Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 21:44
0

JUż 99 strona wiec polecimy w nowym watku :)

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1045160#1045160

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 21:44
0

natalia25 napisał(a):A ja jakoś czułam, że te co myślały pół ciazy, że nie donoszą do terminu będą potem o ten poród błagać lol

Dzięki Natalia za słowa otuchy
Naturella fajne ciuszki... no i super wieści.
Panna pociesze Cię, że mnie ostatnio tez tesciowa zaczęła molestowac telefonami. Nie mogłaby tak małża podręczyc
Nurka wszystko bedzie dobrze. I oczywiście kciuki zaciśnięte :)

W sumie fajna stronka. Zastanawia mnie tylko wizualizacja:

w sytuacji gdy nastepuje rozwarcie wielu kobietom pomaga wizualizowanie podczas skurczow otwierajacego sie kwiatu lotosu. Rowniez pomocne moze sie okazac wizualizowanie skurczow jako naturalnej reakcji ciala powodujacej delikatne przesuwanie dziecka do kanalu rodnego. Wizualnie
przypomina to nieco ruch spiralny zstepujacy stopniowo w dol podbrzusza.
chyba trudno mi będzie sobie coś wyobrazić jak już będę rodzić

Dzieki temu skurcze nie beda nam sie kojarzyly z bolem a z naturalna reakcja, ktora w gruncie rzeczy nie powinna byc bolesna.
To strach i zwiazane z nim przeciwdzialanie naturalnej sile skurczow-proba ich powstrzymania wywoluja silny bol
Taaa, teoria

Iza, a co Ty taka wybredna - długich nóg sie jej zachciewa ;)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 21:40
0

Wieści od Gumisia:

" Jestem od rana w szpitalu, bo tętno dziecka na ktg wyszło nieciekawe.
Póki co tylko obserwacja, a jak się nie poprawi - cesarka.
W kązdym razie bez dziecka juz raczej nie wyjdę. Pozdrowienia!"

W takim razie trzymamy kciuki za Gumisia z Michusiem :bear:

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 21:29
0

baskent napisał(a):roza_pustyni napisał(a):DobraC napisał(a):
i prosba - CZY MOGLBYSCIE KUZWA TAK WRZUCIC W JEDEN POST WSZYSTKIE PRZYSPIESZJAACE OWOCE kupilam ananasa (i na wszelki wypadek kg winogron) , teraz czytam ze czeresnie by sie przydaly, moze jakis warzywniak otworze?
wlasnie wczoraj slyszalam ze czeresnie to przyspieszacze ale chyba jednak to lipa bo ostatnio zajadalam sie czeresniami i jakos nic mi nie bylo po nich
Bo Ty chyba masz jeszcze CAŁY MIESIĄC do porodu
Baskent, mi sie juz nawet tlumaczyc nie chce...

Odpowiedz
baskent 2010-09-20 o godz. 21:27
0

roza_pustyni napisał(a):DobraC napisał(a):
i prosba - CZY MOGLBYSCIE KUZWA TAK WRZUCIC W JEDEN POST WSZYSTKIE PRZYSPIESZJAACE OWOCE kupilam ananasa (i na wszelki wypadek kg winogron) , teraz czytam ze czeresnie by sie przydaly, moze jakis warzywniak otworze?
wlasnie wczoraj slyszalam ze czeresnie to przyspieszacze ale chyba jednak to lipa bo ostatnio zajadalam sie czeresniami i jakos nic mi nie bylo po nich
Bo Ty chyba masz jeszcze CAŁY MIESIĄC do porodu

Odpowiedz
Reklama
DobraC 2010-09-20 o godz. 21:26
0

natalia25 napisał(a):A ja jakoś czułam, że te co myślały pół ciazy, że nie donoszą do terminu będą potem o ten poród błagać lol


wszystkie moje schizy ciazowe o kant tylka moge potluc, to fakt....
choc przyznam ze ja chce nie dlatego ze chce ale dlatego ze nie chce isc do szpitala...

pogoda ma sie zmienic... jutra ponoc(w wawie od czwartku). pozyjemy zobaczymy bo meteorolodzy to nie jest ostatnio moja grupa najwiekszego zaufania...

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 21:15
0

Jutro ma byc juz niby chlodniej - przynajmniej we Wro - 25 stopni, za to w Rzeszowie 37 stopni (odczuwalna 39) :o Podaje za Panorama ;)

Iza witam po sasiedzku ;) Zajrzyj w wolnej chwili na wroclawskie ploteczki :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 21:12
0

Ciuchy wyjściowe:

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 20:56
0

Naturella no to super wiesci!!
Mi sie na szczescie nic nie wyhodowalo, trzymam kciuki zeby u Ciebie bylo tak samo ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 20:55
0

Byłam w Damianie, dr po badaniu stwierdził, że jak nic urodzę w terminie, a może nawet po 8) i że on na moim miejscu to by już Fenoterol odstawił i że co ja sobie myslę, że tak od razu urodzę, jak przestanę to łykać... Ale łykam, bo nie chcę jeszcze rodzić:) Zrobił mi wymaz, wyniki w przyszłą środę, jakby się coś wyhodowało, to mam zaraz przychodzić, bo trzeba będzie świństwo zabić... :| Skompletowałam już Oli ciuszki na wyjście ze szpitala, zaraz zrobię fotę i pokażę:)

Odpowiedz
Reklama
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 20:22
0

patunieczka napisał(a):
(czyli "uwaga, pytanie") Piersi mnie rozbolały, obie... Takie są, khem, pełniejsze i bolą pod brodawkami do środka... Jest jakieś panaceum, czy też mam z pokorą cierpiec?
NIe wiem Pati
mnie sutki bardzo bola od jakiegos czasu, wiec na razie nie zabieram sie za masowanie ich

a ja dzis chyba zwariuje
tesciowa dzownila z samego rana do Bartka, a teraz dwa razy do mnie, czy aby nie powinnam isc dzis do szpitala bo jeszcze sie Mały udusi
nie wiem czy jestem jakas nieczula, ale wszyscy zachowuja sie jakbym była w 45 tygodniu ciazy

Odpowiedz
nuRka 2010-09-20 o godz. 19:23
0

Oj, przegapilam

Anirrak gratulacje ogromne :D
I mnie tez ciekawia te dlugie wlosy...
Czekamy na zdjecia.

Odpowiedz
patunieczka 2010-09-20 o godz. 19:23
0

nuRka napisał(a):
Bylam dzis u poloznej, stwierdzila, ze moje dziecko nie rosnie i wysyla mnie na dodatkowe badanie usg do szpitala. Czekam teraz na telefon, na kiedy mam przyjechac. Oby sie wyrobili w tym tygodniu.
W zwiazku z tym, do pracy jeszcze ide tylko w srode rano i w czwartek rano na 4 godzinki i koncze. Tyle pozytywow. Prosze o kciuki, zeby z dzieciaczkiem bylo wszystko oki.

Nurka, kciuki trzymam oczywiście i to mocno, ale powiedz mi... jak położna stwierdziła, że dziecko nie rośnie? Sama robiła usg, czy "metodą macaną"?

Bo nie wiem czy to cię jakoś pocieszy, ale na 2 tygodnie przed moimi urodzinami (wiem, to było hoho lat temu, wtedy wszystko się robiło "po macanemu" ;) ) położnik badający moją mamę wystawił diagnozę "coś mały ten płód". I na tym zakończył. Mama do dziś wspomina te dwa tygodnie do porodu jako nieustający koszmar, co się może dziac z jej dzieckiem (nie było wtedy dostępnego usg )
A ja miałam 58 cm i 3800g - jak na tamte czasy - kawał babska :)

No... taka historia ku pokrzepieniu serc... a nuż-widelec Cię trochę optymistycznej nastroi do tego usg.

(inna sprawa, że podejście lekarzy to chyba się zmieniło... nikt do mnie nie powiedział w czasie ciąży, że mam płód, tylko zawsze "dziecko", "maluszek" (oczywiście w opisach medycznych jest już fachowe słownictwo ;) ). I może tam pędraczek nie jest jeszcze w pełni zwizualizowanym Piotrusiem, a "płód"... brzmi strasznie...)

(czyli "uwaga, pytanie") Piersi mnie rozbolały, obie... Takie są, khem, pełniejsze i bolą pod brodawkami do środka... Jest jakieś panaceum, czy też mam z pokorą cierpiec?

Odpowiedz
izapietrzak 2010-09-20 o godz. 19:02
0

nuRka napisał(a):Prosze o kciuki, zeby z dzieciaczkiem bylo wszystko oki.
ja już mam zaciśnięte, będzie dobrze :)

Dzieki Tobie dowiedzialam sie wlasnie, co mam zrobic ze smoczkami, bo zaczela mi ta mysla kolatac po glowie. :)
cieszę się lol

przed chwilą doczytałam, że Alexa urodziła całkiem sporego chłopa to może jednak to jest możliwe ;)

Odpowiedz
nuRka 2010-09-20 o godz. 18:57
0

DobraC napisał(a):Yvonka napisał(a):W zasadzie jestem już zdecydowana, ale z niecierpliwością będę czekać na Twoją relację z porodu ;) Nie to, żebym jakoś Cię pospieszała, nie, nie, nie!
nie, no jasne ;)
tyle osob juz mnie pospiesza... :)
Jakby nie bylo, to na Twoje zyczenie teraz trzymamy kciuki, zebys juz urodzila lol

Bylam dzis u poloznej, stwierdzila, ze moje dziecko nie rosnie i wysyla mnie na dodatkowe badanie usg do szpitala. Czekam teraz na telefon, na kiedy mam przyjechac. Oby sie wyrobili w tym tygodniu.
W zwiazku z tym, do pracy jeszcze ide tylko w srode rano i w czwartek rano na 4 godzinki i koncze. Tyle pozytywow. Prosze o kciuki, zeby z dzieciaczkiem bylo wszystko oki.

Iza witaj :D
Dzieki Tobie dowiedzialam sie wlasnie, co mam zrobic ze smoczkami, bo zaczela mi ta mysla kolatac po glowie. :)

Odpowiedz
kasik_cz 2010-09-20 o godz. 18:55
0

DobraC napisał(a):i prosba - CZY MOGLBYSCIE KUZWA TAK WRZUCIC W JEDEN POST WSZYSTKIE PRZYSPIESZJAACE OWOCE :
może nie owoce, ale ..sama poczytaj lol ;)
http://umamy.homestead.com/porod.html

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 18:15
0

Yvonka napisał(a):W zasadzie jestem już zdecydowana, ale z niecierpliwością będę czekać na Twoją relację z porodu ;) Nie to, żebym jakoś Cię pospieszała, nie, nie, nie!
nie, no jasne ;)
tyle osob juz mnie pospiesza... :)

Odpowiedz
izapietrzak 2010-09-20 o godz. 18:11
0

roza_pustyni napisał(a):Witaj Iza:D

jak napisalas ze twoj Igorem bedzie wazyl 4600kg-to sie zaczelam zastanawiac ile to moje dziecie bedzie wazylo, bo kiedys ginka zapytana o wage powiedziala ze to gdybanie i moze sobie strzelic jakas tam wage
i jak to jest?? mozna faktycznie ustalic ile bedzie wazyc i na jakiej podstawie to sie ustala? i moze jeszcze w ktorym tygodnu?? jakoś chyba muszą sprawdzać czy się zmieści czy nie ;) pewnie istotniejsze są wymiary a ztego maszyna wylicza średnią możliwą wagę , tak chyba jest

mnie pocieszają bardziej informacje od koleżanek, które miały rodzić takie właśnie monstery jak mój a urodziły dzieci 3300 i 49cm :)
boję się jak diabli

Wiesia napisał(a):Nooo muszę się zastanowić, bo i imię ładne no i z Wrocławia mnie synowa z Krakowa tez się podoba, tylko poczekamy jeszcze żeby sprawdzić czy długie nogi będzie miała ;)

Patunieczka napisał(a):I nie wierz Pannie, że nie gryziemy, zdarza się czasem sprawdzimy ;)

DobraC napisał(a):ja chce juz.... niech mnie ktos przytuli... :usciski:

Odpowiedz
Yvonka 2010-09-20 o godz. 18:10
0

W zasadzie jestem już zdecydowana, ale z niecierpliwością będę czekać na Twoją relację z porodu ;) Nie to, żebym jakoś Cię pospieszała, nie, nie, nie!

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 18:04
0

Yvonka napisał(a):Dobra mam pytanie odnośnie Starynkiewicza. Czytałam, że sale do rodzenia są w zasadzie jednoosobowe, czy to prawda?
I drugie pytanie, czy są tam bajery typu wanna czy piłka?
pilka jest, wanny nie ma, jest prysznic - tylko dla sal do rodzenia.

sale sa trzy - osobne wiec "w zasadzie" ;) jednoosobowe, ale nie laczone gora wiec wszystko slyszysz. co generalnie malo mnie rusza bo bylismy na solcu gdzie sale sa pokoojami i uwierz - tez bylo slychac ;)

generalnie, jak mi powiedziala moja lekarka - jako ze to szpital kliniczny, oni do kazdego porodu podchodza troche jak do patologicznego - pelnia badan, panele, podpiecie do aparatury. wiedzialam o tym i szczerze mowiac - wlasnie czegos takiego oczekuje. ksiazki o porodach typowo naturalnych przeczytalam ale sama tak bym rodzic nie chciala.

jak bedziesz miala jakies pytania - daj znac.

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-09-20 o godz. 18:02
0

Dobra zagladnelam na twoja "Milsza strone zycia" i poczytalam troche i mi sie lezka zakrecila-kurde-wogole jakas mietka sie zrobilam

pozwole sobie zacytowac "niech mnie ktos przytuli" :(

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-09-20 o godz. 17:59
0

DobraC napisał(a):
i prosba - CZY MOGLBYSCIE KUZWA TAK WRZUCIC W JEDEN POST WSZYSTKIE PRZYSPIESZJAACE OWOCE kupilam ananasa (i na wszelki wypadek kg winogron) , teraz czytam ze czeresnie by sie przydaly, moze jakis warzywniak otworze?
wlasnie wczoraj slyszalam ze czeresnie to przyspieszacze ale chyba jednak to lipa bo ostatnio zajadalam sie czeresniami i jakos nic mi nie bylo po nich

DobraC napisał(a):
ja chce juz.... niech mnie ktos przytuli...
no nie wierze!!! ale przytule :goodman:

Odpowiedz
Yvonka 2010-09-20 o godz. 17:52
0

Dobra mam pytanie odnośnie Starynkiewicza. Czytałam, że sale do rodzenia są w zasadzie jednoosobowe, czy to prawda?
I drugie pytanie, czy są tam bajery typu wanna czy piłka?

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 17:50
0

chwile mnie nie bylo w tym watku to sie nie mozna w ogole od netu odlaczyc.
jedna urodzila (GRATULACJE ANNIRRAK!!!), jedna przybyla (czesc Iza), kupczenie dziecmi rozpoczelo sie juz na dobre.
No i znow ktos mnie szturchnal w kolejce...

nie martwcie sie, pedzcie do przodu...ja tu generalnie posiedze...
na ktg zero skurczy, nawet takich tyci tyci... w czwartek mam jechac na kolejne... mam nadzieje ze sie ochlodzi bo kierownice prowadzilam przez rekawy sweterka tak sie nagrzala a termometr wskazywal... 42 stopnie.. klima nie nadazala...

i prosba - CZY MOGLBYSCIE KUZWA TAK WRZUCIC W JEDEN POST WSZYSTKIE PRZYSPIESZJAACE OWOCE kupilam ananasa (i na wszelki wypadek kg winogron) , teraz czytam ze czeresnie by sie przydaly, moze jakis warzywniak otworze?

ja chce juz.... niech mnie ktos przytuli...

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-09-20 o godz. 17:38
0

panna_van_gogh napisał(a):roza_pustyni napisał(a):Panna a co ty tu jeszcze robisz -zmykaj rodzic!!!!!!!
Droga Różo :)
gdyby to zależało tylko ode mnie to od rana byłabym na porodówce ;)


wiem Panno, wiem lol
czy zyczyc ci szybkiego rozwiazania czy moze chcesz sie troszke przeterminowac?? lol

ja jak zobacze na mojej linijce ze to juz ten dzien to chyba bede chodzila jak slon w skladzie porcelany

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 17:34
0

roza_pustyni napisał(a):Panna a co ty tu jeszcze robisz -zmykaj rodzic!!!!!!!
Droga Różo :)
gdyby to zależało tylko ode mnie to od rana byłabym na porodówce ;)

swoja droga zarezerwowałam stolik na sobotę w meksykańskiej knajpie,
żeby sobie urodzinowo uraczyć sie moim ulubionym Tacos de Tres Amigos popitymi Horchata de Amos,
a na deser - Flan de Queso :lizak:

Myślicie, że dotrwam? ;)
a może jak Młody poczuje rodzime jedzonko to wylezie?

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 17:27
0

panna_van_gogh napisał(a):[Co TY Sandraa
kurde to ja mam szanse na 4000g
jedno ważyło 4100, a dwa ok 4500 lol nikt się nie spodziewał ;)

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-09-20 o godz. 17:24
0

Panna a co ty tu jeszcze robisz -zmykaj rodzic!!!!!!!

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 17:22
0

Wiesia napisał(a):izapietrzak napisał(a):
Wiesia cieszę się, że Ci się imię naszego synka podoba :D Może chciałabyś zięcia o takim imieniu ? ;)
Nooo muszę się zastanowić, bo i imię ładne no i z Wrocławia :D To ja może poczekam z tym rodzeniem, żeby Kaśka młodsza była ;)
Normalnie handel wymienny ;)

patunieczka napisał(a):
Wierzę również w dziedziczenie upodobań i szukanie dziewczyny będącej wiernym odbiciem matki, i długowłosa Zosia jakoś mi podpasowała 8) (jak ma 59 cm, to ma pewnie też długie nogi...)
Jaka chwalipięta :o

Sandraa napisał(a):Ostatnio troje znajomych urodzonych dzieci było minimum 0,5 kg cięższe niż wskazywalo usg.
Co TY Sandraa
kurde to ja mam szanse na 4000g

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-09-20 o godz. 17:12
0

Blutka napisał(a):Mi gin mówił, że W MIARĘ dokładnie wagę można określić tak do 35 tc, potem to już zgadywanka.
yyyyyyy

to nie wiem o co tej mojej gince chodzi, zobaczymy co powie jutro

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 17:00
0

Mi gin mówił, że W MIARĘ dokładnie wagę można określić tak do 35 tc, potem to już zgadywanka.

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 16:58
0

Ostatnio troje znajomych urodzonych dzieci było minimum 0,5 kg cięższe niż wskazywalo usg.

Odpowiedz
patunieczka 2010-09-20 o godz. 16:58
0

panna_van_gogh napisał(a):
patunieczka napisał(a):czy ona już komuś przyobiecana? 8) )
I kto tu jest cwany i przebiegły?
wczoraj mnie z Gumisiem (własnie - odzywała sie?) od czci i wiary odsądzały, a teraz kombinuje z zachętami i się wpycha
Że tak sparafrazuje: w swojego Syna nie wierzysz? ;) 8)
Wierzę, oczywiście .
Wierzę również w dziedziczenie upodobań i szukanie dziewczyny będącej wiernym odbiciem matki, i długowłosa Zosia jakoś mi podpasowała 8) (jak ma 59 cm, to ma pewnie też długie nogi...)

Iza - witaj w gronie... I nie wierz Pannie, że nie gryziemy, zdarza się czasem ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 16:56
0

izapietrzak napisał(a):
Wiesia cieszę się, że Ci się imię naszego synka podoba :D Może chciałabyś zięcia o takim imieniu ? ;)
Nooo muszę się zastanowić, bo i imię ładne no i z Wrocławia :D To ja może poczekam z tym rodzeniem, żeby Kaśka młodsza była ;)

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-09-20 o godz. 16:55
0

izapietrzak napisał(a):Panna dziękuję pięknie za wciągnięcie na listę :D i mama nadzieję, że te wszystkie oczekujęce, które przesunęły się o jedno miejsce nie będą miały żalu ;)

to tylko 8 dni - nie bedziemy awantury robily :)

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-09-20 o godz. 16:52
0

Witaj Iza:D

jak napisalas ze twoj Igorem bedzie wazyl 4600kg-to sie zaczelam zastanawiac ile to moje dziecie bedzie wazylo, bo kiedys ginka zapytana o wage powiedziala ze to gdybanie i moze sobie strzelic jakas tam wage
i jak to jest?? mozna faktycznie ustalic ile bedzie wazyc i na jakiej podstawie to sie ustala? i moze jeszcze w ktorym tygodnu??

Odpowiedz
izapietrzak 2010-09-20 o godz. 16:52
0

Panna dziękuję pięknie za wciągnięcie na listę :D i mama nadzieję, że te wszystkie oczekujęce, które przesunęły się o jedno miejsce nie będą miały żalu ;)

natalia25 napisał(a):Iza ja juz mama, ale tez Cie tu witam serdecznie ;)

a co do sterylizacji. Na początek wygotuj wszystko przez 5 min.Potem wystarczy przelać wrzątkiem i gotowe.

A, jeżeli masz średnią wode, to na gotowanych smokach itp. może powstać taki wapienny osad ( będzie CI się wydawało, że wszystko jest w piasku). Zagotuj wtedy wszystko w wodzie mineralnej
tak mi coś intuicja podpowiadała, że to trzeba trochę pogotować tylko bałam się czy ten plastik na smoczkach jest odporny :D

Wiesia cieszę się, że Ci się imię naszego synka podoba :D Może chciałabyś zięcia o takim imieniu ? ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 16:45
0

Witaj Iza :)

No to kawał chłopa będzie. Świetny wybór imienia. Gdyby nie fakt, że mam dziewczynkę w środku ;) to bym odgapiła.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 16:43
0

izapietrzak napisał(a):
Panna tak się zaczytałam w Wasze historie, że jakoś brakło mi czasu na pisanie, a tak naprawdę to niedawno znalazłam to forum z czego się bardzo cieszę :D
Mam nadzieje, ze teraz juz nas nie zostawisz ;)
i ze zostaniesz z nami w watku Wakacyjnych Mamusiek 8)
w takim razie zostajesz wciągnieta na listę 8)

WAKACYJNE DZIECIAKI 2007
(Stan na 17/07/07)

Mamusie:

1. Bialaa – Piotr i Paweł, CC 6. czerwca, godz. 14.00 i 14.01, 3000g i 2870 g.
2. Rysiaczka - Tobiasz, CC 20. czerwca, godz. 21.50, 3300g, 51cm, (PTP 20. lipca)
3. Grzybowa - Hania, SN 27. czerwca, godz. 13.13, 3140g, 51cm, (PTP 11. lipca)
4. Pychotka – Filip, SN 28. czerwca, godz. 15.15, 3250g, 51cm, (PTP 16. lipca)
5. Mo_nicka - Nikodem, SN 30. czerwca, godz. 21.10, 3500g, 54cm, (PTP 5. lipca)
6. Mrówka - Kornelia, CC 9. lipca, godz. 15.00, 3000g, 53cm, (PTP 27. lipca)
7. Alexa - Olivier,, SN 8. lipca, godz. 18.15, 4460g, 58 cm, (PTP 3. lipca)
8. Natalia25 - Feliks, CC 11. lipca, godz. 12.20, 3500g, 55cm, (PTP 11. lipca)
9. Aoi - Tymon, SN 15. lipca, godz. 22.55, 3400 g, 54 cm, (PTP 22. lipca)
10. Ewuś – Mikołaj, SN 16 lipca, godz. 05.35, 3200g, 52 cm, (PTP 26. lipca)
11. Anirrak - Zosia, CC 17 lipca, godz. 09.05, 4100g, 59 cm (PTP 26. lipca)

Oczekujące:

1. DobraC - Miłosz, 16. lipca
2. Panna van Gogh – Maksymilian, 17. lipca
3. Gumiś - Michał, 19. lipca
4. Wiesia – Katarzyna, 22. lipca
5. Zaze - Ula, 23. lipca
6. Izapietrzak - Igor, 26. lipca
7. Patunieczka - Piotr, 27. lipca
8. Klusia - Weronika, 29. lipca
9. Zouza - Zuzia, 31. lipca
10. Koka12 – dziewczynka, 1. sierpnia
11. Madlinka_en - William, 8. sierpnia
12. Marcia15 - Patrycja, 8. sierpnia
13. NuRka – niespodzianka, 11. sierpnia
14. Monika77 - Jakub, 13. sierpnia
15. Naturella - Aleksandra, 13. sierpnia
16. Róża pustyni - Sandra, 16. sierpnia
17. Aga1 - Zosia, 17. sierpnia
18. Frelka - Grześ, 18. sierpnia
19. Sandraa – Emma, 30. sierpnia

PTP = Planowany termin porodu

Odpowiedz
izapietrzak 2010-09-20 o godz. 16:39
0

panna_van_gogh napisał(a):izapietrzak napisał(a):
Mam nadzieję, że widać mój suwaczek, jestem tuż tuż przed porodem :D

Na kiedy termin?
jaka płeć? imię wybrane?
prosze meldowac szybciorem ;)
już wszystko zameldowałam posłusznie lol

Odpowiedz
izapietrzak 2010-09-20 o godz. 16:38
0

Blutka napisał(a):izapietrzak napisał(a):
Mam pytanko i prośbę czy mogłybyście mnie poinstruować jak przygotować nakładki piersi do karmienia i smoczki ? Chce zabrać na wszelki wypadek do szpitala, a nie mam sterylizatora. Domyślam się że trzeba je wyparzyć, ale nie wiem jak
Wrzuć do wrzątku. i nie gotować tak ? dzięki za odpowiedź :D

Panna tak się zaczytałam w Wasze historie, że jakoś brakło mi czasu na pisanie, a tak naprawdę to niedawno znalazłam to forum z czego się bardzo cieszę :D

termin mam na 26 lipca i będzie Igor :D
mam ogromnego stresa, bo na ostatnim usg (12.07) mój gin oszacował jego wagę na 4600 :o
w czwartek powtarzamy usg i jak jeszcze urósł to mam nadzieję, że zrobią mi cesarkę i nie będę się męczyć, bo to już chyba nie będzie arbuz ani melon przez dziurkę od klucza ?? :o

gratuluje serdecznie wszystkim szczęśliwym Mamom :D

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 16:37
0

izapietrzak napisał(a):
Mam nadzieję, że widać mój suwaczek, jestem tuż tuż przed porodem :D

Na kiedy termin?
jaka płeć? imię wybrane?
prosze meldowac szybciorem ;)

Odpowiedz
zaze 2010-09-20 o godz. 16:33
0

W tym wrzatku chyba musza byc minimu 5-6 minut -tak gdzies czytalam

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 16:33
0

patunieczka napisał(a):
Panna - foty będą jak przyjedziesz, muszę mieć dla Ciebie jakąś motywację
patunieczka napisał(a):czy ona już komuś przyobiecana? 8) )
I kto tu jest cwany i przebiegły?
wczoraj mnie z Gumisiem (własnie - odzywała sie?) od czci i wiary odsądzały, a teraz kombinuje z zachętami i się wpycha
Że tak sparafrazuje: w swojego Syna nie wierzysz? ;) 8)

roza_pustyni napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):15. Róża pustyni - Sandra, 16. sierpnia
w zwiazku z wysypem Aoi czemu nadal jestem 15?? doszla nowa oczekujaca czy co??
Musiała być jakas kucha w numeracji :)

A Ty Iza co tak późno dołączyłas do nas?
przeciez nie gryziemy ;)

Odpowiedz
zaze 2010-09-20 o godz. 16:32
0

Byłam wczoraj na kolejnym KTG i lekarz byl tak mily i przypomnial mi ze ciaza moze trwac 42tygonie... Czyli nic nie zapowiada zblizajacego sie porodu
Moj D. od paru dni nosi za mną paczkę pieluch belli.
śmieszy mnie to bo nie wystarczy sam fakt posiadania ich w samochodzie musi je wszedzie zabierac i nosic pod pachą :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 16:32
0

izapietrzak napisał(a):
Mam pytanko i prośbę czy mogłybyście mnie poinstruować jak przygotować nakładki piersi do karmienia i smoczki ? Chce zabrać na wszelki wypadek do szpitala, a nie mam sterylizatora. Domyślam się że trzeba je wyparzyć, ale nie wiem jak
Wrzuć do wrzątku.

Odpowiedz
izapietrzak 2010-09-20 o godz. 16:29
0

cześć dziewczyny :D
Od jakiegoś czasu troszkę Was podcztuję i dzięki temu dowiedziałam się mnóstwo przydatnych rzeczy za co dziękuję Wam serdecznie :)

Mam nadzieję, że widać mój suwaczek, jestem tuż tuż przed porodem :D

Mam pytanko i prośbę czy mogłybyście mnie poinstruować jak przygotować nakładki piersi do karmienia i smoczki ? Chce zabrać na wszelki wypadek do szpitala, a nie mam sterylizatora. Domyślam się że trzeba je wyparzyć, ale nie wiem jak

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-09-20 o godz. 16:24
0

adriana napisał(a):śniło mi się, że Dobra urodziła 8)

mi tez :D

DobraC napisał(a):
co ja jestem? POCIAG?
;)
na to wychodzi ze tak,ale juz troszke opozniony :D

naturella napisał(a):Skończyłam 35 tc - można gratulować 8)
wielkie gratulacjonyyyyyyy

panna_van_gogh napisał(a):11. Anirrak - Zosia, CC 17 lipca, godz. 9.05, 4100g, 59 cm (PTP 26. lipca)
wow-superrrrr gratulacjeeeeeeeeeeee

panna_van_gogh napisał(a):15. Róża pustyni - Sandra, 16. sierpnia
w zwiazku z wysypem Aoi czemu nadal jestem 15?? doszla nowa oczekujaca czy co??

Odpowiedz
patunieczka 2010-09-20 o godz. 16:18
0

fjona napisał(a):pautineczka, w hiszpanii deszcz w dzień ślubu to dobry omen! oznaka płodności :) u was sprawdziło się :)
ja byłam raz na slubie w trakcie burzy i było to niesamoiwite przeżycie! serio takie gromy nad kościołem :supz: potem ojciec panny młodej się śmial, że ona chyba dziewicą nie była i to kara za biały welon ;)
nie wiedziałam, że jest taki mechanizm weryfikacji z niebios... Faktem jest, że na dodatek welon mi się odczepił w trakcie ślubu

Panna - foty będą jak przyjedziesz, muszę mieć dla Ciebie jakąś motywację (a na serio, to nie wiem, gdzie są w kompie... obawiam się, że jak zacznę szukać, to się okaże, że wogóle nie ma... )

Gratulacje i uściski dla Anirrak Ciekawa jestem długowłosej Zosi (brzmi romantycznie i dziewczęco, czy ona już komuś przyobiecana? 8) )

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 16:16
0

No to nam się pomniejsza lista oczekujących ;)
Dziewczyny, trzymam za was wszystkie kciuki i strasznie współczuje tych upałów. ALe cierpie z wami, bo mam tak spuchnięte nogi, że mieszcze się tylko w jakieś rozczłapane japonki
A ja naiwna myślałam, ze po porodzie nogi nie będą puchły

A tak poza tym to taki optymizm i spokój bije z Twoich postów :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 15:50
0

GRATULUJE Anirrak

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 15:41
0

UWAGA UWAGA :)
dostałam przed momentem sms od Anirrak:

"Od 9:05 jesteśmy szczęśliwymi rodzicami dorodnej (4100g, 59cm) długowłosej szatynki - Zosi"

Zatem http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1044451#1044451 i świeża lista 8)

WAKACYJNE DZIECIAKI 2007
(Stan na 17/07/07)

Mamusie:

1. Bialaa – Piotr i Paweł, CC 6. czerwca, godz. 14.00 i 14.01, 3000g i 2870 g.
2. Rysiaczka - Tobiasz, CC 20. czerwca, godz. 21.50, 3300g, 51cm, (PTP 20. lipca)
3. Grzybowa - Hania, SN 27. czerwca, godz. 13.13, 3140g, 51cm, (PTP 11. lipca)
4. Pychotka – Filip, SN 28. czerwca, godz. 15.15, 3250g, 51cm, (PTP 16. lipca)
5. Mo_nicka - Nikodem, SN 30. czerwca, godz. 21.10, 3500g, 54cm, (PTP 5. lipca)
6. Mrówka - Kornelia, CC 9. lipca, godz. 15.00, 3000g, 53cm, (PTP 27. lipca)
7. Alexa - Olivier,, SN 8. lipca, godz. ..., 4460g, 58 cm, (PTP 3. lipca)
8. Natalia25 - Feliks, CC 11. lipca, godz. 12.20, 3500g, 55cm, (PTP 11. lipca)
9. Aoi - Tymon, SN 15. lipca, godz. 22.55, 3400 g, 54 cm, (PTP 22. lipca)
10. Ewuś – Mikołaj, SN 16 lipca, godz. 05.35, 3200g, 52 cm, (PTP 26. lipca)
11. Anirrak - Zosia, CC 17 lipca, godz. 9.05, 4100g, 59 cm (PTP 26. lipca)

Oczekujące:

1. DobraC - Miłosz, 16. lipca
2. Panna van Gogh – Maksymilian, 17. lipca
3. Gumiś - Michał, 19. lipca
4. Wiesia – Katarzyna, 22. lipca
5. Zaze - Ula, 23. lipca
6. Patunieczka - Piotr, 27. lipca
7. Klusia - Weronika, 29. lipca
8. Zouza - Zuzia, 31. lipca
9. Koka12 – dziewczynka, 1. sierpnia
10. Madlinka_en - William, 8. sierpnia
11. Marcia15 - Patrycja, 8. sierpnia
12. NuRka – niespodzianka, 11. sierpnia
13. Monika77 - Jakub, 13. sierpnia
14. Naturella - Aleksandra, 13. sierpnia
15. Róża pustyni - Sandra, 16. sierpnia
16. Aga1 - Zosia, 17. sierpnia
17. Frelka - Grześ, 18. sierpnia
18. Sandraa – Emma, 30. sierpnia

PTP = Planowany termin porodu

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 15:17
0

ANANAS Cool
ja byłam "przeterminowana" 7 dni, nic nie wskazywało na to, że szybko urodzę (po ktg połozna powiedziała, że jesteśmy w lesie z porodem) w niedzielę w południe miałam stawic się na oddział..
w sobote wieczorem (z rozpaczy chyba) przypomniałam sobie, że gdzies słyszałam, że ananas ma podobne właściwości jak liście malin..zjadłam połowę i o 4 rano w niedzielę siedziałam na izbie przyjęć z bólami Laughing O 6 odeszły wody a o 10:55 Młoda była po tej stronie.
Ja przed porodem zjadłam ze 3 kilogramy czareśni. Nie wiem moze one mi przyśpieszyły poród :D

Odpowiedz
Grzybowa 2010-09-20 o godz. 15:15
0

Czyli jest spora szansa, że tuli już Zosię w ramionach lol

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 15:13
0

Grzybowa napisał(a):Kobiety drogie! Zastanawiam sie co dzieje się z Annirak? Czy któraś ma do Niej numer telefonu bo zżera mnie ciekawość jak minęła im podróż do Katowic i czy będzie rodzić w tej klinice?
Wysłałam Jej z rana esemesa, ale na razie cisza ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 15:12
0

Grzybowa napisał(a):Kobiety drogie! Zastanawiam sie co dzieje się z Annirak? Czy któraś ma do Niej numer telefonu bo zżera mnie ciekawość jak minęła im podróż do Katowic i czy będzie rodzić w tej klinice?
No chyba będzie, skoro pojechała. Podobno dzisiaj ma mieć cc. :) A może już miała? Faaaajnie. lol Mam nadzieję, że ktoś doniesie. Jak nie, to tam się leży po cc 4 doby. 8)

Odpowiedz
Grzybowa 2010-09-20 o godz. 15:09
0

Kobiety drogie! Zastanawiam sie co dzieje się z Annirak? Czy któraś ma do Niej numer telefonu bo zżera mnie ciekawość jak minęła im podróż do Katowic i czy będzie rodzić w tej klinice?

Odpowiedz
fjona 2010-09-20 o godz. 14:58
0

pautineczka, w hiszpanii deszcz w dzień ślubu to dobry omen! oznaka płodności :) u was sprawdziło się :)
ja byłam raz na slubie w trakcie burzy i było to niesamoiwite przeżycie! serio takie gromy nad kościołem :supz: potem ojciec panny młodej się śmial, że ona chyba dziewicą nie była i to kara za biały welon ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 14:55
0

Znalazły sie moje szpitalne torby z allegro - zalegały w magazynie UPS. Nawet nie potrafili wyjaśnić, dlaczego ich nie dostarczyli Dzisiaj wieczorem przyjadą, więc jutro od rana się pakuję:)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 14:54
0

patunieczka napisał(a):
Goście mieli tak nietęgie miny, bo jakoś się wszystkim kojarzyło, że dobra pogoda to dobry omen, a to piekło burzowe w żaden sposób nie dawało się pozytywnie zinterpretować ;)
Pokaż foty :) może być na priv

Odpowiedz
patunieczka 2010-09-20 o godz. 14:51
0

panna_van_gogh napisał(a):
Słuchajcie: a nie byłoby romantycznie powię dziecię w mega burzę? 8)
jak w "Wichrowych wzgórzach"? lol

Jeżeli o nas chodzi, to "romantycznie" odbębniliśmy na ślubie.
Też koniec lipca, tez upały takie, że połowa gości nie dotarła (głównie starsze pokolenie... ale nie mam pretensji,bo jako żywo było ponad 40 st...), jak na chwilę zatrzymaliśmy samochód, jadąc do kościoła, żeby dekorację poprawić, to klima stawała się wspomnieniem.
I tak w pełnym słońcu weszliśmy do kościoła :)
A pod koniec ceremonii rozpętała się burza, której my na dodatek nie zauważyliśmy, przejęci sytuacją. Dopiero jak łupnęło drzwiami kościoła (to czyste "Wichrowe wzgórza") i zgasło światło nad ołtarzem to zaczęliśmy coś kumać (choć pierwsze skojarzenie było takie, że to światło to sygnał do wyjścia ;) ). Z wyjściem z kościoła też nie było najlepiej, bo muzyka nas odprowadzała, ale na zewnątrz nie dało się wyjść za chińskiego luda. Także doszliśmy do tych łomoczących drzwi, za którymi przelatywały gałęzie i połamane dachówki, i wszyscy stłoczyli się w przedsionku na pół godziny...
Zdjęcia są śmieszne, bo teoretycznie wszyscy eleganccy, tylko w którymś momencie M. i świadek dziwnie mokrzy i potargani :)
Dodatkowo po ślubie planowaliśmy poczęstunek w pobliskiej kafejce, na świeżym powietrzu pod namiotami - ostały się jeno połamane stoliki... pokrycie namiotów zdmuchnęło na trasę W-Z...
Goście mieli tak nietęgie miny, bo jakoś się wszystkim kojarzyło, że dobra pogoda to dobry omen, a to piekło burzowe w żaden sposób nie dawało się pozytywnie zinterpretować ;) a jednocześnie każdy czuł potrzebę ustosunkowania się do zjawisk atmosferycznych
No, ale jakoś żyjemy razem i nawet w miarę zgodnie...

Także burza dla mnie nie pierwszyzna lol ale wolałabym na spokojnie...

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 14:42
0

To mnie pocieszyłyście tą prognozą pogody. A ja na jakiś deszczyk liczyłam :Hangman:
Klusia dobrze, że masz już za sobą. Ja też to ostatnio przechodziłam.
Panna widzę, że masz ambitny plan na dziś :) Zmotywowana twoim planem zabrałam sie za porządki. Poodkurzałam i zrobiło się mi tak gorąco, że powiedziałam koniec!! Za ciepło jest.

Młoda nadal aktywna jest, skurczy nie mam, więc chyba nic się nie zmieni w te 4 dni.

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 14:21
0

Aaa i nawet nie wiecie jaki postrach sieje u dentysty kobieta w 39 tyg ciąży.. jeden dentysta jak usłyszał, że cięzarna i 9 miesiąc to stwierdził, żeon dziś po południu na urlop jedzie hehehehhehhehe. A jak usiadłam na fotelu już potem w innej klinice, to pani dentystka zapytała cyz jeszcze godzinkę zaczekam z porodem lol

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 14:15
0

Brrr i po bólu.. stan zapalny w 2 zębach (oba na dole a nie tak jak myślałam jeden na dole jeden na górze), do kliniki jechałam już z płaczem... na szczęście znieczulenie załatwiło sprawę. Jak mi ból odszedł to chciałam już uciekać z kliniki ;) Mam 2 ząbki zatrute i zaraz po porodzie muszę tam wrócić na założenie plomby.. matko jak dobrze jest jak zęby nie bolą!!!!! 8)

Kurcze z wywoływaniem porodu liściami malin to ok - są do wypicia, ale ananasa chronicznie nie trawię...

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 13:39
0

naturella napisał(a):Ale mam wielką nadzieję, że w ciągu tych 2 tygodni panna Anna urodzi, żebym mogła odwiedzić ją z maluchem:)
:drinkers:

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 13:35
0

Nie no... do 9 to pewnie nawet ja nie dam rady:) A swoją drogą, za 2 tygodnie tracę dostęp do netu. Pewnie tylko Wy wiecie, jaka to przerażająca dla mnie perspektywa...

Ale mam wielką nadzieję, że w ciągu tych 2 tygodni panna Anna urodzi, żebym mogła odwiedzić ją z maluchem:)

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 13:31
0

prrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr szalone ;)

mi sie 9 marzy ale o tym ciiiiii ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 13:27
0

Dawać, dawać, ja już chcę nowy wątek! W końcu ja sierpniowa mama, to nr 8 będzie ok:)

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 13:26
0

poszedl sms do meza o swiezego ananasa, teraz to juz pewnie w ogole mysli ze z hrabinia sie ozenil ;)

PAnna pradu w burze zabraknac nie powinno bo szpitale maja wlasne generatory. Ale jak u nas ostatnio fest walilo to sie tak balam ze jakby co - rodzilabym chyba w domu lol
pospalam z nadzieja ze jak wstane to bedzie chlodniej. gucio 8)
teraz prysznic i najgorsze - jakies duze sniadanie przed ktg, bo juz mi wczoraj polozna powiedziala ze zapis zawezony, ze ona rozumie ale jesc trzeba... no moze przesadzilam bo o 19:00 bylam od rana po muesli i lodach...

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 12:43
0

naturella napisał(a):Panna, a jakby tak prądu zabrakło?
A to fakt :)
ale i tak romantycznie ;)

nuRka napisał(a):
Nie zrobisz mega wypasionego obiadu ?? 8)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 12:36
0

naturella napisał(a):
Blutka, a w którym Ty tygodniu jesteś? Moja też w szpitalu sterydy dostała, więc pewnie już jej się rozwinęło co trzeba:) i też duża, w zeszłym tygodniu ważyła 2600, pewnie dzisiaj ze 2700:)
32 t 1 d 8). 6 sierpnia wraca mój lekarz i będzie wtedy skończone 35 tc, więc mam zamiar do tego czasu czekać. ;)

Odpowiedz
kasik_cz 2010-09-20 o godz. 12:35
0

Panna, ja jadłam świeżego

Odpowiedz
nuRka 2010-09-20 o godz. 12:34
0

panna_van_gogh napisał(a):Plan na dziś:
- zmienic pościel (to nie lada wyczyn bo mamy w łozku milion poduszek i dwie kołdry)
- wyprasowac trzy pralki, które wczoraj uprały się
- posprzątac łazienke na błysk
- zrobić jakis mega wypasiony obiad
- urodzić

nawet wiem, którego punkt nie zrealizuje
Nie zrobisz mega wypasionego obiadu ?? 8)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 12:31
0

Panna, a jakby tak prądu zabrakło?

Blutka, a w którym Ty tygodniu jesteś? Moja też w szpitalu sterydy dostała, więc pewnie już jej się rozwinęło co trzeba:) i też duża, w zeszłym tygodniu ważyła 2600, pewnie dzisiaj ze 2700:)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 12:30
0

kasik_cz napisał(a):DobraC napisał(a): ...zachecila nie powiem, od jutra spacery, mopy, maliny. macie jeszcze jakies pomysly???
ANANAS 8)
Poważnie :o
ale jak swiezy musi byc? czy moze byc puszkowy?

Odpowiedz
kasik_cz 2010-09-20 o godz. 12:29
0

DobraC napisał(a): ...zachecila nie powiem, od jutra spacery, mopy, maliny. macie jeszcze jakies pomysly???
ANANAS 8)
ja byłam "przeterminowana" 7 dni, nic nie wskazywało na to, że szybko urodzę (po ktg połozna powiedziała, że jesteśmy w lesie z porodem) w niedzielę w południe miałam stawic się na oddział..
w sobote wieczorem (z rozpaczy chyba) przypomniałam sobie, że gdzies słyszałam, że ananas ma podobne właściwości jak liście malin..zjadłam połowę i o 4 rano w niedzielę siedziałam na izbie przyjęć z bólami lol O 6 odeszły wody a o 10:55 Młoda była po tej stronie.

Wczoraj wieczorem też jadłam ananasa i jakoś mi tak dziwnie było...bałam się, że zacznę rodzić ;) lol

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-09-20 o godz. 12:26
0

naturella napisał(a):Skończyłam 35 tc - można gratulować 8)
No dobra: GRATULUJEMY ;)
8)

DobraC napisał(a):Na Pomorzu, Kujawach, w Wielkopolsce, na Mazurach, Ziemi Łódzkiej pojawią się lokalne burze, które mogą być intensywne, z ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem.
Słuchajcie: a nie byłoby romantycznie powię dziecię w mega burzę? 8)
jak w "Wichrowych wzgórzach"? lol

Z nowości: od wczorajszego wieczoru Młody uciska mi jakis nerw i co godzine dwie prawą noge przeszywa mi taki ból, ze

Oczywiscie o 8:25 zadzowniła Bartkowa komórka - Teściowa z pytaniem "jak sie czuje Ania?" z naciskiem na czuje bez komentarza

Plan na dziś:
- zmienic pościel (to nie lada wyczyn bo mamy w łozku milion poduszek i dwie kołdry)
- wyprasowac trzy pralki, które wczoraj uprały się
- posprzątac łazienke na błysk
- zrobić jakis mega wypasiony obiad
- urodzić

nawet wiem, którego punkt nie zrealizuje

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 12:23
0

Wiesz, skurcze miałam, w szpitalu mi magnezem w kroplówce wyciszyli. Teraz też mam, ale sporadycznie. Czuję tylko tą główkę nieszczęsną, która się podobno cały czas uparcie wstawia w kanał. Ale u mnie dziecko duże (więc wolałabym do 40 tc nie czekać ;)) i w 30 tc ważyło już 2100, co wykazywało na 33 t i 5 dni - zresztą od 12 tc jest 2 tygodnie do przodu gnojek. ;) Więc jakoś nie panikuję już. Dzieć w szpitalu sterydy dostał na płuca na wszelki wypadek, jak te skurcze miałam, bo w sumie nie wiedzieli, czy się wyciszą.

Ale torba niemal spakowana i tak - nie mogę się tylko zebrać, żeby męża doinstruować i listę rzeczy do dopakowania w ostatniej chwili zrobić. ;)

Odpowiedz
nuRka 2010-09-20 o godz. 12:22
0

DobraC po takiej prognozie, to ja sie ciesze, ze akurat w Polsce nie jestem, bo ja wlasnie na Podkarpaciu mieszkam i nie znioslabym raczej zbyt dobrze 38 stopni.
To juz sobie tutaj w chlodzie posiedze... ;)
I narzekac na pogode juz nie bede

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 12:17
0

Moje menu w ostatnich dniach - śniadanie: arbuz, obiad: arbuz, kolacja: arbuz:) Nie mogę patrzeć na mięso i wędliny, w ramach podwieczorku jem bułkę z Masdaamerem, pomidorem i cebulą:)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 12:14
0

Blutka, wytrzymasz... u mnie ten Fenoterol funta kłaków nie wart, bo ja skurczy nie mam i nie miałam - ktg nie wykazywało. A przecież nie jest to lek przeciwko skracaniu szyjki, tylko przeciwskurczowy - a skurcze mogą skracanie szyjki powodować, ale nie tylko one. U mnie to chyba jakaś wrodzona niewydolność szyjki - moja mama miała to samo w obu ciążach, w ciąży z Maksem też mi się skracała i rozwierała - a i ja z siostrą, i Maks urodziliśmy się w terminie...
No i myślę sobie, że może to zapalenie ucha, co miałam? Nie wiem, grunt, że jeszcze 2w1:) A znajoma leży 4 tydzień w szpitalu z rozwarciem i skróceniem, a jeszcze się okazało, że mały ma hipotrofię, nawet 2 kg nie waży - a też 35 tc:( Jak się nic nie zmieniło od ostatniego usg to będą jej cc robić:(

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 11:49
0

naturella napisał(a):Skończyłam 35 tc - można gratulować 8) bo wytrzymałam 6 tygodni na Fenoterolu z szyjką długośc 1 cm, rozwarciem na palec i dwukrotnym odejściem czopa 8) Dzisiaj idę do Damiana do lekarza i może się dowiem, czy jeszcze coś szyjki zostało, czy też jest prawdopodobieństwo, że po wyjściu od niego zalegnę na krawężniku i urodzę ;) Za tydzień już by mnie Damian przyjął do porodu - a jeszcze niedawno wydawało mi się to TAKIM odległym terminem...
HA! To ja też zaczynam wierzyć, że dotrzymam (mam plan poczekać do 6 sierpnia, aż mój gin wróci z urlopu - no i będzie wtedy te 35 tc 8)). Ale ja nie mogę brać fenoterolu. Więc tak sobie leżę z tym rozwarciem i z szyjką, co jej prawie nie ma.

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 11:48
0

Nurka, zobacz co Cie omija..

Dziś rozpoczyna się proces spychania fali upałów przez burze na wschód Polski. Od zachodu zacznie się powoli ochładzać, mocno padać i grzmieć...

Dzisiaj już ostatni dzień z apogeum tropikalnych upałów w naszym kraju. Od upału mogą już odetchnąć mieszkańcy zachodniej części Pomorza, gdzie temperatura nie przekroczy po południu 28-29 stopni.

W pozostałych regionach wciąż trudny do wytrzymania żar na poziomie 34-35 stopni i więcej.

Późnym popołudniem w pogodzie coś zacznie się zmieniać i będzie to pierwszą oznaką spodziewanego ochłodzenia. Na Pomorzu, Kujawach, w Wielkopolsce, na Mazurach, Ziemi Łódzkiej pojawią się lokalne burze, które mogą być intensywne, z ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem. Musimy się liczyć ze zniszczeniami jakie mogą poczynić. W nocy kolejne strefy burz dotrą znad Niemiec do zachodniej części kraju. Tym samym w deszczowych miastach zakończy się fala upałów i będzie można wreszcie odetchnąć. Jutro w ciągu dnia strefa ulew i burze obejmie całą zachodnią, środkową i północną część Polski i tam też temperatura na poziomie zaledwie 22-26 stopni.

W pozostałych regionach upał utrzyma się, zwłaszcza na południowym wschodzie, gdzie będzie najgoręcej. W Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie w cieniu wciąż 35-36 stopni i więcej. W tych miejscach tropikalny żar utrzyma się do soboty (21.07) włącznie, codziennie na poziomie 35-37 stopni. Szczytowa fala upałów nadejdzie właśnie w sobotę, kiedy termometry pokażą tam nawet 38 stopni. W pozostałych regionach będzie do tego czasu raz cieplej, a raz chłodniej, ale wciąż od 24 do 29 stopni. Będzie bardzo nieprzyjemnie, gdyż oprócz wysokiej temperatury będzie deszczowo i burzowo, a więc również parno i duszno, co niestety źle wpłynie na nasze samopoczucie. Od niedzieli (22.07) jeszcze więcej opadów i chłodniej. Wszystko jednak wskazuje na to, że do końca lipca możemy się liczyć z jeszcze przynajmniej jedną falą afrykańskich upałów, co oznacza, że urlopowicze z pewnością nie będą zawiedzeni.

:ghost:

Odpowiedz
nuRka 2010-09-20 o godz. 11:42
0

DobraC napisał(a):naturella napisał(a):
Dziewczyny, dzisiaj nie jest dobry dzień na rodzenie, za gorąco!
tak, ale...

mamy kaske wyplacona z bankomatu
zatankowane auto, w dodatku nie w serwisie
K. nie ma dzis zadnych spotkan
nie ma zadnych waznych meczy i maz nie blaga "tylko nie dzis"
nie 13 i nie piatek
nie niedziela

nie wiem czy jeszcze kiedys spelnia sie wszystkie powyzsze wyciagane przez meza argumenty, wiec jak dla mnie moze byc DZIS!!!!!
No to trzymamy kciuki dziewczyny
Inaczej nam sie Dobra rozmysli i do tego Bozego Narodzenia dociagnie lol

Naturella gratuluje :D
Ale po co masz rodzic na chodniku, zwlaszcza dzisiaj, skoro sama to odradzasz ;) lol

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 11:41
0

nuRka napisał(a):Pogoda rewelacyjna, zapowiadaja az 19 stopni :D
A ja o dziwo mam spuchniete kostki...


Nurka.. nie draznij rekina..
zamien sie :prayer: ...

u mnie w tej chwili na termomentrze w cieniu 28 stopni. A jest 8:30....
Dodam ze dodatkowe oslabienie powoduje u mnie obserwowanie robotnikow ktorzy dziarsko kuja kafelki na moim wychodzacym na poludnowy-wschod tarasie....

:ghost:

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 11:39
0

naturella napisał(a):Skończyłam 35 tc - można gratulować
:partyman:
:drinkers:
:rock:

szybko minelo w gruncie rzeczy, co? ;)
no to trzymam mocniscie kciuki za damiana

Odpowiedz
nuRka 2010-09-20 o godz. 11:38
0

Melduje sie i ja, nadal 2w1.
Pogoda rewelacyjna, zapowiadaja az 19 stopni :D
A ja o dziwo mam spuchniete kostki...

Patunieczka moje dziecko tez wczoraj mialo bardzo ruchliwy dzien. Na szczescie dzis jest o wiele spokojniej :)

DobraC wdech wydech, wdech wydech - ale chyba juz to znasz ;) lol

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 11:38
0

naturella napisał(a):
Dziewczyny, dzisiaj nie jest dobry dzień na rodzenie, za gorąco!
tak, ale...

mamy kaske wyplacona z bankomatu
zatankowane auto, w dodatku nie w serwisie
K. nie ma dzis zadnych spotkan
nie ma zadnych waznych meczy i maz nie blaga "tylko nie dzis"
nie 13 i nie piatek
nie niedziela

nie wiem czy jeszcze kiedys spelnia sie wszystkie powyzsze wyciagane przez meza argumenty, wiec jak dla mnie moze byc DZIS!!!!!

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 11:35
0

Skończyłam 35 tc - można gratulować 8) bo wytrzymałam 6 tygodni na Fenoterolu z szyjką długośc 1 cm, rozwarciem na palec i dwukrotnym odejściem czopa 8) Dzisiaj idę do Damiana do lekarza i może się dowiem, czy jeszcze coś szyjki zostało, czy też jest prawdopodobieństwo, że po wyjściu od niego zalegnę na krawężniku i urodzę ;) Za tydzień już by mnie Damian przyjął do porodu - a jeszcze niedawno wydawało mi się to TAKIM odległym terminem...

Zrobiłam wszystkie badania w kierunku cholestazy i nie mam jej:) swędzenie brzucha jest chyba na tle uczuleniowym, bo co jakiś czas pojawia się wysypka.

Dziewczyny, dzisiaj nie jest dobry dzień na rodzenie, za gorąco!

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 11:27
0

DAGMARA napisał(a):
pierwsza myśl po przebudzeniu była taka "czy Dobra już urodziła?"

:awantura:

z tym pytaniem telefon byl dzis od tesciowej o 7:26

zaraz zadzwonie do moich. sama z siebie, przynajmniej nie bede sie irytowac...

co ja jestem? POCIAG?

;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 11:24
0

DobraC napisał(a):
no tak... tylko jesli Milosz wdal sie w tate (ogolnie znanego pedanta, sprzatajacego z dokladnoscia do 1mm) i zaczal sprzatac jego systemem to wersja z bozym narodzeniem jest optymistyczna lol


Najwyżej spotkamy się na porodówce ;)
pierwsza myśl po przebudzeniu była taka "czy Dobra już urodziła?"
włączam kompa a Dobra forumuje w najlepsze 8)

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 11:15
0

Klusia.. wspolczuje... na dodatek nie pociesze Cie ale w takie temperatury najczesciej wywalaja stany zapalne i ropienie. Mam nadzieje ze to nie Twoj przypadek...
daj znac co i jak. Jesli to stan zapalny to apap Ci raczej nie pomoze...

:usciski:

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 11:09
0

Adriana... dojrzewam do zalozenia watku "komu jeszcze dzis sie snilam" ;)

ale niech Ci Bozia wynagrodzi za dobre slowo, moze urodze wreszcie?

swoja droga.. mysle ze to maz mnie tak zalatwil lol . No bo usilowal przekonac Miloszka do poczekania do 16.07, tlumaczac mu na paluszkach ile to dni. I mowil "jak sie piastka zamknie, to posprzataj tam w mieszkanku i wychodz"...
no tak... tylko jesli Milosz wdal sie w tate (ogolnie znanego pedanta, sprzatajacego z dokladnoscia do 1mm) i zaczal sprzatac jego systemem to wersja z bozym narodzeniem jest optymistyczna lol

dzis jade znow na ktg. troche mnie przeraza to ze jade sama, w ten upal, na szczescie auto klimatyzowane ale i tak czuje ze jak wroce to padne...

17.07 faktycznie pieeekna data. Ja bym 19 chciala.....

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 11:06
0

A ja mam problema... 2 zęby mnie bolą!!! Jeszcze na koniec musiało się przyplątać.. Jest megaupał, ledwo zipie.. sypialnia nasza jest tak gorąca (ta częśc mieszkania jest poddaszowa), że ledwo się da spać i jeszcze okropny ból zębów... Apap nie pomaga :x Dentysta w klatce obok co prawda, ale nie wiem czy mnie przyjmie tak bez niczego... zaraz będę dzwonić... buuuu

Odpowiedz
patunieczka 2010-09-20 o godz. 10:46
0

Dziś w nocy po raz pierwszy pomyślałam, że to faktycznie może być już... Co prawda nic nie bolało, ale brzuch spinał się na kamień, tak że budziłam się co godzina i wymuszonym truchtem dyrdałam do łazienki (swoją drogą, skąd we mnie tyle wody? ).
No, ale dotrwałam jakoś do poranka, a za chwilę druga tura spania.

DobraC, ja rozruchy i niepokoje społeczne miałam wczoraj - normalnie jakby się pędraczek wściekł :o nie żadne tam wypinanie pupy czy wystawianie kolana - ewidentnie walczył lol Gorzej, że ja przy takich walkach znaleźć sobie miejsca nie mogę, bo ani na siedząco, ani na leżąco...

Przy życiu trzyma mnie prognoza pogody - na wykresach linia z temperaturą tak ładnie schodzi w dół ;) Jeżeli ktoś potrzebuje pocieszenia, to proszę: http://meteo.icm.edu.pl/

17 lipca, ładna data 8) Kto na dziś się zapowiada, oprócz Anirrak i Madalinki_en? :D

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 10:33
0

padam na tzw. pysk... duchota straszna zero powiewu nie liczac wentylatora, ie ma jak wygonic goraca z mieszkania a na sewnatrz zaczyna sie kansas....
na dodatek TERAZ moj synek uznal ze jednak sie porusza i kopie jak nie on.. wielka pardubicka sie zbliza czy jak ?

melduje sie. oczywiscie - 2w1...

a jak tam u Was?

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 10:33
0

Żeby tradycji stało się zadość, to tym razem ja napiszę, że śniło mi się, że Dobra urodziła 8) na dodatek urodziła pięcioraczki lol a ja asystowałam przy porodzie

DobraC nie bij ;)

Odpowiedz
patunieczka 2010-09-20 o godz. 02:12
0

Argumentacja wcale nie kopnięta :) tak juz jest... albo za ciepło, albo za zimno...
Spoko, w środę ma byc chłodniej (jakieś 31 st. 8) ), , wystarczy że jeszcze jutro się przetrzyma ;).
Ale jeżeli te upały mają byc dłużej, to wystarczy mi jedno słowo, że gdzieś mają klimę i rodzę prywatnie...
Szczerze, średnio sobie wyobrażam spływanie potem po tych wszystkich przeżyciach okołoporodowych... Widzę jak mnie z sił wyzuwa upał taki jak dziś (a cały dzień przesiedziałam/przespałam w mieszkaniu z temp. max 23 st. i wanną i lodówką pod ręką).

Odpowiedz
DobraC 2010-09-20 o godz. 01:43
0

Patunieczka, mnie wszystko jedno ;) Milosza chce zachecic...
Gumisiu - no to trzymam kciuki..

Normalnie jak nie ja.. zaczelo mi sie spieszyc i odwoluje wszystko co mowilam o bozym narodzeniu lol
nie chce do szpitala... i tu znow troche kopnieta argumentacja.. - bo na starynkiewicza okna patologii wychodza na zachod, jak beda takie upaly to umre...

lol

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 01:41
0

DobraC napisał(a):no ja mam pojechac jutro, potem w czwartek i w sobote. jak nic - to w poniedzialek mnie klada na patologii i beda wywolywac...
lekarka (pewnie w formie pocieszenia) powiedziala ze taki porod jest o wiele trudniejszy, bolesny i w ogole
zachecila nie powiem, od jutra spacery, mopy, maliny. macie jeszcze jakies pomysly???
No to jedziemy na jednym wózku. Ja też jak nie urodzę do poniedziałku to mam się cyt. "kłaść do szpitala". Tyle, że moja ginka na urlopie i nie wiem czy mnie tak chętnie "położą". Zobaczymy. Łudzę się, że wieczorne spacerki z małżem i wchodzenie z rozpędu na 4 piętro (dziś też weszłam bez zatrzymywania lol ) pomogą. No i ciekawe co będzie na jutrzejszym KTG. Torby twardo nie biorę. 8)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie