• Nezi odsłony: 32004

    MARCOWE MAMY

    Zapraszam wszystkie szczęśliwe przyszłe mamusie do nowego działu marcowego!

    Ja na razie jestem zielona!

    Byłam mocna w wiedziy "przygotowawczej"... "staraniowej" ale w wiedzy ciążowej jestem noga. Więc będziemy się wspierać i uzupełniać ;)

    Nie wiem na kiedy mam termin, bo to bardzo młodziutka ciąża, ale wg moich i internetowych kalkulatorów wyliczeń, to byłby 11 marzec ;) Czas pokarze. ;)

    Objawów brak.
    Jedyne co, to nieustanny ból piersi i ich tkliwość.
    Ciągłe zmęczenie i parę godzin w ciągudnia, które wolałabym przespać niż siedzieć za biurkiem.

    Zapraszam.

    Odpowiedzi (913)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-01-09, 17:10:22
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-01-09 o godz. 17:10
0

Zapraszam do nowego watku :)

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=784484#784484

Odpowiedz
Gość 2010-01-09 o godz. 17:05
0

Nezi napisał(a):Szkoda głowy ;) Ja mam na pewno, bo pytałam lekarza co to oznacza, a on mi powiedział że wszystko dobrze. Tylko łożysko przodujące jest niebezpieczne :D
Na szczęście głowa by ocalała bo właśnie sprawdziłam na wydrukach z USG i mam na ścianie przedniej ;)

No ale w takim razie i ja czuje się uspokojona bo te ruchy nie są bardzo mocne i bardzo często, co oczywiście też mnie już zaczynało stresować.

Odpowiedz
Gość 2010-01-09 o godz. 17:01
0

Ja dzisiaj kupiłam pierwszego ciucha dla małego. :D :D :D
Miał taką piękną owieczkę, że nie mogłam sie oprzec.... ;)
Mam tylko zgryza z kolorystyką, gdyz moja mama i babcia upieraja się ze chłopca sie powinno ubierac na różowo :o , co budzi we mnie wewnetrzny sprzeciw... jakis metroseksualny ma byc czy co???

Zapisałam sie też wczoraj do szkoły rodzenia i okazało się, że to juz najwyzszy czas, bo zapisy juz na styczeń przyjmuja

Odpowiedz
Nezi 2010-01-09 o godz. 16:35
0

Szkoda głowy ;) Ja mam na pewno, bo pytałam lekarza co to oznacza, a on mi powiedział że wszystko dobrze. Tylko łożysko przodujące jest niebezpieczne :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-09 o godz. 16:26
0

Hmmm....Ja chyba też mam łożysko na przedniej ścianie. Ale głowy sobie nie dam uciąć.

Odpowiedz
Reklama
Nezi 2010-01-09 o godz. 16:15
0

Dzięki ewaś ;) To mi się lżej zrobiło :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-09 o godz. 16:08
0

Nezi napisał(a):Ja nadal nie czuję mojego dziecięcia. W czwartek idę do gina to sobie o tym z nim porozmawiam. Moje zastanowienie wzbudza fakt, że łożysko mam na przedniej ścianie macicy a więc po stronie brzucha a nie pleców
No to znalazlas winowajce :) ;)
Ja tez sie zamartwialam gdzie sa te ruchy, ktore powinnam przeciez juz czuc. W koncu powiedzialam o tym gince (20 tydzien to byl chyba czy jakos tak) a ona na to "No bo pani ma lozysko na przedniej sciane i dlatego nic nie czuje jeszcze" Kropek kopal w lozysko a nie we mnie :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-09 o godz. 15:46
0

witam

ja też w czwartek idę do lekarza zobaczym co nam powie ciekawego
napewno pogadam sobie z nim o szkole rodzenia no i o porodzie co i jak bo chciałabym juz cos więcej wiedzieć.
do szkoły rodzenia mam zamiar się zapisać z moim mezusiem :)
tylko mam problem bo u mnie w miejskim szpitalu szkoła kosztuje 60 zł i jest podobno fajnie (kumpela chodziła) natomiast w szpitalu w którym chcę rodzić kosztuje 250 zł różnica w cenach dość duża
dlatego musze zapytać mojego dr czy jak np. szkołę skończę w innym szpitalu to czy będę musiała płacić za poród rodzinny tam gdzie chcę rodzić bo czasami tak bywa. a może być tak że zapłącę 250 zł za szkołę ale za poród nie będę musiała juz płacić.

ostatnio mój mąż cierpliwie z ręką na brzuchu wyczekuje kopniaczków no i dzidzia dała mu tą przyjemność wczoraj znowu udało mu sie poczuć ruchy :)

Odpowiedz
Nezi 2010-01-09 o godz. 15:34
0

Witajcie kochane.

Ja nadal nie czuję mojego dziecięcia. W czwartek idę do gina to sobie o tym z nim porozmawiam. Moje zastanowienie wzbudza fakt, że łożysko mam na przedniej ścianie macicy a więc po stronie brzucha a nie pleców. Może dlatego nie odczuwam ruchów. Czasami tylko coś zaboli, zakłuje z lewej lub prawej strony lub na samym dole brzucha.

Co do kurtek, ja nawet nie mierzyłam. Na razie mieszczę się w polar. Jak będzie zimniej to pod polar jeszcze sweter włożę. Kurtki zimowej nie mierzyłam ze strachu... bo co ja zrobię jak się w nią nie zmieszczę ;)

Muszę kupić buty na zimę. Byłam dziś nawet pochodzić po sklepach, ale nic nie znalazłam ciekawego. Poza tym należałoby kupić buty o nr większe a ja i tak mam problem z numeracją. ;)

Na szkołę rodzenia chcę się zapisać i chcę tam chodzić razem z mężem. Czy będziemy rodzili razem, na razie nie wiemy. Ani ja ani on nie jesteśmy przekonani co do wspólnego rodzenia. Zobaczymy, może szkoła nas do tego przekona.

W niedzielę zostałam chrzestną mamą. Po całodnowej imprezie, strasznie bolał mnie wczoraj krzyż. Pewnie zaczynają się problemy kręgosłupowe.

Mam 5 kg na plusie. I zastanawiam się, czy zmieszczę się w drzwi w Boże Narodzenie ;) :D

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-09 o godz. 10:14
0

A co tu tak pusto od wczoraj

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-01-08 o godz. 12:15
0

No ja też teraz kupuję tylko to, co naprawdę mnie powali na kolana i tym sposobem mam same ciuszkowe perełeczki :D
Tak naprawdę to można nawet na tydzień przed porodem skompletować całą wyprawkę bo na brak towaru w sklepach narzekać nie możemy, no ale nie wszystko co jest na półkach tak do końca zachwyca, a zaczynając stosunkowo wcześniej można skompletować same 'cudeńka' :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-08 o godz. 11:21
0

witajcie po weekandzie :)

pogoda nam sie popsuła zimno i wogóle jest okropnie :(
i własnie na taka pogodę nie mam się w co ubrać zostaje mi tylko polar i kamizelka
pisałam wam niedawno że przywiozłam sobie od kuzynki spodnie ale cóż z tego 2 tyg temu były dobre a w sobote już się w nich nie zapięłam

ja właśnie wzięłam się za porządki układam w szafkach bo wkońcu muszę wygosodarować jakies miejsce na rzeczy dla mojej dzidzi - które może juz powoli zacznę kupować tak mnie cos kusi lol ale bez przesady kupię tylko to co naprawdę rzuci mi się w oczka

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-08 o godz. 10:48
0

Cześć,

Wczoraj byłam w FASHION HAUSE i stwierdziłam, że ta moda jest jakaś dziwna, nie mogłam znaleźć takich luźniejszych, dłuższych ciuchów, wszystko takie obcisłe, krótkie, nawet kurteczki do pasa i zazwyczaj ze ściągaczem.
Kupiłam sobie tylko 2 pary spodni dresowych w Divers-ie, bo te które miałam już są ciasne.

Nie wiem co ja na Wszystkich Świętych założę
Stułbia mam ten sam problem, nie mam co na siebie włożyć jak się zimno zrobi.

Co do szkoły rodzenia to nie mam zamiaru się zapisywać bo: 1. mam spory kawałek 2. mój mąż wraca późno wieczorem więc musiałabym sama jeździć.

pozdrawiam

Odpowiedz
anulkaz 2010-01-08 o godz. 05:58
0

Witajcie po weekendzie :)

czyżby marzec miał być męskim miesiącem - oby nie ;) My bardzo liczymy na dziewczynkę - imię dla niej wybrała starsza siostra ;) - jeśli urodzi się dziewczynka będzie miała na imię Zuzia. Ponieważ póki co nie typujemy chłopca - na taką "ewentualność" nie mamy imienia ;)

Oczywiście że mój mąż będzie przy porodzie - no chyba że nie będzie z kim zostawić naszej starszej córki... Przy pierwszym był i teraz też mamy takie plany. Obecność męża bardzo pomaga! Był przy mnie przez cały czas...

Jak już pisałam nie zamierzam robić (w pierwszej ciąży też nie robiłam) żadnych zakupów do dnia porodu - nie miałam ani jednej rzeczy dla malucha. Wszystko wybraliśmy, a kupował mąż gdy my byłyśmy już razem w szpitalu.

Bardzo chcę po raz drugi rodzić naturalnie... Mam nadzieję, że nie będzie przeciwwskazań (mam wadę wzroku, która dodatkowo w wyniku poprzedniego porodu sporo się pogłębiła).

Odpowiedz
Gość 2010-01-08 o godz. 05:38
0

Witajcie w nowym tygodniu :)

My już jesteśmy zapisani do szkoły rodzenia położnej, która będzie przy porodzie. Zaczynamy pod koniec listopada - ciekawa jestem jak to będzie...

Mój mąż będzie przy porodzie ale na dzień dzisiejszy wersja jest taka, że wychodzi jak zacznie się ostatnia faza. Zarówno mnie jak i jemu to pasuje ale wiadomo, że to się jeszcze może zmienić - nawet na porodówce ;)

O samym porodzie na razie nie myślę, a i żadnych opowieści nie słucham bo i po co?? Każdy poród jest inny i tak naprawdę na nic nam to, że ktoś męczył się 15 godzin, a ktoś inny urodził w 30 minut. Wiem, że będę pod dobrą opieką i po prostu będzie dobrze, musi być :D
Sama się trochę sobie dziwie bo jeszcze nim zaszłam w ciążę byłam pewna, że będę chciała mieć cesarkę na życzenie i na samą myśl o porodzie robiło mi się słabo, a teraz tej opcji nawet nie biorę pod uwagę. Coś mi się najwyraźniej w głowie poprzestawiało, a raczej ktoś mi poprzestawiał ;)

Odpowiedz
Stułbia 2010-01-08 o godz. 03:30
0

Algaj wspaniale, że Twój Synek jest zdrowy. Żeby nam wszystkim, które w tym tygodniu idziemy do lekarza (i usg) też takie informacje przekazano :D .

Kolejny weekend za nami, co jednocześnie przybliża nas do dnia porodu :D .
W piątek spotkałam się z koleżankami na piwku (tzn. one piwku ja soczku) i 2 są już po porodach. Niestety opowiadały o porodach i boję się jeszcze bardziej. A mój M. mówi, że nie wie, czy będzie przy porodzie :( Jak to nie wie A ja to muszę być ;) Wasi mężowie będą z Wami

W tym tygodniu muszą zapisać się do szkoły rodzenia (może ona pomoże mi przełamać chociaż w pewnym stopniu strach).
Wy już się zapisujecie

Co do ubrań wierzchnich, to wczoraj przymierzałam kurtkę jesienną i niestety zapina się tylko wtedy, gdy mam pod nią cienką bluzkę, o sweterku nie ma mowy :( . Nie wiem co ja na Wszystkich Świętych założę

Odpowiedz
małgol 2010-01-07 o godz. 18:16
0

Cześć
Co do ruchów to różnie z tym bywa, w 18 tyg poczułam raz i teraz nic, czuję tylko jak rano dzidzia się cała przekręca na lewy boczek.
Nic jeszcze nie kupuję dla dzidzi, jestem na etapie poszukiwania wózka dla dzidziusia.
Sprawdzałam, czy jestem na liście marcówek, jestem.
Do zobaczenia.

Odpowiedz
Gość 2010-01-06 o godz. 10:28
0

My tez rozmyslamy nad imieniem, ale mi sie jakos męskie imiona nie podobają.... Moze poza Dominikiem, ale tak się nazywa mój mąż... lol

Tutaj jest bardzo fajny ranking najpopularniejszych imion w Warszawie w ostatnich 2 latach:

http://www.gorny.najlepsze.pl/imiona/

Odpowiedz
Gość 2010-01-06 o godz. 09:50
0

nad imionami jeszcze tak bardzo nie myśleliśmy ale dziewczynka być może będzie Karolinka a chłopczy... pustka myslałam nad Kubą ale faktycznie to najbardziej oklepane imie ostatnio.

Odpowiedz
algaj 2010-01-06 o godz. 09:45
0

Agata22 napisał(a):
ja ostatnio przeglądam troche allegro i zachwycam sie tymi wszystkimi ładnymi rzeczami że mam juz ochotę coś kupić lol
ja od wczoraj nałogowo :D lol
do "obserwowanych aukcji" dodalam juz chyba z kilkanaście cudnych ciuszków, najchętniej kupilabym wszystkie JUŻ, ale sporo dostaniemy od znajomych i rodziny, wiec jeszcze (z ciężkim sercem) musze sie powstrzymać.
chociaz czuję, że i tak kupie cos superowego po kryjomu ;) ;)

co do typow imion to najbardziej podoba nam się Kubuś, ale to teraz NAJpopularniejsze imie i tego trochę sie obawiamy no i do tego moj brat tez Jakub...jeszcze bedziemy myśleć

Odpowiedz
Gość 2010-01-06 o godz. 07:48
0

Ja zakupy już robię od jakiegoś czasu, nic tak nie poprawia nastroju :D
Mam już całą szufladę ciuszków, a w grudniu już chcę mieć prawie wszystko kupione/zamówione bo początek roku będzie dla mnie dosyć intensywny i nie będę miała już czasu na te słodkie zakupy, a nie lubię załatwiać wszystkiego na ostatnią chwilę i się denerwować. W bezsensowne przesądy nigdy nie wierzyłam więc teraz też nie zamierzam sobie nimi głowy zawracać :D

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-06 o godz. 07:25
0

Witam,

co do imion to my już mamy wstępnie wybrane: synek Mikołaj a córeczka Amelia, ale to jeszcze nie jest postanowione na 100%, może nam się zmienić.

Jeśli chodzi o zakupy dla maluszka to bardzo mnie kusi aby coś kupić, ale się jakoś powstrzymuję. wynagradzam sobie to oglądaniem w necie ciuszków, wózków, łóżeczek, pościeli, zabawek; po prostu wszytsko to mogę oglądać godzinami.
pierwsze ruchy porównałabym z balonikiem z wodą tak poprostu coś mi płynęło pod skórą
ja czuję identycznie, wczoraj wieczorem kilka razy poczułam maleństwo :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-06 o godz. 06:46
0

no i mamy weekandzik :)

my dzisiaj idziemy do znajomych obejrzec zaległa kasetę z wesela lol

Nezi pierwsze ruchy porównałabym z balonikiem z wodą tak poprostu coś mi płynęło pod skórą a teraz sa już bardziej wyraźne i zbliżone do kopniaczków :)

a jak tam dziewczyny robicie już jakieś zapupy dla dzieciaczka??
ja ostatnio przeglądam troche allegro i zachwycam sie tymi wszystkimi ładnymi rzeczami że mam juz ochotę coś kupić lol

Odpowiedz
Nezi 2010-01-06 o godz. 06:29
0

algaj, cudnie :D gratuluję synka :D macie już typy imion?

Ja od dwóch dni za to czuję jak mi macica rośnie. Mam kłójące bóle w dolnych częściach brzucha... rozrastam się ;) Ruchów nadal nie czuję, a jeśli są i powinnam je zinterpretować jako ruchy to mi to kiepsko wychodzi lol

Na zimę nie mam zamiaru nic kupować. Muszę zmieścić się w swoją kurtkę-płaszcz puchowy i ewentualnie będę się asekurowała polarem pod spód, jak już się nie będę dopinała. lol

W niedzielę zostanę chrzestną. Dobrze że mieszczę się jeszcze w jedne wizytowe spodnie. Dokupiłam sobie tylko elegantrzą koszulę, taką dłuższą, bym wieczorem mogła w spodniach guzik odpiąć ;) lol

Już się nie mogę doczekać usg 31.10 i mam nadzieję, że i my dowiemy się kto się do nas wybrał z zastępów anielskich ;)

Odpowiedz
Nezi 2010-01-06 o godz. 06:23
0

MałgosiaWS napisał(a):jestem pod wrażeniem!!
Widziałyście kiedyś taką ziemię do kwiatów:
http://www.allegro.pl/item132186193_kolorowa_ozdobna_ziemia_dla_roslin_4dcrystal_soil.html

chyba sobie kupię
Ja widziałam 8) To taki żel jest, takie kosteczki 8)

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 18:47
0

algaj, gratuluję syna i ciesze się, że wszystko jest w porządku :D

Ja na zimę też póki co nie zamierzam niczego kupować, mam jeden troszke szerszy płaszcz puchowy i kożuszek, w którym nie chodziłam bo był za szeroki i jakoś nie miałam okazji go zwęzić - może terz się przyda. Jeśli jednak w nic się nie będę mieścić, to pewnie kupie jakąś kurtkę, chociaż z drugiej strony i tak wszędzie jeżdże samochodem. Pożyjemy, zobaczymy - podobno ta zima ma być całkiem przyjemna.

No i mogę w końcu powiedzieć, że jednak czuję malucha!! Od wczoraj 2 razy dziennie czuje jakby ktoś mi wypychał od środka brzuch i to raczej nie może być nic innego, tylko Kubuś :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 13:03
0

katarinka7 napisał(a):Hej

Chciałabym zwrócić się do cięzarówek któe we wczesnej ciąży miały plamienia. Mam pytanie - ile one trwały?

Zapomniałam zapytać lekarza ile te plamienia mogą potrwać, jak długo mam być cierpliwa a od którego momentu powinnam się zacząć niepokoić.
Ja miałam na poczatku ciązy normalnie 5 dni krwawienia a potem 2 tygodnie plamienia. Nie wiem czy to normalne było, bo wtedy nawet nie podejrzewałam ze jestem w ciązy i nikogo sie nie radzilam w tej kwestii...
Lekarz powiedział ze prawdopodbnie byla to wina niesko polozonego lożyska.

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-05 o godz. 12:49
0

Gratulacje, czyli będzie synek.

Najważniejsze, że z maleństwem wszystko jest w porządku.

Jak narazie sami chłopcy u marcówek. :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 12:43
0

algaj no to super że wszystko OK no i jak widac następny chłopczyk do naszej drużyny :)

Odpowiedz
algaj 2010-01-05 o godz. 12:38
0

Wszystko w porzadku, brzdąc rozwija sie prawidlowo, zostal zmierzony na każdy mozliwy sposob plus USG genetyczne; troche to trwało, ale emocje były NIESAMOWITE :D :D

No i (ale ja to wiedziałam ;) ) będzie chłopczyk :D

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-05 o godz. 12:25
0

jestem pod wrażeniem!!
Widziałyście kiedyś taką ziemię do kwiatów:
http://www.allegro.pl/item132186193_kolorowa_ozdobna_ziemia_dla_roslin_4dcrystal_soil.html

chyba sobie kupię

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-05 o godz. 12:12
0

Dziewczyny mnie też szkoda kasy na płaszcz na 1 sezon. I to żeby jakieś fajne było, ale te rozkloszowane są dla starszych pań. Ale muszę coś kupić, może własnie jakąś szerszą kurtkę mi się uda kupić. Będę musiała pochodzić po sklepach.

Odpowiedz
anulkaz 2010-01-05 o godz. 11:49
0

Ja na zimę nic nie kupuję z kilku powodów:
1. mam dość luźną kurtkę puchową w którą na pewno się zmieszczę
2. jeżdżę samochodem więc nie muszę być super ubrana
3. zamierzam zakładać polar (dość luźny) + rozpięta kamizelka puchowa (bardzo lubię taki zestaw)
4. zawsze mogę pożyczyć jakąś kurtkę od męża ;)

Miłego weekendu!

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 11:48
0

Agata22 napisał(a):najpier martwiłyśmy się że nie czujemy ruchów teraz jak jużje raz poczułam to też się martwię jak dzidzia odpoczywa i jej nie czuję
I tak juz bedzie do konca samego.
A po porodzie przypuszczam, ze tez znajdziemy sobie jakis powod do matrwienia ;)

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 11:40
0

katarinka7 napisał(a):Hej

Chciałabym zwrócić się do cięzarówek któe we wczesnej ciąży miały plamienia. Mam pytanie - ile one trwały?

Zapomniałam zapytać lekarza ile te plamienia mogą potrwać, jak długo mam być cierpliwa a od którego momentu powinnam się zacząć niepokoić.
ja miałam plamienie ale jednorazowe i tylko jeden dzień- to w sumie nie było plamienie tylko jedna plamka

Ja mam do Was pytanie: jaką odzież wierzchnią kupujecie na zimę??

ja nic nie zamierzam kupować wydaje mi się że szkoda pieniędzy i tak wszędzie prawie jeżdżę autem. mam takie kilku letni płaszcz do tej pory żadko w nim chodziłam bo jest właśnie rozkloszowany a ja takich nie lubię ale może właśnie teraz się przyda tej zimy :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 11:39
0

anulkaz napisał(a):Nezi napisał(a):Nawet się zastanawiałam by utworzyć listę marcówek razem z datami porodów, ale ja się nie podejmę. 58 stron do przejrzenia.... uffff.... przerasta mnie ;)

Nezi - tak lista jest http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=27488
Staram sie zeby byla aktalna.
Małgol jestes tam :) ;)

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-05 o godz. 10:47
0

Agaj na pewno będzie wszystko ok.

Dziś byłam na kontroli, oskrzela mam już czyste, tylko mnie jeszcze trochę kaszle, ale podobno kaszel w czasie ciąży jest zazwyczaj przewlekły.W poniedziałek wracam do pracy.

Ja mam do Was pytanie: jaką odzież wierzchnią kupujecie na zimę??

Kurtkę czy jakiś płaszczyk??
ciężko będzie coś fajnego kupić na ciążę, te rozkloszowane płaszcze niezbyt mi się podobają.

A w to co mam to się nie zmieszczę, bo wszystko takie przylegające.
pozdrawiam

Odpowiedz
katarinka7 2010-01-05 o godz. 10:15
0

Hej

Chciałabym zwrócić się do cięzarówek któe we wczesnej ciąży miały plamienia. Mam pytanie - ile one trwały?

Zapomniałam zapytać lekarza ile te plamienia mogą potrwać, jak długo mam być cierpliwa a od którego momentu powinnam się zacząć niepokoić.

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 08:25
0

...trzymajcie kciuki, bo troszkę sie denerwuję ...

specjalnie dla ciebie algaj

Odpowiedz
algaj 2010-01-05 o godz. 07:20
0

Ja zaraz zmykam do świetnego fachowca od genetycznego (i nie tylko) USG - trzymajcie kciuki, bo troszkę sie denerwuję

I na wszelki wypadek juz teraz życzę Wam udanego weekendu! :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 06:06
0

Witam wszystkich,

Wczoraj bylam na wizycie kontrolnej u drugiego lekaza, no i potwierdzil, ze na grype mozna sie szczepic. Ja szczepie sie juz od trzech lat i nie choruje, przedtem to nawet dwa razy w roku. Skoro szczepienie jest bezpieczne to wole sie zasczepic niz pozniej lykac antybiotyki.
Poza tym dzidzia dobrze rozwinieta jak na swoj wiek i bardzo aktywna :D. Przez chwilke moglismy poogladac szkraba na USG :D Fajnie sie wiercil. Maz az nie mogl uwierzyc, ze dzidzia moze fikac az takie koziolki lol .

Pozdrawiam wszystkie marcowe mamusie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-01-05 o godz. 05:41
0

bo jak wiadomo na tym etapie dzieciątko jeszcze dużo śpi
a można go jakoś obudzic żeby trochę pobaraszkowało w brzuszko??

dzisiaj rano trochę się poruszało
najpier martwiłyśmy się że nie czujemy ruchów teraz jak jużje raz poczułam to też się martwię jak dzidzia odpoczywa i jej nie czuję i tak przez całą ciążę jak nie to to to i ciągle się zamartwiam czymś

Odpowiedz
Stułbia 2010-01-05 o godz. 03:37
0

Agatko moja Dzidzia też była wczoraj mało aktywna. Może wczoraj miały wolne ;)
Podczytywałam styczniówki (lutówki) i mówliły, że to normalne. Więc nie możemy się martwić ;)

Od rana boli mnie głowa, czy to ciśnienie się zmienia

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 18:26
0

Na tym etapie ciazy to chyba normalne. Dopiero od 26 tygodnia powinno sie liczyc ruchy i niepokoic jak ustana...
Ja poki co mam wrazenia ze cos tam czuje, ale czy to dzidzia to glowy nie dam... Szczegolnie wieczorem jak sie poloze na plecach i spokojnie leze to cos mi tam bulgocze tak dziwnie... :|

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 15:30
0

dziewczyny jak to jest z tymi ruchami ??
ostatnio dzidzia była bardzo aktywna a dzisiaj jakby jej nie było ze dwa razy ja poczuła i tyle. mam się niepokoić czy to normalne??

Odpowiedz
anulkaz 2010-01-04 o godz. 12:05
0

Nezi napisał(a):Nawet się zastanawiałam by utworzyć listę marcówek razem z datami porodów, ale ja się nie podejmę. 58 stron do przejrzenia.... uffff.... przerasta mnie ;)

Nezi - tak lista jest http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=27488

Odpowiedz
algaj 2010-01-04 o godz. 11:50
0

Witajcie dziewczynki :D
Alez mam dzis dobry nastrój - za oknem słońce, ja juz zdrowa i mam od wczoraj wrażenie, że takie delikatne "bąblowanie" w brzuchu to Maleństwo moje ;) Choć nie mam pewności jak odróżnić prawdziwe ruchy od jelitowych dolegliwości ;)

Dziś w nocy po raz pierwszy doświadczylam zmory ciążowej jaką jest skurcz łydki - złapał mnie tak ostry i bolesny, że nie moglam długo potem zasnąć...

Odpowiedz
małgol 2010-01-04 o godz. 11:50
0

19 tydzień

http://imageshack.us

Dziękuję za świetną instrukcję wklejana zdjęć, co jakiś czas pochwalę się swoim brzuszkiem.

Mam prośbę, jak możecie, to dajcie mi też taką świetną intrukcję do wklejenia suwaczków ciążowych, pozdrawiam.

Odpowiedz
małgol 2010-01-04 o godz. 11:44
0

mała wpadka

jeszcze jedna próbka

http://imageshack.us

Odpowiedz
małgol 2010-01-04 o godz. 11:39
0

to jeszcze raz my - ja i móje dzieciątko

http://imageshack.us

Odpowiedz
małgol 2010-01-04 o godz. 11:33
0

to już 19 tydzień

http://img151.imageshack.us/my.php?image=1001733pt7.jpg

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-04 o godz. 11:09
0

Witaj Małgol, w końcu jesteś. nawet kiedyś myślałam dlaczego się nie odzywasz.
Powiadasz, że do końca ciąży będziesz na L4, z jednej strony to dobrze, ale ja jestem 3 tydzień na L4 i strasznie mi się nudzi, chcę od poniedziałku pójść do pracy. Ale jeszcze mnie trochę kaszle, zobaczę co powie pani doktor jutro podczas kontroli.

Co do szczepionek, to od kilku lat co rok się szczepię przeciwko grypie i tak zawsze choruję: podczas ferii zimowych - trochę to dziwne bo terminy ferii się zmieniają, a ja zawsze zmieszczę się w ferie, a drugi raz to przełom września października i to już od kilku lat tak samo. Może to nie zawsze grypa, ale np. zapalenie krtani, zapalenie oskrzeli, jakiś wirus, przeziębienie.
Więc nie wiem czy ta szczepionka mi pomagała.
pozdrawiam

Odpowiedz
zulam 2010-01-04 o godz. 11:06
0

Szczepionki sa różne, a to z prawie żywego drobnoustroju, a to z zabitego, a to z tylko jego kawałków (jak pusta puszka-wiadomo ze groszek z napisu, a groszku już niet). Grypowa należy do tych ostatnich, więc jest całkowicie bezpieczna (nic sie w ograniźmie nie wykluje z niej, bo nnie ma z czego). Problem polega na tym, że w ciąży spada odpowiedź immunologiczna (żeby tej ciąży, czyli obcego białka! nie wydalić)-czyli jakakolwiek szczepionka będzie mniej skuteczna. Jeśli brałybyście szczepionkę "na całe życie" akurat w ciąży to bez sensu, szkoda kasy. Ale jeśli chodzi o grypę, co roku inną, to czemu nie. Lepiej miec odporności ciut więcej niż mniej No i lepiej się nie szczepić tuż przed porodem, jednak osłabienie organizmu po szczepionce jest (siły idą na produkcję p/ciał), można łatwiej się przeziębić itp (a nawet na grypę zachorowac zanim własna odporność narośnie).
Ja się zaszczepię, mam w domu przedszkolaka (potencjalne źródło wszelkiej zarazy, właśnie lezy z gorączką ), z Zuzią jeżdżę prawie co dzięń na zajęcia gdzie się spotykamy z masą ludzi, wolałabym nie chorować. W zeszłym sezonie szczepienie olałam (tuz przed porodem i po były szczepienia) i w lutym byłam tak potwornie chora, ze myslałam że zejdę z tego świata. A dziećmi trzeba było się zajmować i małą piersią karmić.

A tak w ogóle spadło mi miano p/ciał p/cytomegalii, strasznie się cieszę, jest szansa ze Fasolka zdrowa się urodzi!

Odpowiedz
Nezi 2010-01-04 o godz. 10:38
0

małgol, dobrze że już wszystko dobrze.
Nawet się zastanawiałam by utworzyć listę marcówek razem z datami porodów, ale ja się nie podejmę. 58 stron do przejrzenia.... uffff.... przerasta mnie ;)

Dziś znów ten straszny ból głowy, taki od skroni do czoła. We wtorek jak mnie złapał rano to do wieczora tak się nasilił, że nic nie pomogło ani drzemka ani apap. Dopiero rano obudziłam się bez bólu... i dziś, mam wrażenie, będzie to samo.

Odpowiedz
Stułbia 2010-01-04 o godz. 10:34
0

małgol napisał(a):
Przykro mi trochę, że żadna się o mnie nie zapytała.. no cóż.

Małgol prosze bez smutasków :D
Ja tez czasami nie odzywam się jakis czas i tez zastanwiam się, czy ktoś to zauważy. Ale chyba nie możemy się takim rzeczami przejmować. Jest tyle wątków na marcówkach, że każda znajdzie coś dla siebie.
No może ja na temat zgagi się nie wypowiem, bo nie wiem co to znaczy ;) (nigdy jej nie miałam - podobno całe szczęście :D )
Cieszę się, że juz jesteś w domku i możesz z nami pisać :usciski: .

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 10:27
0

małgol no to czekamy na fotki tutaj masz http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=33648
więc napewno sobie poradzisz

mam nadzieję że nie było niec poważnego że byłaś w szpitalu- zresztą najważniejsze że juz jest OK odpoczywaj i dbaj o was :)

Odpowiedz
małgol 2010-01-04 o godz. 10:21
0

Cześć Mamuścki!

Długo się nie odzywałam, bo ... byłam w szpitalu.
Ale na szczęście już jest wszystko dobrze z dzidzią i ze mną i jesteśmy w domku. Do końca ciąży już na L4.
Dawno mnie tu nie było i sobie podczytuję, co u was słychać.
Przykro mi trochę, że żadna się o mnie nie zapytała.. no cóż.
Co do zgagi to oczywiście nie każdego wieczoru ale się pojawia.
Inne dolegliwości to ból kręgosłupa, muszę się częściej kłaść.
Brzuszek mam już spory, mimo że to dopiero 19 tydzień.
Chętnie bym wkleiła swoje zdjęcie, ale nie bardzo wiem, jak,
pozdrawiam, pa.

Odpowiedz
Stułbia 2010-01-04 o godz. 10:19
0

Werka napisał(a):
Mam male pytanko, czy bedziecie sie szczepic na grype???
Też miałam dylemat czy się szczepić i podjęłam decyzję, że nie będę tego robić. Nigdy wcześniej się nie szczepiłam, więc teraz tym bardziej boję się zaryzykować.
Od paru dni czuję się nie najlepiej, jakby coś się miało do mnie przyplątać :( Wczoraj miałam osłabienie i temp. 35,6 stopni C. Nie wiem czy nie iść do lekarza (może coś poradzi).
Z innych przypadłości: to cały czas chce mi się jeść (koszmar). Staram się ograniczać swoje zachcianki, ale jest to bardzo trudne (jeszcze nigdy nie byłam taka głodna).
Może znacie jakiś sposób na głoda ;)

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 10:09
0

Mam male pytanko, czy bedziecie sie szczepic na grype??? ...
ja sie szczepiłam w tamtym roku (co roku możemy się zaszczepić za darmo w pracy) w tym chyba się raczej nie zaszczepię z racji tego że jestem w ciązy

ja właśnie zrobiłam sobie koktail z truskawek :) mmm pycha :)

Odpowiedz
anulkaz 2010-01-04 o godz. 09:14
0

Ja na grypę się nie szczepię - nie wiem jak teraz - ale kilka lat temu (gdy szczepiłam się po raz ostatni) - ciąża była podstawowym przeciwskazaniem do szczepienia...

Potem nie szczepiłam się - po porodzie - bo nasz pediatra stwierdził, że nie ma absolutnie takiej potrzeby - i tak zostało do dziś...

W dzień już tak często nie beigam do ubikacji, ale za to nadrabiam w nocy :o

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 08:53
0

Ja się nie szczepie, z resztą nigdy się nie szczepiłam więc teraz też nie będę. Będę na siebie uważać, podobno zdania co do szczepienia się w ciąży przeciwko grypie są podzielone. W którymś numerze "Twoich 9 miesięcy" był artykuł n.t. szczepionek i było napisane, żeby absolutnie w ciąży się nie szczepić. Nie wiem skąd ta różnica zdań ale jednak nie będę ryzykować.

Odpowiedz
Nezi 2010-01-04 o godz. 08:49
0

Ja też sikam na potęgę. I wcale mi się nie zmniejszyło w drugim trymestrze.

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 08:40
0

Do mnie mdlosci powrocily ze zdwojona sila. Wczoraj zaliczylam dwie wizyty, a trzecia udalo mi sie powstrzymac, ale bylo juz bardzo blisko :ghost: ...
Agatka brzunio sliczny. Moj podobnych rozmiarow ;)
Mam male pytanko, czy bedziecie sie szczepic na grype??? Pytalam lekarza i powiedzial, ze nie ma przeciwwskazan, ale i tak troche sie boje... Dzis mam wizyte kontrolna u innego, moze mnie jakos oswieci w tej kwestii.
Pozdrawiam Wszystkie mamusie

Odpowiedz
anulkaz 2010-01-04 o godz. 08:30
0

A ja od kilku dni na kolację wędliny z chrzanem ;)

Jeśli przed snem męczy mnie zgaga - wypijam kubek gorącego kakao i od razy lepiej mi się śpi (i zgaga przechodzi) :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 06:01
0

zapomniałam dodac - że moja mama tak się objadała jabłkami jak była ze mną w ciąży lol

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 05:58
0

Cóż mogę powiedzieć! Ciąża w całej swej urodzie....
Potem jeszcze puchnięcie, sikanie, płakanie....
dokładnie :)
troche sie pomęczymu a później jakie to wielkie szczęście z tego wychodzi lol

ja ostatnio moge pochłaniać kilogramami jabłka- dzisiaj juz od rana zaczęłam ale zostało mi już tylko jedno będę musiała smignąć do sklepu po zapas :)

Odpowiedz
buniuta 2010-01-04 o godz. 05:40
0

Nezi napisał(a):
No i mdłości - wciąż są, całodnowe. A nasilają się zawsze kiedy staję się głodna. Wtedy mdłości są nie do wytrzymania. :D
Witaj w klubie!
Ja wymiotowałam do 6 miesiąca, a potem na samym finiszu tez kilka razy mi sie :vom:

Dla mnie ratunkiem było w miare częste jedzienie. Nigdy nie robiłam dłuższych przerw niż 2 godziny....

Cóż mogę powiedzieć! Ciąża w całej swej urodzie....
Potem jeszcze puchnięcie, sikanie, płakanie....

życie! lol

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-04 o godz. 05:28
0

Nezi napisała:
Odkryłam dziś, że zgagę mam zawsze po bananach. A więc koniec z nimi Very Happy I po soku pomarańczowym nawet rozcieńczonym wodą.
To ja wczoraj wieczorem zjadłam banana i napiłam się soku pomarańczowego rozcieńczonego wodą i w nocy to mnie taka zgaga dopadła, że nie mogłam spać (jeszcze w życiu takiej nie miałam), przez kilka godz. próbowałam zasnąć, a na końcu :toimonster: , a potem zasnęłam. Zwymiotowałam po raz pierwszy w czasie ciąży.

Ciężka była ta noc.
Szkoda, że obudziłam się i nadal mam zgagę, ale dużo mniejszą.

Odpowiedz
Gość 2010-01-04 o godz. 05:18
0

lady_of_avalon napisał(a):To dziwne bo w drugim trymaestrze raczej nie ma juz takiego parcia na pęcherz jak w pierwszym (brzuszek idzie do góry)... Ja od miesiąca latam siusiu normalnie, a nie co godzine jak w trzecim miesiącu
A jednak zdarzają się wyjątki :) Ja podobnie jak Agata22 mam od kilku tygodni - sikam i sikam jak nigdy (no moze nie tak ze zaraz musze biegiem do wc ale jednak pęcherz męczy troche ).
A na początku ciazy nie mialam takich objawów.

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 18:30
0

buniuta napisał(a):Agata!
Ale słodki brzuszek! Chłopak w nim rośnie?
ojjjjj nie wiem kto w nim rośnie :) pocichutku liczymy na dziewczynke ale jak to będzie zobaczymy za jakieś 1,5 tygodnia ;)

Odpowiedz
Nezi 2010-01-03 o godz. 18:10
0

Agatko, śliczny brzuś. :D

Odkryłam dziś, że zgagę mam zawsze po bananach. A więc koniec z nimi :D I po soku pomarańczowym nawet rozcieńczonym wodą. :D

No i mdłości - wciąż są, całodnowe. A nasilają się zawsze kiedy staję się głodna. Wtedy mdłości są nie do wytrzymania. :D

Odpowiedz
buniuta 2010-01-03 o godz. 17:40
0

Agata!
Ale słodki brzuszek! Chłopak w nim rośnie?

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-03 o godz. 13:46
0

Fajny brzusio, mój co do wielkości też jest podobny.
co do wizyt w toalecie, to jak więcej płynów wypiję to chodzę co 10 minut.

Wczoraj leżąc już w łóżeczku podczas oglądania Magdy M poczułam w środku chyba pierwsze ruchy, takie muśnięcie delikatne jakby (ktoś kiedyś trafnie porównał) balonikiem.
Super to było, czekam na więcej.

pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 10:39
0

Ja już swój pokazywałam kilka stron wcześniej i w zasadzie się nie dużo nie zmienił. Dam mu jeszcze troszkę czasu na podrośnięcie :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 10:25
0

no to dziewczynki do dzieła i chwalić sie tu swoimi brzucholami :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 09:33
0

To prawda, ja już też teraz nie chodzę tak często do toalety jak wcześniej, aczkolwiek różnie to czasem bywa.

Agata, brzuszek bomba!! Gdzie mi do takiego...

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 09:04
0

To dziwne bo w drugim trymaestrze raczej nie ma juz takiego parcia na pęcherz jak w pierwszym (brzuszek idzie do góry)... Ja od miesiąca latam siusiu normalnie, a nie co godzine jak w trzecim miesiącu

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 08:43
0

ah dziewczyny nie przesadzajcie on tylko taki duży wydaje się na zdjęciach w rzeczywistości tylko coś lekko odstaje pod bluzeczką :)

kurcze ostatnio bardzo męczące zrobiło się dla mnie siusianie- nie mogę nigdzie wyjść bo zaraz muszę
dzisiaj wyszłam tylko do sklepu na dół i juz ledwo wróciłam do domu

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 08:22
0

O matko Agata ale masz juz duzy brzuszek :D
U mnie dopiero od tygodnia zaczelo cos odstawac, ale i tak bardziej wyglada na efekt przejedzenia niz ciaze I co ktos zobaczy to nie chce uwierzyc ze to juz 5 miesiac...

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 08:02
0

Agatantylko pozazdroscic takiego slicznego brzuszka ;)

Odpowiedz
anulkaz 2010-01-03 o godz. 07:57
0

Agato - masz bardzo kształtny brzuszek :D Mój zdecydowanie bardziej rozlazły ;)

Półmetek to chyba po skończeniu 20 tygodnia?

Mi za to - jak widzę - w linijeczce przeskoczył dziś miesiąc z czwartego na piąty :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 07:53
0

algaj nie zamartwiaj się
ja jak mój był niewidoczny to zawsze zaglądałam na zdjęcie dominique która brzuszek też miała malutki :)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=22573

Odpowiedz
algaj 2010-01-03 o godz. 07:50
0

Ale piekny zgrabny brzuszek
moj nawet w połowie taki nie jest, martwi mnie to troszkę, że on taki maleńki

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 07:32
0

Jak się spodziewacie ze będa (bo mama, siostra np. maja) to smarujcie dużo.
moja mam nie miała wogóle i własnie sie zastanawiam czy ja będe miała rozstępy narazie nic nie widaći niczym się nie smaruję a może powinnam
jak narazie nic nie ćwiczę a może też troche powinnam

pochwalę wam się moim brzuszkiem
własnie zrobiłam sobie kilka fotek - żeby zobaczyć jak wyglądam w rozpoczynającym się 19 tyg :)

Odpowiedz
zulam 2010-01-03 o godz. 05:56
0

Nezi, z cała pewnością wada nerek u dziecka koleżanki została wykryta w 2d. Nie da sie zrobic 3d czy 4d nie robiąc zwykłego przekroju przez cokolwiek w 2d! I nikt nie ocenia w 3d od razu bez porządnego obejrzenia "podejrzanego" miejsca we wszelkich mozliwych płaszczyznach w normalnym trybie. Nerki widac w 2d cudnie.
3d naprawde nie jest konieczne, to prawa rynku powodują ze robi sie mnóstwo tych badań, rodzice chcą miec fajną pamiątkę. Natomias 3d jest przydatne, nie przeczę, w niektórych przypadkach, ale marginalnych. Inna sprawa że coraz więcej jest aparatów z rozszerzonymi funkcjami (są potwornie drogie), i koszty badania wzrastają, szczególnie u obleganych w stolicy specjalistów.
Proponuję przy usg połówkowym kierować się wyborem dobrego lekarza, a i tak pewnie przy okazji 3d (czy 4d-czyli 3d w czasie rzeczywistym, czyli filmik) będzie :)

Muszę sobie kupić jakieś mazidło, w poprzednich ciązach stosowałam gerbera, nie mam pociązowych rozstępów, ale to raczej nie zasługa kremu, ale braku takich skłonności. Jak się spodziewacie ze będa (bo mama, siostra np. maja) to smarujcie dużo. Ja mam za to popekane naczynka pod skórne na nogach, brzuchu trochę, myslałam nad zamknieciem a tu kolejny dzidzius No, zobaczymy.

Ćwiczycie coś? :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 05:32
0

cześć dziewczynki :)

jejku spojrzałam dziś na moją linijke i co widzę... że jestem już za połową :o jejku jak to szybko zleciało lol

u mnie bez zmian czuję się dobrze z tym że zaczynam odczuwać że mój brzuszek jest coraz pełniejszy :)

dzisiaj zaczynam kolejną turę łykania antybiotyku przeciw toxo.

Odpowiedz
anulkaz 2010-01-03 o godz. 05:27
0

Agata22 napisał(a): a teraz jeszcze bardziej nachodzą mnie myśli co będzie jak dzidzia się urodzi czy dam sobie radę czy będę wiedziała jak ją ubrać jak umyć itp
Wtedy też będzies zmogła skorzystać z forum, o ile znajdziesz na to czas ;)

Za pierwszym razem każdy ma takie myśli i się boi - ja czyłam totalną bezradność gdy wypisali nas ze szpitala i trafiłam do pustego mieszkania gdzie byliśmy tylko we trójkę - zdani tylko na siebie. Potem każdy sobie radzi! Razem z maleństwem będziecie uczyć się siebi nawajem i po krótkim czase na pewno będziecie stanowić zgrany zespół! Nie martwcie się na zapas :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-03 o godz. 05:21
0

To prawda, tam gdzie ja chodzzę 4D kosztuje 180 zł.

Rzeczywiście można na nim dojrzeć organy wewnętrzne bo przecież niektórzy nawet przezierność mieli robioną na 3D! Głupek ze mnie , a to pewnie wszystko przez to, że ostatnio lekarz na chwilę włączył 4D ale tylko w zasadzie dla bajeru i potwierdzenia płci no i nie 'zaglądał do środka' bo wszystko zbadał wcześniej na 2D. No ale w takim razie może jednak na połówkowym też zrobimy to trójwymiarowe.

Odpowiedz
irlaaa 2010-01-03 o godz. 05:06
0

Małe sprostowanie - USG 3D nie kosztuje aż tak dużo (250-300zł), w Wwie (a ona chyba jest najdroższa) koszt koształtuje się od 150-200 zł - ceny z autopsji, po przeprowadzeniu rozeznania.
Badanie jest bardzo dokładne i widać na nim organy wewnetrzne. A pamiątka też jest super!

Odpowiedz
Gość 2010-01-02 o godz. 17:37
0

Na USG 3D wykryto taką wadę??? Przecież na 3D nie widać narządów wewnętrznych, to na 2D można dojrzeć nerki. No ale mogę się mylić.

Odpowiedz
Nezi 2010-01-02 o godz. 15:18
0

buniuta, ja nie wiem czy to wina ciśnienia, ale ja mam niskie ciśnienie. I niestety głowa mnie boli zawsze kiedy ciśnienie na zewnątrz spada. Ostatnio mierzone ciśnienie było 105/60. Pielęgniarka powiedziała, że to dobrze że jest niskie. Ale niestety przez to niskie ciśnienie stałam się bardzo wrażliwa na zmiany pogody.

Kłucia - ja mam takie kolki, raz z lewej strony raz z prawej strony... czasami po środku. Tak jakby mi "gazy" ugrzęzły w jelitach. Tyle że nie ma"gazów" ;)

3D - moja kolerzanka powiedziała mi, że dzięki badaniu 3d w 21 tygodniu ciąży wykryto u jej nienarodzonego synka wykryto wadę miedniczek nerkowych. Dzięki temu po porodzie oraz teraz moniturują na bierząco pracę miedniczek. Gdyby nie zrobili tego badania w czasie ciąży prawdopodobnie nigdy by się nie dowiedzieli że dziecko ma taką wadę i dopiero gdyby coś się stało dochodziliby co jest nie tak. Powiedziała, że ani chwili nie żałowali wydanych pieniędzy, choć jak szli na badanie to głównie po to by mieć pamiątkę :D

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-02 o godz. 13:26
0

a teraz jeszcze bardziej nachodzą mnie myśli co będzie jak dzidzia się urodzi Confused czy dam sobie radę czy będę wiedziała jak ją ubrać jak umyć itp
ja mam to samo, boję się, że nie poradze sobie i że mogę zrobić coś nie tak

Ale to później będziemy się wymieniały dobrymi radami ze sobą i starszymi mamami i powinno być ok.

Odpowiedz
Gość 2010-01-02 o godz. 13:10
0

powiem Wam, że bardzo się cieszę, że ktoś, kiedyś wymyślił coś takiego jak forum internetowe.
Super jest wymieniać się swoimi doświadczeniami, informacjami.
Można się wyżalić, można być pocieszony przez osoby z netu.
Bardzo cenię sobie to, że nie jestem sama ze swoimi problemami, że jesteście ze mną, a ja z Wami i trzymamy się razem. Dla Was wszystkich
dokłądnie tk samo myślę wcześniej to ja byłam "ciemna" z zagadnień ciążowych
a teraz jeszcze bardziej nachodzą mnie myśli co będzie jak dzidzia się urodzi czy dam sobie radę czy będę wiedziała jak ją ubrać jak umyć itp

Odpowiedz
Gość 2010-01-02 o godz. 12:46
0

Anulkaz - dzieki za rady dotyczace mazidel ;)

Algaj - malejace piersi to wina brzucha lol Ja jak go jeszcze nie mialam to wydalwalo mi sie, ze sa ogomne. Najpierw szly piersi potem ja. A teraz wydaje mi sie, ze sa takie jak przed ciaza byly. A biustonosze dalej musze miec D zamiast B.

Odpowiedz
Stułbia 2010-01-02 o godz. 12:42
0

MałgosiaWS napisał(a):powiem Wam, że bardzo się cieszę, że ktoś, kiedyś wymyślił coś takiego jak forum internetowe.
Super jest wymieniać się swoimi doświadczeniami, informacjami.
Można się wyżalić, można być pocieszony przez osoby z netu.
Bardzo cenię sobie to, że nie jestem sama ze swoimi problemami, że jesteście ze mną, a ja z Wami i trzymamy się razem. Dla Was wszystkich :usciski: :usciski: :usciski:
Małgosiu ja też jestem tym zachwycona, bo gdyby nie Forumowiczki, to chyba mojego M i innych bliskich bym wykończyła swoimi pytaniami, problemami, stękaniami itd, itp.
Jest to wspaniałe, bo razem zawsze raźniej :D

Odpowiedz
MałgosiaWS 2010-01-02 o godz. 11:13
0

Apap można brać w czasie ciąży.

Narazie oprócz antybiotyku biorę Cerutin (czyli to samo co Rutinoskorbin) 3 razy dziennie.

Agaj napisała:
mialam to samo w zeszlym tygodniu - podczytywalam inne watki i uspokoiły mnie, to prawdopodobnie rozszerzajaca sie macica
to byly takie bóle jak na owulacje - u Ciebie tez?
No właśnie to kłucie jest jakieś inne, nie jak bóle owulacyjne.

powiem Wam, że bardzo się cieszę, że ktoś, kiedyś wymyślił coś takiego jak forum internetowe.
Super jest wymieniać się swoimi doświadczeniami, informacjami.
Można się wyżalić, można być pocieszony przez osoby z netu.
Bardzo cenię sobie to, że nie jestem sama ze swoimi problemami, że jesteście ze mną, a ja z Wami i trzymamy się razem. Dla Was wszystkich :usciski: :usciski: :usciski:

Odpowiedz
anulkaz 2010-01-02 o godz. 11:11
0

Profilaktycznie - przeciw przeziębieniowo - to nic..., ale gdy już coś zaczyna mnie "brać" - herbata z dużą ilością cytryny ;) + rutinoscorbin

Odpowiedz
buniuta 2010-01-02 o godz. 11:09
0

Myślę, że jest różnica między 2d i 3d - gdyby nie było, to do wykrywania wad, echo serduszka dziecka czy inne takie - cały czas używałoby w 2d.

Jasne, ze to bajer, ale jaki fajny!

Jeśli lekarz ma 3 d to pewnie ma równiez 4d.
Może się mylę, ale gdzieś mi sie obiło o uszy (a może lekarz mi mówił), że 3 d to zdjęcie w trójwymiarze, a 4d - to film.

Odpowiedz
Gość 2010-01-02 o godz. 11:02
0

No ja na szczęście uwielbiam! :D

Odpowiedz
Stułbia 2010-01-02 o godz. 10:59
0

Magdunia napisał(a):
Profilaktycznie nic nie biorę ale jem raz na jakiś czas tosty z czosnkiem, codziennie wieczorem pije ciepłe mleczko - może zacznę dorzucać do niego łyżkę miodu, kupiłam sobie też sok tymbarku na odporność - nie wiem na ile to działa ale jest dobry więc w sumie nie zaszkodzi go pić.
Jesli chodzi o mleczko, to ja niestety nie cierpię mleka. Aż mi się słabo robi, jak czuję jego zapach, gdy wlewam kotu do miski. Nie wiem, jak to będzie, gdy będę musiała Maleństwu dawać. I mam nadzieję, że "własna mleczarnia" nie będzie wywoływała takich odruchów :vom:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie