-
DobraC odsłony: 46330
Wakacyjne dzieciaki cz.3
Produkujemy prawie jak w ciazy :)
Nowa czesc, niech sie nam tu dobrze dzieje...
no i po chrzcie...bylo ok....tak sie balam ze mala dostanie ataku glodu ale sie udalo...troszke sie oddzywala w kosciele ale troszke,na poczatku jak weszlismy bo jej sie chcialo spac a nie mogla,a jak spac nie moze a chce to sie denerwuje i wtedy potrzebuje smoczek i troche walczyla ze smoczkiem,potem usnela,ale przebudziala sie przed samym chrztem.Jak jej polali glowke to tez jej sie troszke nie podobalo a potem znowu spala :)
a tu symboliczna fotka-reszta w galeri forumiakow :) zapraszam :)
Jak milusio 8)
Shannen - mi się po raz setny pod klawiaturę ciśnie, że to nadawca odpowiada za odbiór swojego komunikatu 8)
A tu znowu wszystcy dookoła "beee" bo niby źle intencje autorki odczytują :|
Może czasmi warto przeczytać posta, anim sie nacisnie "wyslij"? 8)
I może czasmi warto sie ugryżć w język (w kalwisz?) - zwłaszcza kiedy się dostaje nie pierwszy już sygnał,
że otoczenie (i to nawet nie tylko z tego wątku...) tak a nie inaczej odbiera czyjeś posty?
Shannen napisał(a):
Mam w dalekim powazaniu jak i czym i kogo karmia wasze dzieci na spacerze czy jakimi rodzicami jestescie.
Shannen chyba trochę przesadziłaś, wrzuć na luz dziewczyno.
natalia25 napisał(a):Shannen napisał(a):natalia25 - ach te bugaboo ;)
Te wiewiorki to na wszystko sie skusza w parku Lazienkowskim...
Ciekawe czy one sa jakos szczepione przeciwko wsciekliznie...
??Ostatnio na Mokotowie sa rozwieszone plakaty, zeby psy trzymac w kagancach, bo sa szczepionki dla lisow rozlozone :o .
Lisy na Mokotowie :o
Przemilcze Twój ironiczny zachwyt
A lisów na Mokotowie jest pełno, w łazienkach i na Polach Mokotowskich widać co rusz, nawet na mojej ulicy wieczorami można jakiegoś spotkać, jak latają między ogrodami.
Ale ja i tak najbardziej lubie rodzinki jeży, które buszuja w liściach w okolicznych ogródkach.
A co do Łazienek, tam pewnie o nie jakoś dbają, ostatnio bylam w szoku, bo widzialam tez sarny :o
Natalia :o , no co Ty? Przecież ja sama mialam chrapke na taki wozek, wiec dlaczego uwaszasz, ze napislam to z ironia . Eh..., jak niektore wypowiedzi moga byc sle zrozumiane.... :(
natalia25 napisał(a):naturella napisał(a):natalia25 napisał(a):Shannen napisał(a):natalia25 - ach te bugaboo ;)
Te wiewiorki to na wszystko sie skusza w parku Lazienkowskim...
Ciekawe czy one sa jakos szczepione przeciwko wsciekliznie...
Przemilcze Twój ironiczny zachwyt
Widzę, że przemilczalaś też delikatną aluzję, że jesteś nieodpowiedzialną matką ;) i dodatkowo, że Ania karmi wiewiórki "byle czym" ;)
nie kus mnie Nat, nie kuś lol
A Ania karmiła wiewiórki orzeszakmi laskowymi ( sorry, nie wiem czy z ekologicznej hodowli 8) )
Ale nie zczynajmy rozowy o karmieniu, bo Shannen nie chce tego słuchać ;)
Patrzcie państwo, niby cc, a mam problem z trzymaniem moczu :awantura:
Alexa napisał(a):
izapietrzak napisał:
Ja próbuje przestawić Igora, żeby przestał się budzić w nocy, tak jak radzi TH wieczorne karmienia zgęścić mam nadzieję, że się uda
Iza a czym ty chcesz zagęszczać?
zagęszczać w sensie częściej karmić ;) wyczytałam u TH, że po 18:00 karmienie o 20:00 i 23:00, czyli "natankowanie do pełna" i będzie przespana noc, ale Igor ma chyba swój rytm bo i tak się budzi o 3:00 więc dałam spokój kombinacjom ;)
natalia25 napisał(a):Shannen napisał(a):natalia25 - ach te bugaboo ;)
Te wiewiorki to na wszystko sie skusza w parku Lazienkowskim...
Ciekawe czy one sa jakos szczepione przeciwko wsciekliznie...
Przemilcze Twój ironiczny zachwyt
Widzę, że przemilczalaś też delikatną aluzję, że jesteś nieodpowiedzialną matką ;) i dodatkowo, że Ania karmi wiewiórki "byle czym" ;)
Anirrak napisał(a):Przez chwile miałam wizję szczepionki na wscieklizne wsadzanej w orzechy ;)
A potem wielkiej akcji latania za rudymi kitami ze strzykawkami lol
Ech - nie, nie sądzę żeby one były szczepione.
Tak samo jak na przykład krakowskie gołebie na rynku 8)
Co do spacerówki - to pediatra mi powiedziała, że przesadza się kiedy sie chce 8)
Zalezy od spacerówki - czy sie rzokłada, czy ma wkładkę, zalezy od dziecka (czy zmianę zaakceptuje, czy duże, czy małe)
no i zalezy od mamy - bo sa fanki gondolek i fanki spacerówek lol
Anirrak - dobre lol
Przepraszam, ale golebiom w Krakowie rozsypywany byl proszek ze szcepionka np. w okolicach plant / przynajmniej w czasach kiedy studiowalam w Kraku/.
Co do lisow na Mokotowie - to jakies kostki ze szczepionka leza przy budynkach / konkretnie mam na mysli odcinek ul. Rakowieckiej/
Ja o spacerowke zaczne sie martwic jak mi dziecko juz do gondoli nie wejdzie ;).
Plus spacerowki - lzejsza od gondoli, minus - nie wniose w niej na pietro dziecka tak jak w gondili :(
Przez chwile miałam wizję szczepionki na wscieklizne wsadzanej w orzechy ;)
A potem wielkiej akcji latania za rudymi kitami ze strzykawkami lol
Ech - nie, nie sądzę żeby one były szczepione.
Tak samo jak na przykład krakowskie gołebie na rynku 8)
Co do spacerówki - to pediatra mi powiedziała, że przesadza się kiedy sie chce 8)
Zalezy od spacerówki - czy sie rzokłada, czy ma wkładkę, zalezy od dziecka (czy zmianę zaakceptuje, czy duże, czy małe)
no i zalezy od mamy - bo sa fanki gondolek i fanki spacerówek lol
natalia25 - ach te bugaboo ;)
Te wiewiorki to na wszystko sie skusza w parku Lazienkowskim...
Ciekawe czy one sa jakos szczepione przeciwko wsciekliznie...
??Ostatnio na Mokotowie sa rozwieszone plakaty, zeby psy trzymac w kagancach, bo sa szczepionki dla lisow rozlozone :o .
Lisy na Mokotowie :o
natalia25 napisał(a):
i jak ? lepiej już?
a to nie jest jakaś reakcja alergiczna?
może byc też po spacerze na mrozie jak nie posmarowałaś twarzy , ale nie było aż tak zimno.
Tak, dziekujemy. Juz jest duzo, duzo bledsza buzka. Nie, to nie wygladalo na alergie..., nie bylo zadnych plam, krostek itd. to raczej przypominalo cos w rodzaju odparzenia. Mogl raczkami w lapkach, ktore wkladal do buzi /czyli byly mokre/ pojezdzic sobie po twarzy, a jak lapki sa mokre to i szorstkie , albo tez mogl zrobic sobie na pieluszcze, bo sam sie przekreca na brzuszek i slina mu leci, a pozniej jak przejedze pare razy buzia po tej mokrej tetrze... Sama nie wiem.
Wczoraj wlasnie ta czerwien troszeczke mu zbladla na spacerze - dzieciak lezal w gondoli opatulony kocykiem i na to ta nakrywka na gondole /oczywiscie byl w cieplej kurtce, ogrodniczkach, czapce, rekawiczkach i bucikach ;) - wole go rozbierac jak jest mu cieplo niz kombinowac czym go nakryc, bo dziecku jest zimno ;) - tak ubiegam w przyszlosc z pytaniami ;) lol /
Buzke smaruje mu oliatum soft 30 min przed wyjsciem z domu.
Patunieczka no Mily dostal "zdrowych" rumiencow..
Pediatra w czasei szczepienia powiedziala ze przyszalalam z mlekiem :mur:
Najpierw dostawal HA, potem AR (ktore juz HA nie bylo ale ja o tym nie wiedzialam nastawiona ze to to samo) a potem znow przeszlam na HA. teraz jest na nie-HA namotalam mu...
w srode ide do naszej pediatry (bo tej na szczepieniu wyjatkowo nie bylo) i chce zeby to ona go obejrzala.
no i powiedziala czy mozemy wyjechac w Alpy :) zakladam ze tam :) planujemy tydzien na nartach w austrii w lutym :love:
Dziewczyny,
kiedy najwczesniej mozna przesadzic dziecko do spacerowki?
oczywiscie nie na siedzaco ale np. pol lezaco jak w lezaczku?
Jak słyszę o czerwonej buzi, to od razu porównuję z buźką Pitera i jego "rumieńcami". Z daleka wygląda na całkiem zdrowe dziecko ;)z bliska trochę gorzej.
Jutro szczepienie, będę chciała przy okazji omówić z pediatrą kwestię morfologi i tego co po niej. Bo mam chęć wyłapać, na co on tak reaguje (tym bardziej, że to tylko czerwona, sucha, łuszcząca się skóra, żadnych dolegliwości żołądkowych, wyprysków...)
Ewuś - trzymaj się :usciski: Z tego zdjęcia najbardziej urzekły mnie ustka - niejedna modelka chciałaby takie mieć :) Spokojnie nadaje się na reklamę jakiegoś błyszczyka :lizak:
No nadrobiłam 15 stron strat w wątku ;)
Wszystkie dzieciaki są świetne, zdjęcie Miłego z M-kami w oczach lol
My mamy za sobą weekend pełen wrażeń, w sobotę zaliczyliśmy wesele i pierwsze dłuższe zostawienie Mikołaja z moją mamą (jakoś dała radę, bo bardzo się stresuje ;) ) A w niedziele chrzest, normalnie stresowaliśmy się bardziej niż na własnym ślubie 8) Oczywiście nasze dziecko dotychczasowe wizyty w kościele przesypiał, ale nie tym razem 8) Wydawało nam się, że starsznie płakał, a tak na prawdę to tak sobie lekko marudził. Z tego stresu to nam chyba mózgi poodbierało
A oto nasz przystojniak
Nie wiem tylko czy wesele nie skończy się dla mnie wizytą na chirurgii, bo robiąc sobie paznokcie u stóp pociągnęłam za jakąś skórkę po wewnętrznej stronie dużego palca, no i niestety zrobiła się tam ranka. Potem stopa wciścięta w szpilkę z wąskim czubkiem i problem gotowy, obawiam się, że to co się zrobiło to dzikie mięsko Przepraszam, że piszę tu o takim czymś, ale trochę mnie to przeraża :(
Igorowi zrobila sie buzka czerwona, tak jakby slonce go przypieklo :o - wyglada to strasznie :(
Nie wiem czy to mialo na to wplyw, ale wieczorem nalozylam mu na raczki lapki - raz, ze wpycha kciuka po samo gardlo i ulewa, dwa, ze zimno wieczorem w mieszkaniu, bo na parterze robia cale mieszkanie / wybebeszyli je i teraz wszystko na nowo ukladaja/ i wylaczyli grzanie w calym pionie. Dlaczego tak przypuszczam? Bo w łazience sa cieple kaloryfery a w kuchni i pokojach nie :(. Jutro ide zapytac, bo jak na razie to sie dogrzewamy farelka a pies w domu... Liniejacy pies... reszte mozna sobie wyobrazic .
Jesli o czapki chodzi to ja polecam (oprocz H&M oczywiscie:)) firmy Broel i Dolli - mają bardzo fajne wzory i kolory.
Odpowiedz
Też nie kumam o co chodzi.
A o dzieciach Naturelli nie będę się rozpisywała, bo za słodko by było ;) Maks cieszy oczy, ale Olę mogłabym wytargać za pucułki ( wiem że tak nie wolno...) Fajne są :)
A o czapeczkę się spytam - gdzie taką nabyć (ew. bardziej męską ;) ), bo jak do tej pory na 3 zakup, tylko jedna czapeczka nadaje się do użytku A takiej jeszcze nie mam... 8)
Dziś M,. zrobił mi dień dziecka i oderwał od jedzenia chleba z kozim twarożkiem na tysiąc sposobów i poszliśmy na miasto i na spacer po \Polach Mokotowkich - rany jaka cudna jesień! :) Niech trwa.
Naturella - piekniste masz dzieci. Marzy mi sie tez taka parka, wez no pluj na mnie ;)
czytam Wasze wpisy i drżę ;) - niech mi sie Mily jeszcze nie zmienia... Niech poczeka az do dziadkow pojedziemy 8)
Shannen napisał(a):naturella napisał(a):A resztę mam wątkowych wcięlo ;)
moze zastanawiaja sie o kim mowa w watku pomyjowym
Grzybowa napisał(a):
Nurka dziecię ci rośnie i teraz to będzie coraz gorzej ze spaniem ;)
Wiem, tylko naiwnie oczekiwalam jakiegos okresu przejsciowego lol
Nie myslalam, ze po prostu tak nagle Amelka zredukuje czas spania o ponad 2 godziny. Ciekawe ile rzeczy mnie jeszcze zasskoczy... 8)
Naturella śliczne masz dzieciaki!!
Dzisiaj padam na pysk. Co wieczór to jest gorzej z zasypianiem Hanki. Nie poddaję się. Jjestem konsekwenta. Nawet małż to uszanował mimo iż parę razy wyrywał się z odsieczą do naszj małej terrorystki lol ;)
Nurka dziecię ci rośnie i teraz to będzie coraz gorzej ze spaniem ;)
patunieczka napisał(a):Możesz się łudzić ;)
No to dzieki, pocieszylas mnie 8)
patunieczka napisał(a):U nas też odmiana - zawsze Piter zasypiał samodzielnie, a od dwóch dni najpierw zasypia w trakcie jedzenia przy piersi (a wieczorem pierś to dopiero początek), kima jak zabity, po czym pobudka z płaczem, butla i zasypia ze smokiem. A w nocy po karmieniu koło czwartej eż smok bo inaczej zaczyna si nocne życie.
Wogóle dużo tego smoka ostatnio Ale co robić, kiedy życie z nim łatwiejsze ;)
U nas tez. Ja nie wiem, jak moglismy funkcjonowac bez smoczka.
Ale najbardziej mnie Amelka rozsmiesza, jak dyskutuje, albo sie zali ze smoczkiem w buzi. Albo z cyckiem :)
patunieczka napisał(a):Dziś w ramach przygotowań do basenu zaliczyliśmy pierwszą kąpiel w prawdziwej wannie z rodzicem na dodatek (M. w środku, ja na zewnątrz :) ). Emocje udzieliły się wszystkim...
Ciekawe, jak po tym treningu wygladala lazienka lol 8)
Nat - cudne te Twoje dzieciaki :love:
Maks na rodzinnym zdjęciu wygląda jakby chciał zapytać: "Czy ja tu naprawdę muszę być????" lol lol lol
U nas tez zmiany ... Dziecię mi w łóżeczku nie chce zasypiać ... A wcześniej jej to w niczym nie przeszkadzało...
Możesz się łudzić ;) U nas też odmiana - zawsze Piter zasypiał samodzielnie, a od dwóch dni najpierw zasypia w trakcie jedzenia przy piersi (a wieczorem pierś to dopiero początek), kima jak zabity, po czym pobudka z płaczem, butla i zasypia ze smokiem. A w nocy po karmieniu koło czwartej eż smok bo inaczej zaczyna si nocne życie.
Wogóle dużo tego smoka ostatnio Ale co robić, kiedy życie z nim łatwiejsze ;)
Dziś w ramach przygotowań do basenu zaliczyliśmy pierwszą kąpiel w prawdziwej wannie z rodzicem na dodatek (M. w środku, ja na zewnątrz :) ). Emocje udzieliły się wszystkim...
Ktos mi dziecko podmienil. Zwykle spala w dzien 3 godziny, a od wczoraj dwie drzemki po 15 minut. I to tylko na spacerze, nie mozna nawet na lawce usiasc, bo juz wrzask Jeszcze wczoraj mialam nadzieje, ze miala gorszy dzien, ale dzisiaj przekonalam sie, ze jednak nie No, chyba, ze miala gorsze dwa dni, ale jakos nie chce mi sie w to wierzyc.
Minie to? Jest jakas szansa?
naturella napisał(a):A resztę mam wątkowych wcięlo ;)
moze zastanawiaja sie o kim mowa w watku pomyjowym
Wklejaj, wklejaj wiecej, fajnie sie oglada ;) Rodzenstwo bardzo podobne do siebie i do Ciebie.
Zouza - niestety pora jest taka, ze sprzyja katarom, przeziebieniom itd :(
Mam nadzieje, ze Igor do szczepienia wtorkowego nic nie zlapie i zostanie zaszczepiony w terminie - jak dobrze pojdzie i nic mu nie bedzie, to moze w piatek wieczorem pojedziemy do rodziny pokazac wnuka dziadkowi.
Moj tez wciska piastki i kciuka najglebiej jak sie da a potem ..., musze go przebierac...
Naturella, jak patrze na Maksa i Oleńkę to jak dwie kropelki wody są ;] bardzo podobni!! No i wdzianko niczego sobie :lizak: Mała strojnisia ;]
Śliczne zdjęcia wesołej rodzinki.
U nas nadal Zuzia zasmarkana, ale jest już dużo lepiej niż było, oby to była końcówka. Jesteśmy teraz na etapie wciskania piąstek tak głęboko jak się da :o bąbel jest non stop obśliniony lol
A resztę mam wątkowych wcięlo ;)
Ja z góry przepraszam, ale MUSZĘ jeszcze dwie foty wstawić dzisiejsze. Obiecuję, że w tym miesiącu koniec:)
Ola dzisiaj odkryla, że ma rączki i tka je do buzi:)
naturella napisał(a):No tak gwoli ścislosci to chodzilo mi o przepadnięcie uczuciowe... normalnie gapię się i gapię... i nagapić się na nią nie mogę. Moja wymarzona córeczka :love:
A czapa jest biala, też po Ani Nat25 - uwielbiam takie rzeczy, bo mają masę wdzięku:) chociaż dziewczynka ubrana na chlopczycę to też fajna sprawa...:) A czy na chlopców mniej fajnych rzeczy, sama nie wiem, teraz czasami jak lażę po dziecięcych sklepach to podobają mi się ciuszki na malych facecików.
W Smyku wieksze jest stoisko z ubrankami na dziewczynki a na chlopcow takie skomne :(, ale i tak mozna cos fajnego wybrac ;), tylko te ceny...
Igor dostawal ubranka po kuzynce i kuzynie, ale teraz tak wystrzelil, ze... nie zaloze mu wiekszosci z tych rzeczy lol .
Ja tam zawsze chcialam chlopczyka i bedac w ciazy tez bylam pewna, ze to chlopak, chociaz maz mial nadzieje na coreczke...
