• Gość odsłony: 2268

    W mordę kopana wszawa jego mać !!!!!!!!!!!!!!

    Znaleźliśmy mieszkanie, super miejsce, super developer w ogóle wszystko miodzio.... i co kurna... i okazuje się że nie mamy zdolności kredytowej bo bank nie weźmie pod uwagę środków które mamy w postaci dodatkowego zabezpieczenia jakim jest mieszkanie któego jesteśmy właścicielami :(

    Zdolność kredytową mielibyśmy gdyby nie to że na tym mieszkaniu jest kredyt w wysokości 1/5 jego wartości, który obniża naszą zdolność o 30% :( i nie można go po prostu odliczyć od ewentualnej zdolności kredytowej w wysokości takiej jaką ma faktycznie - co mimo wszystko dawałoby nam kredyt w wymaganej wysokości...

    Cholerne pieprznięte przepisy bankowe :( jak ja mam podskoczyć wyżej pasa a już tak się cieszyłam :chlip:

    Odpowiedzi (27)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-16, 07:42:10
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-04-16 o godz. 07:42
0

Niestety sprawa nadal stoi. Optymistyczne jest to że zdolność kredytowa nam wyszła idealnie :)

Odpowiedz
Alma_ 2009-04-11 o godz. 00:54
0

Agusiek, jeśli i tak planujecie sprzedac mieszkanie, to nic nie stoi na przeszkodzie, zebyscie sprzedali je "ze soba w srodku" ;) My tqak kupilismy mieszkanie w czerwcu, a wlasciciele wyprowadzaja sie dopiero za dwa tygodnie. Wszystko da sie dogadac :)

Daj znac, jak Wam idzie!

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 00:38
0

Hej i jak sprawy sie maja Przypomnialo mi sie, ze duzo latwiej mozna uzyskac kredyt w Dom Kredyt czy kurcze jakos tak. Znajomi brali wlasnie w Krakowie i sa super zadowoleni.

A bloczek swietny

My jak bralismy kredyt to oficjalnie:
- mieszkalismy w Lublinie, pracując w Warszawie - wynajecie mieszkania zaniza zdolnosc
- nie mielismy samochodu - jego uzytkowanie znacznie zaniza zdolnosc
- nie milismy zadnych kart kredytowych itp.

Najbardziej mnie smieszylo jak policzyli nam, ze czynsz w mieszkaniu (w Lublinie) placimy 400 zl. Nie dalo im sie wytlumaczyc, ze to wspólnota i placimy od 80 do 150 zl. zaleznie od pory roku. Odpowiedz pani: "Tak niskich stawek nie mamy, najmniej mozna 400 zl"

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 11:24
0

Agusiek-wiesz, że na moj kciukimożesz liczyć zawsz i wszędzie ;) o każdej porze dnia i nocy 8)

Odpowiedz
Liberales 2009-03-22 o godz. 09:15
0

trzymam kciuki 8)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-03-21 o godz. 20:20
0

Ha wczoraj był u nas niezależny doradca finansowy i jednak da się wykorzystać to mieszkanie co mamy jako dodatkowe zabezpieczenie co zupełnie zmienia postać rzeczy trzymajcie kciuki bo ja oczami wyobraźni już się wyleguję na moim podwójnym balkonie :D

To budynek w którym mielibyśmy mieszkać

Odpowiedz
Gość 2009-02-15 o godz. 07:17
0

Przeraża mnie te 30 lat, no ale też nie jesteśmy goli i to mieszkanie które mamy pewnie zdecydujemy się na poczatku wynajmować coby nam choć część raty spłacało.... a potem się je sprzeda no i też ew. zysk pójdzie w całości na spłatę....

Kurdę, ale państwo mamy cudowne... żeby 30 lat spłacać mieszkanie :(

Odpowiedz
Gość 2009-02-15 o godz. 07:11
0

Agusiek - super!!! Trzymam kciuki dalej za powodzenie całego przedsięwzięcia :)

I jak Aga napisała - jeszcze tylko 30 lat i mieszkanie bedzie wasze/nasze :)

U nas trochę szybciej, bo jednocześnie mamy lokate, która w pewnym momencie ma się zazębić ze spłatą kredytu :)

Odpowiedz
agga73 2009-02-15 o godz. 04:38
0

kto nie ryzykuje, ten nie je :) ale przemyślcie wszystko dokladnie.
mysmy też mieli mnóstwo wątpliwości, w końcu sie porwaliśmy :)
a już 30 lat może chata będzie nasza ;)

Odpowiedz
Gość 2009-02-15 o godz. 04:26
0

Teraz się tylko musimy zastanowić nad tym czy aby napewno stać nas na takie obciążenie Kredyt na 35 lat :(

Odpowiedz
Reklama
agga73 2009-02-15 o godz. 04:01
0

nooo :)
bardzo się cieszę i życzę udanych negocjacji :D

Odpowiedz
Gość 2009-02-15 o godz. 02:30
0

Ano byliśmy dziś w Open Finance i okazuje się że nie jest tak źle jakby nam się mogło wydawać :)

Teraz jeszcze musimy potuptać do banku, a właściwie do dwóch banków i ponegocjować :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-14 o godz. 22:21
0

Agusiek - wiesz już coś? Jakby co to pisz - masz moje gg. Jak będę umiała pomóc to chętnie to zrobię.

Odpowiedz
Gość 2009-02-14 o godz. 07:34
0

Karolina i Marcin napisał(a):Agusiek, kurcze no...trzymam kciuki, żeby się udało. My bylismy bardzo zadowoleni z Open finance, byliśmy na stradomskiej, jesli chcesz, mogę polecić doradcę - super kompetentny. Jakby cos to prześlę na priv imię i nazwisko.

Swoją dorgą - to jak wygląda wasza sytuacja nie jest dla mnie skomplikowane, nie rozumiem dlaczego bank robi wam problemy
Z naszego rozeznania wśród znajmoych wynika, że największą elastycznośćią wykazał sie Fortis (a różne przypadki były w tym gronie, dziwne formuły współpracy itd.)
Idziemy jutro na Krowoderską - zobaczymy co nam powiedzą... jakby nic z imi się nie dało to uderzam do Fortisu.

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 08:26
0

Agusiek, kurcze no...trzymam kciuki, żeby się udało. My bylismy bardzo zadowoleni z Open finance, byliśmy na stradomskiej, jesli chcesz, mogę polecić doradcę - super kompetentny. Jakby cos to prześlę na priv imię i nazwisko.

Swoją dorgą - to jak wygląda wasza sytuacja nie jest dla mnie skomplikowane, nie rozumiem dlaczego bank robi wam problemy
Z naszego rozeznania wśród znajmoych wynika, że największą elastycznośćią wykazał sie Fortis (a różne przypadki były w tym gronie, dziwne formuły współpracy itd.)

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 08:04
0

Dorcia22 napisał(a):przeskoczysz, przeskoczysz, w razie czego może trzeba pójść z Tobą do banku 8)
Szkoda że jeszcze nie jestem w ciąży 8)

Kurczę Dorcia - nie wiem czy przeskoczę. Wiem że Pani developer będzie jeszcze w naszej sprawie rozmawiać z bankiem ale cholera nie wiem co jej się uda zrobić :(

Kurczę gdyby babka nie miała wspólnika to jestem pewna że udałoby nam się zawrzeć jakąś taką umowę zobowiązującą nas do zapłaty za całość mieszkania po sprzedaży tego w którym teraz mieszkamy.... ale i tak będę próbować jak się z bankami nie uda...

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 08:00
0

przeskoczysz, przeskoczysz, w razie czego może trzeba pójść z Tobą do banku 8)

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:54
0

Silmarilla napisał(a):W końcu udało nam się znaleźć bank, ale musieliśmy na papierze zmienić miejsce zamieszkania, bo mieszkając w Wawie mieliśmy zdolność kredytową niższą o 60 tysięcy! W każdym razie wszystko się dobrze skończyło, czego i Wam życzę.
To jeszcze takie cuda się bierze pod uwagę

Będę walczyć, ale strasznie się boję że nie przeskoczę pierniczonych procedur bankowych :(

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:43
0

Agusiek, wiem co przeżywasz. $%^%^& banki!!!! Nam nie chceli wziąć pod uwagę przy zdolności kredytowej stypendium doktoranckiego mojego męża, które nie da się ukryć jest najpoważniejszą pozycją w naszym budżecie...

W końcu udało nam się znaleźć bank, ale musieliśmy na papierze zmienić miejsce zamieszkania, bo mieszkając w Wawie mieliśmy zdolność kredytową niższą o 60 tysięcy! W każdym razie wszystko się dobrze skończyło, czego i Wam życzę.

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:38
0

Szlag mnie trafia jak sobie pomyślę, że po prostu wstawiają nas w jakieś kalkulatory bankowe i gówno przy tym myślą. Nic nie zmienia fakt że mieszkanie które mam pokrywa przy przeliczeniu po najniższej możliwej cenie 50% inwestycji (po odliczeniu kredytu który na nim wisi), ale kurna nie sprzedam go ze sobą w środku, a w momencie kiedy będę się wyprowadzać - pewnie wystawię do sprzedaży nawet wcześniej i przeznaczę te pieniądze na tamto mieszkanie.....

Od tygodnia łażę jak struta i kombinuję :(

Odpowiedz
agga73 2009-02-13 o godz. 07:26
0

Agusiek, mam nadzieję, że cos się da wymyślić i mieszkanie wam nie przepadnie. gorąco trzymam kciuki :)
a o procedurach bankowych wiele bym mogla mówić

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:17
0

Maryjka napisał(a):Hmmm to szkoda :(
Ale może coś jednak da się zrobić.
W każdym bądź razie trzymam kciuki.
Może jakiś napad na bank odstawię no bo kurna chata szlag by trafił człowiek jednak coś tam ma i nie ma jak tego wykorzystać :(

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:15
0

Hmmm to szkoda :(
Ale może coś jednak da się zrobić.
W każdym bądź razie trzymam kciuki.

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:08
0

Maryjka napisał(a):Agusiek my też mięliśmy problem ze zdolnością kredytową i wykorzystaliśmy rodziców 8)
Polecam lol
Nie mam kogo wykorzystać :(

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:08
0

Agusiek my też mięliśmy problem ze zdolnością kredytową i wykorzystaliśmy rodziców 8)
Polecam lol

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:07
0

Idziemy jutro do Open Finance. Ale po dzisiejszej rozmowie z nimi coś czuję że niewiele mi pomogą. Polskie przepisy nie dopuszczają możliwości wzięcia pod uwagę dodatkowego zabezpieczenia kredytu jakim w tym wypadku byłoby mieszkanie po prostu szok

Odpowiedz
Gość 2009-02-13 o godz. 07:05
0

Agusiek-poszukajcie oferty w innym banku napewno da się coś wymyślić

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie