• Gość odsłony: 40459

    Mamy wrześniowo-październikowe (2)

    Zapraszam do nowych poscikow lol

    Oto link do poprzedniego watku:

    http://rhodes.globat.com/~//forum/viewtopic.php?t=48283&sid=be483cb3311bd82bc86ffa675b6a82f8

    Dorzucilam link ;) Kometa

    Odpowiedzi (1404)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-07-07, 00:57:30
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-07-07 o godz. 00:57
0

NOWY WĄTEK:

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=965372#965372

Odpowiedz
Gość 2010-07-07 o godz. 00:55
0

Aha - pozwolę sobie założyć nowy wątek, bo dobijamy do setki. ;) Zaraz wkleję link.

Odpowiedz
Gość 2010-07-07 o godz. 00:55
0

Już się pochwaliłam, że z napinaniem brzucha lepiej? Tak? To dziś w nocy mi dało popalić. Nie wiem, może to przez ten upał. Jest mi tak duszno, że czuję się znowu, jak w pierwszym trymestrze, kiedy ledwo byłam w stanie bez zawrotów głowy podnieść się z łóżka.

A jutro muszę się wybrać do miasta pozałatwiać kilka ważnych spraw i już się cieszyłam, że czuję się w miarę dobrze, to tylko biodra spacyfikuję podwożąc się wszędzie, żeby za dużo nie chodzić i będzie git. Jassssne. Chociaż ma się ochłodzić jutro.

Odpowiedz
wiewrióra 2010-07-06 o godz. 16:38
0

u nas rano była kolo 5 :)

moze mi się uda bo i tak mówię ciągle mikrob, dzidziuś, maluch etc :)

dobranocka do juterka :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 16:36
0

wiewrióra napisał(a):no ja chce bardzo poznac bo sie na synka nastawiam zaś szczęśliwy tatuś nie chce poznać .... wyjdzie na to ze bede musiala uwazac az do porodu zeby sie nie wygadac :)

tak sie cieszę juz :)
I nie wygadasz się? To podziwiam - u mnie nie byłoby szans, na pewno nie dałabym rady ugryźć się w język ;)

U nas grzmi i błyska - mamy fantastyczną burzę...

Odpowiedz
Reklama
wiewrióra 2010-07-06 o godz. 16:33
0

no ja chce bardzo poznac bo sie na synka nastawiam zaś szczęśliwy tatuś nie chce poznać .... wyjdzie na to ze bede musiala uwazac az do porodu zeby sie nie wygadac :)

tak sie cieszę juz :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 16:30
0

wiewrióra napisał(a):witam :)

musze sie pochwalic ze po chorobie bylam u lekarza i wszystko ok, dzidziuś rośnie jak na drozdzach i slyszalam bicie serduszka :D :D :D

a za 2-3 tygodnie na USG :)
No to świetnie, że wszystko w porządku :D

A na usg to pewnie płeć już poznasz, co? :D

Odpowiedz
wiewrióra 2010-07-06 o godz. 16:29
0

witam :)

musze sie pochwalic ze po chorobie bylam u lekarza i wszystko ok, dzidziuś rośnie jak na drozdzach i slyszalam bicie serduszka :D :D :D

a za 2-3 tygodnie na USG :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 16:16
0

orzełek napisał(a):Zwykly-cud napisał(a):Willow napisał(a):
Cudzie, ja mam ten sam problem ze spaniem - też sobie jaśka podkładam i tylko mnie wkurza, jak go przekładam przy każdym przewróceniu się na drugi bok Więc może taki rogal faktycznie jest dobrym pomysłem - zwłaszcza że nie są kosmicznie drogie, jak widzę ;)
Willow- czy to znaczy, ze nie jestem jedyna z tym bolem plecow? :D :D :D
z pewnością nie jesteś sama 8)

Dobrze, że Patt Ci tak odpowiedziała - bo aż mi się głupio zrobiło, że mnie plecy nie bolą ;) Myślę, że nie bolą, bo brzuch jeszcze niewielki - ale w nocy już mi bardzo niewygodnie, męczę się niezależnie od pozycji, i rano budzę się połamana jak paralityk ;)

Dostałam dziś prezent od koleżanki - maleńką koszulkę z napisem "If you think I am fat, you should see my dad" lol Mocno żartobliwie, bo akurat z mojego męża chudzielec się zrobił ostatnio - za małą chwilkę ja go w wadze przeskoczę

Odpowiedz
orzełek 2010-07-06 o godz. 15:44
0

Zwykly-cud napisał(a):Willow napisał(a):patt napisał(a):Aha. Apropo imion. Mój mąż ma nową propozycję: Milan. Dla mnie jest tylko jeden Milan : AC MILAN :D

Patt, czy Twój mąż to mój mąż? lol U nas propozycja dokładnie ta sama - najpierw właściwie dla żartu, ale im częściej sobie powtarzam, tym bardziej mi się podoba 8)

Sandraa, to szczęściarze z Was ;) (odnośnie tego imienia), że nie musicie na żadne głupie komentarze reagować. A Mia swoją drogą śliczne imię :D Mnie się swego czasu bardzo podobało Lea... Ale nie - od lat moim wyborem dla dziewczynki jest Lena i tak już zostanie :D

Cudzie, ja mam ten sam problem ze spaniem - też sobie jaśka podkładam i tylko mnie wkurza, jak go przekładam przy każdym przewróceniu się na drugi bok Więc może taki rogal faktycznie jest dobrym pomysłem - zwłaszcza że nie są kosmicznie drogie, jak widzę ;)
Willow- czy to znaczy, ze nie jestem jedyna z tym bolem plecow? :D :D :D
z pewnością nie jesteś sama 8)
ja już przed ciążą miałam bardzo chrupiąco-strzykający kręgosłup, wystarczy, że się skręcę w bok a tam chrup, chrup, chrup, straszne :x a teraz dopiero daje mi się we znaki :(
boli w każdej pozycji
ale mam super wygodny materac w sypialni, więc noce akurat jakoś znosze
o takiej podusi to ja bym marzyła na takie dzienne polegiwanie lol

Odpowiedz
Reklama
Zwykly-cud 2010-07-06 o godz. 15:39
0

Willow napisał(a):patt napisał(a):Aha. Apropo imion. Mój mąż ma nową propozycję: Milan. Dla mnie jest tylko jeden Milan : AC MILAN :D

Patt, czy Twój mąż to mój mąż? lol U nas propozycja dokładnie ta sama - najpierw właściwie dla żartu, ale im częściej sobie powtarzam, tym bardziej mi się podoba 8)

Sandraa, to szczęściarze z Was ;) (odnośnie tego imienia), że nie musicie na żadne głupie komentarze reagować. A Mia swoją drogą śliczne imię :D Mnie się swego czasu bardzo podobało Lea... Ale nie - od lat moim wyborem dla dziewczynki jest Lena i tak już zostanie :D

Cudzie, ja mam ten sam problem ze spaniem - też sobie jaśka podkładam i tylko mnie wkurza, jak go przekładam przy każdym przewróceniu się na drugi bok Więc może taki rogal faktycznie jest dobrym pomysłem - zwłaszcza że nie są kosmicznie drogie, jak widzę ;)
Willow- czy to znaczy, ze nie jestem jedyna z tym bolem plecow? :D :D :D

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 14:46
0

dziewczyny ale jest jeszcze taki rogal czym on się rozni do tamtego??
http://www.allegro.pl/item193094974_poduszka_uniwersalna_max_monogram.html

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-06 o godz. 14:04
0

Zwykly-cud napisał(a):
Ja mam taką i własnie na niej spie
http://www.allegro.pl/item194896025_hit_poduszka_do_karmienia_rogal.html
Oczywiscie w kremowe zyrafy lol To Cię niezle Panna złapało ;)
A ty spisz z nia wlasnie tak jak tam na rysunku pokazują? Bo mnie boli czesc ledzwiowa kręgoslupa, tak na wysokosci brzucha i wyzej i zastanawiam się czy by mi pomoglo. Normalnie to sobie jasieczek wciskam pod bok, ale efekty nie najlepsze.
Bo te kremowe zyrafy sa takie słodkie

a spie tak jak na zdjeciu i własnie plecy mnie teraz nie bola
a i z przekrecaniem łatwiej bo jak mam rogala miedzy nogami
to przewracam sie trzymajac go tak własnie i on "idzie" za mna
rewelka!

Odpowiedz
orzełek 2010-07-06 o godz. 13:47
0

ale ten styropian jest chyba pokruszony? taki granulat?
ja mam fotel fatty, wypełniony właśnie granulacikiem i on niestety szeleści
ale za to jaka ulga dla pleców!

Odpowiedz
meggi120 2010-07-06 o godz. 13:21
0

Mam takie moze głupie pytanko do dziewczyn które juz mają tą poduszkę. Bo jest napisane ze ona jest wypełniona jakimiś styropianowym granualtem. Czy to aby nie szeleści w nocy jak sie człowiek przewraca z boku na bok?

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 13:18
0

Willow napisał(a):
Cudzie, ja mam ten sam problem ze spaniem - też sobie jaśka podkładam i tylko mnie wkurza, jak go przekładam przy każdym przewróceniu się na drugi bok Więc może taki rogal faktycznie jest dobrym pomysłem - zwłaszcza że nie są kosmicznie drogie, jak widzę ;)
O! Ja tez chce takiego rogala! Poprosze meza, zeby mi takiego na allegro zamowil! Ja w nocy sobie podkladam pod stopy poduszke, zeby byly wyzej bo po calym dniu mnie strasznie bola, a tez podkladam jaska miedzy nogi, ale ja sie wierce bardzo i mnie to wkurza, ze jak juz sie przewracam na drugi bok, to jasiek spada z lozka Faktycznie, moze taki rogal byc dobrym rozwiazaniem...Potem byl by do karmienia! :rolleyes:

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 13:01
0

patt napisał(a):Aha. Apropo imion. Mój mąż ma nową propozycję: Milan. Dla mnie jest tylko jeden Milan : AC MILAN :D

Patt, czy Twój mąż to mój mąż? lol U nas propozycja dokładnie ta sama - najpierw właściwie dla żartu, ale im częściej sobie powtarzam, tym bardziej mi się podoba 8)

Sandraa, to szczęściarze z Was ;) (odnośnie tego imienia), że nie musicie na żadne głupie komentarze reagować. A Mia swoją drogą śliczne imię :D Mnie się swego czasu bardzo podobało Lea... Ale nie - od lat moim wyborem dla dziewczynki jest Lena i tak już zostanie :D

Cudzie, ja mam ten sam problem ze spaniem - też sobie jaśka podkładam i tylko mnie wkurza, jak go przekładam przy każdym przewróceniu się na drugi bok Więc może taki rogal faktycznie jest dobrym pomysłem - zwłaszcza że nie są kosmicznie drogie, jak widzę ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 12:16
0

Aha. Apropo imion. Mój mąż ma nową propozycję: Milan. Dla mnie jest tylko jeden Milan : AC MILAN :D

Zdjęć narobiłam, ale nie wiem gdzie kabelek od aparatu. Idę odetchnąć.

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-07-06 o godz. 12:13
0

panna_van_gogh napisał(a):Zwykly-cud napisał(a):natalia25 napisał(a):Super ta poducha, nawet właśnie póxniej dla dziecka. Jak dla mnie do karmienia to ona jest za duża.
Ja miałam takiego rogala zakładanego na brzuch, tak sie później wprawiłam, że potrafiłam karmić Anię i mieć dwie ręce wolne. Kosztuje grosza, a wygodne ;)
Natalia, czy ja dobrze pamiętam, że mialaś taką ciązaową poduchę z mothercare? To jest wlasnie taki rogal? Ostatnio makabrycznie sypiam wlasnie pzrez bole kregoslupa i zastanawiam sie czy by nie pomoglo.

Co do tych rogali do karmienia- moja znajoma z 3 miesięcznym dzieckiem bardzo sobie chwali, bo niesamowicie odciąza jej kregoslup ;)
Ja mam taką i własnie na niej spie
http://www.allegro.pl/item194896025_hit_poduszka_do_karmienia_rogal.html
Oczywiscie w kremowe zyrafy lol To Cię niezle Panna złapało ;)
A ty spisz z nia wlasnie tak jak tam na rysunku pokazują? Bo mnie boli czesc ledzwiowa kręgoslupa, tak na wysokosci brzucha i wyzej i zastanawiam się czy by mi pomoglo. Normalnie to sobie jasieczek wciskam pod bok, ale efekty nie najlepsze.

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 11:51
0

Ja też jestem panna i żebym jakoś strasznie sprzątać lubiła to nie powiem :) Ale punktualnia jestemd do bólu.

Apropo staników do karmienia to gdzieś wyczytałam, że lepiej kupić po porodzie, bo te piersi jednak rosną i ten sprzed porodu może być przymały.

Nasi rodzice są bardzo w porządku. Najpierw tylko mówili żeby nie kupować nic bo zapeszymy, a teraz moja mama sama kupuje jakieś drobiazgi. Pytają o zdrowie, odwiedzali w szpitalu, ale co do finansowania wyprawki i wózka to jeszcze nawet nie rozmawialiśmy.

Byłm dziś na rozmowie o pracę i najprawdopodobniej od czerwca zaczynam, piszę najprawdopodobniej bo pewna będę jak podpiszę umowę ;)

Mąż przyniósł dziś z miasta przesłodkie trampki dla naszego malucha. Zaraz sfotografuję to Wam tu urządzę małą galerię :)

A co do imienia widziałam że mi tam w naszej liście Zwykły Cud wpisała Julka, ale ja nieeee wieeeem. :) Mam w głowie mętlik nie mniejszy niż z wózkiem. A w środę wybieramy się do dużego miasta i będziemy oglądać wózki.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-06 o godz. 11:40
0

Zwykly-cud napisał(a):natalia25 napisał(a):Super ta poducha, nawet właśnie póxniej dla dziecka. Jak dla mnie do karmienia to ona jest za duża.
Ja miałam takiego rogala zakładanego na brzuch, tak sie później wprawiłam, że potrafiłam karmić Anię i mieć dwie ręce wolne. Kosztuje grosza, a wygodne ;)
Natalia, czy ja dobrze pamiętam, że mialaś taką ciązaową poduchę z mothercare? To jest wlasnie taki rogal? Ostatnio makabrycznie sypiam wlasnie pzrez bole kregoslupa i zastanawiam sie czy by nie pomoglo.

Co do tych rogali do karmienia- moja znajoma z 3 miesięcznym dzieckiem bardzo sobie chwali, bo niesamowicie odciąza jej kregoslup ;)
Ja mam taką i własnie na niej spie
http://www.allegro.pl/item194896025_hit_poduszka_do_karmienia_rogal.html

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-07-06 o godz. 11:22
0

natalia25 napisał(a):Super ta poducha, nawet właśnie póxniej dla dziecka. Jak dla mnie do karmienia to ona jest za duża.
Ja miałam takiego rogala zakładanego na brzuch, tak sie później wprawiłam, że potrafiłam karmić Anię i mieć dwie ręce wolne. Kosztuje grosza, a wygodne ;)
Natalia, czy ja dobrze pamiętam, że mialaś taką ciązaową poduchę z mothercare? To jest wlasnie taki rogal? Ostatnio makabrycznie sypiam wlasnie pzrez bole kregoslupa i zastanawiam sie czy by nie pomoglo.

Co do tych rogali do karmienia- moja znajoma z 3 miesięcznym dzieckiem bardzo sobie chwali, bo niesamowicie odciąza jej kregoslup ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 10:16
0

orzełku wlasnie mi chodzilo o uzywana kortine
a ja juz sama nie wiem co ja chce

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 09:21
0

Moja kolezanka miala taka poduche do karmienia i byla b z niej zadowolona :)

Ja mialam 75B male, a teraz mam C, wiec b mi nie urosly, z czego bbbbb sie ciesze! :) mam nadzieje, ze dzieki temu nie beda potem obwisle :)
Z tego co wiem, gdy mleko zacznie naplywac, to b sie piersi powiekszaja, takze wszytko przed nami!

Odpowiedz
orzełek 2010-07-06 o godz. 09:06
0

Mam straszliwego lenia dzisiaj :(
Od rana właściwie nic nie zrobiłam, co wstanę, to zaraz siadam przed kompem sprzątnęłam kuchnię, załadowałam zmyware i znów klap na tyłek, a muszę odkurzyć, umyć podłogę i powinnam porobić testy :x
kompletnie nic mi się nie chce dobrze, że mąż dzisiaj na piłce to nie muszę obiadu robić, tylko jeszcze nie wiem co sama zjem, chyba jakieś kluski lane na mleku sobie zrobię i już :|

Przyszły dwie paczki z allegro, spodnie dresowe, trochę badziewiaste, ale po domu się nadadzą i ogrodniczka sztruksowa-fajna, ale za jakiś czas będzie chyba ciasna w brzuchu, bo nie jest typowo ciążowa. Czekam jeszcze na bluze ciążową i dwie tuniki, wkurzyłam się i kupiłam wysyłkowo, bo ostatnio przeszłam całą Gdynię i nic nie dostałam dla siebie, tyle co wyhaczyłam to ciążowe rybaczki-bojówki w h&m.
Jak na razie jeden lipny zakup na allegro-jeansy, skusiłam się i są za małe, na szczęście mogę odesłać i zwrócą kase

Taką poduchę planuję kupić, ja w ogóle lubię poduszki, więc myślę, że wygodnie się w niej nawet w dzień na drzemkę ułożyć, no a do karmienia chyba musi być taka mniejsza.

Asiulka, piszesz, że szkoda 1000zł na wózek, ale gdzie chcesz kupić tańszy, przecież rzadko który używany dostaniesz za tą cenę? chyba, że uda Ci się kupić używaną kortine?

Odpowiedz
meggi120 2010-07-06 o godz. 08:45
0

O skrzacik super ta poduszka. Co prawda w Tchibo jest identyczna prawie tylko 2 razy droższa. Ja chyba tez taką zakupię bo juz nie moge sobie znaleźć pozycji do spania

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 08:44
0

Blutka napisał(a):I jeszcze jedno, skoro już przy pytaniach jesteśmy - poduszka do karmienia się przydaje? Bo ja mam wrażenie, że to niegłupie. Dłuższe trzymanie dziecka jest bardzo niewygodne, a nachylać się do kolan chyba też się nie da zbyt komfortowo? Czy może wystarczą dwa jaśki i już?
Byłam ostatnio u znajomej z listą pytan i pytalam o to tez. Poduszkę ma i uzyła ze 2 razy ;)
Ja mam tą ciazową, więc planuje z niej ewentualnie korzystać.

Odpowiedz
meggi120 2010-07-06 o godz. 08:42
0

chciałam tylk oskorygowac moja poprzednia wypowiedz.... przed ciążą miałam zaniżone 75B a nie 75D jak napisałam

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 08:41
0

Ja to myślę o takiej:
http://allegro.pl/item193094974_poduszka_uniwersalna_max_monogram.html

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 08:36
0

Mi się niesamowicie powiększył obwód pod biustem. Miałam 75. Teraz noszę 80, ale ostatnio mnie ciśnie. Co ciekawe - nie "otłuściłam" się tam ;) ale mi się wszystko rozszerzyło. Genialne są rosnące biustonosze ciążowe Mamabel z Triumpha - nie dość, że są niedrogie, to super wygodnie i można je prać w wysokich temperaturach w pralce i nic im się nie dzieje.

Aha - mam pytanie: co prawda jeszcze nie kupuję, ale się zastanawiam - jaki rozmiar staników do karmienia kupować? Bo jak sądzę jak pokarm napłynie, to biust się powiększy, prawda? Czy jest jakaś generalna zasada, czy ni ma i trzeba poczekać i kupić dopiero po porodzie?

I jeszcze jedno, skoro już przy pytaniach jesteśmy - poduszka do karmienia się przydaje? Bo ja mam wrażenie, że to niegłupie. Dłuższe trzymanie dziecka jest bardzo niewygodne, a nachylać się do kolan chyba też się nie da zbyt komfortowo? Czy może wystarczą dwa jaśki i już?

Odpowiedz
meggi120 2010-07-06 o godz. 08:28
0

To prawda, moda nam sprzyja. Ale niestety o ile dzininowe i bawełniane rzeczy nadają się idelanie, to ja np mam mega problem bo zaczęłam rozglądać się za sukienką na wesele kuzyna i jak juz jest cos ładnego eleganckiego odciananego pod biustem ale nie ciązowego, to niestety ja sie nie dopinam wlasnie na docinku pod biustem :-(

No i byłam wczoraj w mega szoku, bo przymierzałam biustonosze w H&M i 80D :o leżał idelanie. A przed ciążą miałam zaniżone 75D. Jestem w szoku do dziś. i wiecie co najśmieszniejsze? Tak sie przeraziłam tym rozmairem ze w końcu go nie kupiłam

A tak wogóle juz teraz wiem jaki problem maja dziewczyny z dużym biustem. Ja zawsze narzekałam ze mam za mały ale nigdy nie miałam problemów z mieszczeniem sie w ubrania, a wiem ze jest to odwieczny problem drobnych kobitek z dużym biustem

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 08:25
0

Willow napisał(a):Sandraa, pytanie: wybraliście dla Waszej córeczki dość niespotykane (w Polsce) imię. Spotkały Was jakieś dziwne reakcje z tego powodu? Pytam z ciekawości, po wczorajszej imprezie właśnie - siłą rzeczy temat imion się pojawił i reakcje na propozycje bywały bardzo różne... Dziewczyny, a jak u Was? Rodzina i znajomi pozwalają sobie na komentarze odnośnie wybranego przez Was imienia?
O dziwo nie. Chyba dlatego, że 2 małych dzieci w naszej rodzinie ma na imię Nina i Mia, mamy przetarty szlak lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 08:17
0

No ja właśnie dzisiaj założyłam jedną letnią kieckę sprzed ciąży - zupełnie prosta, lniana, ale wyglądam w niej pokracznie. ;) Najlepiej wyglądają na mnie teraz ubrania z lejących się materiałów - dobrze się dopasowują.

Aha - dla chętnych - jest już pełny katalog www dziecięcej kolekcji Tchibo. Dokładnie to samo jest w papierowym:
http://www.systemtchibo.pl/?nodeid=strona_glowna&aph_zawartosc_cmt_id=239

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 08:15
0

Ja dzis na przerwie lanczowej kupilam w C&A sliczne 2 body za cene 12,90 zl za te 2 sztuki :) W sliczne slodkie w misie :)
Ledwo sie opanowalam, zeby wiecej nie kupowac,...wczoraj dostalismy kolejna pake rzeczy od kolezanki po ich maluszku, wiec juz 2 dostawy mam za soba :) Bede jeszcze miala 2 dostawy ze Stanow od mojego brata po jego coreczce i od kolezanki po ijej synku, wiec nie ma sensu kupowac tyle...I tak juz mamy caly jeden pokoj zawalony wozkiem, ciuszkami itp!
Ah, wczoraj kolezanka dala nam tez slodka mate edukacyjna :)

Podeslijcie mi prosze jeszcze tego linka z rzeczami Tchibo pls :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 08:12
0

natalia25 napisał(a):Blutka napisał(a):Też się wybieram do Tchibo, ale w środę. W Krakowie i tak później wchodzi kolekcja, a ja zamierzam jeszcze za jednym zamachem odwiedzić H&M i upolować coś letniego na te ekstremalne upały. Bo mam jedną kieckę do biegania (tą szmatkę za dwadzieściaparę złotych) i jedną bardziej elegancką, ale przydałoby mi się coś zwiewnego, na ramiączkach, najlepiej z cieniutkiego materiału.
To Ci powiem, że nic nie ma, wisi jedna kiecka i tyle/ Pytałam czy będzie coś nowego, jak na obecną chwile to wszystko co mają i nie przewiduja nic nowego
Naiwnie sprawdzę, może w Krakowie coś jednak mają. Poza tym - ja czasem wybieram z nieciążowych - taka teraz moda na odcinane pod biustem rzeczy, że może coś znajdę? Jeśli w sklepach już jest jakiś zalążek letnich kolekcji, to jest szansa. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 08:03
0

Też się wybieram do Tchibo, ale w środę. W Krakowie i tak później wchodzi kolekcja, a ja zamierzam jeszcze za jednym zamachem odwiedzić H&M i upolować coś letniego na te ekstremalne upały. Bo mam jedną kieckę do biegania (tą szmatkę za dwadzieściaparę złotych) i jedną bardziej elegancką, ale przydałoby mi się coś zwiewnego, na ramiączkach, najlepiej z cieniutkiego materiału.

Odpowiedz
meggi120 2010-07-06 o godz. 07:58
0

ach i słodkie śliniaczki, kazdy w innym kolorze na każdy dzięń tygodnia :love:

Odpowiedz
meggi120 2010-07-06 o godz. 07:56
0

A ja własnie kupiłam przed chwila pierwsze rzeczy dla maluszka :D . Byłam w sklepie tchibo i zrobiłam całkiem duże zakupy. Powiem Wam szczerze ze sie troche nie swojo czułam ze juz kupuje , ale rozsądek wziął góre, bo w końcu za pare dni tych rzeczy tam juz nie bedzie i potem nie bede miała możliwości ich kupienia

Kupiłam słodkie skarpeteczki, body (5 sztuk), recznik kąpielowy, śpiworek, i torbę do przewijania

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 07:37
0

zaczelam przegladac wozki
na moja mama i tesciowa nie mam co liczyc poki co teraz
w ogole wkurza mnie ona jak kupilam ciuszki to mowi ze po co
hmm
czy to naprawde za wczesnie na wozki??
tak sobie myslalam kupic wozek jakis uzywany i na lato kupic lepsiejszą parasolkę
taki mam plan
wozek mi sie podoba roan kortina
ale nowy to okolo 700 na allegro i plus fotelik to koszt ok 1000 zl
jest sens pakowac tyle kasy
mam dołka ogolnie tak jakos...

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 07:32
0

Skrzaciku, ja też już na forte jadę 3 x razy dziennie. Ale mnie (tfu tfu!) chyba pomaga, bo co prawda mam dni, kiedy napina mi się bardziej, ale generalnie zazwyczaj jest tak, że tylko kilka razy dziennie na kilkadziesiąt sekund, albo jak stoję :/ . Fakt, że dużo leżę, zgodnie z zaleceniami. Na spacerki niedługie chodzę dopiero od kilku dni, bo mnie biodra trochę mniej bolą, ale stać nie mogę właściwie wcale. Od razu mi jest gorzej.

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 07:28
0

22 tyg. 5 dn.
Byłam u lekarza. Dostałam przykaz łykania nospy forte trzy razy dziennie :| , a jak to nic nie da, to wtedy mam aplikować sobie mocniejszy lek w formie czopka
Mam się oszczędzać, dużo leżeć i mało stać ;) Chodzić mogę, ale nie na maratony. ;)
To moje dziecko musi być dość duże, bo macicę mam już trzy palce nad pępkiem, a kończy sie też bardzo nisko (szyjka jest raczej z tych krótszych). To pewnie przez to tak mnie od tygodnia coś gniecie w okolicach wątroby.
Przez miesiąc przytyłam tylko 70 dkg :| A wydawało mi się, że żarłam :| I to głównie słodkie. Zapomniałam się spytać czy to normalne. Ale zawsze wydawało mi się, że to w drugim trymestrze najwięcej się tyje. A u mnie nadal minus 6 kg od początku ciąży (startowałam z wysokiej wagi, więc może to ma jakieś znaczenie).
Ogólnie wszystko dobrze.

A tak nawiązując do znaków zodiaku. Serio myślicie, że znak zodiaku ma jakikolwiek związek z charakterem? 8)

Odpowiedz
taylor 2010-07-06 o godz. 07:19
0

Zwykly-cud napisał(a):Rodzicom męza za to chyba brakuje w zyciu wrazen. Wprawdzie imprezują ze znajomymi ile wlezie, jezdzą na wakacje i ogolnie mają co robic to jednak nadchodzące narodziny ich wnuczki są dla nich wydarzeniem tak wielkim, ze są w stanie rzucić wszystko i "wybrac nam wózek" i wszystkie inne akcesoria :mur: :Hangman: :awantura:
No normalnie jakbym czytala o swoich teściach... A w dodatku teściowa kupuje ciuszki nie w moim stylu /już teraz - szybciej niż ja/ które jak twierdzi bedzie zakladać jak niunia bedzie u nich skoro nam sie i tak nie podobaja a jej tak :o Ja jestem lekko przerażona ale mąż uspokaja ze to tylko takie gadanie bo bedzie sie sluchac jak bedzie chciala w ogóle wnuka oglądac u siebie... Nie mam lekko ale przezyje bo mężus stoi za mną murem :D

U nas w sumie nic nowego wizyta dopiero za tydzien a ja sie tylko chcialam pochwalic moją rodzinką...


A brzunio w galerii...

Buziaki

Odpowiedz
orzełek 2010-07-06 o godz. 05:58
0

Margaritka napisał(a):buniuta napisał(a):Margaritka napisał(a):Yvonka napisał(a):No, no, no! Mój synek na pewno nie będzie tragedią ;)
No wlasnie, moj tez nie bedzie tragedia!!! :)
Mojej kolezanki synek jest spod znaku panny i jest super kochany i wspanialy!!!

Moje młode jest Panna! I nie zaminiłabym za nic na świecie! Choc lekkie zapendy do bycia porządnickim... no, ale choc jedna osoba taka w rodzinie się przyda jak nic!
no wlansie, panny ponoc sa b porzadnickie, lubia lad i sklad, moga byc tnawet pedantyczne...no i punktualne, ale to dobra cecha moim zdaniem. Poza tym sa b pracowite!!! :) No zobaczymy, na pewno to tez kwestia wychowania a nie tylko charakteru :)
Mam znajomego spod znaku panny, hmm.. może jest wyjątkiem potwierdzającym tą regułę lol
Mój Jasiu będzie wagą, nie znam żadnej męskiej wagi, więc nie mam zdania.

W końcu moge powiedzieć z całą pewnością, że czuję ruchy, na razie nie mocne kopniaki, ale takie jakby muśnięcia ryby, fantastyczne uczucie.
Weekend był wykańczający pod względem jedzenia jak się rozkręcę to nie mogę przestać, a to lody w 'Marioli' potem obiadek na kutrze, a potem skoro jadło się tak dobrze poza domem, to w domu też trzeba powymyślać jakieś pychotki muszę przystopować z jedzeniem, bo będę kulką!

W końcu mam w domu dziecięce ciuszki :) siorka przywiozła od znajomej dwie siatki bodziaków, pajacyków, same słodkości. Są też różowe śmieję się, że jak nikt nie będzie patrzył to będę w nie Jasia ubierać lol
Muszę posegregować, sprawdzić czy nie brakuje jakichś rozmiarów, ale za dużo kupować nie muszę, tym bardziej, że ma być jeszcze jedna dostawa ;) Fajnie, bo nam nikt w zakupie wyprawki nie pomaga. Z mojej strony jest tylko tata, z którym nie jestem w zbyt dobrej komitywie, a teściowie przyzwyczajeni, że dzieci radzą sobie same. Na szczęście dzięki temu zupełnie się nie wtrącają :)

Odpowiedz
aga077 2010-07-06 o godz. 05:56
0

Ja jestem panna i żebym lubiła sprzątać to nie powiem jak mnie coś naleci to wtedy co pod ręką to wróg nr 1 i do wywalenia. Ogólnie lubię jak jest czysto, co do pracy to jeżeli jakąś polubię to mogę z niej nie wychodzić ;) A jeżeli chodzi o punktualność to mam na tym punkcie bzika, bo jeżeli ja mogę przyjść te 5 min wcześniej to dlaczego mam na kogoś czekać? skoro ten ktoś nie szanuje mojego czasu i poświęcenia?

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 05:24
0

buniuta napisał(a):Margaritka napisał(a):Yvonka napisał(a):No, no, no! Mój synek na pewno nie będzie tragedią ;)
No wlasnie, moj tez nie bedzie tragedia!!! :)
Mojej kolezanki synek jest spod znaku panny i jest super kochany i wspanialy!!!

Moje młode jest Panna! I nie zaminiłabym za nic na świecie! Choc lekkie zapendy do bycia porządnickim... no, ale choc jedna osoba taka w rodzinie się przyda jak nic!
no wlansie, panny ponoc sa b porzadnickie, lubia lad i sklad, moga byc tnawet pedantyczne...no i punktualne, ale to dobra cecha moim zdaniem. Poza tym sa b pracowite!!! :) No zobaczymy, na pewno to tez kwestia wychowania a nie tylko charakteru :)

Odpowiedz
buniuta 2010-07-06 o godz. 04:58
0

Margaritka napisał(a):Yvonka napisał(a):No, no, no! Mój synek na pewno nie będzie tragedią ;)
No wlasnie, moj tez nie bedzie tragedia!!! :)
Mojej kolezanki synek jest spod znaku panny i jest super kochany i wspanialy!!!

Moje młode jest Panna! I nie zaminiłabym za nic na świecie! Choc lekkie zapendy do bycia porządnickim... no, ale choc jedna osoba taka w rodzinie się przyda jak nic!

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 04:40
0

Ja slyszalam, ze tradycja jest taka, ze kto kupuje wozek zalezy od plci malenstwa. Jesli jest chlopak, to wozek kupuja dziadkowie po stronie meza, a jak dziewczynka, to dziadkowie po stronie zony :) Ech, te nasze wspaniale polskie tradycje :)
U nas i ci i ci rodzice dokladaja sie ogolnie do wyprawki.

Odpowiedz
aga077 2010-07-06 o godz. 04:17
0

A mój bąbel w nocy "atakuje" matkę a w dzień do południa śpi. Uaktywnia się tylko na obiad a potem znowu przesypia, a w nocy przez niego ja nie mogę spać lol Rodzice generalnie się nie wtrącają, jedynie nie pozwalają niczego kupić wcześniej żeby nie zapeszyć. Mogę liczyć na to, że na pewno kupią łóżeczko i wyprawkę, a potem w miarę możliwości będą pomagać.

Odpowiedz
meggi120 2010-07-06 o godz. 04:09
0

Ale fajnie, ze czujecie juz takie zdecydowane kopniaczki. U mnie cały czas mały motylek w brzuszku :). Od 2 dni czulam takie delikatne "puk" kilka razy, ale tylko jak leżałam nieruchomo na płasko. No i mój mąż juz tez chciałby poczuć, ale na razie ruchy sa jeszcze za delikatne. A u was kiedy pojawiły sie takie mocniejsze ruchy, w którym tygodniu?

Ja mam super rodziców. Co prawda mieszkamy kawałek drogi od nich (ok 40km) i to akraut nie jest dobre, bo wiem ze na moją mame zawsze mogłabym liczyć... ale ta odległośc niby nie wielka, ale z drugiej strony uciązliwa zeby "podrzucić" dzieciątko na chwile. Rodzice meza tez sa b fajni. Ale zwykle wieksza śmiałosc ma sie do swojej rodzonej mamuśki ;) Zreszta rozpatruje nawet opcję, ze jak juz bede miała wracać do pracy to mama zaopiekuje sie maleństwem, ale brakuje jej jeszcze torche do emerytury :-(. al ja jestem skłonna "zatrudnić" mamuśkę, zwąłszcza ze sama chce na ten cel zrezygonowac z pracy. Wole "zatrudnić" moja mame niz obcą opiekunkę.

Generalnie rodzice i tesciowie juz zapowiedzieli ze tradycja nakzuje ze to oni kupuja wózek. My mamy tylko wybrac a oni fianansują. Generalnie wszyscy sie bardzo cieszą bo zarówno dla moich, jak i męża rodziców to pierwszy wnuczek (wnuczka).

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-07-06 o godz. 03:52
0

A moje dziecko chyba czkawki dostalo. Cały brzuch mi chodzi, nie zadne tam kopniaki czy falowania, więc to najwyrazniej pierwsze cwiczenia przepony ;)

Nic mi sie nie chce :( :x

Odpowiedz
kruszynapl 2010-07-06 o godz. 03:44
0

Yvonka napisał(a):No, no, no! Mój synek na pewno nie będzie tragedią ;)
mozliwe ze ja tylko na taki eksponat trafila - ale tam jeszcze byla kewstia wychowania

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 03:42
0

Yvonka napisał(a):No, no, no! Mój synek na pewno nie będzie tragedią ;)
No wlasnie, moj tez nie bedzie tragedia!!! :)
Mojej kolezanki synek jest spod znaku panny i jest super kochany i wspanialy!!!

Ja dzis bylam rano w pracy na prezentacji i byla po angielsku, dziecko chyba nie bardzo rozumialo, bo straaasznie mnie kopal!!! Ale jak!!! chyba reagowal na zmiane jezyka he he lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 03:34
0

kruszyna, to niebieskie z misiami jest śliczne. :)

Z tymi ruchami to ja jakoś nie dowierzam - też wcześnie zaczęłam czuć i położna mówi, że wcześniej się urodzi. Z usg termin wychodzi, że 2 tygodnie wcześniej. No dobra. Nie opieram się, ale mam wątpliwości - co z tego, że wcześnie poczułam ruchy, przecież to chyba zależy od budowy ciała? Mam mało tkanki tłuszczowej na brzuchu, więc nic mi nie amortyzowało, to poczułam.

Odpowiedz
Yvonka 2010-07-06 o godz. 03:29
0

No, no, no! Mój synek na pewno nie będzie tragedią ;)

Odpowiedz
kruszynapl 2010-07-06 o godz. 03:27
0

witam

co do glukozy mialam robiona 2 razy
1 sama - do kitu
2 dr kazala wcisnac cytryne i poszlo jak herbatka, ale mialam stresa bo mi pobierali 9 probek krwi ....

jestescie ogromnie zaawansowane z tymi zakupami ja mam tylko dwa kąplety ubranek 1 na 56 2 troszke wiekszy
http://imageshack.us

http://imageshack.us

1 kocyk i 2 kocuk z mozliwoscia zrobienia becika...

co do tesciow to dziadek jest bardziej dociekliwy niz babcia, wozek wybralismy sami a oni tylko placa

moja mama jest suuuuper jak tyko sie skrzywie to zaraz sie pyta co ci jest i sluzy rada :) :) :) i wiem ze jako babcia niie bedzie sie wtracac tylko pomagac i sluzyc rada a w dodatku mieszkamy razem wiec to mnie cieszy niz jakby miala mi bledy wytykac albo co chwile upominac

zmienilam lekarza i jestem w 100% zadowolona i dowiedzialam sie ze urodze wczesniej niz mam termin bo szybko czulam ruchy - co mnie cieszy bo po 1 cala rodzina to panny a facet spod tego znaku to z mojego doswiadczenia tragedia

Odpowiedz
Gość 2010-07-06 o godz. 00:39
0

Ja mam kolejne usg za 2 tygodnie i mam nadzieję, że też się wyklaruje co do płci. Na poprzednim już lekarz rzucił przypuszczenie, ale że małe było ruchliwe, to to przypuszczenie ;) zostało złapane w locie i jeszcze też nie jestem przekonana. Czekam na potwierdzenie, zanim się pochwalę. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 17:01
0

Nale napisał(a):Te prochy działają jak jakiś spid. Ani trochę nie chce mi się spać, w ogóle wydaje mi się, że jest wczesne popołudnie.
Baaaardzo wczesne przedpołudnie raczej lol

Dobranoc ;)

Odpowiedz
Nale 2010-07-05 o godz. 16:51
0

Te prochy działają jak jakiś spid. Ani trochę nie chce mi się spać, w ogóle wydaje mi się, że jest wczesne popołudnie.

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 16:47
0

Nale, do łóżka! Odpocznij wreszcie. Po północy sen już nie jest tak zdrowy a nauka nie zając.

Odpowiedz
Nale 2010-07-05 o godz. 16:25
0

No to moja opinia dotyczyła imion właśnie takich jak Dżesika, a Żyraf to mi nawet nie przyszedł do głowy.
Super rzadkie imię ma moja mama - choć dostała je po swojej babci. Twierdzi, że od dziecka cierpi z jego powodu, a odkąd rówieśnicy stali się zbyt dorośli, by je wysmiewać, to po prostu ma kłopot w urzędach, bankach itp.

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 16:17
0

Wiecie co, z tymi komentarzami to jest tak: często spotykam się ze stwierdzeniem, że nadawnie dziecku "wymyślnego" imienia to skazywanie go na bycie wyśmiewanym przez inne dzieci. Tymczasem z mojego doświadczenia (w pracy z dziećmi) wynika, że w tym wyśmiewaniu/wytykaniu to przodują raczej dorośli... Nie dosłownie, rzecz jasna - właśnie w komentarzach. A dzieci akurat nie dziwią się imionowm - skoro kolega czy koleżanka tak się nazywa, to tak się nazywa, i już. Częściej żartują z nazwisk - a na to już nic się nie poradzi...

I jeszcze częsty argument, że wymyślne imię, a nazwisko pospolite lub śmieszne. No i pytanie - czy naprawdę trzeba rezygnować z oryginalnego imienia tylko dlatego, że w nazwisku ma się Rzemień albo Ogórek? Skoro dziecko ma pospolite nazwisko, to i imię musi być takie samo?

Zaznaczam, że nie mam na myśli imion typu Dżesika czy Żyraf 8) (nie wymyślam - http://www.gorny.najlepsze.pl/imiona/) - a po prostu imiona rzadziej spotykane...

Odpowiedz
Nale 2010-07-05 o godz. 16:09
0

Dość rozsądny komentarz, pozwolę sobie zauważyć...

Do piątku nic nie powiem o płci, bo muszę się sama przekonać :) Co by nie siedziało, to boleśnie kopie. Chyba mu się nie podoba siedzenie przy biurku, bo przecież to zazwyczaj nieruchawy leń.

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 15:51
0

Nale, i nie powiesz jeszcze, co tam prawdopodobnie w Tobie siedzi? ;)

Rany, jak ja bym już chciała wiedzieć...

Sandraa, pytanie: wybraliście dla Waszej córeczki dość niespotykane (w Polsce) imię. Spotkały Was jakieś dziwne reakcje z tego powodu? Pytam z ciekawości, po wczorajszej imprezie właśnie - siłą rzeczy temat imion się pojawił i reakcje na propozycje bywały bardzo różne... Dziewczyny, a jak u Was? Rodzina i znajomi pozwalają sobie na komentarze odnośnie wybranego przez Was imienia?

Odpowiedz
Nale 2010-07-05 o godz. 15:46
0

My na pewno będziemy mieć najpierw koszyk, o którym już pisałam - bo małe, lekkie,poręczne i da się dosunąć do łóżka. Potem się zobaczy - łóżeczko typu graco wydaje mi się fajne i praktyczne, ale chyba zwyciężą względy estetyczne i wybierzemy pasujące do sypialni klasyczne drewniane w białym kolorze. Może z wyjmowanymi szczebelkami. A może weźmiemy jakieś w spadku od przyjaciół - wokół mnóstwo małych dzieci.

Liczę, że do piątku lepiej się poczuję, a poza tym po usg poznam płeć w sposób, który mnie na sto procent przekona (bo nadal nie dowierzam) - i wtedy znowu się rozkręcę z zakupami.

Znowu nie mogę oddychać i mam puls mniej więcej tak szybki jak maluszek Ale za to w miarę rzetelnie się uczę, tylko kątem okaz zerkając na forum ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 15:33
0

Moi rodzice zachowują się normalnie - mimo tego, że to będzie ich pierwszy wnuk (wnuczka?) i cieszą się niesamowicie, w nic się nie wtrącają i wręcz podkreślają, że wtrącać się nie będę. Owszem, interesują się bardzo, bardzo są troskliwi - ale robią to delikatnie i w sumie wzruszają mnie tym bardzo...

A wczoraj byliśmy na imprezie u znajomych - imprezę zdominował jeden temat, jako że oprócz mnie były jeszcze trzy dziewczyny w ciąży lol A terminy mamy w odstępach sześciotygodniowych - dwie zaś mają szansę spotkać się na porodówce :D Wesoło było, zwłaszcza gdy doasiadłyśmy się do stołu lol

Ma wrażenie, że dzisiaj czułam jakieś mocniejsze ruchy - takie śmieszne ... falowanie, nie wiem nawet, jak to nazwać. No nic, będę czekać na kolejne sygnały, mam nadzieję, że coraz wyraźniejsze :D

Co do łóżeczka - chyba jednak postawimy na tradycję, czyli drewno. Co do wózka - mam coraz większy mętlik w głowie i już kompletnie nie wiem, co jest ważne

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 15:25
0

meggi120 napisał(a):My raczej kupimy łózeczko tradycyjne drewniane ze szczebelkami i prawdopodbnie dodatkowo kołyske na kółeczkach zebym mogła znia jezdzic po całym mieszkaniu. Nasi znajomi maja taka i stweirdziłam ze to super wygoda i rewelacja i duzo mnie miejsca zajmuje w sypialni, a wtym pomieszczeni uakurat miejsca mamy malutko.

Zastanwialismy sie takze czy nie kupic takiego troche wiekszego łozeczka z mozliwoscia całakowitego zdemontowania szczebelków i wtedy robi sie taki mały tapczanik, ale podbno stelaz takiego łóżeczka nie doczekuje swoich czasów ze wzgledóe wytrzymałościowych, skoki dziecziaczków itp ;) A takie łózeczko jest dorższe prawie 2 razy (kosztuje ok 600 zł) i nie wiemy czy opłaca sie inwestować.
My mamy juz kolyske, taka na koleczkach, dostalismy od mojej kolezanki, po jej synku. Jest sliczna, blekitna :) Bedzie stala u nas w sypialni przy lozku, zeby nie zawalac sypialni lozeczkiem, bo takie lozeczko normalne - drewniane ze szczebelkami - kupimy do pokoiku Bartusia.
Nastepne lozeczko, to bedzie prawdopodobnie takie w ksztalcie samochodu Formuly1, naszych znajomych synek juz z niego wyrasta i beda sie go pozbywali za jakis czas, wiec go od nich odkupimy :) Ich maly tak uwielbia w nim spac, ze za nic w swiecie na razie nie chce slyszec o nowym lozku! ;)
Wklejam zdjecia lozeczka - samochodu!! :) Czego to ludzie teraz nie wymysla :o

http://imageshack.us

Odpowiedz
meggi120 2010-07-05 o godz. 13:37
0

My raczej kupimy łózeczko tradycyjne drewniane ze szczebelkami i prawdopodbnie dodatkowo kołyske na kółeczkach zebym mogła znia jezdzic po całym mieszkaniu. Nasi znajomi maja taka i stweirdziłam ze to super wygoda i rewelacja i duzo mnie miejsca zajmuje w sypialni, a wtym pomieszczeni uakurat miejsca mamy malutko.

Zastanwialismy sie takze czy nie kupic takiego troche wiekszego łozeczka z mozliwoscia całakowitego zdemontowania szczebelków i wtedy robi sie taki mały tapczanik, ale podbno stelaz takiego łóżeczka nie doczekuje swoich czasów ze wzgledóe wytrzymałościowych, skoki dziecziaczków itp ;) A takie łózeczko jest dorższe prawie 2 razy (kosztuje ok 600 zł) i nie wiemy czy opłaca sie inwestować.

Odpowiedz
lucienka 2010-07-05 o godz. 12:45
0

tez mnie zastanawialy te roznice w cenie dziwne.
Juz spakowana i gotowa do drogi bardzo sie ciesze.
Pozdrowki i odezwe sie z Polski

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 12:34
0

dziewczyny, czy wybieracie łóżeczko turystyczne? Bo szukam najzwyklejszego, żeby wysokośc byla regulowana i przewijak nakładany. Nie chcę żadnych bajerów, wibracji i innych ;)

Bylismy w Jupiterze. Zdecydowaliśmy się na jane slalom pro :) tylko te kolory

A czemu w sklepach internetowych są takie różnice w cenach? W calineczce kosz na pieluchy kosztuje w promocji 130 (normalnie 170) a w bobomarket 119 :o

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-07-05 o godz. 11:56
0

natalia25 napisał(a):Zwykly-cud napisał(a):Blutka napisał(a):
Moja mama cały czas marudziła, że brzuch mam za nisko. Nie powiem, żeby mi to poprawiało nastrój.
Nie ma to jak mama- umie podnieść na duchu Moja zamiast się cieszyć, że wnuczka bedzie miala imię po niej- to robila mi wyklad jakie to zle imię wybrałam i powiedziala, że ona juz wymyslila jakie bedą lepsze Z tego co pamiętam to Julcia, Agatka, Tereska i jeszcze jedno takie piękne, że nie mogla sobie przypomnieć jakie lol Powiedzialam mamie, że jak sie jej nie podoba imię to ma problem i to podwojny, bo nie dosc , że wnuczka Marysia to jeszcze ona sama tez Maria.
Ale tak wogole to przykro mi się zrobilo i tyle, więc się Blutka nie martw, bo te nasze mamy cudują jak tylko mozna :|
Ania ma imie po babci. Zadzwoniliśmy z nowiną, a babcia na to, że dziwi się, że tak zwyczajnie i dość z wiejska dziecko nazwaliśmy lol lol lol
No to chyba te same klimaty co u nas. Bo Marysia to takie proste i nieladne imię lol

Odpowiedz
Nale 2010-07-05 o godz. 11:43
0

Ja próbowałam moją wrobić w zrobienie nam obiadu na dzisiaj - a wie, że ja ledwo zipię. Zaproponowała, że kupi w bufecie na uczelni naleśniki ze szpiankiem (miała dzisiaj seminarium dla zaocznych) i nawet łaskawie przywiezie. Ale za to kompletnie się nie wpieprza w moje życie. Ostatnio mnie zapytała, jaki wózek chcemy kupić, bo pytały jej koleżanki w pracy - bardziej zaanagażowane babcie - i jak powiedziała, że pewnie jakiś głęboki, to się na nią rzuciły, że wyrodna ;)
A na zakupy ciuchowe mogę z nią chodzić, ale to dla przyjemności. Zresztą u nas to działa w drugą stronę - ja kupuję albo odkładam, potem sprawdzamy rozmiar i jeśli pasuje, ale coś się nie podoba to jest zakaz dyskusji, bo ja uważem, że mam lepszy gust A mamusia lubi się ładnie ubrać, ale jest zbzikowanym naukowcem jak z filmu i myślę, że całkiem możliwe, że kiedyś wyjdzie na ulicę w szlafroku. Z tego powodu nie zamierzamy jej za bardzo powierzać dziecka, bo o ile kupi mu najdroższy prezent, zawiezie do najlepszego lekarza, zorganizuje wakacje itp. to jest skłonna zapomnieć, że trzeba takiemu stworowi dac jesć albo przewinąć i to częściej niż raz na dobę.

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 11:42
0

Gumiś - miałam na sobie dopiero raz tą sukienkę. Póki co nie narzekam. ;) Ale ona była tak śmiesznie tania, że w sumie naprawdę jeśli się po dwóch praniach rozpadnie, to trudno. Póki co - mi się podoba, ładnie leży, mięciutka jest i rozciągliwa.

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 11:05
0

Ja też mam mamę z gatunku tych fajnych ;) Jak jej mówię, że się źle czuję, bo ... (i tu wymieniam miliony powodów) to zazwyczaj mówi na to: "tak to już jest w ciąży, a teraz to już będzie tylko gorzej"

Blutka zamawiałaś niedawno na allegro sukienkę. Jak się sprawuje? Pytam bo zastanawiam się czy też jej nie kupić. :D

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-07-05 o godz. 10:20
0

Blutka napisał(a):
Moja mama cały czas marudziła, że brzuch mam za nisko. Nie powiem, żeby mi to poprawiało nastrój.
Nie ma to jak mama- umie podnieść na duchu Moja zamiast się cieszyć, że wnuczka bedzie miala imię po niej- to robila mi wyklad jakie to zle imię wybrałam i powiedziala, że ona juz wymyslila jakie bedą lepsze Z tego co pamiętam to Julcia, Agatka, Tereska i jeszcze jedno takie piękne, że nie mogla sobie przypomnieć jakie lol Powiedzialam mamie, że jak sie jej nie podoba imię to ma problem i to podwojny, bo nie dosc , że wnuczka Marysia to jeszcze ona sama tez Maria.
Ale tak wogole to przykro mi się zrobilo i tyle, więc się Blutka nie martw, bo te nasze mamy cudują jak tylko mozna :|

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 09:57
0

Była dziś u mnie mama z dziewczyną mojego brata. ;)

Pojechaliśmy na obiad do restauracji nawet. 8) Jestem obolała, ale w sumie czuję się nieźle dzisiaj. Ludzie dziwnie się na mnie patrzą, bo przez te biodra chodzę nieco pokracznie ;), żeby nie bolało tak bardzo. Ale co tam - z samochodu do knajpy jest kilkadziesiąt metrów, więc zbyt wielkiej furory nie zrobiłam.

Moja mama cały czas marudziła, że brzuch mam za nisko. Nie powiem, żeby mi to poprawiało nastrój. Za to dziewczyna brata, bidulka, spanikowana zarzekała się, że ona nie chce mieć dzieci - cóż, nie jestem najlepszym przykładem stanu błogosławionego. Chodzę okrakiem, jęczę i ciągle mi coś jest. Chyba ją przestraszyłam. 8)

Odpowiedz
Nale 2010-07-05 o godz. 08:54
0

To nie są problemy z sercem, albo raczej są, ale nie kardiologiczne, tylko reakcja na nowe lewki i wieksze dawki starych. Uprzedzali mnie, że tak będzie. Na szczęście mój mąż jest potwornym alergikiem i mamy w domu tlen - nie wiem czy to było naprawdę pomocne, czy placebo, ale jakoś mi pomogło.

A mój mąż cały dzień drzemie na kanapie i twierdzi, że musi odespać tę noc Twierdzi, że boli go głowa. Powiedziałam, że mnie boli codziennie od miesiąca albo dwóch i nie histeryzuję, więc wynocha do zmywania (zmywara się popsuła, co za dramat, dopiero jutro przyjdzie pan z serwisu). A on, że mu właśnie... tętniak pęka i to ostatnie chwile jego życia i mogłabym się chociaż przytulić na pożegnanie.

Czy facetów na jakimś etapie edukacji uczą, jak się lenić przez całe życie i wymigiwać od jakiejkolwiek roboty? Czy oni mają te umiejętności w stopniu mistrzowskim wrodzone?

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 08:40
0

Ja dopiero wczoraj zorientowałam się, że jesteście razem na roku i dziś rano pokazałam A. Twoje zdjęcia ślubne, pytając, czy Cię kojarzy, na co odpowiedział twierdząco. We wtorek na pewno do Ciebie podejdzie. Gdybym była bardziej bystra, skojarzyłabym szybciej :)

Co do dzisiejszej nocy, musiałaś przeżyć chwile grozy. Czy wcześniej zdarzały Ci się problemy z sercem? W Gdańsku jest bardzo dobry kardiolog - Puchalski.

Jestem pewna, że na zajęciach wszystko przebiegnie bezproblemowo. Wiem jednak, jak ciężko musi Ci być zmobilizować się do wyjścia, czy nawet myślenia o egzaminach w tych okolicznościach.
Obyś czuła się tylko lepiej.

Odpowiedz
Nale 2010-07-05 o godz. 08:26
0

Wiem 8)
Pan O. w ogóle jest miły. A ja z jednej strony mam poczucie, że się uczyć nie muszę, bo to znam, a z drugiej świadomość, że ciążowe rozmiekczenie mózgu co chwilę powoduje, że gubię wątek w trakcie mówienia.

Dzisiaj miałam jedną z najgorszych nocy w zyciu. Naprawdę się bałam, że się uduszę. Po pierwszych tabletkach nie czułam się tak bardzo źle, ale po wieczornej dawce serce mi łomotało, a w nocy miałam już puls 180 i nie mogłam oddychać.

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 08:06
0

Nale, trzymam za Ciebie kciuki! Oby wszystko było w jak najlepszym porządku.
Pan O. podczas pierwszej tury był bardzo życzliwy i pozytywnie nastawiony.
A mój mąż jest z Tobą na roku :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 05:50
0

Ja robię glukozę w środe, ale muszę dopytac lekarki, bo nie mam robić na czczo, tylko po 50 mg.

Wczoraj rodzice wrócili z wyjazdu i przywieźli nam gadżety z imieniem Emma lol breloczek do kluczy, zabawkę, kubeczek.

Ogladałam kolory jane slalom pro, nie ma z czego wybierać

Odpowiedz
Nale 2010-07-05 o godz. 04:51
0

aurelka napisał(a):Nale, czy Ty przypadkiem nie zdajesz we wtorek egzaminu z kpc? :)
oczywiście, że tak
o ile uda mi się uchronić przed ponownym szpitalem

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-07-05 o godz. 02:48
0

Margaritka napisał(a):
Nie napisalam jeszcze, ze wczoraj bylam u mojego lekarza i dostalam skierowania na badania: glukoza na czczo i glukoza po 50g glukozy - oznaczenie po 1h + ogolna pelna morfologia i mocz. Zrobie je we wtorek.
Macie jakis patent, na ta niedobra glukoze? Pytam dziewczyn, ktore juz mialy to badanie? Slyszalam ze pomaga zagryzienie kawalka cytryny zaraz po wypiciu tego swinstwa?
.
Tak- nie nastawiać sie, ze bedzie niedobre :P A poza tym mozna sobie wlasnie wcisnąc cytryne do srodka ;) Ja też robię w tym tygodniu..

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-05 o godz. 01:44
0

Margaritka napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):Margaritka,
wczoraj wysyłałam maila do ludzi którzy sprzedawali Mutsiaka i niestety odpisali mi, że wózek juz sprzedany - teraz już wiem dlaczego ;)
gratulacje 8)
hihi przepraszam :)
obserwuj aukcje, na pewno cos sie jeszcze pojawi! My tak mielismy w zeszlym tyg. - mielismy juz upatrzony mutsy, ale ktos tez go nam "sprzatnal" sprzed nosa!...
Spoko, spoko :)
tylko sie uśmialiśmy z Męzem, ze poszedł w dobre ręce bo do Forumówki :D

Odpowiedz
Gość 2010-07-05 o godz. 01:41
0

panna_van_gogh napisał(a):Margaritka,
wczoraj wysyłałam maila do ludzi którzy sprzedawali Mutsiaka i niestety odpisali mi, że wózek juz sprzedany - teraz już wiem dlaczego ;)
gratulacje 8)
hihi przepraszam :)
obserwuj aukcje, na pewno cos sie jeszcze pojawi! My tak mielismy w zeszlym tyg. - mielismy juz upatrzony mutsy, ale ktos tez go nam "sprzatnal" sprzed nosa!...

Nie napisalam jeszcze, ze wczoraj bylam u mojego lekarza i dostalam skierowania na badania: glukoza na czczo i glukoza po 50g glukozy - oznaczenie po 1h + ogolna pelna morfologia i mocz. Zrobie je we wtorek.
Macie jakis patent, na ta niedobra glukoze? Pytam dziewczyn, ktore juz mialy to badanie? Slyszalam ze pomaga zagryzienie kawalka cytryny zaraz po wypiciu tego swinstwa?

Aha, na skurcze nog mam brac 3 x dziennie po 2 tabl. aspariginu.

Odpowiedz
lucienka 2010-07-04 o godz. 19:10
0

piekny wozio wcale nie widac ze uzywany.gratuluje
Te body za 9-15 to raczej tanio, przynajmniej z tego cosie orientuje.
Moi rodzice sienie wtracaja alecos tam kupuja na wlasna reke takze zobaczymy no i chca nam zaplacic za wozek my mamy wybrac oni zpalaca. Kochani są

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 17:40
0

Nale, czy Ty przypadkiem nie zdajesz we wtorek egzaminu z kpc? :)

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-07-04 o godz. 16:33
0

natalia25 napisał(a):Zwykły Cudzie, chyba współczuje lol nasi rodzice są zupełnie z innej gliny ( nawet nie chcieli zobaczyć mieszkania, które kupowaliśmy, bo to przecież my w nim będziemy mieszkać :o )
gdybym poprosił mame, żeby ze mną wózek pojechała oglądać, to zapytałaby czy ze mną wszystko w porządku lol Nasi rodzice w najmniejszym stopniu nie angażowali się w przygotowania, a i teraz nie wtrącają się w najmniejszym stopniu ;)
Nat- tacy sa i moi rodzice i za to ich kocham. Rodzicom męza za to chyba brakuje w zyciu wrazen. Wprawdzie imprezują ze znajomymi ile wlezie, jezdzą na wakacje i ogolnie mają co robic to jednak nadchodzące narodziny ich wnuczki są dla nich wydarzeniem tak wielkim, ze są w stanie rzucić wszystko i "wybrac nam wózek" i wszystkie inne akcesoria :mur: :Hangman: :awantura: W dodatku to ludzie pod 70, więc nie nalezy ich denerwować. A cięzarną wolno?

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-07-04 o godz. 16:08
0

Margaritka,
wczoraj wysyłałam maila do ludzi którzy sprzedawali Mutsiaka i niestety odpisali mi, że wózek juz sprzedany - teraz już wiem dlaczego ;)
gratulacje 8)

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 15:07
0

Zwykly-cud napisał(a):Margaritka- mam być szczera? 8) Wozek trafil Wam sie swietny!!! Nie dość, że wyglada jak nowka- sztuka to jeszcze jest w bardzo ladnych kolorach :D Ja mutsy widzialam tylko z daleka, w swiecie dziecka go nie bylo, więc póki co moge sie tylko pozachwycac jaki jest ladny lol
U nas droga do wozka bedzie chyba daleka, bo wprawdzie z męzem gusta mamy podobne to jednak wlasnie obudzili sie teściowie lekko oburzeni, ze ogladamy jakiekolwiek wozki bez nich A to oni nam mają wybrać. Coś czuję, że w najblizwszym czasie szykuje sie wyprawa z nimi do sklepu, a to oznacza, że przyda mi sie buteleczka waleriany albo czegoś mocniejszego :Hangman:

Czy Wasi teściowe lub rodzice też chca uczestniczyć w zakupach?
oh dziekuje!!! Na prawde pocieszylas mnie z tymi kolorami :usciski: , bo to byla jedyna rzecz, przez ktora wahalam sie przy kupnie tego konkretnego wozka. Od poczatku chicalam albo czerwony albo zielone jabluszko, ale ze trafila sie taka okazja, to kupilismy w tym kolorze (collage navy). Ale juz sie przekonalam do tego koloru i sie b ciesze :)

Jesli chcesz obejrzec mutsy i uzyskac pelna rzetelna informacje to pojedzcie to sklepu Male Dziecko na Jagiellonskiej 2. Maja tam tez oczywiscie inne wozki i rzeczy, to nieduzy sklep, ale daja 10% znizki przy takich zakupach i jest b dobra obsluga.

Moi rodzice i tesciowie nie wtracaja sie w zakupy, ale za to dokladaja sie po polowie do wyprawki, za co jestesmy b wdzieczni :)

Za to z mama jak segregowalam ubranka, ktore dostalismy od kolezanki po ich dzieciach, chlopcu i dziewczynce i odkladalam te rozowe, to moja mama byla oburzona! Ze przeciez to takie dobre rzeczy i chlopca tez mozna ubrac w rozowe koszulki, spodenki itp :o !!! (nie protestowala tylko przy spodniczkach :brawo: ). A ze maja kwiatki czy motylki slodkie naszyte, to przeciez nie ma znaczenia, wg mojej mamy!!! Trudno bylo mi mame przekonac, ze ja chlopca nie bede tak ubierala!!!! :cisza:

Odpowiedz
Antena77 2010-07-04 o godz. 14:39
0

Taaak ZC......we wtorek wybieram się na ogladanie akcesorii dla maluszka z moją mamą......KOSZMAR!!!!

Na pewno skończy się zadymą!

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-07-04 o godz. 14:31
0

Margaritka- mam być szczera? 8) Wozek trafil Wam sie swietny!!! Nie dość, że wyglada jak nowka- sztuka to jeszcze jest w bardzo ladnych kolorach :D Ja mutsy widzialam tylko z daleka, w swiecie dziecka go nie bylo, więc póki co moge sie tylko pozachwycac jaki jest ladny lol
U nas droga do wozka bedzie chyba daleka, bo wprawdzie z męzem gusta mamy podobne to jednak wlasnie obudzili sie teściowie lekko oburzeni, ze ogladamy jakiekolwiek wozki bez nich A to oni nam mają wybrać. Coś czuję, że w najblizwszym czasie szykuje sie wyprawa z nimi do sklepu, a to oznacza, że przyda mi sie buteleczka waleriany albo czegoś mocniejszego :Hangman:

Czy Wasi teściowe lub rodzice też chca uczestniczyć w zakupach?

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 14:28
0

W galerii USG wkleilam zdjecia Bartusia (23t) lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 13:08
0

Gratuluję Margaritko zakupu. :)

My zdecydujemy się na Chicco S3 Trio. Miała być Emmaljunga Smart, ale ten był pierwszym wózkiem, który miał dla nas więcej zalet.

Po południu koszmarnie mnie dopadła chandra. Nagle wszystko zaczęło mnie przerastać. Siedziałam przed łóżeczkiem i wyłam jak idiotka. Wieszałam psy na wszystkich, znęcałam się nad mężem i nienawidziłam wszystko. Ze dwie godziny to trwało. Dopiero teraz mi przechodzi. Hormony mi poprzestawiały klapki w mózgu.

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 13:00
0

Tak jak obiecywalam, wklejam fotki wozka Mutsy Urban Rider, ktory wczoraj kupilismy :) (przez allegro)

Fajnie sie go prowadzi, b wygodnie, jechaismy nim od parkingu do klatki, mozna rzeczywiscie jedna reka go prowadzic! I co najwazniejsze ma spora gondole, a my wrzesniowki musimy o tym pamietac. Porownywalismy rozne wozki wczesniej w sklepie z "linijka w reku" i ten ma szeroka i dluga gondolke, co bylo dla mnie b wazne. Rozmawialam tez z uzytkownikami tego wozka (a raczej ich rodzicami :) ), kazdy mi mowil wlasnie o duzej gondoli z racji dziecka jesienno-zimowego, w sklepie czesto na to nie zwracamy uwagi, bo wozek jakis nam sie po prostu podoba a sprzedawca nie pyta kiedy rodzi sie dziecko. Ja jestem b zadowolona z naszego zakupu, Bartus ma swoja pierwsza fure, ktora przedstawiam ponizej :)

http://imageshack.us

http://imageshack.us

http://imageshack.us

http://imageshack.us

http://imageshack.us

http://imageshack.us

http://imageshack.us

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 12:30
0

A mnie dzisiaj znowu głowa męczy . Chyba przez ten deszcz. Ech...

Odpowiedz
wiewrióra 2010-07-04 o godz. 11:42
0

witam po tygodniu lezenia odlogiem w lozku i wstawaniu tylko po to zeby zlozyc hold wielkiej muszli.. :(

nic jesc nie moglam, strulam sie jakims swinstwem, schudlam jak nie wiem i wgladam jak dziecko z etiopii - chude z brzuszkiem ... na szczescie dzisiaj juz sie poczulam lepiej (dlatego tu przyszlam na krociutko jakby sie ktos martwil o mnie) i zjadlam prawie caly talerz zup ryzowej !!! duzy sukces...

pozdrawiam i do nastpengo napisania bo na razie nie mam za duzo sil by siedziec ....

trzymajcie sie forumoweczki i z dala od choróbsk :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 10:58
0

Nale napisał(a):Tak oczywiście nie powinno być, ale myślę,że to żaden dramat. Tez mam taki i akurat tym nikt się za bardo nie przejmuje. Bierzesz jakieś żelazo? Podobno najlepsze są tardyferon i sorbifer durules, ale na mnie to i tak nie działa i dalej mam taki niski. Nie pierwszy raz w życiu, więc nie mam obaw, że kobiecie to jakoś szkodzi - może najwyżej trochę osłabia. Trochę się bałam o dziecko, ale kilka osób mówiło mi, że to skuteczny pasożyt i zawsze z czegoś matkę obje i jakoś sobie poradzi.
Nic nie biorę. Żadnych witamin, ani żelaza, ale pewnie po poniedziałkowej wizycie zacznę. ;) Uspokoiłaś mnie, że to nie jest jakoś super mało. :D Dzięki.

Odpowiedz
meggi120 2010-07-04 o godz. 10:44
0

Basiulka, ja tez trzymam kciuki za Ciebie i Twoją córeczkę. Wierzę, że wszystko bedzie dobrze, a patrząc na Twoja malutką na zdjeciu z usg jestem o tym przekonana :)

A my zrobilismy dzis z mezulkiem may maraton po sklepach z wózkami i akcesoriami dla dzieciaczków. Zdecydowanie najlepsze wrazenie zrobiła na mnie ta hurtownia w Grójcu. Można tam kupic wszystko od proszku do prania dla niemowląt po ubranka, laktatory, wanienki poprzez wózki i mebelki. My zdecydowlaismy np ze kupimy tam na pewno mebelki. Bardzo nam sie podobały. Jesli chodzi o wózki, ceny są o ok 200 zł tańsze niz w innych sklepach. Niestety nie ma tam wózka na który sie zdecydowaliśmny a wybraliśmy wózek i'coo (a wyłącznośc na ich dystrybucje ma świat Dziecka):

http://www.baby.com.pl/szczegoly.php?Wozek_PLATON_7_firmy_Hauck_Group_ICOO_kolor_Dressy_Beige&przedm=4907642&grupa_p=1&pwd[1]=%2F1%2F100792%2F4763838%2F4763886&sortuj=kod
Zastanawialismy sie nad emmaljungiem - wszedzie polecanym, ale icoo ma tą przewage ze ma skretne koła z mozliwoscia ich blokowania i dodatkowy hamulec reczny (moim zdaniem super sprawa np przy zjeżdzaniu z górki.

No i sie teraz zastanwiamy czy kupić twarda gondole za 640zł



czy taką miękką gondole za 380 zł


Czy nie wiecie czy takie miękkie gondolki (wkłady) spełniają swoje zadanie? Znacie moze kogos kto czego takiego używał?

A jeszcze a propos tej hurtowni, zerknełam na ubranka i były sliczn ebody z długim rekawkiem - ceny od 9 do 15 zł. Nie wiem czy to tanio bo nie mam rozeznania

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 09:10
0

Mnóstwo ślicznych mebelków - nietypowych, słodkich, jest w nowym katalogu "Dziecko, zakupy i my" - generalnie mało użyteczny, widać, jakie firmy zapłaciły za reklamy, ale można się zorientować w nowościach na rynku, jak ktoś lubi. Kosztuje toto 3,90 zł. i powinno być wszędzie. Nawet u mnie w osiedlowym sklepiku było.

Odpowiedz
Gość 2010-07-04 o godz. 09:07
0

Dziekuje za wszystkie slowa wsparcia-- ja tez mam nadzieje, ze wszystko jakos sie ulozy.

Blutka- moje malenstwo tez ma dni gdy sie wierci przeplatane z totalnym spokojem. Wtedy 'wsluchuje' sie w ten brzuch i czekam az sie zlituje i chociaz raz gdzies tam kopnie i jej daje spokoj. Ale wolalabym, zeby sie regularnie ruszala.

Lucienka- zycze udanego lotu. Mysle, ze bedzie ok. Ja odbylam 16 godzinny lot z jedna przesiadka i wszysko przebiegalo bez zarzutu. Tylko pamietaj zeby troche chodzic i pic duzo plynow. (kiedys przeczytalam, ze suchosc powietrza w samolocie odpowiada takiemu jak na Saharze, i ze na kazda godzine lotu powinno sie wypic litr wody/plynu. Juz to sobie wyobrazam przy moim dlugim locie--16 litrow plynu lol
O, i pamietaj o czyms do podjadania do torebki, bo nawet na takim krotkim dystansie moze Ci sie zachciec jesc, a tych ich precelkami to sie nie najesz.

Mnie tez biodra pobolewaja po przebudzeniu i musze wszystko rano rozchodzic. I w ogole caly czas cos tam mnie pobolewa, ciagnie, kluje. Niby nic powaznego, ale ciaza nie daje o sobie zapomniec.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie