-
Elunia_K odsłony: 22609
Pomoc dla starających się od bardziej doświadczonych:D
Dziewczyny zakładam nowy temat aby każda z nas mogła zadać tu nurtujace nas pytanie. Może ja zaczne. Dziewczyny czy jeśli będe brać luteinę od 15-25dc to ona skróci mi cykle? I czy owulacja powinna wtedy wcześniej wystąpić?
Bromocorn czyli bromokryptyna nie jest hormonem - to inhibitor, agonista dopaminy D2, syntetyczny alkaloid :D A tak po ludzku: nie jest hormonem ale działa tak, że przywraca równowagę hormonalną na linii przysadka jajnik niewpływając przy tym na wydzielanie innych hormonów moja droga Sweety
Odpowiedz
Musisz zmienic na jakies serduszko walentynkowe... albo hmmm dzieciaczkowe..albo jakies tam...chociaz w sumie mozemy sobie wyobrazic ze w Twoich grzybkowym domku miezka sobie jakies serduszko. :)
Ale oczywiscie tak czy siak...wiadomo ze wszytskie przenosimy sie na ciezarowki razem!!!..:)
faktycznie Monia :D :D :D Emblematy rowniez mamy podobne :D :D :D :D To taki akcencik walentynkowy :D A co do tickerkow - to powiew wiosny
Malgosiu -ja nie mam nic przeciwko temu, abysmy w tym miesiacu przeniosly sie na ciezarowki :D
Nawet pokladam ogromna nadzieje w tym cyklu, oby nie byla zludna
Widze ze Ania idziemyw leb w leb ..rowniutko mamy malpiszonka.. :) Moze i rowniutko zafasolkujemy w tym miesiacu co myslisz..bo ja mysle ze to super pomysl...hehe :)
Nawet tickerki mamy podobne.. ;)
Aha a pozniej juz nie??
Kurcze to dobrze ze mi mowisz bo ja matolek bym brala non stop!! :) lol
dziewczyny czy ktoras moze mi z Was powiedziec czy jak sie ma malpiszonka to mozna brac ten wiesiolek? Czy to w niczym nie przeszkadza? Czy moze sie odstawia na ten czas?
OdpowiedzMoże cały cykl był do niczego, a @ była skąpa przez zaburzenia hormonalne Chociaż na Twoim miejscu, jednak poświęciłabym ten test lol
OdpowiedzAsiszko, jestem prawie na 100% pewna, ze owu jednak nie było - tempka skakała od 36.4 do 36.7 prawie od połowy cyklu (co wzrosła, to znowu spadła), a sluzu to prawie wcale. Poza tym po owu zawsze bolą mnie sutki, a tym razem kompletnie nic. Więc nie wiem, co to jest.Teraz od dwóch dni tempka 36.6.
OdpowiedzSweety a może owu jednak była Wg mnie powinnaś testować, może to nie była @
Odpowiedz
Dziewczyny błagam o radę - Co to może być i dlaczego? W tym cyklu nie miałam owu (tak mysle na podstawie tempki i śluzu), ale @ przyszła planowo, tylko że trwała 1-2 dni i była bardzo skąpa. Nie wiecie może dlaczego? Co to może oznaczać? Czy znowu cos ze mną nie tak?
Aha, PRL w normie.
witam dziewczynki po sporej przerwie. Jakoś nie chciałam myśleć o tym wszystkim co mnie spotkało i na moment oderwałam się także od forum.No cóż natura kobieca jest silniejsza.
Właściwie to chciałam się was poradzić mianowicie:odrzuciłam wszystkie leki poza bromkiem. Od tego cyklu zaczęłam również stosować castagnus. Zastanawiam się tylko jaka byłaby reakcja w połączeniu z clo, nie chcę eksperymentować, jednak trochę mnie to kusi. Jak myślicie co wyniknęłoby z takiego połączenia?
witam,
jestem tu prawie nowa, bo na razie tylko podglądałam od kilku dni. ale teraz postanowiłam też się poradzić. my się zaczęłiśmy starać w grudniu - ale tak powoli, niespecjalnie i bez zdziwienia, że nam nie wyszło. w styczniu też nie wyszło, a teraz czekam do piątku najpóźniej - może jednak... wg cyklu powinnam jutro dostać @, ale wylatywałam służbowo a u mnie strach latający jest przeogromny i mógł coś namieszać w środku w piątek robiłam sobie usg "ocenę narządu rodnego" 22dc - i endometrium miałam jak to lekarz określił grubaśne - 17mm. tutaj gdzieś przeczytalam, że 16mm to trochę za dużo - czy możecie mi wyjaśnić o co w tym chodzi?? ja i tak mam dużo mniejsze sznse ze względu na wiek, a tu jeszcze jakieś grubaski mi się trafiają
pozdrawiam
dziewczyny wiem ze teraz pomyslicie ze mi sie udało i sie wymądrzam, ale może trzeba odskoczni. napisze jak u mnie zdarzył sie cud...
otóż zaszłam w ciąże pół roku po ślubie i tez odstwieniu jednoczesnym tabletek anty, niestety poroniłam, i od tamtej pory zaczełam intensywne leczenie, zaszłam 2 razy ale tez nie udało sie utzymać zarodka mimo tony leków :(
w lutym tamtego roku postanowiła odrzucic wszytko nie chodzic do lakarza, i pomyslałam co bedzie to bedzie, moje cykle bardzo nieregularne i długie, ale mówiłam sobie że w koncu sie zregulują lol
meza nie wysylalam na badanie choc tez bylo podejrzenie ze to moze jego wina, bo bylo mi go zal i widzialam jak tez sie z ta decyzja meczy.
kupilismy mieszkanie, remont, w wakacje przeprowadzka, nowy rok szkolny, pisanie pracy mgr(stresówka) no i tak nie dostałam okresu i czekałam, myślałam ze znowu cykl mi sie wydłuzył i znow sie cos pochrzaniło, no ale ten ból piersi mnie zastanowił, no i w koncu po tylu zmaganiach usmiechnął sie do mnie los i zdarzył sie cud :)
ale uwierzcie mi myślałam tak jak wy jeszcze do lutego, ciagle sie zastanawialam dlaczego ja?
i dlatego ja wierze ze cuda sie zdarzaja i wierze ze też Wam sie uda :)
ja trzymam mocno kciuki
Ja też tak myślę. Tylko doustnie bierze się więcej niż dopochwowo, ja miałam brać doustnie 3 razy dziennie a dopochwowo tylko 2.
Powodzenia :D
kobity uzależnione od Luteiny albo Duphastonu mam małe pytanko.
Ponieważ duphastonu nie starczy mi do końca cyklu to myślałam,żeby go uzupełnić w tym cyklu Luteiną. ale nie wiem w jakiej konfiguracji najpierw Luetina a potem Duphaston czy odwrotnie to wogóle ma jakieś znaczenie
Tak, dla mnie to wszystko też jest ponad moje siły. A niestety zauważam że z miesiąca na miesiąc jest gorzej :( Najlepiej właśnie tak jak mówisz Babinko znaleźć jakieś inne zajęcie i starać się nie myśleć o tym całym bagnie, tylko jak to zrobić kiedy ciągle badania, wizyty, przymusowe przytulanki itp.
Kiki myślę, że powinniście jednak jak najszybciej podchodzić do IVF. Po co sobie masz fundować kolejne miesiące nerwów i złości przez tą bezsilość? Widzę po sobie że im dłużej to trwa to z moją psychiką jest gorzej
Kiki, rozumiem cię w zupełności i chyba wiele dziewczyn z tego form też. A mówienie, że trzeba być cierpliwym to psu na budę. Ja się tylko bardzo cieszę, że dostanę nową pracę bo dzięki temu przestałam ciągle myśleć o dziecku i doprowadzać meża do białej gorączki Robię wszystkie badania i chodzę do lekarza ale moje życie nie toczy sie już od wizyty do wizyty. Mam tylko nadzieję, że ta praca nie zpowszednieje mi zbyt szybko, żebym znowu kręćka nie dostała. Ty Kiki masz podwójnie trudno, bo na dodatek pracujesz z dziećmi. Ciężka sprawa
Odpowiedz
No to widze ze idelanie pasuje do tego humoru... ja juz mam absolutnie dosc... jestem wykonczona ciaglym czekaniem i rozwazaniem, analizowaniem i zastanawianiem sie kiedy to wreszcie nastapi... :(
chcialabym zapomniec o tym ze kiedykolwiek w ogole chcialam miec dziecko... z obrzydzeniem mysle ze IVF = masa badan i wizyt u lekarzy, chce byc zdrowa i plodna... kurcze czy to naprawde jest takie nienormalne marzenie????? I glupi bioenergoterapeuta moze sobie mowic ze jestem niecierpliwa i mam pretensje do swiata ze mi sie dziecko nie zdarzylo... bo mam pretensje!!!!! I uwazam ze mam prawo ja miec!!!!!
AniuK plamienia mam od wczoraj więc to byłoby chyba trochę za wcześnie, a te plamienia są dosyć obfite i czerwone, a implantacyjne są brązowe. Zobaczymy co będzie dalej :( Ja też uważam że mam jakiś problem z owulacją. Raczej jej w tym cyklu nie było, bo byłam na usg w 7 - był pęcherzyk na 9 mm, a w 15 dc. wcale nie zmienił rozmiarui dalej miał 9, chyba że w międzyczasie urósł i pękł
Co do lekarzy, to ja bym mogła książkę o nich napisać. A ostatnią ginke, to tylko nagrać na dyktafon i wysłać do Uwagi byłby ciekawy reportaż. Mam świadomość że tyle czasu zmarnowałam, nerwów i kasy przez tych dziadów pierońskich
aniaK badanie chłopaczków jest bardzo potrzebne ale czasami masz racje lepiej nie wiedzieć, tym bardziej,że u nas jak nie ma np. owu to można wziąc Clo i powinna być poprawa a u facetów niestety nie ma dobre wyprobowanej metody poprawy plemniczków i też jeśli jest problem to trzeba trafić na fachowca.
Fakt w Warszawie ma się większe możliwości ale niestety dobry lekarz kosztuje, Ci na NFZ są tacy sobie a ci naprawde dobrzy słono karzą sobie płacić
Aiszko- a moze to jest plamienie implantacyjne Jesles akurat w 5 dpo wiec to jest duzo prawdopodobne :D
Eire - mamy podobny dylemat . Ja wiem ze u mnie z owu jest cos nie tak + sluz ale nie wiem jeszcze co z chlopczykami meza Boje sie ze jak zrobimy badania nasienia to wyjda kiepsko wiec jeszcze nie jestem na to przygotowana i chyba wole zyc w nieswiadomosci.
A co do lekarzy to niestety tak juz jest, ciezko znalezc takiego "z prawdziwego zdarzenia". Ty mieszkasz w Warszawie wiec i mozliwosci sa wieksze a ja ....chyba juz u wszystkich w okolicy bylam i tylo obecna ginka budzi zaufanie. Jak sie okaze ze i ja gubi rutyna to chyba tak jak mowisz "palnac sobie w leb" pozostaje :x
Ja rowniez mam takie mysli ze moze jakas felerna jestem. Z jednej strony juz chcialabym zaczac nowy cykl i brac clo a zdrugiej , obawiam sie ze jesli nic z tego nie wyjdzie to nastepnym krokiem bedzie badanie chlopczykow, czego sie baaaardzo boje.
Pozdrawiam
Nie no oczywiście ja też nie zazdroszczę nikomu, tylko jakoś ciężko, chyba psychicznie wysiadam... W ciąże rzeczywiście zaszłam, ale wydaje mi się że z nią od początku było coś nie tak :( Eire a badałaś hormony?
Twoja Astra jest prześliczna :) strasznie lubię foksteriery, moja ciocia miała gładkowłosego i to był najmądrzejszy piesek jakiego widziałam :D Wzięliście ją ze schroniska, bo wiem że kiedyś mieliście takie plany?
u mnie pojawiła się w 25 dc. I jak teraz podje do ginka to mu powiem,że rozumiem,że plamienia mogą być spowodowane mechanicznym uszkodzeniem nabłonka no ale przecież to nie powinno mi skracać cyklu :o a zawsze jak mam mocne plamienia to mam krótszy cykl o jakies 3-4 dni więc to chyba musi być coś nie tak z hormonami.
asiszko chciałabym Cię jakoś pocieszyć ale niestety często myślę tak jak Ty,że jakaś jestem nieteges a na dodatek jak pisałam na poczeklani mąż na słuzbie wieć pogadać sobie moge jedynie z Astrą.
ja oczywiście nikomu nie zazdroszcze II kreseczek ale masz rację to czasami frustrujace jak dziewczyny przychodza do nas i odchodzą a my tu ciągle twkimy
ale z tego co pamiętam to Tobie udało się wtedy zajśc mimo plamień
Eire ja się dziś poryczałam, powiedziałam mężowi że się do niczego nie nadaję, felerna jakaś jestem. Nawet w ciąże nie potrafie zajść, a to przecież taki naturalny stan dla kobiety. Chyba rzeczywiście jakieś naznaczone jesteśmy albo co, tyle się dziewczyn przewija, a my wciąż nieustannie tu tkwimy. Jeszcze w pracy, jakaś plaga 4 koleżanki w ciąży, ja już chyba nawet nie potrafię ukryć swoich uczuć jak słyszę o kolejnej zaciążonej :(
Plamienie było wczoraj brązowe a dziś czerwone, ale takich bóli jak zwykle nie mam, lekkie mulenie. A w którym dniu przyszła ta normalna @ u Ciebie? Chyba bez wizyty się nie obejdzie i kolejne 120zł w plecy :(
asiszko co zrobić czasami tak myślę jak tylko przypomne sobie o swojej ułomności...
a co to za plamienie u ciebie tzn jakiego koloru krew ja też miałam ostatnio bardzo dziwne od 20 dc mialam czerwoną krew jakby @ ale nie było jej tyle co w czasie @, potem był taka jak zawsze czyli taka brązowa a potem zaczeła się normalna @. A boli Cię brzuch @-owo
nic tylko sobie palnąć w łeb albo pocieszać się z tym,że nie wszystkie kobiety muszą mieć dzieci.
Eire nawet mi tu w ten sposób nie żartuj, myślę że w końcu na nas weteranki najwyższy czas :D
U mnie dziś załamka w 17 dc krwawienie jakby @, nie wiem jak mam to traktować czy to jakieś krwawienie po zmianie Bromergonu na Norprolac czy zaczyna się nowy cykl. Takich jaj jeszcze nie miałam. Najgorsze że od nowego cyklu miałam zacząć Clo, a teraz nawet nie wiem czy już jest nowy czy nie. Ech, jak nie urok to ..... :(
aniaK napisał(a):Eire - a nie mozesz isc wczesniej do ginki Jak tam z Twoja owu Czy u Ciebie nie ma z tym problemu
jasne,że mogę ale musiałabym poszukać nowego lekarza a ten leczy nas oboję ale coraz bardziej jestem przekonana,że chyba czas go zmienić...z tym,że trudno znaleźć dobrego gina na NFZ i takiego co to nie trzeba czekać na wizytę miesiąc :x
co do owu to nie wiem czy jest z nią problem czy nie bo tego jeszcze nie badałam. mam nadzieję,że chociaż z tym jest ok bo jak to moich problemow i problemów męża jeszcze doszedłby brak owu to już wogóle nic tylko sobie palnąć w łeb albo pocieszać się z tym,że nie wszystkie kobiety muszą mieć dzieci.
asiszko no niestety dobrego lekarza to ze świecą szukać, nie chcą nasz słuchać co gorsza i traktują jak przypadki książkowe a każda z nas jest przecież inna
aniaK jeśli chodzi o pierwszy stymulowany cykl wydaje mi się nawet to bardziej prawdopodobne niż w kolejnych popatrz na Iwetkę, z tego co pamiętam to zaszła w pierwszym cyklu brania Clo. i ani słowa męzowi o naszym piciu bo się pozostali zlecą
Tak Aniu działamy, działamy :D
Ja też pierwszy raz będę stymulowana, szkoda że tyle niedouczonych konowałów musiałam zaliczyć, zeby ktoś wreszcie wpadł na pomysł że u mnie bardzo rzadko dochodzi do owulacji albo jest niewartościowa :( Może i przez to straciłam swoją kruszynkę, że uwolnione jajeczko było słabe. Trochę czasu zmarnowałam, ale teraz jestem pełna optymizmu, oby ten cykl się już skończył...
Aiszko -to od nastepnego cyklu zaczynamy dzialac :D
Poziom hormonow mialam robiony z 2,5 miesiaca temu, wiec ginka powiedziala ze mozemy jeszcze zaryzykowac i wziac je pod uwage.
To sa moje pierwsze leki ktore maja wspomoc moj organizm. Musze sie przyznac ze pokladam w nich duza nadzieje. Zdaje sobie sprawe z tego ze po pierwszym stymulowanym cyklu racze sa nikle szanse .......ale wazne ze wogole sa :D
Meg - co do alkoholizmu na baybusie to mojego meza to nie ruszy a nawet moze zachecic nie zeby on naduzywal ale czasami lubimy sobie zaszalec (oczywiscie z umiarem ) Np dzisiaj popijamy sobie po drinku (weekend sie zaczal ) a co tam bede sie oszczedzac...............jeszcze zdaze posmakowac abstynencji
Aniu to Clo chyba tak wlaśnie dziala, ze przyspiesza owu. U dziewczyn, które miały ją ok.23 dc po Clo wystęowała ok. 17 - 18 dc. Generalnie jego dzialanie to stymulacja przysadki mózgowej do produkcji gonadotropinek, ja mialam dość niskie LH i FSH w 4dc więc dostałam wcześnie. Tak jak pisze Asiszka zależy od hormonów. Zobaczysz przy pierwszym cyklu jak zareaguje organizm, jakie były pecherzyki, czy i kiedy pekły. A jesli by nie pękły to na kolejny cykli powinna dać Ci koniecznie Pregnyl.
Teraz uważaj na męża bo będzie podążał tropem Twoich postów i polikwiduje alkohol z domu jak przeczyta co za pijaczki tu siedzą
AniuK ja po dzisiejszej wizycie dostałam prawie identyczny zestaw leków tj Clo i duphaston. Mam zacząć od następnego cyklu, bo ten raczej stracony -raczej nie było owu :( Co do dni cyklu w którym będę brała Clo, to stwierdził, że to będzie uzależnione od poziomu moich hormonów - zbadałam progesteron i estradiol, wyniki mają być we wtorek i wtedy powie mi kiedy mam rozpocząć. Poza tym monitoring i w odpowiednim czasie Pregnyl. Cieszę się że ktoś się za nas porządnie wziął i dodatkowo zaangażował mojego wspaniałego mężusia, był pierwszy raz na wizycie u gina, słuchał jak zaczarowany lol przytakiwał i udawał że się tym wszystkim zna. Pocieszne te chłopy :D
Odpowiedz
Eire - a nie mozesz isc wczesniej do ginki Jak tam z Twoja owu Czy u Ciebie nie ma z tym problemu
Meg - wczoraj jak prosilam Was o pomoc i Ty pierwsza odpisalac to moj maz sie spytal czy juz cos wiem na temat tych tekow, wiec mowie mu ze Meg mi odpisala :D a on na to, zebym mu pokazala ktora to
Moj maz zaczal sie interesowac baybusem :o Patrzy co pisze :D i dzisiaj jak mu powiedzialam ze cos tam nie wiem to on na to : zapytaj sie Meg :D :D lol lol
Nie dlugo to bedzie "zna"l wszystkie dziewczyny
Meg - jesli ty bralas clo tak szybko bo masz krotkie cykle to jesli ja mam dlugie to mam brac pozniej juz nic nie rozumiem, myslalam ze to ma byc na odwrot. Jak zaczne brac wczesniej to i wczesniej bedzie owu
Aniu ja brałam Clo od 2 do 6 dc bo mam krótkie cykle. Miałam po nim od 6 do 4 dużych pęcherzyków i owu 12 dc. Oczywiście robiłam USG bo tak kazała ginka, pregnylu nie dostawalam bo pękały same a duphaston faktycznie bierze się dopiero po owu - więc i tu przyda się USG. Oby zadziałały specyfiki
Odpowiedz
ania nie brałam jeszcze Clo, z reszta od grudnia miala przerwe świąteczną w leczeniu teraz biorę Ovestin od 5 dc, wizytę mam 15 lutego to bedzie 28 dc więc pewnie wizyta się nie odbędzie..eh...wkurza mnie ten moj lekarz powiem szczerze...ale to temat na inną rozmowę
mam nadzieję,że owu będzie u ciebie wcześniej no i,że bedzie owocna i szybko dołączyć do madi, julitki i Slonki.
Kiki- jak pojde na USG do sie jej dopytam o duphaston i pregnyl. Wielkie dzieki za pomoc :D
Eire - mi kazala brac po pol tabletki przez 26 dni. Dziwne niee Tam jest napisane ze nie stosowac w ciazy, a jesli uda mi sie zaciazyc to co wtedy
Pocieszylas mnie z tym sluzem :D Ja nie pamietam juz jak wyglada kurze bialko
Pozdrawiam
aniaK witam w klubie Ovestinówek :D ja też biorę z tym,że mi gina kazał tylko od 5dc do 15 dc i nie mam po nich kompletnie problemów ani skutków ubocznych a śluzik jest piękny jak marzenie. tylko to dawkowanie dziwne to masz brać 1 czy 2 tabletki dziennie ja biore 2. dziewczyny ci juz wszystko o nim napisały więc mi nie pozostaje nic innego jak życzyć smacznego.
OdpowiedzAniuK ja zawsze bralam od 5-9dc, w sumie tez wychodzi 5 dni, moze twoja ginka chce wczesniej podac ze wzgledu wlasnie na te dlugie cykle nie wiem, co do tego kiedy wystapi owu, to clo niestety nie jest zadnym gwarantem. Mi zdazalo sie miec owu po clo dopiero 18 czy 19 dc, wiec mysle ze z duphastonem naprawde nalezy poczekac do momentu gdy pecherzyki popekaja. Co do pregnylu to tak jak juz wczesniej pisalam on pomaga pecherzykom, jakos tam na nie pozytywnie wplywa i na komorki w nich, a przy okazji pozwala ustalic przypuszczalna date owu (ok 36 godz po podaniu) a wiec pomaga tez uscislic daty staranek a wiec ulatwia zycie...
Odpowiedz
Dziewczyny jestescie nieocenione :D :D :D
Co do ovestinu to sprawa sie wyjasnila :D Dzwonila babka z apteki i powiedziala ze zle wydala lek :o i strasznie mnie przeprasza Dobrze ze nie musialam juz dzisiaj tego brac i ze to nie jest nic powaznego
Qrcze o pregnylu ginka nic mi nie powiedziala A na monitoring mam przyjsc ok. 13 dc. Zeby sprawdzic czy clo podzialalo.
Kiki- w tym cyklu juz mam nic nie brac, dopiero od nastepnego. A z tym duphastonem to juz sama nie wiem. Czy biorac clo to moze sie zdarzyc ze do 16 dc moze jeszcze nie wystapic owu
Byc moze pregnyl nie bedzie potrzebny i pecherzyk sam peknie No chyba ze sie myle i przy clo zawsze sie go stosuje
To jest moja pierwsza stymulacja wiec moze ginka nie wie "czego sie ma spodziewac"
Ponad rok na baybusie a ja taka niedouczona jestem
AniuK mi tez sie cos kojarzy ze globulki Ovestin to sa na infekcje wiec koniecznie do apteki po tabletki!!!!
Co do Clo i duphastonu to mam jedno zastrzezenie - czemu brak kontroli USG????? Poza tym ile bierzezsz tego Clo??? I dlaczego duphaston od 16dc??? Z tego co pamietam to u ciebie owulacja wypada dosc pozno, wiec jesli zaczniesz brac duphaston przezd owu to nicic ze staran... poza tym przy clo w ogole nalezy miec monitoring i w odpowiednim dniu podac pregnyl, wtedy po pierwsze wiadomo kiedy mniej wiecej wystapi owulacja (a wiec nie steresujesz tym ze nie wiesz kiedy macie skoczyc do lozka, bo lekarz powinien ci powiedziec mniej wiecej kiedy powinniscie to zrobic ), a po drugie pregnyl przygotowuje pecherzyki, co jest wzne zwlaszcza po clo. Nie chce cie w jakis sposob zle nastawiac, ale w waszej sytuacji po prostu chyba szkoda czasu na kolejne miesiace pod tytulem "a nuz sie uda"... ja bylam juz tyle razy stymulowana i cala procedure przeszlam tyle razy, ze moge z cala pewnoscia powiedziec ze tylko przy spelnieniu tych wszystkich warunkow jest sens w ogole sie tym wszystkim faszerowac. Przemysl Aniu sprawe jeszcze raz i albo rob monitoring na wlasna reke, albo idz skonsultuj sie u innego lekarza mowiac mu ze tamten wlasnie przepisal ci clo bez monitoringu i pregnylu itd. Ja naprawde uwazam ze nie ma sensu brac clo bez usg itd...
Ovestin zawiera naturalny hormon estriol, który jest słabym estrogenem.
Normalizuje atroficzny nabłonek pochwy nie wywołując przerostu endometrium
Leczenie preparatem zapobiega nawracającym infekcjom dolnego odcinka układu moczowo- płciowego u kobiet :D
Ovestin występuje w trzech postaciach: tabletek doustnych, globulek i kremu dopochwowego.
Tylko na ulotce tabletek doustnych we wskazaniach widnieje: bezpłodność :o w wyniku "niechęci" szyjki. Na globulkach i kremie są różne wskazania ale nie piszą nic o niepłodności. Także jesli na recepcie byly tabletki - i to by miało sens - to lepiej skocz do tej apteki i "wyjaśnij"sprawę I bez tabletek nie daj się wyrzucic
Meg - bardzo dziekuje :D
Faktycznie to jest Ovestin Tylko ze ja mam taki schemat jak brac leki i tam jest napisane Ovestin 1/2 tabl. doustnie a w aptece sprzedali mi dopochwowo Wiec chyba musze isc i wyjasnic nieporozumienie I jeszcze w ulotce jest napisane ze nie stosuje sie w ciazy a ja mam brac przez 26 dni
Aniu a moze to jest Ovestin?
Jesli tak to sa to estrogeny, mają wplyw na śluzówkę szyjki, poprawiaja jakość śluzu, stosuje się to przy tzw. niechęci szyjki
Endo, wydaje mi się, że nie jest złe - przecież lada dzień może być owu.
Jesli chodzi o skutki uboczne to Ovestin - raczej brak, duphaston - ja nie miałam, a Clo :D ewentualnie ciąża mnoga . Oczywiście przy Clo warto robić USG zeby nie przeoczyć ewentualnych torbielek!
Witam
Bylam dzisiaj u gin. i dostalam takie leki:
Ouestin - 1/2 tabl. od 1 dc do 26 dc (farmaceutka sprzedala mi dopochwowe a chyba maja byc doustne
Clo - od 4 do 8 dc.
Duphaston - od 16 dc do 26 dc
Co o tym sadzicie
Co to jest ten Ouestin
Poza tym gink zrobila mi USG dop. i moja sluzowka ma 10,6 mm :o a jestem w 22 dc. Prawdopodobnie jescze przed owu.
Czy moge miec jakies skutki uboczne przy stosowaniu tych lekow.
A i jeszcze powiedziala mi zeby nie liczyc dni cyklu tylko "figlowac" wtedy kiedy mamy ochote a nigdy z "przymusu". Tylko jak to zrobic jak ciagle mysle czy jestem jeszcze przed owu czy juz po.
Pozdrawiam
Bardzo prosze Was o odpowiedz.
elmagra to mamy wielki dzień, dzisiaj powinno ci sie udać choc dobrze zrobic test! Kciukaski już ściśniete
Widzisz, a ja za duzo analizuje, wczoraj odczuwałam taki nacisk jakby na pecherz, najlepsze, ze męzuś kupił juz wszystkie witaminki wydał na nie 130zł, ale nie wiadomo czy może się nam teraz udało, lapiej sie jednak nie nastawiac
Elmagra, jak ja robiłam test, to tez miałam to okienko nieco 'podmoknięte',( moim zdaniem lepiej nakapać za duzo niż za mało), najważniejsze, żeby wyszła kreska kontrolna - wtedy wiesz przynajmniej, ze test jest dobrze zrobiony. A słyszałam, ze pre-testy so dobre, sama mam taki schowany głeboko w szafie... lol
Odpowiedz
elsa te bole to mam w roznym nasileniu tak od dnia owulacji., czyli dzis to bedzie 12 dzien. powiem ci, ze nie wiem czy to sa bole kłóte czy ciagnące czy jakie, bo jakos ciezko mi to rozpoznac, no a nie chce sie doszukiwac objawow,wiec nie analizuje. jedyne co moge powiedziec, ze mam takie wielkie szczescie, ze nie odczuwam zadnych (prawie) dolegliwosci w czasie @, wiec wszelkie bole tego typu sa mi obce i sa nowoscią.
sweety robilam test rano, z pierwszego sikania o godzinie 6.30. ale test byl chyba cos nie tego, bo nic po 3 minutach nie wyszlo. moze za malo nakapkałam... a powiedzcie mi, (robilam pre-test) jak kapnęłam w okienko na probke, to czy to drugie kontrolne powinno tak wyraznie na moich oczach namoknąć? bo tak mi sie zrobilo (jakby od spodu bylo mokro i ta plytka nasiakla...) sama nie wiem.
tak czy inaczej, jutro wielki dzien....
Dzieki sweety!Nie moge sie doczekac testowania, ale ja też cierpliwie czekam na @ która przychodzi zawsze o czasie niestety.
Odpowiedz
Dziewcznyki, lepiej testujcie rano, z rannych siuśków, bo z tych popołudniowych może nic wyjść szczególnie, że to jednak wcześnie. Ałe oczywisćie cały czas za Wasze II krechy
Ja juz sie naoglądałam I kreski i juz mi sie tak nie spieszy do kolejnego testu, czekam cierpliwie na @.
elmagro, ja tez włąsnei czuje sie podobnie, ale moję klucia natężyły sie dopiero wczoraj wieczorem, przy 6dpo i dodatkowo czułam parcie na macice, mam nadziej, że to efekt zagnieżdżania :D dzis dalej czuje i dodatkowo ciagnie mnie do pępka, pokusiłam się o zmierzenie temki dzis 36.85 w 7 dpo, widze, że rosnie, jestem taka szczęsliwa w sumie nie wiem dlaczego, to chyba nadzieja cycuchy tez mam wrazliwsze, odganiam nawet męza lol A u Ciebie cały czas taki stan sie utrzymuje?
Odpowiedz
ciesze sie :)
własnie męzus wrócił z badań nasiena to były drugie, poprzednie miesiac temu, podniosła sie ilośc z 30mln na 50mln ale spadła ruchliwośc, musi teraz łykac karnityne i za dwa miechy znów na kontrole, i tak sie nie poddaje i się staramy:)
możliwe, że jest szybszy, ja sie nie znam bo sama tez nigdy nie testowałam :D tez chciałabym choć raz, tzn ten raz co miały by wyjśc II kreski hihi lol jak nie przyjdzie @ to i tak zatestujesz wiec cierpliwości 8)
Odpowiedz
wiesz, jeszcze nigdy w zyciu n ie testowalam no i tak sobie pomyslalam przez chwile, ze jesli przyjdzie w czwartek @ to nie bede miala okazji w tym miesiacu...
tylko co takiego fajnego w testowaniu jesli ma wyjsc jedna kreska, no nie?
a propos, a nie quick vue jest szybszy? tzn czulszy? tak mowily kolezanki moje
elmagra, mówisz zupełnie jak ja tez nei lubie rozczarowań ale choc nie wiem jakbysmy sobie wmawiały, że to nie ciąza i tak później są smutaski.
jasne, że miałabys szanse, niektóre testy wykrywaja na tym etapie ciąże np pre-test, ale żeby mieć pewnośc no i zaoszczędzić na teście lol poczekaj jeszcze te dwa dni
elmagra, nie martw sie tym kłuciem, ja poprzedni cykl tez miałam, że kłuł mnie jajnik nie ten z którego miałam jajeczko i jest wszystko ok, teraz tez kłuja mnie na zmiane.
To nic , że tenmpka spadła , na razie nie drastycznie, weic są nadal szanse!!!
Elmegra, trzymam kciuki żebyt to była fasolka! Ale jeśli to nie fasolka, to nic się nie martw, tylko wejdź sobie na wątek zwariowanych hipochondryczek ciążowych i tam się naczytasz jakie dziewczyny miały objawy ciążowe, kiedy starały się o dziecko Łącznie ze mną :D Więc kłucie jajniczków to jeszcze mały pikuś
Odpowiedz
hej, mam pytanie do tych bardziej zorietowanych, a moze nawet i tych zafasolkowanych.
od owu az do dzis codziennie kluje mnie podbrzusze (lacznie z owu) - dzis jest 10 dpo w srode ewentualna @. tempka calkiem wysoko sie trzyma. ale moje pytanie jest takie - JESLI TO NIE FASOLKA TO CO TO JEST? czy mam jakies problemy z jajnikami? czy to moze wyrostek? (bo kluje raz z jednej raz z drugiej strony, choc z prawej duzo czesciej). tak sie zastanawiam nad badaniami,
aha, wczesniej tak nie mialam, nawet podczas @ nie mam ZADNYCH BOLI, w czasie owu, bardzo rzadko tak, zebym je odczuwala.
dzieki za pomoc ;)
No dziewczyny z mojego testowania i oczekiwań chyba nici. Mam dziwne plamienie i lekkie bóle podbrzusza, jutra pewnie @ wejdzie z buciorami.
Martwię się co dalej, w mojej przypadku to może lepiej, może powinniśmy się wstrzymac do momentu, aż sytuacja się ustabilizuje.
Mam ,,zapas'' clo na jakieś 2 cykle, będę się faszerować w ciemno, co ma być to będzie. :( Pozdrowionka.
Wczoraj powtórzyliśmy, a dzis tempka skoczyła, mam nadzieje, ze zdarzylismy i sie uda 8) Zawsze sa dwa uda jak to moja babacia mawiala, albo sie uda, albo sie nie uda hihi lol
OdpowiedzNo to chyba nie byl jednak za dobry pomysł ale za to leciały jak z procy hihi lol teraz i tak sobie obiecalismy jak sie nie uda, ze nie bedzie tak długiej abstynencji, raz sie tak długo powstrzymywaliśmy, próbujemy na rózne sposoby. Trzymałam podusie pod pupcia i po "figofago" pół godziny tak leżałam, takie poświecenie.....
Odpowiedzelsa zbyt dlugie przetryzmywanie chlopaczkow tez nie jest dla nich dobre najlepsza jest przerwa ok 6 dniowa w przypadku slabego nasienia, dluzsza obniza ruchliwosc plemnikow...
Odpowiedz
I to sie własnie nazywa polityka prorodzinna
aguulinko, jak sie zajmiesz pracka nie bedziesz myslala o baybusku i wyjdą Ci obie rzeczy zobaczysz Mocno Ci tego Życzę :D
Mimo tego iz kiepske nasionka mój męzus ma to i tak się staramy, czekaliśmy z przytulankiem od poprzedniej owulacji, nazbierało sie sporo chłopczyków, wczoraj pierwszy raz sie przytulaliśmy bo łsuz wskazywał na szczyt, test owulacyjny wykalał mocna kreske ale lekko ciensza od kontrolnej, zaryzykowalismy bo ciężko tak długo wytrzymać, dzisiaj będzie powtóreczka i tak do skoku tempki. Mam nadzieję, że dobrze ucelowaliśmy czułam podczas przytulanek kłucie w jajniku wiec owulacja sie zbliża lub jest. 10.01 idzie na kolejne badanie, zażywa duze ilosci witaminki C i do tego androwit, nie wyobnrażam sobie, żeby nie mogło byc lepiej.
babinko masz całkowitą rację i podzielam twoje zdanie. Szkoda, że kobiety są stanawiane przed takimi wyborami.
Jeśli chodzi o tamtą pracę, to szef się w ogóle nie odezwał. Załapałam się jednak do TP S.A. To też jeszcze niepewne bo dopiero mam 5 dniowe szkolenie, w poniedziałek jeśli przejde pomyślnie testy być może dostanę pracę.
Z dzidzią nie wiem jak będzie, ale wydaje mi się, że znowu się nie udało. Nie odczuwam żadnych objawów związanych z ciążą. Wiem, że jeszcze za wcześnie, ale kobieta chyba czuje takie rzeczy.
Czekam na @ i chyba się doczekam bo już zaczynają mnie boleć piersi.
No cóż w tym złym przynajmniej nie będę miała dylematu i wyrzutów sumienia związanych z pracą.
Ach nie wiem już co pisać, po prostu mi ciężko.
Mam nadzieje, że przynajmniej wam się wszystko szczęśliwie ułoży, ja widocznie muszę jeszcze poczekać.
Aguulina, trzymam kciuki i za dzidzię i za pracę :D Ja mialam podobny dylemat, chcę zmienić pracę i starać się o dziecko. Też boję się, że wyjdzie głupio jak dostanę pracę i zajdę w ciążę. Tyle tylko, że na prace mam szansę jeszcze przez wiele lat a z bajbuskiem może być różnie i nie chciała bym potem żałować, że zmarnowałam jakiś czas bez staranek. Przykre jest to, że kobiecie jest głupio kiedy stara się o pracę że zajdzie w ciąże np. w pierwszym miesiącu pracy. Głupio przed szefem. Ja to rozumiem ale chyba powinno być naturalne, że kobiety zachodzą w ciążę i tak się może zdażyć. Kobieta nie powinna być zmuszona do kombinacji - zmieniam pracę to muszę odłożyć staranka, albo mamy teraz w firmie ważny projekt lub zlecenie to też nie mogę wpaść, bo co powie szef. Strasznie to wkurzające, ale rozumiem co czujesz bo miałam te same obawy. Tyle tylko, że u mnie decyzja jest prostrza, bo ja nie moge zbyt długo czekać na ciążę, a pracy mogę lepszej nigdy nie dostać :(
Odpowiedzagulina oczywiscie ze jest szansa i to duza :D Gdzies czytalam ze wedlug badan do wiekszosci ciaz dochodzi jesli stosunki byly na 2-3 dni przed owulacja wiec wasza przerwa na pewno nie zaszkodzila :D , endo faktycznie troche grubawe (zebysmy sie tak podzielily to bylby ideal, bo ja mam z kolei za cienkie ) ale tu nie ma zadnych pewnikow....teraz czekac do terminu @. Co do luteiny to jak @ ma przyjsc to i pomimo luteiny przyjdzie... moj lekarz kaze brac do konca, chyba ze @ sie spoznia, wtedy testowac i dopiero wtedy odstawic w razie negatywnego testu...
Odpowiedz
aniutka cieszę się, że nie jestem sama w swoich dylematach. Faktycznie poniżające jest to, że musimy dokonywać takich wyborów. Jednak nie mamy wpływu na to co GOŚĆ na górze nam zgotował, my tylko wykonujemy to co ON zaplanował, skoro więc będziemy musiały wybierać między pracą i dzidzią, to i tak nasz wybór jest z góry przesądzony. Ja oczywiście skłaniam się bardziej ku dzidzi, a praca się znajdzie. Póki co mam nadzieję, że mężuś szybko zastąpi poprzednią pracę inną, a ja dam sobie radę.
W końcu musi to wszystko mieć ręce i nogi
Trzymaj kciuki jak najmocniej, mam nadzieję, że za tydzień ujrzysz 2 TŁUSTE KRECHY
aguulina witaj w klubie dylematu dzidzia czy praca ja ostatnio też mam ten problem odpowiadam na ogłoszenia i jednocześnie chcę mieć dziecko a potem się zastanawiam co będzie jak dostanę pracę i okaże się że jestem w ciąży jak do tej pory to nie mam pracy i nie jestem w ciąży teraz też złożyłam dokumenty do pracy i jednoczęśnie za tydzień będę testowała i czekam nie wiem na co bardziej żeby dostać pracę czy żeby zobaczyć dwie krechy. Zgadzam się z Tobą że dzidzia jest ważniejsza ale z drugiej strtony tak sobie myślę że to jest poniżające żeby kobieta musiała wybierać między pracą a macierzyństwem.
A tak poza tym to kciuki mocno zaciśnięte
kiki myślisz, że jest jakaś szansa na fasolkę? Pytam bo był tylko 1 pęcherzyk i mieliśmy jednodniową przerwę w przytulanku, podobno jest to możliwe, choć ja nie liczę na wiele. Posłuchałam Twojej rady i wstrzymałam się z luteiną, faktycznie jest tak jak mówiłaś, straciłam tyle szans na fasolkę ponieważ uniemożliwione było pęknięcie pęcherzyka. Kto wie może już nosiłabym fasolkę?Z tą luteiną to na prawdę do @?
magdaS26 dziękuję za słowa otuchy, oby były prorocze :).
Swoją drogą, dziś przeglądałam ogłoszenia dotyczące pracy. Odpowiedziałam na jedno z nich, kiedy opowiedziałam teściom gdzie ta praca i jaka, to skojarzyli fakty i ................okazało się, że znają szefa tej firmy. Z tego co wiem to dobrze się znają, może po starej znajomości coś z tego wyjdzie?
Tylko co będzie jeśli faktycznie pojawi się fasolka? Plama jak nic, ale dzidzia jest ważniejsza prawda.?
Dziewczyny trzymajcie kciuki, żeby ten okropny pech dał mi już w końcu spokój i przestał mnie prześladować.
lol
aguulinko luteine bierz az do @ chyba ze sie nie pojawi, to wtedy testuj i jak test niegatywny to dopiero odstaw :D
Odpowiedz
Sweety - a zażywasz jakieś leki? Ja po stymulacji clo miałam śluz totalnie inny niż powinnam mieć. Śluz owulacyjny pojawiał się albo bardzo przed owu albo bardzo po owu albo dwa razy! Lekarz mówił, że tak może być.
Aguulinko - trzymam kciuki, aby Wam się udało - pod każdym względem. Życzę ci, aby nowy rok był najwspanialszy w waszym życiu!! :D :D
Dziewczynki, czy jest mozliwe zeby w ciagu cyklu kilka razy wystepował płodny sluz?
Bo u mnie kilka dni był płodny, dzis znowu mam taki białawy, a owu jeszcze nie było (wg tempki) ?
Jestem w 16dc, a nie moge tego porównac z innymi cyklami, bo to mój pierwszy normalny. Poradźcie!
aguulina napisał(a):Kurczę dziewczyny ja nie wiem co takiego złego zrobiłam. Wciąż dostaję w d...... Nie dość, że mam problemy z zajściem w ciążę, to dzisiaj mąż dostał telefon o zwolnieniu z pracy. Ładny prezent na Święta co.
Teraz chyba będę musiała wstrzymać się z dzidziusiem ze względu na finanse. Po prostu nie mam już sił i nie wiem dlaczego to wszystko mnie spotyka.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH I NIECH TE ŚWIĘTA ZAOWOCUJĄ JAK NAJWIĘKSZĄ LICZBĄ FASOLEK.
CIĄZA TRWA PRZECIEŻ 9 MIESIĘCY, A ZANIM URODZISZ MĄŻ NA PEWNO PRACĘ ZNAJDZIE. BEDZIE DOBRZE - ZOBACZYSZ!!!!!
byłam dziś rano na monitoringu i okazało się, że miałam OWU wczoraj lub dziś. Qurcze a przytulanko było przedwczoraj. Za waszą radą wstrzymałam się z luteiną, ale teraz chyba powinnam ją brać? Endometrium mam 16 mm lekarz powiedział, że za grube, ale niczego nie wyklucza. Ja oczywiście nie robę sobie złudnych nadziei i mam przeczucie,że i tak się nie uda.
Od stycznia przerwa w leczeniu do odwołania, z wiadomych przyczyn.
Nie opuszczę jednak forum i będę je śledzić na bierząco.
Pozdrawiam i życzę Szęśliwego Nowego Roku, oby był lepszy od poprzedniego.
PS. Powiedzcie co z tą luteiną, zacząć brać? I kiedy przestać?Jest 19 dc i powinnam ją brać jeszcze przez 7 dni, poradźcie mi proszę.
Qrcze dzwoniłam do apteki żeby zamówić pregnyl, a nie pomyślałam o tym że nie mam recepty a bez recepty nie da rady. Od mojego gina też nie dostanę, nie wyrobię się z tym do niedzieli. Także kolejny cykl muszę odpuścić. A kiedy kolejne starania nie mam pojęcia. Chyba zwariuję przez te komplikacje.
Chyba..........., że znajdę kogoś z Sosnowca kto ma na zbyciu pregnyl?
Jednak to graniczy z cudem.
Kapa za kapą............. idę robić pierogi.
Podobne tematy