyskę i Lena codziennie po wyjściu z łóżeczka dzień zaczyna od kołysania lal lol
O taką kołyskę kupiliśmy:
Co do spania w doroślejszym łóżeczku to chcemy kupić Lenie takie:
także ze względu na to, że pokoik Leny jest dość mały i nie ma miejsca na duże łóżko. A druga sprawa to chcemy by miała "nisko" do spadania w razie czego :yawinkle: a jego wysokość od podłogi to jakieś 20 centymetrów.
meggien, ależ Kubuś zadowolony i jaką ma burzę włosów :love:
Ja też nie mogę zaakceptować nowej forum. Koszmar jakiś :awantura:
Hej, hej :)
Trochę nas nie było, a tu foruma zmieniona.
W końcu mam chwilkę, żeby do Was zajrzeć. U nas rewelacja, pogoda jak dotąd fajna, codziennie jesteśmy na plaży, dzikich skwarów co prawda nie ma ale jest ciepło i słonecznie, a to najważniejsze. Kuba wielką piaskownicą zachwycony, morzem i mewami również :) Apetyt i nutka do spania mu dopisują, trochę się tu zaczyna rozgadywać, zaczepia ludzi i każdemu mówi " cześć " :)
Pisałyście o pieluchach - my nadal na pampersach 4+. Kupiłam jakiś czas temu na próbę 5 ale okazały się sporo za duże i założone na noc zostały kilka razy przesikane także na zmianę jeszcze nie czas.
Tutaj trochę wakacyjnego Kubika:
anulkaz napisał(a):Nie dziwię się że Mai trudno skręcać - przecież ten wózek jest prawie tak samo duży jak ona
no prawie ale jest lekki więc nie jest najgorzej :) ale chyba zaopatrzymy się jeszcze w małą "parasolkę" która później będzie u babci.
a co do bucików no to faktycznie takich małych dzisiaj akurat nie widziałam
a może na allegro poszukaj
Agata22 napisał(a):No i Maja padła na drugą drzemkę stąd mam trochę czasu na forumowanie :)Stułbia napisał(a):Agatko malowałyście zwykłymi kredkami, czy innymi?
Maja maluje zwykłymi kredkami świecowymi (kupione za 80 gr) nie wydaje mi się żeby kredki gdzie jest napisane że są dla dzieci od 1 roku były jakieś szczególne.
W takim razie kupię zwykłe. Szymonek na szczęście mało rzeczy bierze do buzi, to nie powinno byc problemów.
Anaulkaz świetna ta tablica. Masz może zdjęcie Maciusia przy tej tablicy, chciałabym się zorientowac, jak jest duża.
Agata22 napisał(a):czy dajecie dzieciom takie surowe parówki czy tylko gotowane bo Maja uwielbia je na zimno i zdecydowanie chętniej zjada niż gotowane.
Ja daję takie wrzucone tylko na chwilę do wody (nie gotującej się) - by je minimalnie podgrzać - więc pewnie pomiędzy takimi, a podanymi na zimno nie ma żadnej różnicy... A swoją drogą ostatnio przeczytałam na opakowaniu Berlinek by ich nie gotować (tzn nie doprowadzać wody do wrzenia) :o
Agata22 napisał(a):
anulkaz napisał(a):Dziewczyny z Warszawy - nie wiecie gdzie mogę kupić takie sandałki plażowo - basenowe dla Maćka? W rozsądnej cenie...
takie butki typu Croksy mają też w CCC i mają też wyprzedaż niektórych modeli bucików dziecięcych
A widziałaś tam małe rozmiary Ja wiem że takie buty tam są - bo Juleczka takie ma ;) ale nie widziałam takich malutkich - Maciek nosi 21/22...
Nie dziwię się że Mai trudno skręcać - przecież ten wózek jest prawie tak samo duży jak ona :yawinkle:
No i Maja padła na drugą drzemkę stąd mam trochę czasu na forumowanie :)Stułbia napisał(a):Agatko malowałyście zwykłymi kredkami, czy innymi?
Maja maluje zwykłymi kredkami świecowymi (kupione za 80 gr) nie wydaje mi się żeby kredki gdzie jest napisane że są dla dzieci od 1 roku były jakieś szczególne.
Dziekujemy za komplementa ale nie chwalcie jej tak bo jej się odwidzi i znowu będę miała kłopoty :)
a z jedzeniem to tez pomysłów brak z racji że Maja napewno ma alergię tylko jeszcze nie wiem na co musze ostrożnie dobierać składniki
narazie na 100% wiem że nie może jeść kaszy manny, kuskus
nie używam tez smietany do zabielania zupAleksandra81 napisał(a):A z tym rysowaniem to też musimy spróbować. ciekawe tylko czy Laura nie zacznie mi malować po ścianach
narazie o ściany się nie martwię kredki po zakończeniu zabawy chowam i nie pozostawiam w zasięgu ręki żadnych malowideł typu długopisy, kredki mazaki.
choć jak maja maluje przy stle to oczywiście blat tez jej pomazany, ostatnio u babci pomazała podłoge bo kartka była za mała
wózek to ostatnio jedna z ulubionych zabaw Majeczki tylko że jest troszkę za duży i niebardzo wychodzi jej skręcanie i zawracanie przez co się wkurza ale i tak jeździ po całym mieszkaniu
http://www.fotosik.pl
no i oczywiście wysypywanie zabawek z pudła i wchodzenie do niego.
http://www.fotosik.pl
aaa i jeszcze pytanko
czy dajecie dzieciom takie surowe parówki czy tylko gotowane bo Maja uwielbia je na zimno i zdecydowanie chętniej zjada niż gotowane.
anulkaz napisał(a):Dziewczyny z Warszawy - nie wiecie gdzie mogę kupić takie sandałki plażowo - basenowe dla Maćka? W rozsądnej cenie...
takie butki typu Croksy mają też w CCC i mają też wyprzedaż niektórych modeli bucików dziecięcych
To możemy sobie przybić piątkę. Juz nie wiem co mu gotować. Dla Szymonka jedzenie mogłoby nie istnieć :yawinkle:
Aleksandra81 napisał(a):A z tym rysowaniem to też musimy spróbować. ciekawe tylko czy Laura nie zacznie mi malować po ścianach :)
Dlatego muszę kupić takie duże kartki, jak ma Maja. Może to uchroni nasze ściany.
My też mamy zaleglości z jedzonkiem i malowaniem. Laura rysuje jedynie na takiej tablicy co można zmazać. Sama je spaghetti,m paróweczki i chlebek no i owoce. Najlepiej wyglada jak je truskawki :) Tak naprawdę to nasz jadłospis jest raczej ubogi. Laurze mało co smakuje. A mi brakuje już pomysłów na gotowanie. Może jak pojedziemy na wczasy to posmakuje jej babcina kuchnia :)
A z tym rysowaniem to też musimy spróbować. ciekawe tylko czy Laura nie zacznie mi malować po ścianach :)
Chwilę mnie nie było, a tu Foruma zmieniona (jak dla mnie gorsza, ale może muszę się przyzwyczaić).
Kolejny weekend wykorzystaliśmy aktywnie. Pojechaliśmy do przyjaciół do W-wy. Mają 2 przeuroczych dzieci, z którymi Szymonek bawił się od rana do nocy :taniec: Zwiedzilismy Łazienki i Zoo. Zdjęc nacykaliśmy mnóstwo.
Wyjazd wyszedł bardzo spontanicznie, dlatego wcześniej się nie chwaliłam. Tak na prawdę to szkoda, bo inne marcowe dzieciaczki chętnie bym poznała.
Jestem pełna podziwu, jak duzo Wasze maluchy potrafią. Samodzielne jedzenie Majeczki jest niesamowite. Ale co się dziwić, skoro od najmłodszych miesięcy mama pozwalała. (Cały czas mam przed oczami obraz Majeczki w brokułach :tonqe: )
Przeczytałam, że mamy nie tylko zaległości w jedzeniu, ale również plastyczne. Także dzisiaj wyruszam po kredki i ciastolinę. Agatko malowałyście zwykłymi kredkami, czy innymi?
Maja dzisiaj tez ładnie przespała noc ale o 5 obudziła się z płaczem i nie wiem co jej było dopiero gadanie tulanie po jakims czasie ją uspokoiło.
teraz zasnęła na drzemke mam nadzieję że dzisiaj zrobi sobie dwa spanka :)
co do jedzenia to jest tak że jak sobie radzi i ma ochotę to zjada bardzo ładnie ale jak coś jej nie podpasuje to odrazu jest krzyk, marudzenie i rozwalanie jedzenia tak jak np. dzisiaj rano przy śniadaniu.
Nezi no właśnie miałam się pytać kiedy przenosiś Lenkę do innego łóżka
bo ja się nad tym zastanawiam czy już nie zostawić Majki na noc w dużym łóżku, radzi sobie ze schodzeniem więc problemu nie będzie, z łóżeczka tez wychodzi sama i nawet przychodzi do nas czasem w nocy, w swoim pokoju ma duże łóżko 160x200
drzemki przesypia już na nim więc myślęże wkrótce złożymy łóżeczko.
Agata - my z Maćkiem też rysujemy ;) Przyznam że jestem pod wrażeniem jak Majeczka spokojnie je - Maciek jak je to jedzenie lata po całej kuchni lol
Nezi - to Lenka była niesamowita że nie zasnęła Ci po drodze... Współczuję nawrotu choroby lokomocyjnej :usciski:
Widzę że wybraliście już imię dla braciszka Równi oryginalne i ładne jak dla starszej siostry.
Wczoraj niby maluchy spokojnie zasnęły - każde w swoim łóżku, ale Maciek miał strasznie niespokojną noc :zle: Kopał przez sen, krzyczał, marudził... Nie wiem czy to od kolejnego rosnącego zęba czy z tęsknoty za tatą
Maciek też lubi pomidory, ale żadnej kanapki nawet nie tknie...
Muszę sobie fotkę brzucha strzelić lol lol Jakoś tak mało się fotograguję pod kątem brzucha lol
Nie wiem kiedy to zleciało, ale muszę zacząć kompletować wyprawkę dla chłopca lol no i jesienno zimową, bo przecież Lena wiosenna jest, więc tylko trochę rzeczy nam się pokryje... grubsze trzeba kupić.
No i za miesiąc chcę Lenę do "doroślejszego" łóżeczka przełożyć. Ciekawe czy się jej spodoba lol
Lena też uwielbia pomidory. Ale nieznosi chleba i na sam widok pieczywa się wykrzywia. Z pieczywa to tylko rogaliki francuskie lubi. Ale pomidory zagryza świeżą szyneczką bez konserwantów... aż jej się uszka trzęsą lol lol
oj brudzi brudzi przy jedzeniu tzn najpierw fajnie zjada a jak już ma dośc to zaczyna rozcierać jedzenie na tacce, rozgniata w rękach i wyciera w bluzeczki :)
ostatnio bardzo posmakowały jej pomidory i teraz do wszystkiego musze jej dodawać bo np. bez pomidora kanapki nie zje a z pomidorem nawet dwie wcina :)
Nezi jak ten czas leci już wkrótce znowu się będziesz "rozdwajała"
a może wkleiłabyś jakąs fotke jak wyglądasz z brzuszkiem :)
Agato zazdroszczę Ci tego, że Maja je wszystko bez problemów i to samodzielnie, widzę, że nawet nie nabrudziła przy tym.
Mój dosyć, że nie chce nic spróbować, to jak "jadł" w niedzielę rosół to chyba 99% nie lądowało w jego ustach, potem musiałam wlać drugą porcję i chciałam go nakarmić, ale on już nie chciał jeść, pogrymasił i po jedzeniu było.
Maja świetna lol
anulkaz, dzięki serdeczne za miłe popołudnie. Twoje dzieciaki są przeurocze. Robią tyle zamieszania, że aż dziw że jest ich tylko dwoje lol Juleczka jest przesłodka a mały urwis... wszędzie go pełno lol Powiem Ci, że po tym spotkaniu nie mogę się doczekać kiedy będę miała w domu dwójkę urwisów i nie mogę się doczekać kiedy kupię chustę lol A co do spineczki - Lena bez przerwy gubi spinki i już się do tego przyzwyczaiłam, że ciągle dokupuję nowe lol Będziemy miały okazję by znów się spotkać lol
Lena w drodze powrotnej nie zasnęła, mimo zaklejonego pępka (miał być to sposób na chorobę lokomocyjną) zakończyłyśmy podróż torsjami. Biedna Lena, strasznie mi jej szkoda ...
A za komplementa bardzo dziekuję w imieniu Leny. I ona taka spokojna jest na codzień, a dziś wyjątkowo jeszcze bardziej bo niewyspana była lol
no Maja dzisiaj pospała popołudniu 2,5 godzinki :) a póxniej bylła burza i cały czas lało więc musiałyśmy siedzieć w domu
Maja mnie dzisiaj zaszokowała przyszła poiedziała że zrobiła "be" więc spytałam czy chce siąść na nocnik poszłyśmy ale na nocniku jużnic nie zrobiła, pielucha tez była w miarę sucha może z raz nasiusiane więc chciałam ją założyć spowrotem a Maja wtedy w płacz i przyniosła mi czystą pieluszkę to cwaniara mała lol
dzisiaj skończyłam praswoanie kolejne po następnym praniu
a już dawno miała Was pytac czy wasze pościele z Feretti tez się tak ciężko prasują
Myślicie, że warto w jakies majteczki kąpielowe inwestowac, czy same pieluchy pływackie wystarczą? Gdzies czytałam, że one wygladają jak takie majteczki...
no to ja tez pytam czy uważacie że na plażę przydatne będa pieluszki np. te do pływania czy wystarczą same majtaski no Maja ma strój kąpielowy lol
to tak na szybko kilka fotek z dzisiejszego dnia
nasze zabawy:
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
no i jak Maja samodzielnie zjadała dzisiaj kolację :)
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
zulam napisał(a):Anulkaz widziałam takie buty w tesco na Ursynowie, ale nie wiem jak z rozmiarami, jak będę to looknę.
Właśnie też sobie pomyślałam o Tesco... Ale c pojechaniem do Tesco (wszystkie są ode mnie daleko) poczekam na weekend (chyba że któregoś dnia maluchy szybko zasną i wtedy mogłabym wieczorem się przejechać...)
Szukam rozmiaru 22...
lady_of_avalon napisał(a):anulkaz napisał(a):Dziewczyny z Warszawy - nie wiecie gdzie mogę kupić takie sandałki plażowo - basenowe dla Maćka? W rozsądnej cenie...
Dziś byłam w bardzo wielu miejscach i są albo klapki :o (dla rocznego dziecka ) albo buty Crocs (skąd inąd fajne) za 140 zł :o
Heh - mam ten sam problem i tez tylko te Crocsy za 140 zeta widziałam
Za to zakupiłam dzisiaj super sztormiak w Decathlonie i łśiczne kaloszki w Świecie Dziecka :D
Myślicie, że warto w jakies majteczki kąpielowe inwestowac, czy same pieluchy pływackie wystarczą? Gdzies czytałam, że one wygladają jak takie majteczki...
Przyniosę Ci jutro, zobaczysz sobie.
Anulkaz widziałam takie buty w tesco na Ursynowie, ale nie wiem jak z rozmiarami, jak będę to looknę.
lady_of_avalon napisał(a):Heh - mam ten sam problem i tez tylko te Crocsy za 140 zeta widziałam
Za to zakupiłam dzisiaj super sztormiak w Decathlonie i łśiczne kaloszki w Świecie Dziecka :D
Myślicie, że warto w jakies majteczki kąpielowe inwestowac, czy same pieluchy pływackie wystarczą? Gdzies czytałam, że one wygladają jak takie majteczki...
A w Decathlonie nie było takich sandałków :o Liczyłam na to że tam w weekend dostanę coś takiego...
Kąpieluszki są tak kolorowe że nie potrzeba żadnych majteczek
Nezi - o tym że Lenka jest śliczna wiedziałam, ale dziś miałam się okazję przekonać że pięknie się bawi, jest bardzo grzeczna i ... taka spokojna! (nie to co moje "żywe srebro" - a nawet 2 "żywe srebra). Dzięki za wizytę! (znalazłam spineczkę - możemy się albo jeszcze raz spotkać albo mogę Ci ją pocztą odesłać)
Maluchy zasnęły - dziś wreszcie we własnych łóżkach ;)
Dokładnie pieluchy kąpielowe wkłada się jak majteczki i są ok. Mikołajowi w nich chyba wygodnie bo nawet ich nie dotykał.
Odpowiedz
anulkaz napisał(a):Dziewczyny z Warszawy - nie wiecie gdzie mogę kupić takie sandałki plażowo - basenowe dla Maćka? W rozsądnej cenie...
Dziś byłam w bardzo wielu miejscach i są albo klapki :o (dla rocznego dziecka ) albo buty Crocs (skąd inąd fajne) za 140 zł :o
Heh - mam ten sam problem i tez tylko te Crocsy za 140 zeta widziałam
Za to zakupiłam dzisiaj super sztormiak w Decathlonie i łśiczne kaloszki w Świecie Dziecka :D
Myślicie, że warto w jakies majteczki kąpielowe inwestowac, czy same pieluchy pływackie wystarczą? Gdzies czytałam, że one wygladają jak takie majteczki...
u nas z rana był spacerek bo musiałam iść odebrać kartę szczepień z poprzedniej przychodni w drodze powrotnej poszłyśmy na plac zabaw i tam Maja się wybawiła że wróciła strasznie głodna i odrazu wpałaszowała cały talerz zupki.
z tymi mięsiącami to tez ich jakoś nie liczę ale zazwyczaj pamiętam.
ze sprzątaniem nie mamy problemówjak odkurzam to Maja majsterkuje przy odkurzaczku albo też chce odkurzac albo poprostu zajmuje się sobą
w jej pokoju przez cały dzień są porozwalane zabawki ale jak ją zachęcam to sprząte je razem ze mną
jedynie problem z gotowaniem i robieniem czegoś w kuchni bo Maja odrazu rzuca się na jedzenie
z odkurzaczem jest tak, że jak go wyjmę ze spiżarki to Mikołaj zaczyna się nim bawić pobawi się trochę, znudzi mu się to idzie dalej coś zrobić, ale jak ja zaczynam odkurzać to on też chce, wtedy daje mu rurę do ręki i "odkurza" z pół minuty, rzuca rurę i po zabawie, ale kiedy ja znowu się zbliżam do odkurzacza to on też chce, kiedy mu nie pozwalam to wtedy wyłącza mi z prądu.
Taki pies ogrodnika sam nie chce odkurzać i mnie też nie daje.
Muszę przyznać, że chwilę posiedzi przed tv kiedy reklamy lecą, ale jak się skończą, to telewizor go nie interesuje, chyba że lecą teletubisie lub domisie to wtedy z 5 minut popatrzy.
To mój rzobójnik jest grzeczniejszy ;)
Jak odkurzam - to mi "pomaga" - najchętniej sam bierze rurę od odkurzacza i chodzi z nią po mieszkaniu ;) W sumie tak na raty - 1 chwilę ja 2 chwile Maciek udaje się odkurzyć ;)
Poproszony po schowanie - schowa / włoży - ale cierpliwości starcza mu na max 3 - 4 sztuki lol
Nie ma też tak że chodzi z miejsca na miejsce i rozrzuca różne rzeczy... Jedyne co zawsze rozrzuca to kredki, ale dla odmiany rysowanie to ostatnio jest coś co go zajmuję naprawdę długo - rysuje albo w kuchni przy / na stole albo u Juleczki w pokoju na tablicy.
Spokojnie siedzi też oglądając zdjęcia (przynjamniej przez kilka minut), czasami jak prosi by mu włączyć film "Auta" (mówi BA BRRUM - czyt. bajka o samochodach) to też kilka minut popatrzy. Lubi też stać na krześle przy zlewie i bawić się wodą - ja wtedy stoje w pobliżu, ale jednocześnie robię np. kolację...
A w kwestii porządków ja mam DUUUUUUUUUUUŻY luz ;) Nie lubię tylko jak maluchy zajmąswoimi rzeczami cały stół w kuchni ;)
Kurcze mam okropny katar, beznadziejnie chorować latem
Mikołajowi też nie przechodzi jutro jedziemy na wizytę ciekawe co powie pediatra.
Ja też nie liczę miesięcy małemu.
Ja nic w domu nie robię tylko chodzę za Mikołajem i sprzątam, cały czas wszystko rozwala, podejdzie do komody powyciąga, pójdzie dalej do kosza z zabawkami, powyrzuca i dalej do kuchni tam też coś nazbroi i dalej i tak cały dzień mija. dzisiaj żeby odkurzyć włożyłam go do kojca i wył tam przez pół godziny. JAk odkurzam podchodzi do gniazdka i wyjmuję wtyczkę od odkurzacza, wtedy podchodzę i włączam biorę go dalej, ale on to robi z uporem maniaka. Kiedy każę mu pozbierać klocki ja wrzucam 1 do pudełka i mówię mu żeby wrzucił 2 ale on bierze klocka i rzuca go jeszcze dalej.
Pozamykałam już część pokoi bo nie mogę za nim nadążyć ze sprzątaniem. W sumie powinnam to olać, ale psychicznie nie mogę wytrzymać kiedy wszystko jest porozwalane.
Wy też tak macie?? czy wasze dzieci siedzą i się bawią spokojnie w miejscu dłużej niż 15 sekund.
Maja znowu załapała butlę i od kilku dni rano i wieczorem wypija porcję mleka z kaszką :)
kurcze aż wstyd się przyznać ale dopiero teraz zorientowałam się że dzisiaj 7 i Majeczka kończy dziś 16 mies jeju jak ten czas zleciał :)
Dziś w końcu udałonam się dostać rozmiar upatrzonych sandałków :)
My ostatnio przerzucilismy się znów na hagisy superflexy ( 4+ ), bo bez bodziaka pampki (5) Tomkowi zjeżdzaly, a superflexy mają gumkę z tyłu. A na wyjścia zawsze zabieramy pampersowe majtasy (5) ;)
Agata mam nadzieję, że w końcu rozwiążą się Wasze kupkowe problemy.
Fotki Maciusia boskie :D
Ulusia napisał(a):lady_of_avalon napisał(a):My lecimy juz od ładnych paru miesięcy na 5 i nad 6 sie zastanawiam..
Uzywamy Pampersów Lets Go, bo przywiajnie jest u nas wyłacznie na stojaka Tylko na noc zwykłe pampki wkładam, bo te Lets go jakies takie bez plastiku są i zawsze się boje, że przmokną ;)
To się wetknę ale tylko na chwilę 8) Lady jak jest z tą rozmiarówką tych Pampersów Lets Go? Używacie takiego samego rozmiaru jak zwykłych?
Zdaje się, że jest identyczna. My i tu i tu "5" uzywamy ;)
My nadal na 4 lub 4plus Pampersa jedziemy. I wcale nie wydają się za małe. Teraz Pampki mi się kończą to może te z Rossmana spróbuję dla odmiany.
anulkaz, widzimy się jak najbardziej. Jakbyś mi tylko na priva wysłała jeszcze raz swój adres i nr telefonu. Gdzieś miałam zapisane i za nic nie mogę znaleźć. Jakoś po 17.00 będziemy.
Agatko, przytulam mocno :usciski: Mam nadzieję, że wszystko u Majeczki się wyjaśni z tymi kupkami
U nas dziś koszmarnie - parno, duszno i zbiera się na deszcz ale nie pada...
lady_of_avalon napisał(a):My lecimy juz od ładnych paru miesięcy na 5 i nad 6 sie zastanawiam..
Uzywamy Pampersów Lets Go, bo przywiajnie jest u nas wyłacznie na stojaka Tylko na noc zwykłe pampki wkładam, bo te Lets go jakies takie bez plastiku są i zawsze się boje, że przmokną ;)
To się wetknę ale tylko na chwilę 8) Lady jak jest z tą rozmiarówką tych Pampersów Lets Go? Używacie takiego samego rozmiaru jak zwykłych?
My lecimy juz od ładnych paru miesięcy na 5 i nad 6 sie zastanawiam..
Uzywamy Pampersów Lets Go, bo przywiajnie jest u nas wyłacznie na stojaka Tylko na noc zwykłe pampki wkładam, bo te Lets go jakies takie bez plastiku są i zawsze się boje, że przmokną ;)
Podobne tematy
- A my marcowe mamy '05 też wątek mamy ;) 251
- MARCOWE MAMY 913
- MARCOWE MAMY (2) 1531
- MARCOWE MAMY (3) 601
- Marcowe mamy cz. 3 1490
- Marcowe mamy cz. 4 1489