Moze uda sie za drugim podejsciem za pare lat ;)
No tak gwoli ścislosci to chodzilo mi o przepadnięcie uczuciowe... normalnie gapię się i gapię... i nagapić się na nią nie mogę. Moja wymarzona córeczka :love:
A czapa jest biala, też po Ani Nat25 - uwielbiam takie rzeczy, bo mają masę wdzięku:) chociaż dziewczynka ubrana na chlopczycę to też fajna sprawa...:) A czy na chlopców mniej fajnych rzeczy, sama nie wiem, teraz czasami jak lażę po dziecięcych sklepach to podobają mi się ciuszki na malych facecików.
e tam, jak aprzepadnieta z kretesem?
Zawsze uwazalam, ze na dziewczynke sa duzo fajniejsze rzeczy :P
Dla chlopcow niestety mniej, chociaz...
Fajnie mala wyglada w tym sweterku, czapeczka tez fajna /niestety chlopcom sie nie da takich rzeczy zalozyc :P/. Roz czy delikatny wrzos?
Naturella przepadnięta z kretesem :P
Dzisiaj rano nastąpila inauguracja kombinezonu zimowego - bylo 0,5 stopnia I znów przeprawy z Maksem, który ściąga rękawiczki po sekundzie od zalożenia
naturella napisał(a):Chcialam poinformować, że w konkursie na najlepiej ubrane dziecko nie macie ze mną szans ;) bo Ola odziedziczyla masę ciuszków po Ani Nat25 :love:
Na focie w rozmiarze 74/80, dzisiaj ważyla 6300 ;)
A tu rodzinne zdjęcie:
Oj, zebyś sie nie zdziwiła ;) :P lol
Babczia 2 tygodnie temu przywiozla cudenka dla malego lol
No to sporo ci dziecko wazy :) - jak ja sie wazylam z dzieckiem to na wadze domowej wyszlo 6 kg, ale Igor jest starszy...
Chcialam poinformować, że w konkursie na najlepiej ubrane dziecko nie macie ze mną szans ;) bo Ola odziedziczyla masę ciuszków po Ani Nat25 :love:
Na focie w rozmiarze 74/80, dzisiaj ważyla 6300 ;)
A tu rodzinne zdjęcie:
algaj napisał(a):zouza napisał(a):
Niech śpi na brzuszku w nocy, dla zdrowia ;] Ja na początku byłam sceptycznie nastawiona do spania malca na brzuszku ale od 2 tyg układam tak zuze do spania i jest oki. Dobrze dla brzuszka i kształtnej główki ;] Córci mojej kuzynki od urodzenia tylko w ten sposób śpi :o lol
i bardzo dobrze
Kuba spal na brzuchu gdzieś do 4-5 miesiaca dopóki sam nie zaczął zmieniać w nocy pozycji lol
No chyba nie mam innego wyjścia jak pozwolic mu na spanie na brzuchu. On w nocy zmienia pozycję co kilka chwil, bo co do niego zaglądam to leży inaczej :o Byliśmy kilka dni u rodziców i spał w gondoli. Nie miał możliwości na zbyt gwałtowne ruchy i był spokój - znaczy ja miałam bo się nie budziłam przy jego wygibasach. Wróciliśmy do domu i do łóżeczka i się zaczęło od nowa
katarinka7 napisał(a):Shanenn a tak szczerze - jesteś pewna, że on o to się wścieka, że ma w rączkach dwie różne rzeczy a nie takie same?
Bo dla mnie taka wiedza to "wyższa szkoła jazdy" i jakoś 4 - miesięczniak mały mi się wydaje............
Tak, napisalam, ze probowalam go "oszukac" i podawalam mu inna zabawke do drugiej reki - byl wrzask. Jedna grzechotke z kolkami identycznymi rozebralam /tzn, odczepilam uchwyt/ i wowczas sie uspokoil. W obu rekach musi miec to samo, bo jest straszny ryk.
Tez mi sie to wydawalo jakies nierealne, ale po paru dniach takiego samego zachowania doszlo do nas o co dziecku biega - kupujemy 2 takie same grzechotki na lewa i prawa raczke i jest ok, bez awantur i wrzaskow ;)
Shanenn a tak szczerze - jesteś pewna, że on o to się wścieka, że ma w rączkach dwie różne rzeczy a nie takie same?
Bo dla mnie taka wiedza to "wyższa szkoła jazdy" i jakoś 4 - miesięczniak mały mi się wydaje............
katarinka7 napisał(a):Shanenn, Twój synek bardzo pojętny jest i chyba szybko się rozwija.
ja nie wiem czy moj Mateusz zaczaił że to jego rączki, ze to on trzyma grzechotkę itd - a co tu dopeiro mówić o tym, żeby miał orientację, że w jednej i drugiej jest to samo albo i nie.
Poczekaj, ani sie obejrzysz jak Cie maluch tak zaskoczy, ze slow Ci zabraknie.
Za moim to sie nie trafi...
Kupilam grzechotke z 2-ma kolkami,dziecko sie wsciekalo, rozlaczylam te kolka i podalam mu do raczek / kolka roznia sie tylko kolorem/ i byla awantura - jak tak dalej pojdzie to bede miala nerwuska w domu
A mnie synek rozbraja takim skladaniem rąk:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3d4bf89696a14390.htmlhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f18e81b14b486ed.html
Shanenn, Twój synek bardzo pojętny jest i chyba szybko się rozwija.
ja nie wiem czy moj Mateusz zaczaił że to jego rączki, ze to on trzyma grzechotkę itd - a co tu dopeiro mówić o tym, żeby miał orientację, że w jednej i drugiej jest to samo albo i nie.
dzisiaj nasza Sandrunia zostanie ochrzcona :) mam stresa podobnego jak przed slubem lol
zobaczymy jak to bedzie... lol
Aga1 napisał(a):Ja się chyba zastrzelę ... :mur:
To moje dziecko rośnie na długość jak opętane :mur:
Gondola zaczyna być przymała, kombinezon, który kupiłam 3 tygodnie temu i w którym w dniu zakupu nie można było jej znaleźć wczoraj okazał się niewiele większy od niej ... :mur: Jak dociągnie w nim do końca grudnia to będzie cud :mur:
I powoli zaczyna mi wyrastać z 68 :mur:
Co miesiąc nowa wyprawka :mur:
Aga1 lol - mysmy nawet nie zaczeli ubierac w rozmiar 68, bo byl za duzy a w ciagu tygodnia ubranka sie pokurczyly ;)
Ja tez nie mam nic przeciwko spaniu na brzuszku, ale moj skubaniecv robi tak:
- bawi sie /bezglosnie/ w lozeczku kocykiem lub pieluszka, ktora naciaga sobie na glowe a pozniej sie obraca na brzuszek i uklada do snu, boje sie, ze mi sie udusi i czesto interweniuje zabierajac mu te szmatki co konczy sie awantura -wczoraj 1,5h, mimo, ze mu oddalam te rzeczy lol
Rachelka- tak do 2 tygodni temu Igopr obracal sie tylko o 90 stopni a teraz? Maszeruje po calych swoich wlosciach lol
A... i jeszcze, zeby bylo zabawnie, to musze mu dublowac grzechotki, bo on chce miec w obu raczkach to samo :o - nie da sie "oszukac". Jak wyczai, ze tylko w jednej raczce jest grzechotka to zaczyna wrzeszczec, jak mu wloze inna do drugiej raczki to wpada w histerie lol lol lol
Przez 2 tyg byla u mnie mama, wiec sama sie napatzryla jaki moj synek cwany sie zrobil .
zouza napisał(a):
Niech śpi na brzuszku w nocy, dla zdrowia ;] Ja na początku byłam sceptycznie nastawiona do spania malca na brzuszku ale od 2 tyg układam tak zuze do spania i jest oki. Dobrze dla brzuszka i kształtnej główki ;] Córci mojej kuzynki od urodzenia tylko w ten sposób śpi :o lol
i bardzo dobrze
Kuba spal na brzuchu gdzieś do 4-5 miesiaca dopóki sam nie zaczął zmieniać w nocy pozycji lol
Monika, trzymam za was kciki, niech to cholerstwo odczepi się od Nikosia :goodman:
Być może to faktycznie ząbki, dzieci bardzo różnie reagują, jedne torsjami, inne rozwolnieniom, tak więc może to właśnie to...
rachelka78 napisał(a):Shannen napisał(a):Dziecko zaczelo mi "chodzic" po lozeczku - jakiez bylo moje zdziwienie, gdy w miejscu, gdzie miala lezec glowa dziecka namacalam stopy - glupie wrazenie, zwlaszca, ze polprzytomna chcialam sprawdzic czy wszystko ok. lol
Dzisiaj opuszczamy materacyk nizej, bo maluch opiera sobie stopki o rame lozeczka :o lol i gada do sufitu lol
U nas to samo. Franek robi obroty o 360 stopni w łóżeczku 8) Przez sen cały piruecik zajmuje mu 15 minut (wczoraj w nocy zmierzylam mu czas). I na dodatek usilnie obraca sie na brzuch w nocy czym przyprawia mnie o delikatne stresy i bezsenność
Niech śpi na brzuszku w nocy, dla zdrowia ;] Ja na początku byłam sceptycznie nastawiona do spania malca na brzuszku ale od 2 tyg układam tak zuze do spania i jest oki. Dobrze dla brzuszka i kształtnej główki ;] Córci mojej kuzynki od urodzenia tylko w ten sposób śpi :o lol
Ja się chyba zastrzelę ... :mur:
To moje dziecko rośnie na długość jak opętane :mur:
Gondola zaczyna być przymała, kombinezon, który kupiłam 3 tygodnie temu i w którym w dniu zakupu nie można było jej znaleźć wczoraj okazał się niewiele większy od niej ... :mur: Jak dociągnie w nim do końca grudnia to będzie cud :mur:
I powoli zaczyna mi wyrastać z 68 :mur:
Co miesiąc nowa wyprawka :mur:
Shannen napisał(a):Dziecko zaczelo mi "chodzic" po lozeczku - jakiez bylo moje zdziwienie, gdy w miejscu, gdzie miala lezec glowa dziecka namacalam stopy - glupie wrazenie, zwlaszca, ze polprzytomna chcialam sprawdzic czy wszystko ok. lol
Dzisiaj opuszczamy materacyk nizej, bo maluch opiera sobie stopki o rame lozeczka :o lol i gada do sufitu lol
U nas to samo. Franek robi obroty o 360 stopni w łóżeczku 8) Przez sen cały piruecik zajmuje mu 15 minut (wczoraj w nocy zmierzylam mu czas). I na dodatek usilnie obraca sie na brzuch w nocy czym przyprawia mnie o delikatne stresy i bezsenność
mo_nicka - szkoda mi twojego dziecka :(. ?Nie przechodz na zadna diete sama- skonsultuj to z lekarzem, bo byc moze nie w tym tkwi problem. Jesli uwazasz, ze lekarz nie wie co moze dolegac dziecku, to idz do innego specjalisty.Ja jeszcze zapytałabym, jakie badania nalezy dziecku zrobic.
Hmmm /nie jestem lekarzem.../, a braliście pod uwage pchające sie zabki (chociaz w tym wieku to troche szybko)? Corka mojej siostry na idace zabki takie kupska walila i czesto, ze zaczeli z dzieckiem biegac po lekarzach, ktorzy tez nie wiedzieli co jest grane, a ilosc zuzytych pampersow tez siostre troche wystraszyl
My mielismy odwrotny problem, Igor nie chciał sie wyprozniać i bylam tym przerazona, zwlaszcza, ze obie mamy lezace ze mna na sali co chwile czyscily tylki swoich pociech.
A my musimy zmieniac garderobe mlodemu :o lol .
W ciagu tygodnia tak "wystrzelil" w gore, ze rozmiar 68 zaczyna byc juz malawy albo na tzw "styk".
Dogonil juz swoja kuzynke- 3-miesiace starsza ...
Dziecko zaczelo mi "chodzic" po lozeczku - jakiez bylo moje zdziwienie, gdy w miejscu, gdzie miala lezec glowa dziecka namacalam stopy - glupie wrazenie, zwlaszca, ze polprzytomna chcialam sprawdzic czy wszystko ok. lol
Dzisiaj opuszczamy materacyk nizej, bo maluch opiera sobie stopki o rame lozeczka :o lol i gada do sufitu lol
Gumiś napisał(a):Monia ja myślałam, że to cholerstwo już od was poszło precz, a ty jeszcze walczysz bidulko. :goodman: Trzymam kciuki żeby marchewa zadziałała. lol Ciekawe jaką minę będzie miał twój synuś jak posmakuje ;)
Walczę, walczę i zaczynam mieć już dosyć. Pampki idą jak woda - muszę przerzucić się na coś tańszego, a nie ma dnia żeby młody nie zafajdał sobie jakiegoś ubranka i to po same pach, bo kupsko dosłownie mu się górą i bokami wylewa
Najlepsze że on na wadze przybiera wzorowo - w zeszłym tygodniu 6700, dzisiaj 7100. Nie wymiotuje, nie ma żadnych krostek, nawet humorki mu dopisują. Zastanawiam się czy nie przejść na jakąś super restrykcyjną dietę- coś a la ta którą miałam zaraz po porodzie. Już sama nie wiem.
A o odwodnienie też się bałam, więc częściej go przystawiam i od czasu do czasu jakąś herbatkę aplikujemy. Obserwujemy też pieluchy czy młody sika i czy w ogóle nie jest jakiś osowiały.
Monicka a lekarz nie bal się odwodnienia u malego? 3 tygodnie to trochę długo - a pije mleko normalnie i chętnie?
Z drugiej strony jak wyniki są w normie to calość razem jest dziwna - moze ta marchewka pomoże ;)
Monia ja myślałam, że to cholerstwo już od was poszło precz, a ty jeszcze walczysz bidulko. :goodman: Trzymam kciuki żeby marchewa zadziałała. lol Ciekawe jaką minę będzie miał twój synuś jak posmakuje ;)
Odpowiedz
panna_van_gogh napisał(a):Aoi napisał(a): Wciąż w foteliku jest wkładka niemowlęca z rogalikiem wokół głowy. Kiedy można ją wyjąć?
Ja ja wyjełam jak Maks mial miesiac ;)
teraz wyciagniemy pewnie ta spod tylka bo mu nogi wystaja :o
Ja jeszcze wcześniej niż Panna chyba ale po prostu z wkladką bylo mu za ciasno a od początku nic mu nie latalo - przy jego gabarytach nie mialo gdzie latać ;) I to obie i tą górną i tą dolną 8)
izapietrzak napisał:
Ja próbuje przestawić Igora, żeby przestał się budzić w nocy, tak jak radzi TH wieczorne karmienia zgęścić mam nadzieję, że się uda
Iza a czym ty chcesz zagęszczać?
Trzej muszkieterowie cudni :lizak:
Właśnie wróciliśmy od pediatry.
Nikodem ma od trzech tygodni biegunkę niewiadomego pochodzenia. Robiliśmy już morfologię z rozmazem, mocz ogólny, mocz posiew, kał posiew i wyobraźcie sobie, że nic nie wyszło! Wszystko jest w normie.
Ja wiem, że to dobra nowina i nic tylko się cieszyć, ale z drugiej strony skąd ta lejąca kupa?!?! Czasami aż boję się zaglądać do pampersa, a czasami to nawet pampers nie starcza, bo wszystko wylewa się bokami.
Jestem bezradna i coraz bardziej zaniepokojona, bo nic mu nie pomaga i nawet sam lekarz nie wie co mu jest
Kazał mi tylko ugotować marchewkę zrobić z niej papkę i wcisnąć ją w małego - jak stwierdził "może to go przyblokuje".
co do butelek i smoczków
z własnego doświadczenia
trójprzeplywowy do chicco jest ok, ale jak podaje, Bebiko "erki" czyli z kleikiem ryżowym lub ryżówo-gryczanym
natomiast przy kaszkach się nie sprawdził
sprawdza sie zwykla butelka canpola i specjalny smoczek do kaszek
ale z kaszkami to chyba macie jeszcze czas ;)
Grzybowa napisał(a):Ależ te chłopaki przystojne!! :love: :love: :love:
Wszystkiego dobrego 3 muszkieterom.
Właśnie uświadomiłyście mi, że Hania za parę dni wkroczy w 5 miesiąc :o A ja nadal karmię ją tylko i wyłącznie cyckiem. Na ostatniej wizycie u pediatry zapomniałam się spytać o wprowadzanie innych posiłków i teraz się głowię czy czekać do 20 listopada (czyli do kolejnej wizyty) czy coś już wprowadzić? Jak myślicie drogie mamy??
Grzybowa skoro pytasz to ja pozwolę sobie wtrącić 3 grosze. Skoro Twoja Hania jest tylko na cycku to ja bym narazie niczego nie wprowadzała. Spokojnie możesz poczekać do 6 miesiąca.
Pada i pada:( rano byliśmy na spacerze w deszczu ale po poludniu już się nie zdecydowalam. Rano musialam wyjść, żeby kupić Augmentin - pierś mnie nadal boli, ale już mniej niż wczoraj. Myślę, że to zastój, ale to oznacza, że mam zastój pierwszy raz w życiu, bo poprzednie przechodzily po jednym karmieniu. Wzięlam też Nurofen, bo przeciwzapalny, kupilam też 1,5 kg kapusty (najmniejsza jaka byla), więc przy okazji obiad:D
Odpowiedz
padam. Anirrak - jestes moja boginia.
dziecko mi wylo przez dwie godziny prawie, obledu prawie oboje dostalismy. wreszcie (:mur:) zapakowalam go w chuste i po pol godzinie spacerow (cholernie male mieszkanie salon na 6,5 kroka) zasnal. teraz spi, a ja mam tylko troche dalej do klawiatury. przyznam ze dodatkowo chuste zalozylam na "gola klate" bo inaczej byloby mi za goraco ;), Milemu sie chyba spodobalo.
uf..... ja sobie nie wyobrazam czesciej takich akcji...
DobraC napisał(a)::lol: lol
wlasnie zobaczylam, same zauwazcie ;) - ze specjalnymi zyczeniami dla dwoch Muszkieterow na "M" - w oczach napisane ;)
zeby nie powiedziec "M jak milosc..." lol
Cudo ;] M jak Miłoszek ;]
Gumiś a twój kawaler, miodzio!
Wszystkiego dobrego dla wszystkich trzech muszkieterów!!!
Dzięki za życzenia i komplementy. lol
Aoi kupiliśmy Loolę Bebe Confortu. Ale dopiero po urodzeniu i do ostatniej chwili nie mogłam się zdecydować, więc może dlatego gdzieś to umknęło. ;)
Jestem wściekła. Wróciłam ze spaceru, wchodzę na klatkę z dzieckiem i co? Śmierdzi trawą, a z góry schodzi mój niepełnosprytny sąsiad z dwoma koleżkami. Zwróciłam mu uwagę, ale to i tak pewnie nic nie da. Mieszkam w miarę przyzwoitym bloku (nie licząc muzycznych ekscesów tegoż samego sąsiada) i mam fajnych sąsiadów, ale ten strasznie mi działa na układ.
Carrie napisał(a):
Fot mojego Maxa nie ma w ogóle :|
a lanie chcesz? ;)
Aga napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):.... Twojego Maksa,
ktory ma czuprynę ze hej i oczy w ktorych mozna sie zakochac :love:
no nie :D
Fot mojego Maxa nie ma w ogóle :|
Oczy jak oczy.. brudne ma lol
Hmmm, piszecie- 3miesieczniaki.....,
juz? :o lol
wszystkiego naj i niech zdrowo rosna.
Grzybowa napisał(a):Właśnie uświadomiłyście mi, że Hania za parę dni wkroczy w 5 miesiąc :o A ja nadal karmię ją tylko i wyłącznie cyckiem. Na ostatniej wizycie u pediatry zapomniałam się spytać o wprowadzanie innych posiłków i teraz się głowię czy czekać do 20 listopada (czyli do kolejnej wizyty) czy coś już wprowadzić? Jak myślicie drogie mamy??
Grzybowa, to ja o urozmaicenie diety dla dziecka karmionego piersia moge zapytac pediatre - we we wtorek czeka nas szczepienie ;). Nie bede pisala co moje dziecko probowalo jeść, bo znowu sie zacznie gadanie a raczej pisanie... Mnie juz to zaczyna powoli draznic wiec nie bede prowokowala takich wpisow ;). Jak chcesz wiedziec to moge na priv Ci napisac lol .
Moj na mleku jest glodny i wrzeszczy jak sie mleko w butelce konczy - wiecej nie chce mu podawac, bo strasznie ulewa przy odbiciu :o .
izapietrzak napisał(a):
Shannen do Aventu też są smoczki trójprzepływow, które nadają się do kaszki :D quote]
Iza - tak?? Ja ich nie znalazlam :(
Zreszta, Aventu mam tylko jedna butle wieksza a pozostale 125ml - Igorowi moge co najwyzej w nich herbatke zrobic ;) lol
Ależ te chłopaki przystojne!! :love: :love: :love:
Wszystkiego dobrego 3 muszkieterom.
Właśnie uświadomiłyście mi, że Hania za parę dni wkroczy w 5 miesiąc :o A ja nadal karmię ją tylko i wyłącznie cyckiem. Na ostatniej wizycie u pediatry zapomniałam się spytać o wprowadzanie innych posiłków i teraz się głowię czy czekać do 20 listopada (czyli do kolejnej wizyty) czy coś już wprowadzić? Jak myślicie drogie mamy??
Frelka - cudny usmiech!!
pamietam jak ja polowalam na ten pierwszy.. od razu wszystko fajniejsze bylo...
zauwazylam ze Mily bardzo lubi patrzec jak jemy :). Siedzi w hustawce, wzroku nie odrywa i jak sie spojrze i dodam ze pyszny obiad ;) - smieje sie cala buzia! Pewnie mysli ze mama czarodziejka - jest cos - i znika jej :)
alez dzis senny dzien... dla mnie. bo moj synek w pelni sil
Wszystkiego najlepszego dla maluchów
Hurrrra, wróciliśmy zaszczepieni.
Mniej mi do śmiechu było w czasie szczepienia.
Za to teraz Grześ śpi zmęczony.
Na dokładkę, wybaczcie, nie mogłam się powstrzymać, dwa uśmieszki.
Moje dziecko w końcu uśmiecha się jakby bardziej świadomie, np. na widok mamy :love: (no dobra, reaguje tak na większość uśmiechających się do niego i będących w odpowiedniej odległości)
wszystkiego najlepszego dla małych Muszkieterów lol
Shannen do Aventu też są smoczki trójprzepływow, które nadają się do kaszki :D
Ja próbuje przestawić Igora, żeby przestał się budzić w nocy, tak jak radzi TH wieczorne karmienia zgęścić mam nadzieję, że się uda 8)
panna_van_gogh napisał(a):Aoi napisał(a):Spał 8 godzin, a mi piersi już prawie pękały (szkoda, że w ciągu dnia tak z mlekiem nie ma :x ).
W dzien jest niestety mniej prolaktyny - to dlatego :(
Dlatego w dzień zalewam żołądek herbatką laktacyjną, z nadzieją że cos tam pomoże .
Ech, w teren trzeba się wytoczyć. Zacznę jakieś sterydy łykać ;), co by dygnąć wózek po schodach 8) .
Gumiś, a Ty jaki w końcu wózek nabyłaś, bo mi uciekła ta informacja.
Aoi napisał(a):Spał 8 godzin, a mi piersi już prawie pękały (szkoda, że w ciągu dnia tak z mlekiem nie ma :x ).
W dzien jest niestety mniej prolaktyny - to dlatego :(
u mnie tez tak jest - w nocy mlekotryski, w dzien - słabiej
panna_van_gogh napisał(a):.... Twojego Maksa,
ktory ma czuprynę ze hej i oczy w ktorych mozna sie zakochac :love:
no nie :D
Carrie napisał(a):Ja tylko chciałam powiedzieć, że Maksiulka Panny jest taki o :love:
Grzeczniutki, słodki i kochany :D
Chyba przy gosciach ;) ale dzieki
co do reszty sie nie wypowiem Babolu Kochany :usciski:
i ciagle nie wiem czemu nigdzie nie widze zadnych aktualnych fot Twojego Maksa,
ktory ma czuprynę ze hej i oczy w ktorych mozna sie zakochac :love:
Martucha napisał(a):Nie mogłam się powstrzymać.. Gumiś masz ślicznego synka :lizak:
Niom, bedzie rwał kobitki juz niedługo :)
Casanova przesliczny :lizak:
Ja tylko chciałam powiedzieć, że Maksiulka Panny jest taki o :love:
Grzeczniutki, słodki i kochany :D
A Pannie to figury pozazdrościć można 8)
I jeszcze raz przepraszam za te ciastka wszędzie i pokazówkę na koniec
Nie mogłam się powstrzymać.. Gumiś masz ślicznego synka :lizak:
No i wszystkiego najlepszego dla całej trójki z okazji skończenia 3 miesiąca :partyman:
Frelka kciukam. lol Dobra mały twardziel ci się trafił. ;)
Moja mała trzymiesięczna bestia:
http://imageshack.us
A w tle tygrysy, które uwielbia i z którymi gada codziennie rano. lol
jestem w ciezkim szoku.
bylismy na szczepieniu. w trakcie klucia maly nawet nie pisnal, wrecz przeciwnie - przygladal sie ciekawie. potem zasnal jak kamien i spi teraz w nosidelku na tarasie bo nie mialam sumenia go budzic. niech sie wietrzy przy okazji :)
dzielny Muszkieter :love:
usciski dla pozostalej dwojki!!! :stokrotka:
zaszczepilismy tez rotarixem. kosztowal 330 zl - chyba calkiem niezla cena.
poza tym Mily wszystko ma w normie. choc pediatra (jakas inna, na zastepstwie), po przeczytaniu karty powiedziala ze napiecie miesniowe ma super, nie to co w 6 tyg :o Lekko sie zdziwilam, a ona sie usmiechnela ze jak dziecko jest takie male to nie mowia czasem nawet bo po co ma sie mama denerwowac... Mily nadal uklada sie lekko asymetrycznie ale poza tym jest super.
no to zaczynamy 4 miesiac :taniec:
Trzymajcie kciuki: dziś trzecie podejście do szczepienia.
Za pierwszym razem nie było Infanrixu, to rozumiem, bo było świeżo po wycofaniu trzech serii.
Drugim razem okazało sie, że nie ma szczepionki na WZW.
Teraz już jest, Infanrix sama kupiłam, lekarz mam nadzieję dotrze, oby tylko Grześ okazał sie zdrowy, bo coś dziś w nocy pokasływał (oby przez kaloryfery i suche powietrze!).
natalia25 napisał(a):Nie wiem o co mu biega, ale tak wsuwa od wczoraj swoje piąstki, że tylko nadgarstki mu z buzi wystają lol
U nas nadgarstki tez pozarte ;)
wystaja ino łokcie ;)
Gumiś napisał(a):Panna, DobraC buziaki dla małych Muszkieterów z okazji wkroczenia w czwarty miesiąc życia. ;)
Własnie miałam to pisac lol
wszystkiego co najlepsze dla Małych Muszkieterów :partyman:
Panna, DobraC buziaki dla małych Muszkieterów z okazji wkroczenia w czwarty miesiąc życia. ;)
Odpowiedz
Aoi napisał(a):Gumiś napisał(a):Małż po pierwszym dniu nieco zrezygnowany.
Eeee, początki zaawsze trudne :P , ale ja też w Twojego małża wierzę (i solidarnie dla dobrej karmy w to drugie również ;) ), więc będzie dobrze 8) .
Mam bardzo głupie pytanie do mam butelkowych.
Ile macie butelek w ciągłym użyciu?
- 3 chicco,
- 2 tommee tippee
- 4 aventu /byly w zestawach ze sterylizatorem, podgrzewaczem, laktatorem/.
Wszystkie uzywam i pod konec dnia czyszcze i wlanczam pelen sterylizator.
W tej chwili wystarczyly by mi 4 -ry, bo Igorek je co 4-5h.
Najbardziej jestem zadowolona z chicco z tych fizjologicznych, bo mozna dokupic do nich smoczek 3-przeplywowy i be zproblemu dziecko zje z niej kaszke.
Aoi napisał(a):Mam bardzo głupie pytanie do mam butelkowych.
Ile macie butelek w ciągłym użyciu?
jedna 8)
Gumiś napisał(a):Małż po pierwszym dniu nieco zrezygnowany.
Eeee, początki zaawsze trudne :P , ale ja też w Twojego małża wierzę (i solidarnie dla dobrej karmy w to drugie również ;) ), więc będzie dobrze 8) .
Mam bardzo głupie pytanie do mam butelkowych.
Ile macie butelek w ciągłym użyciu?
panna_van_gogh napisał(a):
lol lol lol jak mu błogo.... ;)
Zlinczujecie mnie za to co napisze.... Od 3 tygodni Igorek idzie spac miedzy 18-sta a 19-nasta /zaraz po jedzeniu/ i świadomie budzi sie o 7.00 rano, pogada do pałaka i o 8-mej dostaje zarełko :). Wieczorem, daje mu butle, ktora wypija nie wybudzajac sie :o . Szkoda tylko, ze mi moj rytm budzenia pozostal sprzed 4-rech miesiecy ... - czyt. nie wysypiam sie, budze sie co 3h
Grzybowa napisał(a):
W sumie zastanawiałam się potem co ma wspólnego kąpiel krochmalowa z kręgosłupem. I doszłam do wniosku, że zarówno jedno jak i drugie zaczyna się na literę "k" (i tylko taką zbieżność zauważyłam ;) lol )
Ja słyszałam o kąpieli w krochmalu ale w związku z problemami skórnymi u dzieciaków. ;)
Chciałam podziękować za rady dotyczące kurtki. lol Kupiłam taką jak polecałyście czyli do kolan i z kapturem. W dodatku jest cieplutka ale z cienkiego materiału. Dziś ją przetestowałam i rzeczywiście na dłuższy spacer w taką paskudną pogodę to najlepsze rozwiązanie. Teraz poszukuję rękawiczek, bo mi łapy zmarzły od pchania wózka.
Małż po pierwszym dniu nieco zrezygnowany. Do tej pory miał ciepłą posadkę i rodzinną atmosferę w firmie, a teraz będzie wyścig szczurów, jeżdżenie do Warszawy, Krakowa, Wrocławia. No i wiadomo, na początku jak się nikogo nie zna to się człowiek tak łyso czuje. Ale wierzę w niego. I w jego wyżsżą pensję. 8)
I podobnie jak Grzybcia postanowiłam wziąć się za wychowanie młodzieży. Wykombinowałam sobie, że jak zciągnę pokarm i solidnie Michusia zapcham w nocy to może zje i będzie spał do rana. Pierwszy raz zciągałam bo do tej pory nie umiałam, zrobił mi się odcisk na palcu.
Naturella ależ Oleńka jest duża lol
Gumisiu trzymam mocno kciuki!!
Dziś mija równy rok kiedy to spłodziliśmy naszą Hannę lol Oj pamiętam jak dzisiaj jaka byłam w tym dniu szczęśliwa - pierwszy cykl owulacyjny lol Zadzwoniłam wtedy do męża i powiedziałam mu, że dzisiaj musimy celować na prawy jajnik bo z niego idzie jajeczko lol Kto by pomyślał, że ten cykl będzie taki szczęśliwy :D
Postanowiłam wziąść się za wychowywanie mojej młodzieży. Otóż Hania dotychczas zasypiała przy cycku na naszym łóżku. Jak już mocno spała przenosiłam ją do łóżeczka. Od 3 dni po jedzeniu odkładam do łóżeczka moją śniętą rybkę. Niestety z przykrością muszę zauważyć, że z dnia na dzień zasypianie trwa dłużej. Dzisiaj morduję się już godzinę a jeszcze słyszę marudzenie Na szczęście nocka będzie przespana.
A i jeszcze jedno chciałam wam opowiedzieć. Otóż podczas dzisiejszego spaceru zaczepiła mnie babka. Młoda - niewiele po 30-tce, sprawiała wrażenie rozsądnej. Wypytywała mnie o Hanię. Pytania typu: jak karmię 8) w czym ją kapię itp. I udzieliła mi złotej rady, po której myślałam, że padnę trupem (ze śmiechu oczywiście). Owa kobitka radziła, żebym kąpała Hankę w krochmalu bo będzie miała mocny kregosłup lol lol lol
W sumie zastanawiałam się potem co ma wspólnego kąpiel krochmalowa z kręgosłupem. I doszłam do wniosku, że zarówno jedno jak i drugie zaczyna się na literę "k" (i tylko taką zbieżność zauważyłam ;) lol )
naturella napisał(a):Kurde:( Prawa pierś mnie boli od rana, po tym, jak Ola ją zaniedbala śpiąc calą noc, a teraz doszlo jakieś grypowe samopoczucie, lekkie dreszcze i lamanie w kościach. Gorączki nie mam, ale na wszelki wypadek zaaplikowalam sobie Augmentin i Apap, mam nadzieję, że przejdzie:(
O rany Nat :(
mam nadzieje ze to nie zapalenie piersi :(
kciukam :(
Podobne tematy