• migotka76 odsłony: 4731

    Jaki rodzaj opieki wybrałyście w szpitalu?

    Dziewczyny, domyślam się, że pewnie w większości wątków znajdę odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, ale i tak je zdama, bo "spędzają mi sen z powiek" ostatnimi czasy... Głównie dotyczą one lekarza prowadzącego.W skrócie... nie mam "swojego" ginekologa. Do tej pory leczyłam się w przychodni firmowej, z którą mieliśmy podpisaną umowę. Przez kilka lat było to Esso, i tam pani doktór była rewelacyjna, od 2-3 lat Wilmed, również miła pani doktór, ale nic więcej nie mogę o niej powiedzieć.Na studiach chodziłam do b. sympatycznej pani dr w przychodni uczelnianej. Sporadycznie robiłam cytologie prywatnie.Od stycznia firma zmienia system opieki medycznej. Teraz będziemy płacić abonamenty i w ramach tego mamy różny pakiet usług. Zmieniamy też klinikę.W tej sytuacji zamierzam wykupić pakiet u męża i korzystać z usług LIM.Już teraz zgłębiam temat ginekologów w tym Centrum Medycznym.Problem polega na tym, że od dawna wiem, że chciałabym rodzić na Solcu. Wielokrotnie obiło mi się o uszy, że dobrze jest mieć lekarza prowadzącego ze szpitala, w którym chce się rodzić.Wiele moich koleżanek decydowało się jednak na inny szpital, niż ten z którego był lekarz prowadzący.Zastanawiam się, czy na pewno ma sens płacenie abonamentu w LIM i jeszcze płacenie za wizyty u gina ze szpitala.Jak Wy to rozwiązujecie?

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-02-06, 09:52:48
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
migotka76 2009-02-06 o godz. 09:52
0

Byłam nastawiona na Ledowicza, ale niestety nici... Kunicki był lekarzem, o którym czytałam pozytywne opinie i jedynym, który przyszedł mi na myśl, kiedy się zapisywałam :) Ale cieszę się, że podzielasz pozytywne opinię na jego temat.
Zobaczymy.... na razie idę na kontrolę i omówienie przygotowań.

Odpowiedz
dodek 2009-02-06 o godz. 09:37
0

Polecam Kunickiego tez do niego chodzę...... :D dał mi skierowanie na hsg i robił mi je na Karowej... ;)

Odpowiedz
migotka76 2009-02-06 o godz. 08:49
0

Jestem zapisana o dr Kunickiego na przyszły wtorek :)
Niestety, polecany mi dr Ledowicz, robi w tej chwili tylko usg... Chciałam zapisac się do niego, bo pracuje na Solcu. Cóż... trudno :(

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 11:09
0

Ja byłam u Ledowicza na usg - byłam bardzo zadowolona po wizycie.

Odpowiedz
Gość 2009-02-02 o godz. 19:35
0

Ja w LIMie chodzę do Szymańskiego. Jeszcze się nie przejechałam ;)

Odpowiedz
Reklama
migotka76 2009-02-02 o godz. 11:42
0

A może któraś z Was zna dr Ledowicza z LIM?

Odpowiedz
Dora@ 2009-02-01 o godz. 12:29
0

Czy Kttos moglby mi polecic kogos dobrego z Wrocłwia lub ewentualnie Obornik Sl, Ja mieszkam w Trzebnicy.
Widze, ze w watku tym pisza tylko osoby z Warszawy.

Odpowiedz
oleńka25 2009-01-31 o godz. 21:56
0

Jeśli chodzi i LIM to ja z całego serca polecam prof. Kamińskiego. Jest fantastyczny, prowadził moją ciążę i jestem z niego bardzo zadowolona (w wcale nie czeka się miesiąc na wizytę, ja zazwyczaj umawiałam się 1-2 wcześniej, a jak musiałam iśc nagle to zawsze mnie przyjął poza kolejką).

Państwowo przyjmuje na Starynkiewicza, ale ja rodziłam na Żelaznej i nie potrzebowałam tam żadnego dodatkowego lekarza

Odpowiedz
oleńka25 2009-01-31 o godz. 21:55
0

Jeśli chodzi i LIM to ja z całego serca polecam prof. Kamińskiego. Jest fantastyczny, prowadził moją ciążę i jestem z niego bardzo zadowolona (w wcale nie czeka się miesiąc na wizytę, ja zazwyczaj umawiałam się 1-2 wcześniej, a jak musiałam iśc nagle to zawsze mnie przyjął poza kolejką).

Odpowiedz
szyman 2009-01-31 o godz. 13:23
0

Ja mam to samo.
Ginekolog do którego chodzę normalnie nie prowadzi ciąż, więc muszę poszukać nowego.
Nałogowo czytam fora ale nie jestem w stanie wybarać żadnego konkretnego lekarza.
A po przeczytaniu opinii o warszawskich szpitalach we wczorajszej GW juz nie wiem z jakiego szpitala szukać lekarza.

Poza tym cholernie boję się porodu.

W sumie to wszystko sprawia że jestem przerażona.
Dziewczyny poradzcie jakich lekarzy polecacie.

Odpowiedz
Reklama
Fiba 2009-01-30 o godz. 16:32
0

Ja chodzę do LIMu do dr Kunickiego. Czeka się sporo na wizytę, ale jak już kogoś zna, to zawsze przyjmie dodatkowo.
Na początku 1x w miesiącu, potem 2x, teraz chodzę na wizytę i badania co tydzień.

On pracuje na Karowej, i tam zamierzam rodzić. Chciałam na Madalińskiego, ale zmieniłam właśnie ze względu na niego (i inne dość pozytywne opinie).
Nie chodzę nigdzie prywatnie, teraz chodzę co jakiś czas na ktg do szpitala.

Jeśli planujesz być od któregoś momentu na zwolnieniu, to możesz oprócz lekarza z LIMu chodzić do lekarza do szpitala na normalne wizyty. Ale oczywiście, to się wiąże z kolejkami, więc pracując, to sobie nie wyobrażam

powodzenia :)

Odpowiedz
Majaa 2009-01-30 o godz. 16:20
0

Ja chodziłam i chodze do lekarza co 4 tygodnie kalendarzowe (co czwarty wtorek). W klinice przyszpitalnej w Rydgierze w Łodzi to standard z tego co wiem. Kobieta ciężarna ma wyznaczane wizyty raz w miesiącu.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 12:00
0

chodze do prywatnego gin, ktory takaze pracuje w klinice, w ktorej chcialabym kiedys rodzic :)

Odpowiedz
migotka76 2009-01-30 o godz. 11:04
0

Ja się czuję trochę na zasadzie "osiołkowi w żłobie dano"... Jeszcze pakietu dla mnie w LIM nie wykupiliśmy, ale czytałam sobie opinie o tamtejszych ginekologach... Jest ich tam dłuuuuga lista (nie liczyłam ilu), ale pozytywne opinie ma tylko kilku i to czeka się do nich po mies.
Zastanawiam się co w sytuacjach nagłych? Kompletnie nie wiem jak to "rozegrać", żeby mieć dobrą opiekę, nie wydawać dodatkowej kasy na badania, które w LIM mogę zrobić w ramach pakietu, mieć dobrego lekarza, a jednocześnie nie mieć problemu w nieprzewidzianych przypadkach.
Właściwie jak często w prawidłowoprzebiegającej ciąży chodzi się do ginekologa?

Odpowiedz
Aoi 2009-01-30 o godz. 10:54
0

Również nie miałam swojego lekarza-ginekologa.
Wciąż szukałam tego lepszego.
Tego, który zajmie się mną kompleksowo, a nie tylko na zasadzie przepisania leków "wróżąc z fusów". Nawet żaden nie wykonał mi nigdy cytologii. Dopiero prywatnie i to niedawno ten zaszczyt mnie kopnął.

W końcu koleżanka poleciła mi swojego lekarza.
Umówiłam się na wizytę, na której notabene okazało się, że jestem w ciąży.
Postanowiłam, że będę chodzić już do niego i nie szukać więcej. Tym bardziej, że cieszy się bardzo dobrą opinią.
A rodzić będę w szpitalu, w którym on pracuje, o ile tylko zdążymy dojechać ;). Mieszkam 50km od tego szpitala.
W moim mieście rodzić nie chcę, bo to rzeźnia a nie porodówka.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie