-
Lona odsłony: 6773
WIOSENNE MAJOWE TESTOWANKO :)
Otwieram moje kochaniutkie nowy wiosenny, szczęsliwy wateczek testowanka. Życze Wam samych grubych krech na tescikach i wysokich bet :D
Zapraszam testujace
Izutek co ja widzę i Tobie się udało. Ogromniaste gratulacje dla Ciebie, mężusia i fasolki. !!!!!!!
Odpowiedzhihi ja tez mam wizyte na 2 czerwca :) a przed tym jeszcze usg (za tydz. w pon) - nie moge sie doczekac... to juz bedzie poczatek 9tc!
Odpowiedz
tusia taka juz nasza dola, ze tylko czekac mozemy....
anetka tez mi sie tak wydawalo.....
myslisz ze powinnam wstrzymac sie z luteina??
moze racja....
najgorsza jest ta niepewnosc...
gina mam za ponad miesiac....
a to juz 65 dzien od miesiaczki....( ustawila wreszcie prawidlowo tickera)
Dziewczyny u mnie wczoraj jeszcze były te kłucia podbrzusza...
takie inne niż zwykle,
dzisiaj natomiast cisza, nic, kompletnie..
więc myślę, że to "cisza przed burzą"
Mam "nerwa" za to strasznego, rozstawiam swoich chłopaków po kątach..
także chyba idzie @ wielkimi krokami :(
nuka potwierdzi, potwierdzi!!!
a umni wciaz brak @, druga doba z luteina...
a cykle mam 28-29 dni...
ostatnio bralam antybiotyki i to ponoc moglo rozregulowac....
tak prawde powiedziawszy to ostatnia @ mialam 19 marca....
w ff wpisalam date nastepnej @, i choc ona sie nie pojawila, to tocker mierzy jak by byla....
no ale wciaz nic....
JESTEM W CIĄŻY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dzisiaj zrobilam teścik i wyszla piękna gruba różowa krecha. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć. Mam nadzieję że się test nie pomylił. W poniedzialek zapiszę sie do gina i mam nadzieję że szybko potwierdzi. :):)
Odpowiedz
Nuka i jak testowanie???
u mnie wyglada na to, ze wszystko ok.. beta 5 dni temu: 11450 :) robilam przy okzazji innych badan przed wizyta u gina (wszystkie wyniki mam b ladne). A na usg musze niestety poczekac do nastepnego poniedzialaku, bo moj gin robi usg tylko w poniedzialki,a ja w ten pon mam egzamin i nie bedzie mnie w Warszawie... do innego gina tez nie chce isc na usg, bo wiadomo - wole sie trzymac jednego - poza tym on jest super i mam do niego zaufanie. No.. ale jestem w 7tc :)
Pusiatkowa wcale nie oceniaj siebie tek brutalnie, poprostu nadal czujesz się niepewnie...
Ja jak poszłam (po pozytywnym teście) do gina swojego pierwszego zanim poszłam prywatnie do dr. Jarosza to nie stwierdził ciąży... konował jeden... i może jeszcze podświadomie, ale liczysz na tą opcje, jak się czeka na dzieciątko to właśnie takie drobiazgi potrafią nakręcać najbardziej
A z tą @ to dziwne, a jakie długie miałaś do tej pory cykle...
dziewczyny ja od dzis zaczelam brac luteine 2 razy dziennie...
chyba wiecie co to znaczy?
ehh to straszne, chociaz ta miesiaczka by sie pojawila...
a tak ani ciazy, ani @....
musze czekac.....
tak to chociaz bym sie cieszyla na poczatek czerwca...
teraz nie wiem nic...
zrobilam w tym cyklu az 5 testow....glupia jestem...
Nuka, wierze ze Ci sie uadalo!!!!
i przeniesiesz sie na Styczniowki :D :D :D
Nuka, to zrozumiale ze to przezywasz, ze Ci sie beda rece trzesly!!! mi sie trzesly nawet godzine po zrobionym tescie, jak zobaczylam wynik!!!!!
teraz to juz musi btc FASOLECZKA!!!!! bo krwi i kosci trzymam moje kciukasy zacisniete!!!!
dawaj jutro znac z samego rana!!!!!
Dzieki dziewczyny... Malga..ja staram sie zawsze patrzec pozytywnie na wszystko... czsami jest taki maly smuteczek...ale w sumie zaraz jest oki I smile smile smile :D
Nuka nie denerwuj sie bo to musi juz byc fasolka na 100%!!!! :)
jutro moje testowanko, ale tak strasznie się boję, ze ta @ to tylko się spóxnia i i tak przyjdzie i niepotrzebnie tylko się testem zdoŁuję. strasznie boję się go zrobić. 5 dni opóźnienia, ale to dopiero 5 dni. Bylabym spokojniejsza jakby to bylo 14 dni :) Ratunku, ja oszaleję. Cycuchy bola niemilosiernie, ale przed 2 też mnie zawsze bolą dlatego tak się boje ze ona jednak przyjdzie. Poza piersiami to nic nie wskazuje na @, ale...
Odpowiedz
malgosia ALWAYS LOOK AT THE BRIGHT SIDE OF LIFE
Jutro bedzie lepszy dzien!!!
malgosiabjarki strasznie mi przykro, że Ci się nie udało...
Wiesz z tymi małżeńskimi sprawami to tak już jest właśnie..
Mój mąż też nie za chetnie się ekscytuje tematem.. , niby jest ok i chce ale... ja niewidze entuzjazmu, takiego jak u siebie...
Mam wrażenie że jak bym nie chciała drugiego dziecka też by mu to było obojetne, to mnie przeraża i jest dla mnie straszne...
Także widzisz, każda z nas ma pewnie małe smuteczki... :(
Pajonk!!! Dziekuje za wsparcie ...wierze zreszta jak zawsze ze nastepnym razem to juz bedzie to...
Powiem Wam ze ja mam nadzieje ze kiedys Nam sie uda z moim mezem ale czasami jestem zla ze moj maz nie robi nic w tym kierunku zeby jedank ta jakosc spermy poprawic i naprawde zainteresowac sie tym tematem... i wtedy kiedy przychodzi @ zaczynam o tym myslec i jest mi strasznie przykro :(
Jak z nim rozmawiam i sie pytam to mowi ze inetresuje go ten temat i ze chce i niby wszystko jest dobrze..ale ja nie widze zeby sie zebral i poszedl sam od siebie ze mna do lekarza..a jak ja mowie ze musimy isc to mowi ze musimy i na tym sie konczy. To ja zapisalam Nas na wizyte w Polsce w klinice by zrobic te wszystkie badania. A teraz myslalam ze jak tu jestesmy to ze On sie tym zajmie. Nietety nic... ahhh czasami jest mi tak smutno i to nie ze ta @ tylko takie wlasnie nasze malzenskie sprawy z tym zwiazane.
Mysle ze juz moge sie wpisac na testowanko... pewnie okolo 2-3 czerwca...
Odpowiedz
Moje objawy... hihi.... Tez jednak byly tylko moja bujna wyobraznia.. Przyszla dzisiaj wielkimi milowymi krokami, i wtragnela nie wiem po co w moje zycie na pare dni. Zawsze jest tak ze niechciani goscie to sie pchaja cholera drzwiami i oknami!!!
No dostalam ta @, cholera jasna dostalam!
ehh...julitko bardzo mi przykro...
ja chyba tez do was dolacze, choc jak na zlosc nie czuje zeby @ nadchodzila....
jutro sie okaze....
a pozniej to juz tylko luteinka pozostaje...
Julitka78 słoneczko tak mi przykro...
Mam nadzieję, że czerwcowe testowanko bedzie efektowne,
marne to słowa otuchy, ale przynajmniej to nam pozostało...
Mnie też coś dzisiaj brzuszek pobolewał... także niechybnie dołaczę do Ciebie tylko ze we wtorek :( chyba że ta wstretna @ przyjdzie wcześniej... :(
A juz się łudziłam, że te bolące piersi coś mogą jednak oznaczać...
(nadal bolą zresztą)
malgosiabjarki, kotki domowe takie jak nasze, szczepione i z książeczką zdrowia, badane raczej są zdrowe, czasami się śmieje że odwiedzam cześciej weterynarza Liluni niż pediatrę, albo równie często, także myśle, ze należy podejść z dystansem do wszelkich na ten temat rewelacji...
Poza tym wiem, że ludzie, którzy mają na codzień doczynienia z kotami uodparniaja się na wiekszość ewentualnych bakterii przenoszonych przez te czworonogi :)
Ja tam też całe życie miałam koty i nigdy nie miałam kotaktu z toxo (teraz ze wzgledu na ciążę badam się dość regularnie). Nasza Paskuda zajada się surowym mięsem, bo niewiele chce jeść, ale mięso mamy ze znajomego źródła, karmi ją tym mięsem zazwyczaj mąż, kuwetę też sprząta moje kochanie, no i zawsze przestrzegamy zasad higieny i wszystko czyścimy....Ludzie przesadzają, bo naprawdę istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo zarażenia się od kota (właśnie sobie uświadomiłam, ze ja przed ciążą lubiłam od czasu do czasu zjeść tatara i też niczym się nie zaraziłam , aż dziwne )
Odpowiedz
malgosiu myslalam o tym zanim wzielismy male....ale one nigdy nie byly na zewnatrz, ich matka tez kanapowa...a w 8 tygodniu zostaly zaszczepione na toxo, tez....
ja tez jestem ujemna, w tamtym tygodniu sie badalam........
ja wiem ze to niebezpieczne....i nie jest mi przykro, ze to piszesz, wrecz przeciwnie....bardzo sie ciesze....bo to znaczy ze w jakis sposob interesuje cie co u mnie, i za to dla ciebie wileki buziaczek!!!
aczkolwiek, nie sadze zebymale byly niebezpieczne....zreszta tak jak kiki pisze male tez nie dostaja miesa w ogole, rybka i czasem kurczaczek.....
no i nie maja kontaktu z innymi kotami....
Koty moga (ale nie musza) pzenosic toxoplazmoze, ale dotyczy to glownie kotow zyjacych poza domem, poza tym toxo mozna sie zarazic jesli mialo sie kontakt z odchodami kota zarazonego. Poza tym mozan latwo sprawdzic czy ma sie przeciwciala na toxo... i to tyle jesli chodzi o niebezpieczenstwo ze strony mialczacych... Ja sama mam dwa koty i toxo wyszlo ujemne. Nigdy nie daje im surowego miesa (bo w ten sposob moglyby sie zarazic), a poza tym one nie opuszczaja naszego mieszkanka...to zdecydowanie koty kanapowe... :D
OdpowiedzPusiatkowa...ja nie chce Cie straszyc ale wiesz ze kobiety ktore maja problemy z poczeciem dziecka nie powinny otaczac sie kotami..moze to glupie ale podobniez domowe koty przenosza jakies pasozyty ktore tworza sie same w nich i nawet powoduja bezplodnosc... czytalam o tym gdzies w necie... nie pamietam gdzie jak znajde to Ci wysle to sobie poczytasz! Sorki ze to pisze bo moze byc Ci przykro ale ja tylko przytaczam to co napisali o kotach i o staranich sie o baybuska...
Odpowiedz
goha ja zrobilam podobnie...marudzilam o kotku...to maz kupil mi 2...parke...
zabawy i uciechy co nie miara...ale i tak czekam na ta fafolke i slecze na tym baybusie...
choc musze sie przyznac ze biore sie za siebie...
wczoraj bylam sie z mezem zapisac na joge...
dzis idziemy sprawdzic czy to dla nas....
Dzisiaj przybył nam nowy członek rodziny - jest to maleńka suczka, którą wzięłam dziś ze schroniska. Ma około 2 m-cy i jest słodziutka. Mąż namówił mnie, żebym tam pojechała i wzięła jakiegoś szczeniaczka. Już od dawna męczyłam go, żeby mieć psa. Kochanie moje widziało jaka ostatnio chodzę zdołowana no i nieżle sobie wymyślił jak mnie tu rozweselić. Teraz mam zajęcie i może nie będę tak dużo rozmyślać o dziecku. No i będę cierpliwie czekać do testowanka
OdpowiedzMałgosiu z moimi cyklami to jest różnie i trudno tak naprawdę ustalić ich prawdziwą długość. Wahaja się od 28 do 33 dni. :o . Przed poronieniem miałam książkowe 28-dniowe. Kiedy zapytałam gina czy coś jest nie tak, powiedział, ze kilka cykli po zabiegu sytacja moz esię normować i takie wahania moga mieć miejsce. Takze na razie jestem jeszcze spokojna.
Odpowiedza wogole jak dlugi masz cykl bo nie masz suwaczka..wiec nie widze.. :)
Odpowiedzja tez mialam dzisiaj ale czuje malpowe kroczki, wiec poczekam Juro mam miec termin tej wpraszajacej sie za kazdym razem @, wiec ahh, no poczekam przeciez nie bede w goracej wodzie kapana! Ta nadzieja jest lepsza niz ten spodziewany ale wcale niepoczekiwany gosc!! :)
Odpowiedz
Gosha i Julitka jest przekonana, że zobaczycie II, tylko musicie zatestować w terminie :D . Trzymam za to ogromniaste kciuki.
Ja powinnam dzisiaj albo jutro powinna przyjść @ , ale trudno mi stwierdzić kiedy dokładnie, bo po porenieniu mam jakieś takie nieregularne cykle. Chyba dzisiaj dla włąsnego spokoju zrobię jeszcze jeden test, choś jestem pzrekonana, ze bedzie I kreska.
Pusiatkowa a moze akurat to jest fasolka..... :D
Małga, obiecuję, że się postaram doczekać do tego terminu. Jednak będzie to mnie kosztować dużo wysiłku. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że mojego męża brata żona jest w ciąży. Cieszę się, że im się udało i to za pierwszym razem starań i jednocześnie jest mi bardzo smutno, że u nas ciągle nic. My to już 1,5 roku staramy się bezskutecznie. Mam nadzieję, że leczenie jednak przyniesie upragniony finał. Tylko kiedy :( . Mąż pociesza mnie, że pewnie już jestem w ciąży i nie powinnam tyle o tym wszystkim myśleć i zamartwiać się. Tylko jak tu nie myśleć.
Odpowiedz
pusiatkowa pisze pisze...
niestety ta roznica czasu sprawia ze jak wy macie dzionek to ja smacznie spie, no i na odwrot....
a testowalam wczoraj no i jedna krecha...(dzis jestem praktycznie dzien, 2 dni po..)
zobaczymy, @ wciaz nie ma...
ale w moim przypadku...to roznie moze byc bo w tamtym cyklu w ogole nie malam, wiec i teraz moze przyjsc pozniej....
pozyjemy zobaczymy....
julitka jeszcze nie trac nadzieji....
no t5o jak Ci mogl wyjsc!! bic bede !!!! zrob sobei na spokojnie w srode, a moze nawet w czwartek i wtedy zobaczysz jak sie ucieszysz!!!
ja ostatnio czytaalm ze u niektorych kobitek to testy moga wykryc ciaze dopiero tydzien po spodziewanej @ mino ze pierwotnie pokazuje I kreche
tak wiec GLOWA DO GORY!! wszystko bedzie ALL RIGHT!!!!!
TRZYMAM KCIUKI
Julitka a kiedy mialas dostac @
jezeli nie dzisiaj to Cie zleje!!!! po cos robila ja Ci dam :x
mi tez wyskoczyla I krecha jak zrobila pare dni przed planowana @ a pozniej w dniu spodziewaniej @ piekne II ujzalam!!!
po prostu BIC bede!!!!!!
:)
zrobisz jeszcze jeden :) i bedzie juz OK
Gosha imienniczko Ty moja, nie testuj przed terminem , bo i tak Ci nic nie wyjdzie ciekawego, wiem co mowie bom ja zatestowala i sie zdolowala :( bo jak sie testuje wczsniej to tak jest
pozniej testnelam w dniu spodziewanej @ i oto rezultat :) :) :)
Tak wiec WYTRZYMAJ a bedzie Ci to wynagrodzone :) lol :D
Dziś byłam na usg, pęcherzyk pękł, staraliśmy się w otatnich dniach baaaardzo ,teraz zostało tylko czekać. Zapisuję się na testowanko na 30 maja o ile wcześniej nie pojawi się @. Najprawdopodobniej, jak znam siebię to do tego terminu nie wytrzymam i zatestuję wcześniej. Oj jak ja nie lubię tego oczekiwania i ciągłego doszukiwania się najmniejszych objawów ciąży.
Odpowiedz
Andziula jestem pewna, że obumarcie pierwszej ciąży to był faktycznie przypadek i drugą donosisz już spokojnie do końca. Większosć lekarzy po pierwszym poronieniu nie zaleca żadnych badań, ale ja na przykłąd dla świetego spokoju postanowiłąm, że wykonam kilka - toxo przeciwciała różyczki oraz hormony płociowe.
U mnie na cytologii wyszło, zę mam jakieś wirusy, które mogły spowodować obumarcie ciąży, także teraz je leczę . Poza tym leczę się na tarczycę, ale akurat ona w moim przypadku nie miała wpływu na poronienie. .
Decyzja należy do Ciebie i nie chcę wprowadzac paniki, ale moze warto wykonać podstawowe badania tak dla spokoju psychicznego.
czyli jak nie chcesz sie chwalic objawami, to pewnie jakies masz :D
no dobra nie namawiam
hmm ale z ta wizyta w polsce to Ci zazdrosze....
tez bym chciala pojechac....ale jak na razie nie ma szans.....ehh :(
A ja sie na testowanko nie zapisuje bo oczekuje na @ (malpe,splyniecie laski boskiej,red monster )
Nawet tempke mierze,zeby wiedziec kiedy nadejdzie.
Ale spokojnie,narazie nic sie nie spóznia.Zaczne panikowac jak w czwartek 19.05 nie przyjdzie.Cud nie jest przewidziany.
Nie bede pisac nic o objawach ciazowych lub nieciazowych bo jeszcze bedziecie mi kazaly testy robic (znam Was dobrze ) a ja sie na HSG szykuje i na wizyte w Polsce a nie na ciezarówki.
Ja tak po cichu mysle ze te jednak moje objawy ktore mialam po owu to mogly byc znaki z brzuszka ze cos tam sie kroi bo teraz , to w sumie czuje jakis bol brzuszka, ale taki jak na @...fujjjjj ale skolei od czasu do czasu czuje klucie w piersiach..wiec..ahhh sama juz nie wiem..ale wierze , wierze wierze..i Ty Julitko tez wierz bo wiara czyni cuda!! 8) :D
Zawsze trzeba patrzec w jasna strone zycia , I nasze marzenie sie spelni, zafasolkujemy, albo zle to ujelam juz zafasolkowalysmy... :)
julitka mi sie cos nie wydaje zeby cie mdlilo na @...
hehe, grubiutkich II zycze
julitka ojojoj!! cos mi sie wydaje ze to Twoje testowanko bedzie bardzo owocne lol :)
Trzymam mocno
andzia123wydaje mi się że powinnaś zrobić badanie na przeciwciała toxo i różyczki, ja tez to robiłam. Mi po poronieniu lekarze mówili, że jest to incydentalne, że przyczyną napewno była jakaś wada genetyczna zarodka in że następnym razem napewno się uda, pod warunkiem że odczekam min 3 miesiące. Czekamy więc z mężulkiem do sierpnia.
Ja zastanawiam się jeszcze czy zrobić przeciwciała na cytomegalię. Jak myślicie
No właśnie nie robiłam i może ten cykl poświęce na to. Myślałam o tym żeby zrobić badanie na przeciwciała różyczki i toksoplazmozy.
Jak myślisz co powinnam jeszcze zrobić????
Kwas foliowy biorę.
Mam nadzieję, że ta pierwsza ciąża i to poroniene to był przypadek, jakaś wada płodu, na którą nikt nie ma wpływu (tak mi mówili lekarze).
Andzia wielka szkoda. Czyli mojeprzypuszczenia jednak się nie potwierdziły. Zobaczysz następnym razem już się nie pomylę .
A tak wogóle tomoze faktycznie, ze tak się stało - jak sama mówisz, bo mineły 3 miesiace i teraz spokojnie mozesz starać się o dzidzię.
A mogę Cie zapytać czy robiłąś jakieś badania po poreniu?
U mnie właśnie pojawiła się @
W zasadzie to się tochę ciszę bo przyszła po 31 dniach tak jak przed poronieniem, czyli wszystko wróciło do normy lol .
czyli na zafasolkowanie nie bylo raczej szans :( bo myślałam, że ten cykl będzie trwał 36 dni i przytulaliśmy sie trochę za póżno .
Może w tym cyklu...
Najważniejsze, że @ sama się pojawiła i to planowo jak w zegarku, a i ja będę spokojniejsza ,że mineło już przepisowe 3 miesiące...
asiszko przykro mi...
Trzymaj sie Asiszko!!! Wiemy ze Ci ciezko ale kazdy kolejny dzien jest nadzieja na lepsze jutro... :)
OdpowiedzAndzia, Marla trzymam kciuki za Wasze testowanko. Ja niestety muszę poczekać z tym przynajmniej do sierpnia, września, ale wierzę że wtedy wszystko będzie dobrze-czego Wam również życzę :D
Odpowiedz
Andzia nie ma za co dziękować.
Myślę, ze skoro za pierwszym razem od razu zaszłaś w ciąże to teraz też Ci się udało.
A co do poronienia to ja przeszłąm przez to samo w listopadzie i wierzę, że nie wpłynie to na ponowne zafasolkowanie i donoszenie dzidzi do końce.
czego i Tobie i sobie życzę.
Podobne tematy