-
Gość odsłony: 2268
W mordę kopana wszawa jego mać !!!!!!!!!!!!!!
Znaleźliśmy mieszkanie, super miejsce, super developer w ogóle wszystko miodzio.... i co kurna... i okazuje się że nie mamy zdolności kredytowej bo bank nie weźmie pod uwagę środków które mamy w postaci dodatkowego zabezpieczenia jakim jest mieszkanie któego jesteśmy właścicielami :(
Zdolność kredytową mielibyśmy gdyby nie to że na tym mieszkaniu jest kredyt w wysokości 1/5 jego wartości, który obniża naszą zdolność o 30% :( i nie można go po prostu odliczyć od ewentualnej zdolności kredytowej w wysokości takiej jaką ma faktycznie - co mimo wszystko dawałoby nam kredyt w wymaganej wysokości...
Cholerne pieprznięte przepisy bankowe :( jak ja mam podskoczyć wyżej pasa a już tak się cieszyłam :chlip:
Niestety sprawa nadal stoi. Optymistyczne jest to że zdolność kredytowa nam wyszła idealnie :)
Odpowiedz
Agusiek, jeśli i tak planujecie sprzedac mieszkanie, to nic nie stoi na przeszkodzie, zebyscie sprzedali je "ze soba w srodku" ;) My tqak kupilismy mieszkanie w czerwcu, a wlasciciele wyprowadzaja sie dopiero za dwa tygodnie. Wszystko da sie dogadac :)
Daj znac, jak Wam idzie!
Hej i jak sprawy sie maja Przypomnialo mi sie, ze duzo latwiej mozna uzyskac kredyt w Dom Kredyt czy kurcze jakos tak. Znajomi brali wlasnie w Krakowie i sa super zadowoleni.
A bloczek swietny
My jak bralismy kredyt to oficjalnie:
- mieszkalismy w Lublinie, pracując w Warszawie - wynajecie mieszkania zaniza zdolnosc
- nie mielismy samochodu - jego uzytkowanie znacznie zaniza zdolnosc
- nie milismy zadnych kart kredytowych itp.
Najbardziej mnie smieszylo jak policzyli nam, ze czynsz w mieszkaniu (w Lublinie) placimy 400 zl. Nie dalo im sie wytlumaczyc, ze to wspólnota i placimy od 80 do 150 zl. zaleznie od pory roku. Odpowiedz pani: "Tak niskich stawek nie mamy, najmniej mozna 400 zl"
Agusiek-wiesz, że na moj kciukimożesz liczyć zawsz i wszędzie ;) o każdej porze dnia i nocy 8)
Odpowiedz
Ha wczoraj był u nas niezależny doradca finansowy i jednak da się wykorzystać to mieszkanie co mamy jako dodatkowe zabezpieczenie co zupełnie zmienia postać rzeczy trzymajcie kciuki bo ja oczami wyobraźni już się wyleguję na moim podwójnym balkonie :D
To budynek w którym mielibyśmy mieszkać
Przeraża mnie te 30 lat, no ale też nie jesteśmy goli i to mieszkanie które mamy pewnie zdecydujemy się na poczatku wynajmować coby nam choć część raty spłacało.... a potem się je sprzeda no i też ew. zysk pójdzie w całości na spłatę....
Kurdę, ale państwo mamy cudowne... żeby 30 lat spłacać mieszkanie :(
Agusiek - super!!! Trzymam kciuki dalej za powodzenie całego przedsięwzięcia :)
I jak Aga napisała - jeszcze tylko 30 lat i mieszkanie bedzie wasze/nasze :)
U nas trochę szybciej, bo jednocześnie mamy lokate, która w pewnym momencie ma się zazębić ze spłatą kredytu :)
Teraz się tylko musimy zastanowić nad tym czy aby napewno stać nas na takie obciążenie Kredyt na 35 lat :(
Odpowiedz
Ano byliśmy dziś w Open Finance i okazuje się że nie jest tak źle jakby nam się mogło wydawać :)
Teraz jeszcze musimy potuptać do banku, a właściwie do dwóch banków i ponegocjować :)
Agusiek - wiesz już coś? Jakby co to pisz - masz moje gg. Jak będę umiała pomóc to chętnie to zrobię.
Odpowiedz
Karolina i Marcin napisał(a):Agusiek, kurcze no...trzymam kciuki, żeby się udało. My bylismy bardzo zadowoleni z Open finance, byliśmy na stradomskiej, jesli chcesz, mogę polecić doradcę - super kompetentny. Jakby cos to prześlę na priv imię i nazwisko.
Swoją dorgą - to jak wygląda wasza sytuacja nie jest dla mnie skomplikowane, nie rozumiem dlaczego bank robi wam problemy
Z naszego rozeznania wśród znajmoych wynika, że największą elastycznośćią wykazał sie Fortis (a różne przypadki były w tym gronie, dziwne formuły współpracy itd.)
Idziemy jutro na Krowoderską - zobaczymy co nam powiedzą... jakby nic z imi się nie dało to uderzam do Fortisu.
Agusiek, kurcze no...trzymam kciuki, żeby się udało. My bylismy bardzo zadowoleni z Open finance, byliśmy na stradomskiej, jesli chcesz, mogę polecić doradcę - super kompetentny. Jakby cos to prześlę na priv imię i nazwisko.
Swoją dorgą - to jak wygląda wasza sytuacja nie jest dla mnie skomplikowane, nie rozumiem dlaczego bank robi wam problemy
Z naszego rozeznania wśród znajmoych wynika, że największą elastycznośćią wykazał sie Fortis (a różne przypadki były w tym gronie, dziwne formuły współpracy itd.)
Dorcia22 napisał(a):przeskoczysz, przeskoczysz, w razie czego może trzeba pójść z Tobą do banku 8)
Szkoda że jeszcze nie jestem w ciąży 8)
Kurczę Dorcia - nie wiem czy przeskoczę. Wiem że Pani developer będzie jeszcze w naszej sprawie rozmawiać z bankiem ale cholera nie wiem co jej się uda zrobić :(
Kurczę gdyby babka nie miała wspólnika to jestem pewna że udałoby nam się zawrzeć jakąś taką umowę zobowiązującą nas do zapłaty za całość mieszkania po sprzedaży tego w którym teraz mieszkamy.... ale i tak będę próbować jak się z bankami nie uda...
przeskoczysz, przeskoczysz, w razie czego może trzeba pójść z Tobą do banku 8)
Odpowiedz
Silmarilla napisał(a):W końcu udało nam się znaleźć bank, ale musieliśmy na papierze zmienić miejsce zamieszkania, bo mieszkając w Wawie mieliśmy zdolność kredytową niższą o 60 tysięcy! W każdym razie wszystko się dobrze skończyło, czego i Wam życzę.
To jeszcze takie cuda się bierze pod uwagę
Będę walczyć, ale strasznie się boję że nie przeskoczę pierniczonych procedur bankowych :(
Agusiek, wiem co przeżywasz. $%^%^& banki!!!! Nam nie chceli wziąć pod uwagę przy zdolności kredytowej stypendium doktoranckiego mojego męża, które nie da się ukryć jest najpoważniejszą pozycją w naszym budżecie...
W końcu udało nam się znaleźć bank, ale musieliśmy na papierze zmienić miejsce zamieszkania, bo mieszkając w Wawie mieliśmy zdolność kredytową niższą o 60 tysięcy! W każdym razie wszystko się dobrze skończyło, czego i Wam życzę.
Szlag mnie trafia jak sobie pomyślę, że po prostu wstawiają nas w jakieś kalkulatory bankowe i gówno przy tym myślą. Nic nie zmienia fakt że mieszkanie które mam pokrywa przy przeliczeniu po najniższej możliwej cenie 50% inwestycji (po odliczeniu kredytu który na nim wisi), ale kurna nie sprzedam go ze sobą w środku, a w momencie kiedy będę się wyprowadzać - pewnie wystawię do sprzedaży nawet wcześniej i przeznaczę te pieniądze na tamto mieszkanie.....
Od tygodnia łażę jak struta i kombinuję :(
Maryjka napisał(a):Hmmm to szkoda :(
Ale może coś jednak da się zrobić.
W każdym bądź razie trzymam kciuki.
Może jakiś napad na bank odstawię no bo kurna chata szlag by trafił człowiek jednak coś tam ma i nie ma jak tego wykorzystać :(
Hmmm to szkoda :(
Ale może coś jednak da się zrobić.
W każdym bądź razie trzymam kciuki.
Maryjka napisał(a):Agusiek my też mięliśmy problem ze zdolnością kredytową i wykorzystaliśmy rodziców 8)
Polecam lol
Nie mam kogo wykorzystać :(
Agusiek my też mięliśmy problem ze zdolnością kredytową i wykorzystaliśmy rodziców 8)
Polecam lol
Idziemy jutro do Open Finance. Ale po dzisiejszej rozmowie z nimi coś czuję że niewiele mi pomogą. Polskie przepisy nie dopuszczają możliwości wzięcia pod uwagę dodatkowego zabezpieczenia kredytu jakim w tym wypadku byłoby mieszkanie po prostu szok
OdpowiedzAgusiek-poszukajcie oferty w innym banku napewno da się coś wymyślić
OdpowiedzPodobne tematy