Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
panna_van_gogh 2010-05-25 o godz. 03:19
0

O dzieki za namiar Wiesia :)
postaram sie znalezc go u nas...

zapraszam do nowego wątku :)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1001260#1001260

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 03:18
0

No to super, że u naturelli juz w podrządku i trzymam za jej szybki powrót do domu:) Co do rozpieszczania, to gin mi dzis powiedział, że mam doceniać te tygodnie w łózku, bo juz nigdy nie będzie mi tak dobrze a mąż nie będzie tak dbał o mnie jak teraz :)
A poza tym patrząc na Naturellę i Natalię25 widzę, że to jednak jest trudne być w ciąźy, kiedy ma się już dziecko...

Panna, widzę, że dobrze Ci idzie z remontem :) Co do puchnących kostek, to ja kupiłam w aptece fajny żel - Veno Terapia z Alpy. Ślicznie pachnie (olejki eteryczne m.in. anyżowy :love: ) i mi na prawde pomaga. Więc polecam. Przeciwskazań do ciązy nie ma a i na łydki stosować można (więc pomagał tez przy moich skurczach).

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-25 o godz. 03:17
0

natalia25 napisał(a):Ja juz tez nie mam kostek ;)
I nic mi nie pomaga :|
Ale powinno się je jakoś moczyc w zimnej wodzie czy coś?

natalia25 napisał(a):Panno, podziwiam i zazdroszczę, bo ja mam wenę do robienia takich rzeczy, a siedze pół dnia na podłodze i ukladam klocki ;)
Nie ma czego ;)
nie mam wyjścia po prostu bo mialo byc ekonomicznie ;)
a melduję co jakiś czas co zrobione bo tak mi łatwiej dobrnac do końca tego syfu

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-25 o godz. 03:15
0

Róża,
mylić może się każdy ;) najważniejsze żeby umieć przyznac sie do błedu ;)
A Twoja Mała niech siedzi w brzuchu, bo tam Jej dobrze jak nigdzie indziej ;)

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-25 o godz. 03:13
0

ahhh to juz sama nie wiem

moze faktycznie zle zapamietalam i stad tak gadalam o tym 36 tygodniu

czlowiek cale zycie sie uczy

zwracam honor i wczesniejsze moje wypowiedzi prosze pokratowac jako nie wypowiedziane, bo bylam w nie wiedzy ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-05-25 o godz. 03:12
0

Pozdrowienia dla Naturelli :)
Alexa napisał(a):
za wystrzelanie wron jest jakaś kara?
Śmiało ;) Ja cię rozumiem 8)

Dziękuję dziewczyny drogie za kciuki. Dzisiejsza wizyta u pana ginekologa była pozytywna - co prawda szyjka sie skraca, ale mam sobie poleżeć i nie przejmować się. Tylko skurcze mam coraz częściej
Wiesia trzymaj się i odpoczywaj. ;) A jak się odczuwa takie skurcze?Czy to mniej więcej takie jak przed miesiączką?

jak sobie radzicie z puchnacymi kostkami?
bo mnie dzis spuchły tak, ze wygladam jak w gipsowych bucikach
Se nie radzę. A mąż wczoraj mówi "gdzie masz kostki?" :|

Spałam może ze dwie godziny, stopery działają ale z głową coś nie tak Normalnie czuję się jak na speedzie. Czemu? Pytam czemu? :o Idę odgrzać dwa mamine kotlety z zamrażarki na obiad bo sama to dziś nic nie spłodzę

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-25 o godz. 03:03
0

roza_pustyni napisał(a):lpisalam tylko ze wg gin dziecko urodzone miedzy 36-42 tygodniem to dziecko urodzone w terminie :x
Raczej ukończonym 38 tygodniem, więc Tobie zostały jeszcze co najmniej pełne dwa miesiące lol to sie tak nie spiesz Kobieto!

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-25 o godz. 03:01
0

Ja się znowu chwalę, bo już mam dosyć rozpierduchy remontowej a znowu kolejne kroczki zaliczyłam:

- rolety zamontowane w obu pokojach 8)
- okna umyte (następne mycie dopiero przed inspekcją Dziadków, czyli koniec sierpnia ;))
- kwiatki przesadzone, odżywione i umyte, niech robię co chcą przez najbliższe pół roku lol
- gablota wymyta, modele odkurzone i basta!

ale jestem zadowolona :taniec:

i pytanie z innej beczki:
jak sobie radzicie z puchnacymi kostkami?
bo mnie dzis spuchły tak, ze wygladam jak w gipsowych bucikach

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 02:59
0

DobraC napisał(a):
a po powrocie czeka na mnie gooooora zoltej mlodej fasolki szparagowej do....obrania ;) a potem ja zjem :lizak:
dzięki DobraC przez Ciebie musiałam lecieć w taki upał na targ po fasolkę a teraz nie mam siły żeby ją obrać i ugotować

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-25 o godz. 02:57
0

natalia25 napisał(a):roza_pustyni napisał(a):natalia25 napisał(a):Różo, poczytaj swoje wypowiedzi w wątku o wywoływaniu porodu. Stąd moja irytacja, bo uważam, że masz lekki film pod tym względem.
Wszystkie sa jakoś tam gotowe do rodzenia, może pełne obaw, ale wiadomo, że to już czas oczekiwania na dziecko.

A o obniżeniu się brzucha juz pisałayśmy. To normalne, dziecko wstawia się niżej w kanal, ale to nie oznacza, że możesz juz rodzić.
Rodzić możesz po ukończonym 38tyg. Wcześniej dziecko bez względu na wage i stan ląduje w inkubatorze i jest wcześniakiem, co oznacza dodatkowe kontrole, badania itp.
noo taaa, wiem co pisalam o wywyolywaniu ,ale mialam slabszy dzien ale to nie oznacza ze zrobie wszystko zeby tylko urodzic szybciej, bron boze, niech sobie siedzi i czeka:) nie mozesz mnie teraz osadzac po jednej wypowiedzi
najwazniejsze jest dziecko i zrobie wszystko co tylko moge zeby bylo zdrowe
uwazam temat za zakonczony i prosze do niego nie wracam, termin jest na 16.08 i do tego dnia czekam ;)

a o obnizaniu brzucha -widocznie przegapilam jak o tym rozmawialyscie
to nie po jednej twojej wypowiedzi
W sprawach papierkowych tez piszesz, że możesz przecież rodzić już w 36 tyg
Dla mnie koniec tematu, pisz sobie co chcesz, a ja będę sobie komentowac tak jak chce
pisze bo nie wykluczam takiej ewentualnosci moge urodzic w 36 albo w 42 tygodniu, wiem- nie wiem kiedy, co sie tak czepiacie

pisalam tylko ze wg gin dziecko urodzone miedzy 36-42 tygodniem to dziecko urodzone w terminie :x przeciez rzadko sie zdarza zeby rodzic dokladnie w dniu ktory ustalic gin na termin porodu

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-05-25 o godz. 02:42
0

Dziewczyny, wlasnie rozmawialam z naturelką przez telefon-mówi, że czuję się jak w spa-ciasteczka, herbatki, zachciewajki-mówi i ma. Dbają o nią jak o jajko. Za Maxem latać nie musi, więc czuje się bardzo wypoczęta i wszystko idzie w kierunku, że jutro po kontroli ją wypuszczą na świat :D
Serdecznie Was ściska i mówi, że już niedlugo sama będzie zdawać Wam relację :D

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-25 o godz. 02:40
0

natalia25 napisał(a):Różo, poczytaj swoje wypowiedzi w wątku o wywoływaniu porodu. Stąd moja irytacja, bo uważam, że masz lekki film pod tym względem.
Wszystkie sa jakoś tam gotowe do rodzenia, może pełne obaw, ale wiadomo, że to już czas oczekiwania na dziecko.

A o obniżeniu się brzucha juz pisałayśmy. To normalne, dziecko wstawia się niżej w kanal, ale to nie oznacza, że możesz juz rodzić.
Rodzić możesz po ukończonym 38tyg. Wcześniej dziecko bez względu na wage i stan ląduje w inkubatorze i jest wcześniakiem, co oznacza dodatkowe kontrole, badania itp.
noo taaa, wiem co pisalam o wywyolywaniu ,ale mialam slabszy dzien ale to nie oznacza ze zrobie wszystko zeby tylko urodzic szybciej, bron boze, niech sobie siedzi i czeka:) nie mozesz mnie teraz osadzac po jednej wypowiedzi
najwazniejsze jest dziecko i zrobie wszystko co tylko moge zeby bylo zdrowe
uwazam temat za zakonczony i prosze do niego nie wracam, termin jest na 16.08 i do tego dnia czekam ;)

a o obnizaniu brzucha -widocznie przegapilam jak o tym rozmawialyscie

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-25 o godz. 02:21
0

natalia25 napisał(a):roza_pustyni napisał(a):DobraC napisał(a):
ide wlasnie do ginki, odbiore tez wyniki, zobaczymy co tam slychac :)

a po powrocie czeka na mnie gooooora zoltej mlodej fasolki szparagowej do....obrania ;) a potem ja zjem :lizak:
to daj szybko znac co tam ginka powiedziala :) bo powiem ze jestem ciekawa czy juz twoje malenstwo gotowe jest do wyjscia ;)

a smaka mi narobilas tyle ze na groszek,ale bym sobie podziubala mniammmm, musze poszukac czy juz w sklepach jest :lizak:

a zastanawiam sie na odciagaczem pokarmu, jaki polecicie?? czy Aventu sa dobre??
Rózo, sorry, ale lekko mnie irytujesz z ta gotowością do porodu
Przecież DobraC ma jeszcze sporo czasu.

Serio tak bardzo chcesz wcześniaka?????
Inne dziewczyny leżą w szpitalach i walczą o każdy dzien donoszonej ciąży, a Ty traktujesz urodznie dziecka wcześniej jak jakiś plus.
Weź się zastanów co piszesz, bo nie będę przebierać w słowach
przeciez wiem ze ma sporo czasu, ale zaciekawilo mnie to ze jej sie brzuch obnizyl i chce wiedziec co powie na to jej ginka-zwykla ciekawosc, co w tym zlego

to ze jestem gotowa do porodu nie znaczy ze pojde juz dzisiaj rodzic, no bez przesady, czekam na swoja kolej a ze bardzo juz bym chciala miec dziecko kolo siebie to nie znaczy ze je na sile bede wyciagac, kladac na szale jej zdrowie, jezeli tak myslisz - to mowie ci ze sie grubo myslisz

jedne sa bardziej gotowe do porodu inne mniej-i nie wiem co cie tak to irytuje
kazda z nas przezywa to inaczej a ja wlasnie tak i nie mam zamaiaru sie z tego tlumaczyc ani zmieniac
a dziecko i tak samo zadeycyduje kiedy chce wyjsc na swiat wiec moge sobie gadac i gadac,ale od gadania jeszcze nikt nie umarl :|

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 02:12
0

Dziękuję dziewczyny drogie za kciuki. Dzisiejsza wizyta u pana ginekologa była pozytywna - co prawda szyjka sie skraca, ale mam sobie poleżeć i nie przejmować się. Tylko skurcze mam coraz częściej
No i gin powiedział jeszcze, że jeszcze przyjdę na dwie takie wizyty (mam chodzić na kontrole co tydzień) a potem sobie juz moge urodzić :D
Choć pewnie po tym czasie Kasi się coś odwidzi i urodzę po terminie
Obiecałam sobie znów, że nie bedę panikować. Zobaczymy jak długo wytrzymam :)
Dobrze, ze dobre wieści od Rysiaczki

Oj dziewczyny smaka mi robicie - fasola, groszek. Hmmmm. Ja to bym kalafiora zjadła...

Gumiś napisał(a):
A ja zakończyłam tymczasowo moją pożal się Boże karierę i mam już wolne. Huraa, teraz mogę się byczyć. Stawiam wszystkim kolejkę

Gumiś, no to gratulacje:)

Natalia25 współczuję. Zaufanie zaufaniem, ale skoro krótko się znacie, to możesz zażądac jakiegoś zaświadczenia.

Dobra powodzenia u ginki.

mo_nicka, to gdzie takie promocje ;) a jednak nie będzie ręcznego pranka. Widać, ze masz wpływ na męża;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 02:10
0

natalia25 napisał(a):I wiecie co, z tej perspektywy, problemów z opieką, chorób dzieci itp. nie uwierzę jak ktos mówi,
że dziecko nie ma wpływu na karierę i że matka z małym dzieckiem jest takim samym pracownikiem.
Trzeba mieć szczęście, aby trafić na takiego, który będzie to ze spokojem znosił
No ja tez jakoś nie wierzę w cuda_wianki o tym, że dzieci żadnego wpływu na kariere zawodowa matek nie mają :|
U mnie też niby wolny zawód, niby luz_blues, ale juz widze jak w razie awarii zostawiam fotelik pod salą rozpraw... lol

Cóz - najwyżej bedę wtedy Zosię tacie do firmy podrzucać ;)
Połozy dziecko w magazynie albo na sali sprzedazy - może ktos dobrze zaplaci i odkupi? ;) lol

Odpowiedz
patunieczka 2010-05-25 o godz. 02:07
0

Pewnie, że człowiek z dzieckiem nie jest takim samym pracownikiem... Piszę człowiek, bo facet też chociaż powszechne przekonanie tego nie potwierdza...
Mojemu koledze z pracy (z zespołu, siedzimy... khem... siedzieliśmy w jednym pokoju urodziła się w sierpniu zeszłego roku córka. Cudo nie dziewczynka - na oko. Kolo przez dwa miesiące chodził jak zombi, bo mała miała funkcję nadawania nocnego i oka sie nie dało zmrużyć. Czasem udawało mu się przespać z godzinę nad ranem... Także po przyjściu po pracy kiwał się chwilę za biurkiem, a następnie, pomimo kaw itp zdarzało mu się przysnąć. Generalnie percepcję miał na poziomie zerowym, mówić do niego trzeba było drukowanymi literami...
Czyli nie tylko kobiety to dotyka...
A że częściej kobiety - cóż, najwyraźniej się na to godzimy

(To napisałam ja, która właśnie wróciła z ciocinej działki, gdzie dogrywała wstępne szczegóły opiekowania się przez ciocię potomkiem min. 3 razy w tygodniu ;), łatwo mi się mądrzyć... )

Dobra, mówiłaś że w Twojej okolicy sporo znajomych rodzi, może uda Ci się z nimi ustalić, że w sytuacjach awaryjnych dziecko jednej może przejść pod opiekę drugiej, z jakąś gratyfikacją, rzecz jasna?

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-25 o godz. 02:05
0

mo_nicka napisał(a):Ja na odciągacz zdecyduję się po porodzie. Szkoda teraz kasy, bo może okazać się nieprzydatny. Znajoma polecała zwykły aventu...
hmmmno masz racje wstrzymam sie narazie,
zwykly czyli jaki??

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 01:54
0

Ja na odciągacz zdecyduję się po porodzie. Szkoda teraz kasy, bo może okazać się nieprzydatny. Znajoma polecała zwykły aventu...

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-25 o godz. 01:47
0

DobraC napisał(a):
ide wlasnie do ginki, odbiore tez wyniki, zobaczymy co tam slychac :)

a po powrocie czeka na mnie gooooora zoltej mlodej fasolki szparagowej do....obrania ;) a potem ja zjem :lizak:
to daj szybko znac co tam ginka powiedziala :) bo powiem ze jestem ciekawa czy juz twoje malenstwo gotowe jest do wyjscia ;)

a smaka mi narobilas tyle ze na groszek,ale bym sobie podziubala mniammmm, musze poszukac czy juz w sklepach jest :lizak:

a zastanawiam sie na odciagaczem pokarmu, jaki polecicie?? czy Aventu sa dobre??

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 01:36
0

A ja właśnie wsunęłam soczystego, słodziutkiego arbuza... Leżę do góry brzuchem i jest mi dobrze!

Z nowości to uroczyście melduję, że płakać już nie będę, bo mąż kupił mi dzisiaj pralkę :love: Powiedział, że ma dosyć tego mojego zrzędzenia i ma świadomość, że pewnie go to nie ominie bom uparta jak osioł.
I tak oto stałam się szczęśliwą posiadaczką nowego automatu. A w promocji za pół ceny dostaliśmy fajowe żelazko philipsa :love: RURZOWE!!!

Odpowiedz
DobraC 2010-05-25 o godz. 01:24
0

hm... a ja tak sie zastanawiam co to bedzie pozniej..
no bo Natalia - przyznasz, ze masz taka prace ktora pozwala Ci mimo wszystko zostac w domu "w razie czego".
No a ja sobie nie wyobrazam ze nagle rano dzwoni niania i mowi ze jej nie bedzie. No bo co mamy zrobic???? Babci, cioci niet, na zlobek za maly, a jak np K. w delegacji a ja mam bilet lotniczy na spotkanie z klientem???

hm.... zaczynam rozumiec co to znaczy ze dziecko zmienia optyke widzenia lol

ide wlasnie do ginki, odbiore tez wyniki, zobaczymy co tam slychac :)

a po powrocie czeka na mnie gooooora zoltej mlodej fasolki szparagowej do....obrania ;) a potem ja zjem :lizak:

Odpowiedz
patunieczka 2010-05-25 o godz. 01:20
0

Alexa napisał(a):Natalia przez grzeczność ta niania chociaż zadzwonić mogla a nie napisać sms i tyle tylko może trudniej się ściemnia mówiąc niż pisząc

z tymi zakupami to mnie pocieszyłyście - nie ma co 8) ;)

za wystrzelanie wron jest jakaś kara?
Jest 8) także stopery znów polecę ;)

Natalia, nie żałuj sobie... niech dziewczyna przynosi jakiś kwitek, bo za oknem taka pogoda, że może się pracować nie chce...? A poza tym grypa żołądkowa to nader ogólne sformułowanie (w ogóle istnieje taka choroba, czy to tylko potoczna nazwa na cały zestaw dolegliwości???). Powiedz, że chcesz wiedzieć na ile lekarz ocenił tą jej chorobę, żeby Ci wirusa do domu nie przywlekła... Jeszcze Ci wymiotującej Ani potrzeba do kompletu
A jeżeli się "minęła z prawdą" to niech ma świadomość, że nie z Tobą takie numery ;)

Co do Damiana, nie możesz Ani odstawić na dwie godzinki do jakiegoś przedszkola? (chyba jest w pobliżu ciebie coś na godziny...)

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-25 o godz. 00:29
0

natalia25 napisał(a):
Różo, proponuję powoli sie odzwyczajać od pepsi, bo jak chcesz karmić dziecko piersia to przy takiej ilości Pepsi nie będzie Ci w ogóle spało ;)


wzielam sobie do serca i odpuszczam z pepsi

DobraC napisał(a):
melduje ze brzuch mi sie obnizyl :). dzis wizyta u ginki, zobaczymy co sie w srodku dzieje.lol
czyzby juz niedlugo???

DobraC napisał(a):zdopingowana przez Natalie zrobilam liste.
tez sie czuje zdopingowana i musze zrobic, przy okazji zobacze czego mi jeszcze brakuje :)

dzisiaj kolejne zakupy dla babasa-fotelik, wanan ze stelazem, kosmetyki i co mi tam jeszcze wpadnie do glowy:)

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 00:18
0

Natalia przez grzeczność ta niania chociaż zadzwonić mogla a nie napisać sms i tyle tylko może trudniej się ściemnia mówiąc niż pisząc

z tymi zakupami to mnie pocieszyłyście - nie ma co 8) ;)

za wystrzelanie wron jest jakaś kara?

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 23:45
0

Pati idę testować moje nowe stopery. Jak zadziałają to stawiam ci:

Dobranoc. :toimonster: :Hangman:

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 23:32
0

Natalia :o
No mam nadzieje ze dziewczyna prawde mowi bo jesli 3 dnia zaczyna od sciemniania to niezle .....
Wiesz co... ja bym chyba jakos to sprawdzila, powolujac sie na niemile doswiadczenia... Bo czy zostaniesz bez niani czy z taka ktora w kazdej chwili powie Ci ze "sorry, grypa" to chyba wszystko jedno....

Niezle...
Do mnie w przyszla sobote przychodzi na sprzatanie Ukrainka, ktora od 3 lat zajmowala sie domem i dwojka dzieci (jednym od kiedy mial 3 miesiace do teraz). I tak sobie mysle ze jak sie sprawdzi w sprzataniu to bede ja pazurami trzymala na styczen. I moze zostawie z Miloszkiem...
Bo widze ze to nie jest takie proste...

Aga - co do welurkowych spioszkow to wiem - wlozylam je do dolnej szuflady ;) - ale wszystkie spadkowe wiec nie zal. No.... moze troche bo naprawde sa slodkie :)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 23:29
0

I jeszcze chciałam dodać że nie byłam ani razu na zwolnieniu... 8)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 23:27
0

Gumiś napisał(a):
A ja zakończyłam tymczasowo moją pożal się Boże karierę i mam już wolne. Huraa, teraz mogę się byczyć. Stawiam wszystkim kolejkę :partyman: :partyman:
:drinkers: zdrówko!
a brakiem pochwały się nie przejmuj - jesteś dzielna i już!

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 23:26
0

Nat25 współczuję, ale jak ona ci to oznajmiła? Był jeszcze jakiś komentarz czy tylko tyle, że nie przychodzi i już?

Fajnie że u Rysi poprawa. Pozdrowienia dla niej ;)

A ja zakończyłam tymczasowo moją pożal się Boże karierę i mam już wolne. Huraa, teraz mogę się byczyć. Stawiam wszystkim kolejkę :partyman: :partyman:

Tylko kurna medalu nikt mi nie przyznał za to że dotrwałam do końca (znaczy do sesji). Nawet takiej tyci tyci pochwały od dyrektorki nie dostałam. I jakoś tak przykro...

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 23:00
0

Natalia - o żesz mać! :o
Widzę, że Ty masz takie przejscia z nianiami jak ja z facetami od przyłącza wod-kan lol
Wszyscy mnie walą po rogach i jeszcze oczekują, że bede udawać, że tego nie widzę

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-24 o godz. 22:41
0

natalia25 napisał(a):Zwykly-cud napisał(a):natalia25 napisał(a):A ja jestem totalnie wkurwiona i prosze mnie tu nie cenzurować ;)

Niania mi rano napisala, że ma grypę żołądkową
I wiecie co, ja juz im wszystkim zwyczajnie nie ufam

Nianie to chyba najbardziej chorowita grupa pracujących. Same rencistki
No i siedzę sama z Anką znowu I mam dość.
A jutro miałam mieć wizytę w Damienie no i musze odwołać, bo przy niej z lekarzem spokojnie nie porozmawiam

I teraz jak to wszystko dobrze rozwiązać. Moge poprosić o zaświadcznie od lekarza, że faktycznie ma tą grype, ale to od samego początku oznacza brak zaufania. MOgę uderzyc w jakieś poważne tony, że nie będę za te dni płaciła i tyle. Ale przy tym co się dzieje z nianiami to może mnie kopnąć w tyłek i więcej do roboty w ogóle nie przyjść :|
No i weź tu bądź mądry i pisz wiersze
Natalia,ale wizyty w damianie to Ty nie odwoluj...bo Ci ktos jeszcze sprzatnie cc sprzed nosa. ;)
Powinnam na wrzesniowkach, ale tu się pochwalę, bo mam do Was pytanie. Jak glukoza po 1h po 50g wyszla mi w normie (99 dokladniej) to czy pozniej bada się tę glukoże jeszcze raz tylko z wiekszym obciązeniem(np w 32tygodniu)?
Tyle, że akurat w czwratek mój Robert ma Zarząd i nic się z tym nie da zrobić, a z Anią nijak nie dam rady sama. Ona się teraz jakaś mega wrażliwa zrobila i myśli, że coś mi się dzieje. Na usg wpadła w histerię jak zobaczyla, że mi lekarz cos do brzucha przykłada :|

ja tez miałam taki wynik i juz nic nie powtarzałam :|
Czuje się uspokojona- dzięki!

Moj mąz też ma w tym tygodniu zarząd ;) I tez w czwartek ;) Lubię te spendy, bo nie musze obiadu na ten dzien gotowac 8) lol

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 22:27
0

Mnie nie kazał nic robić już 8)

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-24 o godz. 22:26
0

natalia25 napisał(a):A ja jestem totalnie wkurwiona i prosze mnie tu nie cenzurować ;)

Niania mi rano napisala, że ma grypę żołądkową
I wiecie co, ja juz im wszystkim zwyczajnie nie ufam

Nianie to chyba najbardziej chorowita grupa pracujących. Same rencistki
No i siedzę sama z Anką znowu I mam dość.
A jutro miałam mieć wizytę w Damienie no i musze odwołać, bo przy niej z lekarzem spokojnie nie porozmawiam

I teraz jak to wszystko dobrze rozwiązać. Moge poprosić o zaświadcznie od lekarza, że faktycznie ma tą grype, ale to od samego początku oznacza brak zaufania. MOgę uderzyc w jakieś poważne tony, że nie będę za te dni płaciła i tyle. Ale przy tym co się dzieje z nianiami to może mnie kopnąć w tyłek i więcej do roboty w ogóle nie przyjść :|
No i weź tu bądź mądry i pisz wiersze
Natalia,ale wizyty w damianie to Ty nie odwoluj...bo Ci ktos jeszcze sprzatnie cc sprzed nosa. ;)
Powinnam na wrzesniowkach, ale tu się pochwalę, bo mam do Was pytanie. Jak glukoza po 1h po 50g wyszla mi w normie (99 dokladniej) to czy pozniej bada się tę glukoże jeszcze raz tylko z wiekszym obciązeniem(np w 32tygodniu)?

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 22:17
0

Natalia,
współczuję :(

Odpowiedz
patunieczka 2010-05-24 o godz. 21:35
0

Ja się mogę doczekać! Jest miło, jakoś tam sobie śmigam, wszyscy się nade mną trzęsą - może być... A jak mnie wczoraj mały skopał tak, że czułam go na całej długości i szerokości (a było to od morza do Karpat), to myśl o porodzie równała się wydaniu w ręce świętej Inkwizycji...

Jest info od Rysiaczki, że skurcze ustąpiły, a ją samą dopiero teraz przenieśli na patologię, bo wcześniej miejsc nie było, to leżała gdzie indziej... Na razie ma leżeć do końca tygodnia, sama nie wie co potem...
Chyba dobre wieści, co? Może kciuki trochę pomogły...

O, jakbym wylądował w szpitalu, to zakład, że odwlekanie porodu nie byłby mi w głowie...

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 21:25
0

Aga napisał(a):
DobraC, panna patrzę na Wasze linijki i nie mogę uwierzyc że to już niedługo :o a dobrze pamietam wasze początki 8) czekam z niecierpliwością na Wasze bobasy :)
:taniec: :taniec: :taniec:
Dzięki Aga! my się tez nie możemy doczekać 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 21:00
0

Bosz, ja mam cały karton ciuchów, ale wszystko, poza paroma wyjątkami, w rozmiarze 56 i wiekszość na jesień/zimę pajacyki itp. Tak mnie rodzice obkupili ;)
Bodziaków max 10 i to z długim rekawem.
To może jeszcze dokupię bez rekawów 56. Jak wchodzę do Mothercare to nie mogę nawet patrzec na ciuszki, bo kupiłabym tonę lol

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 20:59
0

DobraC napisał(a):zdopingowana przez Natalie zrobilam liste. I wychodzi na to ze mamy:
bodziakow z krotkim rekawem: 18
bodziakow z dlugim rekawem: 15
rampersow: 6
ogrodniczek: 3
spodenek: 2
pajacykow bawelnianych: 10
pajacykow welurowych: 18
pajacykow na ramiaczkach: 5
skarpetek: 17
czapeczek: 13
sweterkow i takich roznych bluz: 7

niby sporo ale ciekawe jak to sie przyda (zwlaszcza te welurowe ktore sa przecudnej urody ale moga byc za cieple). poza tym rozmiarowka troche poszatkowana bo na 52-56 to mini mini, wiekszosc 62-68 a i 74 sie zdarza 8)

i tak wszystko wyjdzie w praniu....


napiszę tak jeśli lato bedzie tak jak teraz to bodziaki i ewentualnie rampersy zużyjesz i to na pewno bawełniane bo nie wiem czy bedziesz chciała walczyć z potówkami- u mnie welur nie przechodzi kompletnie bo moim chłopakom nawet w zimie było gorąco :o

DobraC, panna patrzę na Wasze linijki i nie mogę uwierzyc że to już niedługo :o a dobrze pamietam wasze początki 8) czekam z niecierpliwością na Wasze bobasy :)

Ktoś wie jak się czuje naturella?

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 19:51
0

zdopingowana przez Natalie zrobilam liste. I wychodzi na to ze mamy:
bodziakow z krotkim rekawem: 18
bodziakow z dlugim rekawem: 15
rampersow: 6
ogrodniczek: 3
spodenek: 2
pajacykow bawelnianych: 10
pajacykow welurowych: 18
pajacykow na ramiaczkach: 5
skarpetek: 17
czapeczek: 13
sweterkow i takich roznych bluz: 7

niby sporo ale ciekawe jak to sie przyda (zwlaszcza te welurowe ktore sa przecudnej urody ale moga byc za cieple). poza tym rozmiarowka troche poszatkowana bo na 52-56 to mini mini, wiekszosc 62-68 a i 74 sie zdarza 8)

i tak wszystko wyjdzie w praniu....

Zouza... nie zyjesz... jagodzianka................. :lizak:

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 19:42
0

natalia25 napisał(a):
Ja mam na maksa syndrom wicia gniazda. Sprzątam jak oszalała, składam, układałam, przekładam 8)
A juz myslalam, że ze mna cos nie teges ;)
gdyby nie ograniczenia fizyczne (jezu! jak taki wielki brzuch utrudnia zycie!)
to bym sama ten remont skończyła i nie czekała na chłopa popołudniami...
a potem jeszcze pomyc wszędzie, poukładac na połkach, pomyć szafy i szafki kuchenne - to się przeciez w pół dni anie zrobi
ale jestem dzielna i staram sie nie przemeczać ;) (matko jakie to trudne! :o )

ewasia napisał(a):Alexa napisał(a):powiedzcie że to potem przechodzi ;)
nie lol jest jeszcze gorzej bo dochodza zabawki
8) 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 19:41
0

;] No u nas z tym spaniem różnie, ale wstaje coraz wcześniej Ciekawe jak to będzie wyglądało pod koniec...

Mąż zrobił mi dziś niespodziankę i właśnie siedzę przeszczęśliwa - kupił mi jagodziankę :love: ... jak mi mało do szczęścia potrzeba :lizak: he he he

dziś będą nas uczyć masażu na SR, ciekawa jestem jak to będzie wyglądało. Czy któraś z was miała?

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 19:37
0

spie jak susel ostatnio (odpukac) i o 7 zrywa mnie budzik meza.
Oj nie chwal się, nie chwal.

Idę do pracy ostatni już raz :taniec: :taniec: :taniec:

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 19:07
0

A ja już dziarsko w robocie ;)
Zaraz kawka - potem sprawa - potem spotkania - i kolejny dzień do porodu bliżej :o lol
A że niestey ostatnio wpadłam w fazę "ja wcale nie chcę" - to każda forma porodu jawi mi sie jako najwiekszy kataklizm i koniec świata

Co do ubranek - to rzeczywiście, wielopaki to jest to 8)
Wejdę dziś do H&M to może kolekcja mi się powiększy ;)

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 19:04
0

nie wiem o co Wam chodzi 8)
jaka niemoc do spania? lol
spie jak susel ostatnio (odpukac) i o 7 zrywa mnie budzik meza. wstaje tylko dlatego ze jak nie wyjde z psem o 7 to... w ogole nie wyjde bo potem zdecydowanie za goraco... teraz sniadanko i pewnie za moment ksiazka, truskawki i... spanko lol pieeeeeekne jest zycie ciezarowki ;)

melduje ze brzuch mi sie obnizyl :). dzis wizyta u ginki, zobaczymy co sie w srodku dzieje. Natalia - szykuj sie na lunch zakladowy lol

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 18:43
0

Ech... próbowałam jeszcze zasnąć, ale niestety nie udało się... Rano małż wstał rześki jak poranek i mówi "będzie śniadanie?" na co ja lekko poddenerwowana "nie!" a on "a na którą idziesz? na 10-tą? to sobie jeszcze pośpisz?"

Pati masz rację, kupię stopery lol

Odpowiedz
patunieczka 2010-05-24 o godz. 18:05
0

Gumiś, :usciski: co prawda ostatnio to ja jestem chrapiąca (mam nadzieję, że to tylko ciążowe, bo ciężko mi się oddycha na płask), ale hałas kot + papuga umarłego by podniósł na nogi...
Dlatego ostatnio przywróciłam do użytku stopery (jak się wcześniej mieszkało na skrzyżowaniu ruchliwych ulic ze starymi tramwajami i jeszcze strażą pożarną pod nosem ;) to się trzeba było szybko nauczyć spać ze stoperami w uszach) i dotrwanie do 5.30-6.00 jest możliwe...
Jak się junior pojawi na świecie, to stopery trzeba będzie odstawić, bo głupio się tak własnego dziecka alienować...

Wczoraj wieczorem idąc spać zaczęłam jakoś na serio myśleć o porodzie. I mówiąc szczerze, zrobiło mi się niedobrze ze strachu - miałam tak przed egzaminami, na które nic nie umiałam
Przez chwilę CC jawiło mi się jako 8 cud świata... Ale z rana stwierdzałam, że jakoś to będzie...

Z tych list i zdjęć powyżej wynika, że zapasy ubrankowe muszę uzupełnić... 5 body bez rękawków i 2 śpiochy mogą nie starczyć...
Chyba pójdę na łatwiznę i kupię wielopaki w mothercare albo HM i z grzywki...

A z zabawkami :) zrobiłam wczoraj na podstawie stosownego wątku listę z wklejonymi zdjęciami i zamierzam ją rozpowszechnić, na wypadek gdyby ktoś miał potrzebę robienia prezentów. Ze wskazaniem na firmę i orientacyjną ceną... Bo juz jestem szczęśliwą posiadaczką jakiejś dziwnej maty edukacyjnej, która mnie nie przekonuje i obrzydliwie różowej, ceratkowej torby do wózka (a i tak torbę do wózka mam w zestawie z wóżkiem...)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 14:50
0

Więc jestem i to wcale nie przez ptaki. Gdybym nie wstała z wyrka to mogłoby dojść do rękoczynu. Mój mąż tak chrapie, że mam ochotę palnąć sobie w łeb. Coś mi się wydaje że to już ostatni raz spaliśmy razem i dostanie wieczorem eksmisję do drugiego pokoju. Najgorsze jest to, że na 10-tą idę do pracy

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 10:50
0

Alexa napisał(a):powiedzcie że to potem przechodzi ;)
nie lol jest jeszcze gorzej bo dochodza zabawki

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 10:37
0

Alexa napisał(a):powiedzcie że to potem przechodzi
Albo że kiedys przychodzi 8)

Bo ja kupiłam co musiałam - zrealizowałam plan minimum - i game over.
Więcej mi sie nie chce, weny zakupowej brak ;)
Nie mam żadnych ciuchów wyjsciowych, fikusnych - wszystko jest maksymalnie praktyczne :|
Sztuk łącznie koło 15, maxymalnie 20...

Może mi przed samym porodem się włączy ta część mózgu, która nie może przejśc obojetnie koło sklepu dzieciowego lol

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 10:28
0

natalia25 napisał(a):[Powiedziałam, żeby natychmiast opuściła mój pokój, że nie zycze sobie jej więcej widzieć i żeby lepiej omijała mnie szerokim lukiem, bo się skończy skargą u dyr.
i slusznie - ja do cichych nie należę to w takiej sytuacji pewnie tez bym nie wytrzymala

a ciuszki bardzo mi się kolorystycznie podobają - u mnie tez głównie tak lol
mnie już rozum krzyczy wręcz w sklepach - nie kupować
ale nie idzie - no normalnie nie idzie :Hangman: 8)
jeszcze co nieco się dostało już ;)
u mnie to nie idzie w sztuk kilkanaście tylko kilkadziesiąt wręcz i to wsystko do rozmiaru najczęściej 74 bo takie najsłodsze
samych body mam jakies 5 dziesiątek bo i z krotkim i z długim i na ramiączkach i jak bluzeczki
spodenek tak samo - komoda zamyka się delikatnie mowiąc : ciężko

powiedzcie że to potem przechodzi ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 09:53
0

Natalia weź powiedz, że te ciuszki to w kilku rozmiarach są. Bo ja nawet nie mam tyle wszystkich (czyli od 56 do 68 ).
Dziś zaczęłam liczyć spodenki (dżinsy, sztruksy, dresowe itp.) mam 14 par. 8) Na razie. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 09:10
0

Zwykly-cud napisał(a):Gumiś napisał(a):Kto się dziś pisze na forum wczesnym rankiem? 8)
Mnie ostatnio Marysia zrywa z łozka o 5 lol Ale niestety w tym tygodniu to ja się uuuuczę 8)
A co, Gumiś, nie odstrzelilaś jeszcze ptakow za oknem? 8) lol
No właśnie nie Dlatego jak będę dziś to około 4-tej jak zaczynają cholery...

Raz zamknęłam okna na noc żeby ich nie słyszeć, obudziłam się zlana potem bo było tak duszno, ale za to dopiero o 7-mej. lol

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-24 o godz. 09:05
0

Gumiś napisał(a):Kto się dziś pisze na forum wczesnym rankiem? 8)
Mnie ostatnio Marysia zrywa z łozka o 5 lol Ale niestety w tym tygodniu to ja się uuuuczę 8)
A co, Gumiś, nie odstrzelilaś jeszcze ptakow za oknem? 8) lol

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 08:59
0

Kto się dziś pisze na forum wczesnym rankiem? 8)

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-24 o godz. 08:51
0

roza_pustyni napisał(a):dzien bez lyku pepsi to mordengda
jeśli Twoj łyk to 2-2.5l to jestem pełna podziwu lol

Róza nie wiem czy Cię ktos uswiadomił, ale cola nie jest szkodliwa ze względu na kofeinę, ale kwas ortofosforowy. Wyplukujesz wapn z kosci i zebow nie tylko sobie, ale i dziecku!

Koniec moralizowania 8)

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 08:28
0

wiesz... zastanawiam sie czy to nie "wersja ocenzurowana"
jak widze wychowanie mojego chrzesniaka i jego siostry to... troche mnie szlag trafia ale siedze cicho bo nie wiem jak to ze mna bedzie.. ale widze jak moja kuzynka i jej maz w ogole sobie nie radza, sa coraz bardziej sfrustrowani, znerwicowani i niecierpliwi do dzieci....
no ale maja ich dwoje, w trudnym wieku, psa, kwiaciarnie na glowie.... ale maja tez babcie do pomocy, pomoc w domu i kwiaciarnie pietro pod mieszkaniem....

Odpowiedz
nuRka 2010-05-24 o godz. 08:23
0

DobraC napisał(a):nurka torche drogo by Ci wyszlo lol lol
ale rozejrzyj sie - w UK pelno naszych prasujacych rodaczek :)
No wlasnie tego wolalabym uniknac. za duzo sie nasluchalam...
To juz wole sama lol

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 08:20
0

nurka torche drogo by Ci wyszlo lol lol
ale rozejrzyj sie - w UK pelno naszych prasujacych rodaczek :)

wlasnie zadzwonila do mnie mama sprzedajac mi najnopwszego rodzinnego newsa....

:o
co zrobil moj niespelna dwuletni chrzesniak

:o :o
tata go wsadzil w fotelik i wyszedl zamknjac garaz.. a Marcinek...
... wypial siebie, wypial siostre (4 latke), przeszedl na siedzenie kierowcy, odpalil auto i na biegu wtoczyl go w plot :o :o

no normalnie niemozliwe... powiedzialabym ze zart gdyby nie to ze moja mama do zartownis nie nalezy....

najgorsze jest to ze teraz rodzinka to przezywa tekstami z gatunku "a kto jezdzil autkiem?".... no tak.. nie ma to jak utrwalac "pozytywne" zachowania

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 08:17
0

Moja droga, sama, sama, bo pomoc domową pogoniłam, a nowa od przyszłego tygodnia, ale uwierz, że takie rzeczy prasuje sie bardzo szybko, wszystko zajęło mi może godzinkę
Nat25 to może wpadniesz do mnie, bo ja wyprasowałam połowę (na siedząco) i mnie szlak trafił. Reszta leży odłogiem i czeka na lepsze czasy Poza tym chcę nowe wypasione żelazko

A są jakieś nowe wieści od Rysiaczki?

Odpowiedz
nuRka 2010-05-24 o godz. 08:05
0

U mnie syndrom wicia gniazda juz powololutku zaczyna sie wlaczac. Na razie polega to na tym, ze wisze nad szwagrem, ktory kladzie nam gladz w pokoju dziecinnym. Niestety nie mam takich uzdolnien jak Pannna, ale przynajmniej rece bede miec czyste lol

Dobra podeslesz ta pania do mnie skoro lubi prasowac?? Na jeden dzien, to by mi wszystkie zaleglosci nadrobila...

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 08:02
0

No a faceci takie podejście mają niestety często

A z tym gniazdkiem to faktycznie - dzisiaj sprzątałam jak opętana - odkurzanie, mycie podłóg ... aż sama sobie się dziwiłam, że daję radę z takim wielkim bebzonem tak zwinnie się poruszac
...a teraz w krzyżach mnie rypie i wyprostowac się nie mogę.

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 07:57
0

no ja moja gonie w piatek 8) ... jeszcze o tym nie wie bo nie chcialam uprzedzac faktow majac na wzgledzie ze ma klucze do naszego mieszkania...
na szczescie w przyszla sobote przychodzi druga. na dodatek taka ktora twierdzi ze chetnie prasuje :) o niebiosa.......

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 07:54
0

Ja mam Bosha i jestem zadowolona. Ale mnie generalnie latwo w tyh tematach zadowolic :)
Maszyna nie musi mie bog-wie-ile programow bo ja i tak uzywam 2-3 podstawowych...
Bosha mam tez zmywarke i bardzo sobie chwale...

Odpowiedz
nuRka 2010-05-24 o godz. 07:52
0

Ja mam Bosha i jestem zadowolona. Jak na razie (tfu tfu) nic sie nie dzialo i wszystko (lodowka, pralka) dziala tak jak powinno.
W koncu to kwadratowe, praktyczne i niemieckie jest...

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 07:44
0

natalia25 napisał(a):
I teraz uwaga 8)
Uprane, uprasowane, złożone 8)

A ja nie mam ani uprane, ani uprasowane, ani złożone :chlip: :chlip: :chlip: bo nie mam pralki!!!
Małżonek zrobił oczywiście takie :o oczy na informację o nowym nabytku i nie obeszło się bez kłótni no bo po co mi pralka
Czasami nie mam już do niego siły...

Tak swoją drogą to czy któraś ma i jest lub nie jest zadowolona z bosha?

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 07:32
0

uprasowane :o :o :o
sama prasowalas? 8)

ja sciagnelam z suszarki i wlozylam do szuflad. i tyle. prasowac bedziemy partiami nastepne 2 tygodnie .....

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 06:59
0

Alexa, Sandraa - mi juuz zaczyna byc wszystko jedno

Madalinskiego nie ale tylko dlatego ze ilez mozna srok za ogon trzymac ;).
Zalatwilam sobie starynkiewicza (bo tam pracuja moje pozal-sie-boze-ciazowe-lekarki), polozna stamtad polecila mi polozna z solca i tam zostane.
przyznam ze odwiedzajac o 3 w nocy ostry dyzur na madalinskiego wspomnienia mam jak najbardziej pozytywne. lekarz ktory wtedy mnie przyjal i pogadal "jak rowny z rownym" o krwawieniu na poczatku ciazy powinien jakas nagrode dostac...

Ale powtorze sie - zaczyna mi byc wszystko jedno. Ale moze to dlatego ze ledwo zipie, mam mroczki przed oczyma (mroczki,nie Mroczkow), i jakos tak mi blizej do mdlenia niz pionu....
leze, na kolanach laptop 8) w razie czego bedaq w sieci moje ostatnie slowa, a co

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 06:50
0

DobraC, to co z tym Madalińskiego? Dlaczego nie tam? Pytam, bo ja w razie komplikacji tam ląduję.

Odpowiedz
nuRka 2010-05-24 o godz. 06:49
0

Kiedys pilam wode mineralna tylko gazowana, ale postanowilam sie przerzucic na niegazowana, bo to niby zdrowsze. Na poczatku bylo ciezko, bo to bez smaku zupelnie, jakbym wode z kranu pila. Ale przyzwyczailam sie i teraz cierpie jak mam wypic cos gazowanego. Nawet cola musi odrobinke postac i sie odgazowac lol Inaczej nie przeleci, bo nie lubie, jak mnie jakies babelki po przelyku smyraja :D

Bylam dzis u poloznej, jestem na granicy anemii. I zeby nie przesadzic z iloscia zelaza, to mam brac jedna tabletke raz na dwa dni, lub jak sobie przypomne.
Poza tym dziecko mam dlugie, ale szczuple :D Tylko, ze jak dalej bede sie tak odzywiala jak teraz - grzanki zapiekane z zoltym serem to moje standardowe sniadanie, to utucze to malenstwo i bedzie po prostu wielkie. Tylko co ja mam zrobic, jak ja od sera uzalezniona jestem...

Naturella, Mrowka i Rysiaczka trzymam za Was kciuki, zeby wszystko ulzylo sie pomyslnie. :usciski:

Odpowiedz
Aoi 2010-05-24 o godz. 06:16
0

A teraz pytanie o stanik do karmienia (mam dziś fazę na pytania ;) ).
Jeśli biust powiększył mi się o jeden numer, to czy po porodzie gdy pojawi się mleko jest duże prawdopodobieństwo że mi jeszcze przybędzie?
Jaki mam kupić stanik? Jeśli teraz mieszczę się z DD (ew.małe E)?

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 05:44
0

Dobra tak a propo Starynkiewicza kupilam dzisiaj gazetę "dzieciową" "Dziecko" i w liscie do redakcji przeczytałam takie coś ;) :
Po pięciu dobach pobytu w szpitalu nie moglam się jeszcze długo pozbierać, laktacja właściwie w ogóle się u mnie nie pojawila. Szpital ten odwiedzilam dwukrotnie przed porosem i nie zostałam uprzedzona że nie ma tam żadnej pomocy w opiece pielęgnacyjnej nad dzieckiem. Na moje zarzuty otrzymalam odpowiedź, że tak jest wszędzie i że o rooming in kobiety walczyły. Czy tak powinno być?

Nastawiacie się na jakąś pomoc w szpitalach przy dziecku jeśli faktycznie się okaże że może być ciężko? Bo jest przecież róznie.

Co do wody to tylko żywiec niegazowany nie jest słodki jak dla mnie i ewentualnie Nestle - inne smakują jak ulepek :x
a niegazowanej Veroni nie ma nigdzie
też bym chętnie posmakowała ;)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 05:35
0

DobraC napisał(a):Dziewczyny :o Co z Wami???
Fugowanie? Mycie okien? Latanie po sklepach?????
Kiedyś się na to mówiło "wicie gniazda" ;)
nikt inny za mnie tego nie zrobi, poza tym jak siedzę w domu to sie przynajmniej z czymś wyrobię :)

A do picia coli w ilościach ponadnormatywnych tez się przyznaję.
i jeszcze Nestea. i woda niekolorowa dla równowagi czasem też 8)

Odpowiedz
Grzybowa 2010-05-24 o godz. 05:11
0

roza_pustyni napisał(a):a czy siadlyscie...no czy ja wiem...moglo byc gorzej oby nie

wracajac do tej nieszczesnej pepsi - hehh- to cukier mam na bardzo dobrym poziomie hehhh
No to fakt. A co do cukru to szczerze zazdroszczę. Ja na to cholerstwo muszę uważać choć z drugiej strony wiem jak glukometr oszukać ;) :P

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-24 o godz. 04:45
0

DobraC napisał(a):Siadlysmy, ale musisz Roza przyznac ze ostatnio niezle teksty walisz lol ...
:o no przyznaje sie, bo to chyba przez to slonce mi sie mozg przegrzewa ale dobrze ze mam was przynajmniej mi glupoty z glowy wybijacie :)

a czy siadlyscie...no czy ja wiem...moglo byc gorzej oby nie

wracajac do tej nieszczesnej pepsi - hehh- to cukier mam na bardzo dobrym poziomie hehhh

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 04:27
0

Siadlysmy, ale musisz Roza przyznac ze ostatnio niezle teksty walisz lol

Dziewczyny :o Co z Wami???
Fugowanie? Mycie okien? Latanie po sklepach?????

:o
Normalnie sie kompleksow nabawie
Z ta klima to bylo super pytanie... Pytanie czy my przezyjemy takie 30st i droge jakies 40-50 minut bez klimy.....
juz sie boje....

Odpowiedz
Grzybowa 2010-05-24 o godz. 04:18
0

Oj kobity ale siadłyście na Różę lol Ja przyznam się, że jeszcze 4 tygodnie temu piłam normalnie Pepsi. Ze względu jednak na cukier i moją nietolerancję glukozy postanowiłam sobie darować. W Poradni Diabetologicznej kazali mi również odstawić wszelkiego rodzaju soki owocowe nad czym ubolewam bo w lodówce chłodzi się mój ulubiony sok pomarańczowy. Nic tylko zostałam o samej wodzie. W ciągu dnia piję gazowaną a w nocy niegazowaną ale za to smakową (bo zwykła niegazowana to by mi przez gardło nie przeszła).

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-24 o godz. 03:43
0

Gumiś napisał(a):No to masz szczęście bo byśmy cię tu ukatrupiły żywcem ;) Ale i tak nie ma co przesadzać z tymi napojami, pepsi, cola, fanta i inne to tak jak pisze Sandraa syf
uuufffff to mi ulzylo ze jeszcze troche pozyje 8) no to szklaneczke mineralnej na zdrowie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 03:41
0

No to masz szczęście bo byśmy cię tu ukatrupiły żywcem ;) Ale i tak nie ma co przesadzać z tymi napojami, pepsi, cola, fanta i inne to tak jak pisze Sandraa syf

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-24 o godz. 03:38
0

Gumiś napisał(a):roza_pustyni napisał(a):Blutka napisał(a):Lubię pepsi, ale BEZ PRZESADY. lol

Głównie piję wodę, soki i herbatę. Napoje gazowane też, ale nie w takich kosmicznych ilościach. ;)
ja az tak lubie i co poradze, nic nie poradze, staram sie przerzucic na mineralna gazowana ale dzien bez lyku pepsi to mordengda jedni sa uzalenieni od kawy , drudzy od piwa a ja od pepsi :)
Róża ale powiedz że ty nie wypijasz sama tych 2-2,5l dziennie :prayer:
no wlasnie dalam male wyjasnienie wyzej

nie sama lol

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-24 o godz. 03:37
0

Sandraa napisał(a):Róża a Ty wiesz jaki to syf? Co Ty robisz mojej imienniczce?


zdaje sobie sprawe z tego ze nic dobrego ani zdrowego w pepsi nie ma ale jak juz mowilam staram sie przerzucic na pepsi ale jakos opornie to idzie

ehhh no moze przesadzilam z ta ilosci wypijanej pepsi, no bo w sumie 2-2,5 l pepsi starcza na dwa dni,ale mam do tego pomocnika-meza ktory tez troche z tej butli upije wiec chyba nie jest az tak zle-palnelam jak lysy o sciane z tymi 2,5 l dziennie :o

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 03:35
0

roza_pustyni napisał(a):Blutka napisał(a):Lubię pepsi, ale BEZ PRZESADY. lol

Głównie piję wodę, soki i herbatę. Napoje gazowane też, ale nie w takich kosmicznych ilościach. ;)
ja az tak lubie i co poradze, nic nie poradze, staram sie przerzucic na mineralna gazowana ale dzien bez lyku pepsi to mordengda jedni sa uzalenieni od kawy , drudzy od piwa a ja od pepsi :)
Róża ale powiedz że ty nie wypijasz sama tych 2-2,5l dziennie :prayer:

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 03:32
0

Róża a Ty wiesz jaki to syf? Co Ty robisz mojej imienniczce?

Natalia, a myślałaś o Iatrosie? albo tej klinice na Fieldorfa?

A ja dziś otworzyłam sezon basenowy 8) i poopalałam Emmę. Cudownie!

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-24 o godz. 03:27
0

Blutka napisał(a):Lubię pepsi, ale BEZ PRZESADY. lol

Głównie piję wodę, soki i herbatę. Napoje gazowane też, ale nie w takich kosmicznych ilościach. ;)
ja az tak lubie i co poradze, nic nie poradze, staram sie przerzucic na mineralna gazowana ale dzien bez lyku pepsi to mordengda jedni sa uzalenieni od kawy , drudzy od piwa a ja od pepsi :)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 03:24
0

Lubię pepsi, ale BEZ PRZESADY. lol

Głównie piję wodę, soki i herbatę. Napoje gazowane też, ale nie w takich kosmicznych ilościach. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 03:20
0

roza_pustyni napisał(a): dziennie schodzi 2-2,5 l pepsi
Rany boskie, a ja mam wyrzuty sumienia z tą colą

Odpowiedz
patunieczka 2010-05-24 o godz. 03:18
0

natalia25 napisał(a):
Z histerii szpitalnych. Umówiłam się dzisiaj w Damianie na konsultacje co z porodem itp.
No i pani w recepcji mówi do mnie, że maja taką ilość pacjentek, które u nich prowadziły ciąże i u nich rodzą, że te z zewnątrz przyjmują w drugiej kolejności i tylko jak będa mieli miejsce :o
Do tego 3/4 lipca juz zarezerwowane
W czwartek mam wizyte, mam nadziję, że mnie zakawalifikują
Nic tylko prywatne porodówki zakładać lol
Miałaś casting na nianię, teraz masz casting na rodzącą... trzymam kciuki, żebyś się "zakwalifikowała"...
Generalnie -szok!

Co do wód mineralnych, poszłam za głosem organizmu i kupiłam zgrzewkę Muszynianki - przez dwa dni piję tylko to +herbaty, soki i jestem w już polowie, czyli ponad półtora litra dziennie wypijam :o
Na etykiecie jest napisane, że ma jakoś tam więcej wapnia i magnezu, może o to organizmowi chodzi?

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 03:18
0

Żywiec smakowy fuuuj :| Jakoś mi nie podchodzi. Ja piję zwykłego żywca i co jakiś czas łyk coli Najpierw sobie wmawiałam, że piję ją na zgagę a teraz chyba jestem uzależniona. Mały łyczek raz na kilka godzin być musi.
No i poluję na niegazowaną veroni mineral fit smakową, ale nie spotkałam jeszcze, a podobno dobra ;)

Odpowiedz
roza_pustyni 2010-05-24 o godz. 03:15
0

Grzybowa napisał(a):Alexa napisał(a):Dziewczyny czy wy pijecie niegazowane wody mineralne smakowe np. Żywca?
Bo to jedyny napój ktory wyjęty z lodówki gasi moje pragnienie w tych upałach a ciągle wszyscy trąbią o tych konserwantach
Ale jakby nie bylo to przecież w róznym pożywieniu też są nie?
To jedyne wody mineralne niegazowane, które toleruję. Właśnie skończyłam truskawkową lol

Dzisiaj trochę zaszalałam z porządkami. Ale jak nic nie robię to jakoś mi tak dziwnie. Głupie babsko ze mnie i tyle :D
co do wody - to mineralna niegazowana jest dla mnie blllleeeee, jak kranowa, gazowana jest ok, ale najwiecej to pije pepsi, dziennie schodzi 2-2,5 l pepsi, jestem pepsiomanka i nic nie poradze,ale za to kawy nie pije bo nie znosze ;)

co do porzadkow to tez mi jakos dziwnie jak nic nie robie, troszke sie pobyczylam ale ile mozna

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 03:15
0

natalia25 napisał(a):Robert przewietrzył chwile auto włączając klime pod szpitalem, a potem jechaliśmy bez klimy z uchylonymi oknami, ale my ze szpitala to mieliśmy pewnie jakiś kilometr.

Z histerii szpitalnych. Umówiłam się dzisiaj w Damianie na konsultacje co z porodem itp.
No i pani w recepcji mówi do mnie, że maja taką ilość pacjentek, które u nich prowadziły ciąże i u nich rodzą, że te z zewnątrz przyjmują w drugiej kolejności i tylko jak będa mieli miejsce :o
Do tego 3/4 lipca juz zarezerwowane
W czwartek mam wizyte, mam nadziję, że mnie zakawalifikują
Nic tylko prywatne porodówki zakładać lol
:o :o Nasz wyż demograficzny jest w wyżu rozrodczym

co do klimy - właśnie miałam zapytać, ale ta odpowiedź jest zupełnie wystarczająca ;]

Odpowiedz
Grzybowa 2010-05-24 o godz. 03:12
0

Alexa napisał(a):Dziewczyny czy wy pijecie niegazowane wody mineralne smakowe np. Żywca?
Bo to jedyny napój ktory wyjęty z lodówki gasi moje pragnienie w tych upałach a ciągle wszyscy trąbią o tych konserwantach
Ale jakby nie bylo to przecież w róznym pożywieniu też są nie?
To jedyne wody mineralne niegazowane, które toleruję. Właśnie skończyłam truskawkową lol

Dzisiaj trochę zaszalałam z porządkami. Ale jak nic nie robię to jakoś mi tak dziwnie. Głupie babsko ze mnie i tyle :D

Odpowiedz
patunieczka 2010-05-24 o godz. 02:18
0

Brzuchaty murzynek Bambo ;) nie zapominaj! Możesz popozować na szybko do zdjęć dla UNICEFu ;)

Fuga schodzi długo, to fakt... Ale gdybyś chciała na porodówce zadać jeszcze więcej szyku, to skombinuj skądś młode orzechy w łupinach do obierania... Efekt gwarantowany.

Nie dojechałam do tego szpitala cholernego... jest taki upał, że jak już obleciałam Ikeę, pralnie chemiczną, sklep spożywczy i H&M (a miałam nic nie kupować ), to na szpital nie starczyło mi rozpędu
Musi się ochłodzić, nie ma siły...

Natalia, mam jeszcze jedno pytanie... Jak wychodziliście ze szpitala to było upalnie, a Ania lekko ubrana. Co z klimą w samochodzie? Jaki skok temepratury nie będzie za duży...? (Matko, jakie ja mam debilne problemy, ale dostałam takiego kataru latając na trasie sklep - parking - samochód, że zaczęłam się zastanawiać jak to mały zniesie...)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 02:13
0

panna_van_gogh napisał(a):Gumiś napisał(a):A fugowałaś w rękawiczkach? Bo jak nie to brud za paznokciami przez kilka tygodni murowany, he he. Ja byłam taka mądra i robiłam paluchami
Nie 8)
i wyglądam jak górnik dołowy lol
mówisz ze kilka tygodni? myslałam ze jutro mi zejdzie jak okno umyje
Z kolan to zejdzie jak się pare razy wyszorujesz ;) ale paluchy.... Wiesz to jednak fuga, jeszcze jak była porządna to trochę posiedzi za paznokciami lol Mnie małż ostrzegał ale byłam mądrzejsza (bo gołym palcem najwygodniej), a sam cwaniak tylko nakładał fugę

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 02:08
0

Blutka napisał(a):Panno droga, najwyżej na porodówce się będziesz tłumaczyć z prac budowlanych w zaawansowanej ciąży, jak zobaczą Twoje paznokcie. ;)
i kolana 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 02:07
0

Panno droga, najwyżej na porodówce się będziesz tłumaczyć z prac budowlanych w zaawansowanej ciąży, jak zobaczą Twoje paznokcie. ;)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 02:05
0

Gumiś napisał(a):A fugowałaś w rękawiczkach? Bo jak nie to brud za paznokciami przez kilka tygodni murowany, he he. Ja byłam taka mądra i robiłam paluchami
Nie 8)
i wyglądam jak górnik dołowy lol
mówisz ze kilka tygodni? myslałam ze jutro mi zejdzie jak okno umyje

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 01:59
0

A fugowałaś w rękawiczkach? Bo jak nie to brud za paznokciami przez kilka tygodni murowany, he he. Ja byłam taka mądra i robiłam paluchami

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-05-24 o godz. 01:57
0

Uwaga: chwalę się 8)
sfugowałam właśnie całe 4m2 przedpokoju fuga w kolorze "brąz Bali" :lizak:
wyglądam jak Murzynek Bambo, łazienkę będę doczyszczać trzy dni,
ale jestem z siebie mega dumna :supz:
ciekawe co powie Bartek jak wróci :rock:

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 01:54
0

Aoi, mi wydaje się, że pojemniczki się bardzo przydadzą, ale chyba wystarczą takie "zwykłe" do przechowywania źywności.

Ten pomysł z pojemniczkami na mocz też jakos nie specjalnie mi sie podoba.

Odpowiedz
Aoi 2010-05-24 o godz. 01:44
0

A ja z innej beczki.
Zastanawiam się nad zakupem (nie już, ale przyszłościowo) pojemniczków na pokarm.
Wypatrzyłam coś takiego: http://www.wszystko.dla.dziecka.pl/index.php?p3411,pojemniki-na-zywnosc-4x130-ml-tommee-tippee
ale oczywiście są i inne: Avent, Madela...
Czy warto inwestować w takie pojemniczki?

Dlaczego pytam, gdzieś zasłyszałam, że można trzymać pokarm w tych aptecznych pojemniczkach na mocz, ale jakoś nie mam do tego przekonania (bo na mocz i mi to dziwnie pasuje).

Co Wy na to.
Jestem jakoś średnio przekonana jeszcze z jednego powodu. Takie pojemniki apteczne nie są do końca szczelne a tym samym chyba zbyt długo nie da się w nich przechowywać pokarmu.

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 01:23
0

panna_van_gogh napisał(a):roza_pustyni napisał(a):dziewczyny a ja mam pytanie
w wyprawkowej liscie forum znajduje sie sol fizjologiczna, po co??
Do przepłukiwania oczu Maluszka na przykład.
lub do nosa

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie