-
Gość odsłony: 1943
Czy zostawiłabyś dziecko bez opieki ?
Artykuł http://partnerstwo.onet.pl/1410845,3500,2,artykul.html
Bardzo ciekawy. Ma związek z porwaniem czteroletniej Brytyjki.
Tutaj więcej informacji http://wiadomosci.onet.pl/1411096,2678,kioskart.html
Cała historia jest straszna
Ja przyznam się że raz zostawiłam Kubula jak spał i poszłam na strych powiesic pranie. Ale normalnie tyłkiem trzęsłam, że się obudzi i bedzie płakał. W sumie nic innego mu nie groziło, ale mimo wszystko..
Odpowiedz
Madeleine napisał(a):natalia25 napisał(a):
Zwróciłam na to szczególnie uwage i rzeczywiście nie widuję w swojej okolicy grup dzieci bawiących sie gdzieś kolo domu. U was tez tak jest?
U mnie widuję bardzo dużo (szczególnie w garażach, przy śmietniku, szlabanie itp. ;) ). Ale mieszkam na strzeżonym osiedlu, z dala od ruchliwych dróg i innych zagrożeń.
U mnie na osiedlu tez dzieci ganiaja same. I nie jest to wcale osiedle zamkniete. Az dostaje gesiej skórki jak widze piecilatka ktory sam wychodzi na plac zabaw- on nawet nie jest w stanie sam wrócic do domu bo nie siega do domofonu
Ja tez tak jak wiekszosc nie zostawiam Darii samej i nie wiem kiedy odwaze sie na taki krok
natalia25 napisał(a):
Zwróciłam na to szczególnie uwage i rzeczywiście nie widuję w swojej okolicy grup dzieci bawiących sie gdzieś kolo domu. U was tez tak jest?
U mnie widuję bardzo dużo (szczególnie w garażach, przy śmietniku, szlabanie itp. ;) ). Ale mieszkam na strzeżonym osiedlu, z dala od ruchliwych dróg i innych zagrożeń.
A wiesz natalio, że rzeczywiście...
Znak teraźniejszości - ale nie ma takich "band", jak za moich podstawówkowych czasów ;)
Troche szkoda mi tych naszych dzieci - wychowywanych totalnie pod kontrolą, kloszem - czy jak to zwał...
Oczywiscie rozumiem, że w tej chwili mamy taka a nie inna rzeczywistość i wszystkie te środki ochhronne są niezbędne,
ale bardzo miło wspominam czasy, kiedy to jako 9-cio czy 10-cio latka szłam z koleżankami do pobliskiego parku
bawić sie "w księzniczki" lol
A teraz - nie wyobrażam sobie tak puścic dziecka...
I to nawet starszego :(
Nie wiem, do kiedy. Aż będę miała pewność, że dziecko jest na tyle samodzielne, żeby odróżnić niebezpieczeństwo w postaci obcego człowieka, tudzież inne niebezpieczeństwa będą mu znane (nie wiem, np. ogień, woda, gaz itp.). Myślę, że nie da się wyznaczyć jakieś granicy wieku. Przynajmniej ja nie będę takiej granicy wyznaczać.
Odpowiedz
z ciekawości: dziewczyny, a do kiedy to 'nigdy'?
faktycznie do 12 lat skończonych przez najmłodsze dziecko?
Hmmm. Czasem mały zostaje sam w domu, kiedy nie wezmę wszystkiego z wózka po spacerze i muszę zejść piętro w dół. Zajmuje mi to jakieś 30 sekund, a i tak stresuję się tym bardzo. Wtedy drzwi zostawiam otwarte (tzn. zamknięte na klamkę).
Odpowiedz
Ja też tylko wieczorem, po położeniu Matyldy spać wychodzę i to tylko śmieci wyrzucić do zsypu.
Urządziłam natomiast kiedyś awanturę mojej mamie,która zamknęła Matyldę w aucie i poszła za mną pomagając mi nosić zakupy.
Mnie najbardziej bulwersuje ten fragment:
Rodzice, którzy jedli kolację 50 metrów od sypialni, nie zamknęli drzwi, ponieważ co jakiś czas zaglądali do mieszkania, żeby sprawdzić, czy dzieci śpią spokojnie.
Jak dla mnie to jest to totalny brak wyobraźni i odpowiedzialności!
Ja Wojtka nie zostawiam. Czasami muszę pilnie wyskoczyć dosłownie na 2-3 minuty piętro wyżej do rodziców, ale wtedy zawsze zamykam drzwi. No i mieszkam na wsi, więc to też jest trochę inna sytuacja.
Ja też czasem zostawiam.
Mieszkam w tzw. biźniaku i czasem idę na herbatkę do babci jak Młody śpi.
Dom jest ogrodzony, zamknięty (domofon), a na podwórku dwa wielkie psy-jak ktoś stoi pod bramą już jest taki rumor, że pędzimy do okien sprawdzić co się dzieje.
Zawsze wychodzę z nianią, choć to niekonieczne, bo i tak przez ścianę słychać ryk Młodego.
Ja zostawiam. Jak wychodzimy do sąsiadów :) Młody ma pokój z nimi przez ścianę. Zabieramy ze sobą nianię i tyle. I jest to jedyna opcja, kiedy zostaje sam (tylko wieczorem, po położeniu go już spać).
OdpowiedzA mnie to czasami sytuacja zmusza do zostawiania malej w domu. 10 m od domu mam sklep. Jak wiele z Was wie, generalnie mieszkam sama bo moj maz bardzo duzo podrozuje. I czasami jestem zmuszona do takiego czegos ale wtedy ide z niania i mam wszystko pod kontrola.
Odpowiedz
Ja od wielu miesięcy temat przerabiam z moją koleżanką .
Jej córka była i jest strasznym śpiochem . Jak poszła spać wiadomo było ze będzie spać 2-3 godziny więc mądra mama na godzinę wychodziła na zakupy .
Ja ją lubię ale jak o tym rozmawiamy mam ochotę nią potrząsnąć .
Jest bardzo uparta i mimo tego ze moje argumenty są moce za nic nie przyzna ze robiła źle .
Nie mogę sobie wyobrazić ze mogłabym zostawić dziecko na tak długo i spokojnie robić zakupy .
Jeśli nawet dziecku nic się nie stanie i w domu nie wybuchnie pozar to przecież jej na tych zakupach może się coś stać .
Może ją potrącić samochód (odpukać) i co by się wtedy stało z tym dzieckiem ? Jej zachowanie to szyt głupoty i bezmyślności .
Cóż... Wypowiadałam się już na ten temat na forum (temat pozostawiania dziecka bez opieki - choć nie każdy musiał czytac moją wypowiedź ;)).
Ale miałam podobne przeżycie do tego, które miała natalia25.
Do domu biegłam z sercem kołaczącym w gardle.
Tysiąc wizji na sekundę, niesamowity strach.
Nigdy więcej nie zostawię dziecka bez opieki.
Nie zostawiłabym dziecka bez opieki nawet na moment.
Dzieci przynajmniej do 7 roku życia powinny być pod opieką dorosłych.
Podobne tematy
- Czy pracodawca ma obowiązek honorować zwolnienie z tytułu opieki nad dzieckiem? 15
- Komu przysługuje prawo opieki do dziecka? 0
- Komu przysługuje prawo opieki do dziecka? 7
- Fikcja bezpłatnej opieki medycznej 17
- Jaki rodzaj opieki wybrałyście w szpitalu? 15
- Jaki dom opieki dla osoby starszej polecacie? 4