-
Lona odsłony: 9428
MARCOWO-ŚWIĄTECZNE TEMPKI :)
Witam Was moje kochaniutkie na nowym wateczki nastrojowym światecznym i pełnym niespodzianek. mam nadzieje, że zajaczek przyniesie Wam wyczekiwane i wymarzone prezenty.
Powodzonka
Mam taką propozycję, skoro ukazał się nowy wątek "Kwietniowe temperaturki", to może przenieśmy się tam wszystkie, będzie nam razem raźniej. A ten wątek mogłybyśmy zamknąć. Oczywiście jeśli wszstkie tego chcecie.
Krótkie były Święta i tak jakoś dawno już, że o nich zapomniałam :(
Mam taką propozycję, skoro ukazał się nowy wątek "Kwietniowe temperaturki", to może przenieśmy się tam wszystkie, będzie nam razem raźniej. A ten wątek mogłybyśmy zamknąć. Oczywiście jeśli wszstkie tego chcecie.
Krótkie były Święta i tak jakoś dawno już, że o nich zapomniałam :(
magda bede brala menopur - 4 ampulki (3,5,79 dc), kiedys bralam menogon (teraz juz nie ma ale to jest odpowiednik) i wtedy endo jak nigdy ladnie uroslo. Ponoc one maja najwiecej estrogenow.
Odpowiedz
Eire ważne, że było romantycznie, mi sie mażą święta we dwoje, ale z naszymi rodzinkami to nie przejdzie
A te twoje plamienia to rzeczywiście dziwne, no i pewnie bez badań ani rusz, możesz sobie zbadać jeszcze w tym cyklu progesteron, przynajmniej od czegoś zaczniesz.
Kiki jakie będziesz brała zastrzyki, mi dr prwdopodobnie też zastrzyki przepisze,ale dokładnie to dowiem sie może po dzisiejszej wizycie.
Iweta te twoje temperaturki rzeczywiście mało miarodajne, ale tak jak patrzę to wydaje się że owulacja mogła się gdzieś tam przemknąć
Ja dzis idę do gina, niestety już za późno żeby mi jakieś leki na podrasowanie endo podał , więc temu cyklowi mówie papa, za to nastepny moze będzie bardziej optymistyczny. a, i jeszcze kupiłam sobie te plastry o których mówiła Magda_W, tylko tez dopiero dziś, więc to raczej już musztarda po obiedzie.
Kiki24, nie wiem czy owu faktycznie byla czy nie. Tempki wydają sie takie jakieś dziwne, niby wysokie ale nie tak bardzo. W dniu i przed planową owu miałam duzo śluzu, a teraz prawie w ogóle, brzuch wtedy pobolewał.... Nie wiem co o tym mysleć. :o Robimy przytulanka i czekamy
Odpowiedz
Iwetko a moze jednak owu byla tylko trudno ja ustalic przy chorobie...
eire ja tez mysle ze nie ma co czekac...bez wzgledu na to czy si staracie czy nie to dzieje sie cos dziwnego w twoim organizmie, bo te plamienia nie powinny byc takie dlugie.
U mnie 5 dpo... biore teraz cala game lekow lol i juz mam powoli dosc...
Wczoraj tez postanowilam wykupic sobie wersje vip w FF...a co! 8) FF zaznaczyl mi dzien testu na 8 kwietnia...czyli dokladnie tak jak planowalam i tak tez bede testowac. @ pewnie nie przyjdzie bo biore luteine + progynove, wiec w razie czego od razu * chce to odstawic zeby jak najszybciej zaczac nowy cykl... z zastrzykami lol
magda11 no święta miały być romantyczne i takie były aczkowliek bez szaleństw
kiki ja coś tak czuję,że ten cykl powinien zaowocować w końcu nie poświęciliście tego wernisażu na darmo
bąbelku trzymam kciuki
Iwtko witaj po chorobi, mam nadzieję,że u Ciebie już ok
a u mnie już 6 dzień plamienia myślałam,że to plamienia związane z owu no ale 6 dzień to chyba lekka przesada dzisiaj jakby monciejsze to plamienie wogóle czuje się tak jak przed @ więc chyba w tym cyklu pojawi się prędzej niż się spodziewałam...troszkę mnie to martwi i wygląda na to,że jadnak nie ma co czekaćz badaniami...eh
Witam was wszystkie po świetach i po mojej okropnej chorobie.
Jak widać z moich tempek wychodzi na to ze owu jeszcze nie było :( ale jest to spowodowane chorobą, trudno mi ustalic prawidłowe tempki.
Tak na wszelki wypadek i tak robimy przytulanka co dwa dni ale raczej nic z tego nie będzie.
Tak wiec na następny cykl znów biorę clo i mam nadzieje ze nie zachorujemy z meżusiem
W tym tygodniu wizyta u ginki zobaczyć co tam sie u mnie dzieje, czy nie ma jakis okropnych torbieli
A tak sie cieszyłam z tych pecherzyków :x ...
Dzięki Madelaine :D W takim razie przechodzę na testowanie...Przytulanko bylo 11 dc wieczorem, więc mam nadzieje, że się wstrzeliliśmy...teraz pozostaje tylko czekać :D Na szczęście jest wiosna, a do tego mnóstwo pracy, delegacja - powinno szybko zlecieć :D
Boli mnie trochę brzuszek w dole, ale to pewnie ze świątecznego przejedzenia :D
magda wg mnie owu mogla byc 12 dc u wielu kobiet jest wlasnie tak ze w dzien owu tempka spada a na drugi dzien wzrasta - co oznacza ze byla owu (ja tez tak mialam w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek anty - teraz niestety nie mam juz tego spadku - a bylby to fajny objaw owu :D ). Tak wiecf jesli tempka wzrosnie ci co najmniej o 0,2 * i utrzymuje sie tak (jest wyzsza od 6 poprzedzjacych tempek) to znaczy ze owu juz byla. Ja bym to powiedziala prosciej tak : w ostatnim dniu tej niskiej tempki byla owu a jak juz tempka skoczy o te 0,2* (co najmniej) i sie tak utrzymuje to znaczy ze mialas owu.
Pozdrawiam i zycze mokrego poniedzialku lol lol
Witam świątecznie :D
Dziewczyny, czy wie któraś z Was po jakim czasie od owu wzrasta temperatura.
Mam cykle 28 dniowe. W 13 dniu zrobilam test owu, który pokazał, że owu się zbliża- taka moja interpretacja (byly obie kreski ale nie dość wyraźne). Następnego dnia powtórzyłam test - wyszła jedna kreska. Następnego dnia wzrosła temperatura. Czy to możliwe że owu miałam wcześniej np dnia 12? Jeśli chodzi o obserwacje innych czynników to wciąż idzie mi to mozolnie, ale śluz był "najlepszy koło" 11-12 dc. W tym samym czasie czułam napięcie w podbrzuszu, ale myłam okna więc mogłam się nadwyrężyć... Acha i spadła mi temp 11 dc tak dziwnie w dół.
Co myślicie..? Bo ja się oczywiście martwię że owu wogóle nie było i serduszko mi się ściska...
Kiki po menopurze to kuż muszą być efekty w postaci II grubych, wypasionych krech. Trzymam strasznie za Ciebie kciuki :P
Odpowiedz
Bąbelku no to trzymam kciuki, niech twoje pęcherzyki rosną duże i zdrowe ( z tą wielkością to tak akuratnie żeby było) lol
Kiki ja też ten cykl odpuszczam, z taką śluzówką mogę sobie skoczyć, w następnym prawdopodobnie zastrzyki, może one helpną
Eire no to widzę,że święta romantycznie się zapowiadają
MEGI mam nadzieje ze antyki pomoga okielznac twoje hormonki i wszystko juz bedzie oki!!!!
babelku trzymam kciuki za twoje clowiczowe pecherzyki i piekna fasoleczke...ja tez jestem podekscytowana ale nastepnym cyklem :D , bo bede stymulowana menopurem. Wezme 4 ampulki (3, 5, 7,9 dc) no i miejmy nadzieje ze po tym wreszcie moje endo ruszy...
Witaj w klubie Nuka. Tylko że ja robie tę przerwę nie dlatego że chcę tylko że musze i to na 3 miesiące. Mam nadzieję że nie pójdzie to na marne i moje hormonki faktycznie sie uspokoją po tej kuracji.
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
W takim razie AniuK zaczynamy terapię lekami anty prawie w tym samym czasie - u mnie to za jakies 2-3 dni pewnie. A później gdzieś od końca czerwca znów zaczynamy się starać. I mam nadzieje że od razu w pierwszym cyklu ujrzymy 2 kreseczki. :P
Pozdrowionka
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
Megi tak naprawde to jeszcze nie robilam badań w tym kierunku jak juz wczesniej pisalam w nastepnym cyklu jesli w tym sie nie uda wybieram sie na usg,żeby sprawdzic czy nie mam polipow bo one tez moga byc przycyzna plamien...bo byc moze faktycznie nie ma na co czekac skoro ma wciąż te plamienia to chyba faktycznie siłami natury nie uda mi sie zajsc w ciąze..
bąbelku w domu byłam w dwa poprzedni weekendy wiec te siweta spedzamy sami z mężem pierwszy raz jako małżeństwo :D nie dziwie Ci sie ze jestes podekscytowana po taki długim czekaniu to każdy by był i ciesze sie,że już możesz wrócić do grona starających się,trzymam kciuki,żeby się udało
No ja też przyznam szczerze przyzwyczaiłam się do tamtego nicka i wydaję pozwolenie na nazywanie mnie bąbelkiem lol
Megi to dobrze,że wiesz na czym stoisz. Moja znajoma też miała problemy, zastosowano u niej tę metodę i jest w ciąży. Także trzymam kciuczki.
Eire a ty na święta w Warszawce czy do Zielonki jedziesz??
U mnie dziś 3 dc., a więc za dwa dni pierwsza tabletka Clo. Tyle na to czekałam przez te przydatki,że jestem jakoś strasznie tym faktem podekscytowana. Nie nakręcam się,że odrazu się uda, ale cieszę się że zaczyna się w końcu prawdziwa bitwa o małe serduszko w moim brzuszku. Bo narazie to było leczenie przydatków i doprowadzenie estradiolu do stanu używalności lol Chyba zacznę znowu mierzyć temperaturkę.
M E G I - mi rowniez gin zapisala tabl. antyk. na 3 miesiace. Bylam wczoraj u innego ginekologa ktory rowniez namawial mnie na tabl. wiec zostaje przy mojej gin. i od dzisiaj (@) biore tabletki.
Mam nadzieje ze po tych 3 miesiacach odrazu przejdziemy na ciezaroweczki :D
Pozdrawiam
PS
Życze Wam kobietki Wesołych Świat i mokrego dyngusa :D :D
Eire to fakt taki lekarz to prawdziwy skarb, ale i ty w końcu na takiego trafisz, bo jak ktoś szuka (tzn często chodzi) to w końcu na takiego trafi. Ja co prawda na ginke trafiłam od razu, mozna powidziec że fuks, ale np z pediatrą to szukalam i błądziłam prawie 2 lata i dopiero parę miesiący temu na takiego pediatre trafiłam.
Dla mnie w lekarzu najważniejsze jest bym mogla mu zaufać i żebym czuła że mu nie chodzi tylko o pieniądze za tą wizytę - ot taki biznes jego usluga i moje pieniadze, ale żeby on faktycznie chcial mi pomoc - jego zaangazowanie. No i żeby między nami nawiązał się taki kontakt - troche większy niz tylko nieznajomy pacjent i nieznajomy lekarz. Żebym była dla niego rozpoznawalna.
Eire a jaki jest u ciebie powod tych plamień?
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
Dzięki dziewczynki za pocieszenie, ale raczej napewno się zdecyduje na tę metodę i od pierwszego dnia @ łyknę pierwszą tableteczkę Cilestu.
Jeszcze przed wizytą myślałam o konsultacji u drugiego gina, ale po tej wizycie zmieniłam zdanie. Mam pełne zaufanie do mojej ginki, już tyle czasu do niej chodze i zawsze mi pomagała, no i urodziłam zdrową córeczką i ona odbierala mój poród i przychodziła do mnie jak leżałam na poporodówce i jeszcze wiele razy mi pomogła, czasami nawet bezineteresownie.
Więc wysłucham jej zaleceń i do staranka wracam za 3 miesiące i mam nadzieję że żadnej z was juz tu nie będzie
Pozdrowionka :P
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
Megi, ok, teraz już rozumiem... skąd Twoje kiepskie nastawienie na to testowanie. Ale postaraj sie nie martwić, po 3 miesiącach wszystko powinno wrocic do normy - jak mowi ginka. Jezeli nie ma innego wyjscie, to niestety trzeba bedzie sie jej posluchac... powodzenia i duzo wytrwalosci!
OdpowiedzMegi no to już wiesz na czym stoisz i coo robić dalej ja myślę,że jeśli to ma pomoc to warto odczekać te 3 miesiące chociaż wiem,że nie jest to miłe uczucie ale im prędzej podejmiecie decyzję tym prędzej będziemcie mogli wrócićdo staranek a noż w pierwszym cyklu po odstawieniu anty się uda :D ewentulanie pozostaje jeszcze konsultacja z innym ginem...
Odpowiedz
No i byłam wczoraj u ginki. I z moimi organami wszystko OK tylko jestem na maxa rozstrojona hormonalnie, ginka dziwiła się że ani luteina ani tym bardziej duphaston mi nie pomógł tylko jeszcze bardziej mnie rozstroił.
Powiedziała że zostały dwie możliwości leczenia, jakimś lekiem (nie zapamiętałam nazwy) jeszcze silniejszym od duphastonu ale jest on niewskazany jesli staramy się o dziecko, bo może zaburzyć czynności macicy. Więc od razu go odrzuciłam.
No i drugi sposób, ale wiążący się z zaprzestaniem starań na 3 miesiące, tebletki antykoncepcyjne na. Muszę je brać przez 3 miesiące, hormonki się zatrzymają i gospodarka hormonalna po odstawieniu tych leków jakby się zrestartuje i powinna wrócić do normy.
I chyba się na ta metodę zdecyduję bo za bardzo innego wyjścia nie mam. Więc na 3 miesiące odpuszczam starania.
Ale i tak narazie czekam do końca cyklu chociaz sa nikłe szanse na ciążę z moimi plamieniami .
Pozdrowionka
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
MagdaW no ja też bardzo się przyzwyczaiłam do Twojego nicka ale jak wolisz,żebym zwracała siędo Ciebie po imieniu to nie ma sprawy...postaram się odzwyczaić
kiki no właśnie trzebabyło się zerwać z tego wernisażu...ja kiedyś odwołałam soptkanie ze znajomymi bo akurat byłam w okolicy owu i trzeba było działać
Magda11 mam nadzieję,że te plastry przyniosą oczekiwany efekt :D
magda po 36 godzinach, mniej wiecej...
pajonku zrobilismy dokladnie tak jak napisalas... :D
Magdo W dla mnie to ty juz zawsze bedziesz babelkiem
Mimo zmiany nicka i tak zostane bablem lol :D
Kiki niestety nie powiem Ci nic o endo,ale warto sprbowac na pewno nie zaszkodzi.
Madziu ja je przykladam na tyl plecow, w okolicach krzyza, co dwa dni prye pol godziny, narazie.Potem bede przykladac na przod.
babel ale czy ty je bralas na endo i czy to cos pomoglo??
eire ja tez lezalam z nogami do gory ale i tak wszystko wylecialo wiec to chyba bez sensu lol Dzis powinnismy poprawic wczorajsze przytulanko ale nie ma jak...z mezem wieczorem dopiero sie widze na wenisazu...a pewnie w nocy dopiero wrocimy do domku (no chyba ze gdzies tam na tym wernisazu )... wedlug moich obliczen pecherzyk powinien peknac okolo 20...nie wiem czy sie wyrobimy...
Właśnie doczytałam sie na ulotce Duphastonu, że działania niepożądane to: plamienia, mdłości, .... i inne.
Więc może stąd mam takie długie plamienia, no i mdłości.
Więc jak rozróżnić że to plamienia z powodu Duphastonu, a nie z powodu niedoboru progesteronu?
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
Megi czytałam na Twoim wykresie,że po ciązy ci sie hormonki rozregulowały więc mysłałam,że również cykle ci sie właśnie przez to skróciły bo rozumiem,że o córcie nie staraliście się chyba tak jak teraz o drugie dziecko jestem bardzo ciekawa co Ci powie ten gin
Iwetko biedna widze,że i Ciebie wzięło...wiem co czujesz ja tez sie cholernie męcze ale już powoli zaczynam zdrowiec a u Ciebie to chyba dopiero się rozwija.
Eire ja zawsze miałam tak krótkie cykle i byłam przeciez w ciąży więc to chyba nie w tym problem.
A jeśli chodzi o to że owu mam tak wcześnie to nie wiem czy tak zawsze miałam bo nigdy wcześniej tego nie sprawdzałam.
Ale jak pójdę do ginki to wezmę swoje 2 ostatnie wykresiki z FF i o wszystko dokładnie się wypytam.
A z tymi lekami to sama nie wiem jak jest. Ja też najpierw łykałam luteinę 1 raz dziennie, w następnym cyklu 2 razy dziennie. Potem przeszłam na Duphaston (ma on większa dawkę progesteronu niz luteina) najpierw 1x dziennie, a w następnym cyklu 2x dziennie. Teraz biorę juz drugi cykl Duphaston 2x dziennie i jak widać plamienia mam coraz dłuższe.
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
No to zobaczymy jakie cuda potrafią zdziałać te plasterki, idę dzis zobaczyć no i mam nadzieję że zakupić, tylko nie wiem czy mój portfel to wytrzyma
Wytrzyma, ja place 10zl
Iwetko ja dokładnie przez to samo przechodzilam w poprzednim cyklu... trzymaj sie kochana, wygrzej sie i trzymam kciuki! Pamiętaj o piciu dużej ilości ciepłych nopojów - to pomaga!
Odpowiedz
Hej dziewczynki, wczoraj mnie nie było bo choróbsko dopadło mnie na dobre. mam zapalenie oskrzeli i znów zatoki. katar leci, gorączka 38.8 i mam dość. Dziś jeszcze posiedze w domku ale jutro do pracy bo konczymy bilans.Mam nadzieję że będę w stanie cos w ogóle policzyć. Teraz jestem na urlopie ale nie wiem sama czy dobrze zrobiłam, mogłam wziąć chorobowe. Męczy mnie okropny kaszel, ale poprosiłam lekarkę o lekarstwa które nie zaszkodza staraniom. Nie dała mi antybiotyku ale nie gwarantuje ze wyzdrowieję.
Wczoraj wieczorkiem było przytulanko, ale czuje ze ten cykl trzeba spisać na straty, Marek był chory, ja to samo wiec chyba raczej sie nie uda.
Ale nadal wierzę, trzymajcie kciuki, dzis mnie juz nie bedzie bo wracam do łóżeczka.
Pozdrawiam
Nuka-ug i Meg trzymajcie się, wiem co czujecie ale next time bedziecie obwieszczały nam soje II krechy na pewno.
Jeszcze nie miałam, ale myślę, że dostanę skierowanie jak pójdę do ginekolog następnym razem, ale to już planuję po świętach.
Wszystkim Wam życzę zdowych, pogodnych, bezstesowych Świąt. Do zobaczenia po Świętach. Papa
Skorpionico a mialas badane hormonki? Bo wydaje mi sie ze cos u ciebie szwankuja...
eire juz wszystko uzupelnilam... :D wczoraj dostalam pregnyl, wczoraj tez bylo przytulanko dzis powtorka z rozrywki a jutro na usg... caly czas cos tam pobolewa z lewej strony wiec chyba owu niebawem...
Kiki poprzedni cykl był 77 dni i brałam Luteinę na wywaołanie @, nie dało rezultatów, więc ginekolog kazała zrobić test i w razie negatywnego wyniku powtórzyć Luteinę. Pomogło. Teraz taki dziwny cykl. Może to po tej Luteinie
Może powinnam odczekać jeden cykl zanim pójdę do lekarza Co Ty na to
Skorpionica twoja faza lutealna w takim razie jest zdecydowanie za krotka... nalezaloby z tym isc do lekarza bo powinnas brac progesteron w drugiej fazie cyklu.
OdpowiedzMegi no ja właśnie myślałam o tmy,żeby może tą Lutinę brać dwa razy dziennie i może to pomoże no ale skoro u Ciebie to wydłużyło plemienie to może faktycznie nie ma sensu...ale z tego co widzeto masz chyba dośc krótkie cykle i wcześnie masz owulację więc może probem leży po tej stronie...to oczywiście tylko moje gdybanie
Odpowiedz
Nuka bardzo mi przykro. :( Wiem, że żadne słowa pociaszenia nie mają w tej chwili sensu. Pamiętaj, że jesteśmy z Tobą.
Ja też wczoraj dostałam @, najdziwniejsze, że cykl miał 18 dni a poprzednie były bardzo długie (32, 34 dni). No i FF niedawno zaznaczył mi owulację (według wykresu to @ powinna przyjść 29-03). Coś nie tak z moim organizmem
W okolicach owu nie mam plamień. Ale jak się nie leczyłam (luteiną wcześniej, duphastonem teraz) to plamienia miałam 2-dniowe przed @, a jak zaczęłam się leczyć to czym większą dawkę progesteronu w lekach brałam tym miałam dłuższe plamienia. I teraz dochodzą do 6 dni przed @.
Może to te leki wydłużają plamienia, tylko że ja je biorę by zlikwidowac te plamienia.
Czekam na wizytę może coś się wyjaśni. Dam znać po wizycie - idę dopiero na 18.
A jak się nic nie wyjasni pomyslę nad konsultację u innego lekarza.
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
No ja właśnie biorę na te plamienia Luteinę i w pierwszym cyklu jej brania nie miałam wogóle palemień tylko 28 przyszła @ ale teraz zawsze na jakieś 2 dni przed @ je mam tylko raz właśnie miałam je od 19 dc....no to dzisiejsze to mnie nie dziwi no bo może mieć związek z owu a ty też masz plemienia w okolicach owu napisz jak po tej wizycie u ginki bo bardzo jestem ciekawa co Ci powie
Odpowiedz
Przykro mi Nuka i Meg że i tym razem nie. Ale cóż robić trzeba czekać dalej na te bociany. Zobaczycie wreszcie nadlecą.
Eire z tego co piszesz to myślę że mamy ten sam problem z tymi plamieniami. Ja mam od około 20-22 dnia cyklu i trwaja aż do @. Dzisiaj ide do ginki by podejrzała co się tam dzieje i co jest przyczyną tych plamień. Zobaczymy co tam zobaczy. I może zleci mi jakieś dodatkowe badania.
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
Ja tez slyszalam o plastrach borowinowych,sama stosuje masc na problemy ze stawami ale nie wiedzialam,ze plastry moga pomoc w tych naszych sprawach.Przy okazji najblizszej bytnosci w kraju kupie je (nie sa drogie okolo 10zl za pudelko ale nie pamietam ile tam jest sztuk).Tylko powiedzcie mi gdzie dokladnie je przykladac.
Nuka nie martw sie,widocznie bociany jeszcze nie dotarly w Twoje strony,podobnie jak i w moje.Ale juz juz niedlugo.
hej dziewczynki a u mnie 14 dc od wczoraj boli mnie jak zwykle prawy jajnik dzisiaj pojawiło się plamienie tempka podskoczyła o 0,2 stopnia wiec znowu wyglada na to ze owu moglam miec w 13 dc no ale zoabczymy jeszcze bo z uwagi na to moje cholerne przeziębienie to wszystko z moimi tempkai sie poprzestawiało.
jesli chodzi o plamienia to ja 2 cykle temu mialam plamienie od 19 dc to @ i w tym czasie akaurat byłam u ginki, która mnie zbadała i powiedziała,że nie widzi innej przyczyny plamień jak tylko zachwianą gospodarkę hormonalną ale jak już pisałam pani była bardoz nie miła i nie bardzo interesowała się moimi problemami więc jakoś nie ufam tej jej opini. a w pszyszłm cyklu jeśli teraz nic z tego nie wyjdzie ide do Novum na usg żeby sprawdzić czy nie mam polipów i przy okazji podejrzeć jajniczki ale z bardziej szczególowymi badaniami chcemy się jeszcze wstrzymać bo to tak naprawdę nasz dopiero 2 cykl kiedy polujemy na jajeczko więc chcemy sobie dać jeszcze troszkę czasu
magda widze ze idziemy leb w leb, no i endo mamy obie sliczne lol ale dzis sie wlasnie dowiedzialam ze na jego poprawe sa jakies tampony borowinowe a babel twierdzi ze i plastry i one maja naturalne estrogeny i dzialaja na sluzowke...wiec jutro madziu lecimy do apteki wypytac, bo przeciez do ewentualnego zagniezdzenia fasoli jeszcze troche czasu mamy, moze nie wszystko stracone...
Odpowiedz
MEGI prolaktynę po obciążeniu bada się godzinę po podaniu tabletki metylocopramidu (chyba tak sie to zwie )
Czyli najpierw badasz zwyklą prolaktyę, potem bierzesz tabletkę i po godzince znowu Cie kłują.
U mnie zwykła prolaktyna jest dobra, a ta po obciążeniu bagatela, 10 razy większa :(
magda no fakt jestem po pregnylu...ale czy on ma jakies dzialanie na sluzowke...? Jezu sluchajcie ja juz glupieje od tego wszystkiego... dzis poszlam do apteki i jak juz stalam [przy okienku to kompletnie zapomnialam po co przyszlam :o wiec poki sobie nie przypomnialam ze recepte mam wykupic to uzupelnilam zapasy naszej domowej apteczki... :D
Odpowiedz
Dzięki Magda za radę. Jutro idę na wizytę więc napewno spytam o to ginkę. Mam tylko pytanie co oznacza prolaktyna po obciążeniu, bo zwykłą prolaktynę już badałam.
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
MEGI
Może spróbuj zbadać resztę hormonów progesteron, estrogeny i prolaktynę po obciążeniu, może tu sie problem rozwiąże. Spytaj ginki co ona o tym myśli. Najgorsze jest to że czasem rzeczywiście ogarnia nas taka bezradność i poczucie pzegranej, ale dziewczyny dopóki będziemy walczyć dopóty jest nadzieja, może czasem taka kapitulacja jest dobra dla niektórych babeczek i się odblokowują no i zachodzą, ale większość niestety musi się leczyć i my do nich należymy, więc spróbujcie wprowadzić więcej optymizmu w starania, ale jednocześnie podejść do tego z troszke większym dystansem, tylko broń boże wybijać sobie z głowy dzidzi, bo przecież o nią walczymy :) . Wiem co mówię, sami już ponad rok próbujemy z mężem i nic, ale się nie poddaję i on też.
No i niestety czasem lekarzy same musimy naprowadzać na właściwą drogę lecenia nas, w końcu kto zna lepiej swój organizm jak nie my same .
Jejku tak sie rozpisałam że nie wiem czy jakiś bzdur nie popisałam :P Także główka do góry
pozdrawiam Magda
Jak tu się nie martwić, jak nie wiem co mi jest i co się dzieje w tym moim wnętrzu kobiecym.
Umówiłam się jednak na jutro do mojej ginki. Zobaczymy co tam wypatrzy
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
No dziewczyny już takiego ogromu pesymistek dawno tu nie widziałam.
Nie załamywać się
Nuka czekamy na twoje II kreseczki, mam nadzieje, że jutro je ogłosisz.
Kiki przecierz endo jeszcze może podrosnąć, a tak naprawdę ile powinno mieć to różnie lekarze twierdzą, dziewczyny i przy 6 mm zachodzą i rodzą zdrowe dzieci. Dzis jak dobrze pamiętam dostaniesz zastrzyk więc on też troszkę je podreperuje. :P
Meg, Megi uszy do góry i nie dołować się tu. lol
Ja dziś do gina pędzę zobaczyć co z moimi jajkami się dzieje rosną czy się gdzieś zapodzialy i do następnego cyklu czekają. Wię c być może tez wrócę z dołem, ale co tam jest przecież następny miesiąc nie? lol :P
Pozdrowionka dla nosów spuszczonych na kwintę .
A tak swoja drogą, to chyba mamy jakieś przesilenie wiosenne że was taki nastój złapał
To fakt coś musi być napewno ze mną nie tak - tylko co? Spróbuje umówić sie na wizytę teraz podczas tych plamień to może ginka podejrzy co się tam dzieje, tylko nie wiem czy może ona cokolowiek zobaczyć na gołe oko?
No i spytam się o jakieś badanka podaczas tych plamień?
No i zastanawiam się nad jakimś drugim ginekologiem by na dwa fronty to skonsultować.
Tak więc pewnie i z tego cyklu nici. Bo z tymi plamieniami chyba nie ma szans na fasolkę
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
Dokładnie tak jak mówisz Kiki. Gdyby kazda z nas dała od siebie to co jest w porządku to byśmy były bardzo płodną kobitą lol Ciąża wtedy byłaby murowana. Tylko co potem z tą dzidzią jakbyśmy sie podzieliły
Zarty zartami ale dzisiaj doszlam do wniosku ze nie ma sie co oszukiwać, ze kiedys mi sie uda. Jestem po prostu cała rozpieprzona Do niczego sie nie nadaje. A juz napewno nie do tego. Widocznie musi byc na świecie jakis nieudacznik.
Z tymi plamieniami to rzeczywiscie dziwne. Moze nalezaloby wykonac badanie podczas takich wlasnie plamien... Wydaje mi sie ze nie mozna tego bagatelizowac, bo to raczej normalne nie jest, jesli trwa tak dlugo. Moze to jakis nagly spadek progesteronu albo co...
Ja mam teraz wrecz odwrotny problem...u mnie @ trwa tak naprawde poltora dnia +/- 1 dzien plamienia. Gdyby nas tak niezle razem dziewczyny wymiksowac to bysmy bylo zdrowe ze hej lol
Nie wiem MEGI co z tym zrobić ale obawiam się, że u mnie zaczyna się ten sam problem. We wcześniejszych cyklach plamienie miałam dopiero na dzień przed @ a w tym cyklu pojawiło się juz wczoraj w 10 dpo a moja faza trwa 12 dni (więc to troche za wczesnie na plamienie :o ). Tym bardziej ze zawsze plamienia to były raczej takie brudzenia brązowe a wczoraj to była raczej jasna krew i tak jest nadal. Dodam ze na razie nie czuje @ więc nic z tego nie kumam
Odpowiedz
Nuka trzymam kciuki za twoje testowanko, bo to już niedługo.
A ja znów mam te cholerne plamienia. Ja juz nie wiem co robić, biorę leki już 4 cykl (coraz większe dawki - zaczęło sie od luteiny 1 raz dziennie, teraz biore Duphaston 2 razy dziennie) i nic mi nie pomagają, a plamienia mam coraz dłuższe. Jak sie nie leczyłam to miałam 2-3 dniowe przed @. A odkąd się leczę mam coraz dłuższe...
I co ja mam robić? Miałam robione TSH, T3, T4 i prolaktyna i wszystkie były OK. I już nie wiem czy moja ginka dobrze mnie leczy? Leczyła mnie poprzednią ciążę i odbierała mój poród i byłam z niej bardzo zadowolona, ale teraz nie wiem czy napewno dobrze mnie leczy.
Czy któraś z was może coś wie więcej na ten temat i może mi jakoś poradzić?
Pozdrowionka
[url=http://www.fertilityfriend.com/home/909e3]
Cathleen - dziekuje za odpowiedz. Ja takze uwazam ze tabl. antyk. nie sa zadnym rozwiazaniem :D
Jesli chodzi o meza to nie robil zadnych badan - to dopiero 3 cykl naszych staran wiec ginka powiedziala zeby jeszcze poczekac.
Siuniu - Witaj! Fajnie ze jeszcze zagladasz do nas :D Ja biore tylko folik i nic poza tym. Mialam badanie USG dop. i ginka nie stwierdzila ciazy wiec przepisala mi zastrzyki na wywolanie @ A co sie tyczy naszej plodnosci to mysle (a moze sie myle) ze jeszcze musimy dac sobie troszecze czasu i uzbroic sie w cierpliwosc.
Siuniu - Co to jest Hormeel ?
Ale zeczywiscie chyba zrobie tak jak radzicie - pojde do innego gin. i zobacze co powie.
Naprawde jestem Wam wdzieczna za odpowiedz i bardzo cenie sobie Wasze rady :D :D
Dziewuszki kochane @ na szczęście jeszcze nie ma ale jeszcze się nie cieszę za bardzo bo może w każdej chwili sie pojawić. Jednodniowe opóźnienie to rzadne opóźnienie.
Anetko ja się wcale tą tempką nie sugeruję zaczęłam mierzyć z ciekawości. W poprzednim cyklu miałam elegancką tempkę nawet w dniu @ więc już się na to nie nabiorę.
Dopuki nie zobaczę dwóch kreseczek to nie uwierzę.
Dziękuję za to że trzymacie za mnie kciuki. To na prawdę miłe i podtrzymuje na duchu
I jeszcze jedno najważniejsze - wiem że jak się nie uda to też mogę na was liczyć.
nuka ja tu nadal zaciskam kciuki!!! Dzis slyszalam ze bociany juz przylecialy na zwiad wiec moze one akurat do ciebie lol
Odpowiedz
Nuka nie chcialabym Ci dolowac ale pewnie pamietasz moj poprzedni cykl:tempka plaska 37 albo wiecej stopni i co?? Guzik,ciazy nie ma.Wszystkie przepowiadalyscie mi ciaze,ktorej nie bylo.
Oczywiscie z calego serca zycze Ci aby nie bylo tak jak w moim przypadku ale pamietaj,ze wysoka temparaturka to nie wszystko.
Aniuk - a próbowałaś brać kropelki Hormeel, albo wit.C, A+E i cynk wraz z mężusiem. Może trzeba poprawić jakość waszej płodności. A pytałaś może ginki czy takie długie opóźnienie raz na jakiś czas to nie przypadkiem jakieś wczesne, naturalne poronienie (to takie niby całkiem naturalne i zdarzające się). Może warto by zarzucić coś na podtrzymanie ewentualnej ciąży. Może spróbuj iść jeszcze do innego lekarza i porozmawiać. Też uważam że piguły nie są rozwiązaniem problemu. Ja też badanka miałam ok, a mimo to pracowaliśmy nad dzidzią pół roku - widać organizm wybrał sam sobie właściwy dla siebie moment. 8)
Odpowiedz
Wypowiedź Cathleen to tylko potwierdzenie mojego optymizmu. Dzięki Cathleen.
Nuka uszy do góry, bo jeszcze nie wszystko stracone.
Dziewuszki, tempka ciążowa nie musi być powyżej 37 stopni. Przecież każda z nas jest trochę inna, o różnych porach mierzymy, część w ustach, inne w pochwie lub odbycie - to wszystko wpływa na wysokość tempki. Ważne aby utrzymywała się ona na wyższym poziomie niż 6 tempek przedowulacyjnych przez przynajmniej 21 dni - wówczas najczęściej mamy do czynienia z ciążą. Więc nie przejmuje się tak mocno jej wartością :)
Aniu, wg mnie anty - to nie leczenie. Nikłe widoki na zwiększenie szans, za to duże ryzyko rozstrojenia cyklu. Badaliście może nasienie? - ważne abyście oboje brali udziali w leczeniu.
Iwetko - ja tez nie jestem za tabl. antyk. ale moja ginka powiedziala ze powinnam sprobowac tym bardziej ze zazwyczaj cykle mam regularne. I tylko sporadycznie zdarza sie taki jak teraz.
Po zakonczeniu kuracji jest wieksza szansa na zajscie w ciaze - tak mowila gin
Nuka - oby ta wredna @ Cie ominela i zycze Ci II kreseczek :D
AniuK a dlaczego nie spróbujesz z clo, przeciez ono jest znaczbnie skuteczniejsze niz tabletki anty.A tym bardziej ze tabletki anty dziłają przez te 3 miesiace, uregulowują cykl, ale w wielu przypadkach po zakończeniu tych miesięcy, cykle wracają do poprzedniej długosci. Tak mi mówiła moja ginka. A ty masz w ogóle owulację?
U mnie tez były długie cykle, raz nie miałam @ przez 3 miesiace. Nie wiem czy clo faktycznie wyrówna cykl, ale przynajmniej widziałam ze pecherzyki rosną.
Kiki - jakis czas temu robilam badania hormonow i bylo wszystko ok. Ginka robila mi USG dop. i stwierdzila rowniez ze wszystko w porzadku. Zrobila mi cytologie - dzisiaj bedzie wynik.
Powiedziala ze w takim wypadku albo wstrzymam sie z planowaniem na 3 miesiace (tab. antyk.) i byc moze wszystko wroci do normy albo chce jeszcze poczekac.
W tamtym roku tylko raz zdarzylo sie ze @ opoznila sie o jakies 3 tyg. no i teraz znowu.
Juz sama nie wiem co robic Jak ja wytrzymam te 3 miesiace
bez sraran
Nuka może jednak nie wszystko stracone
Z tego co czytałam na temat temperatur ciążowych, to nie może ona spaść poniżej 37, a Twoja temeraturka nie spadła poniżej tego progu. Chociaż może coś źle zrozumiałam?
Dziekuję dziewczynki, faktycznie trzymajcie za mnie dalej kciuki bo na pewno sie przydadza. Wczoraj byłam taka szczęśliwa ze nie mam policystycznych jajników, ze zapomniałam sie zapytać lekarki, jakie sa duże te pęcherzyki. Ale ona powiedziała ze są duże, bardzo ładnie urosły wiec po co mi wymary. A endo tez ok, takie jak ma byc w pierwszej fazie.
Nastepna wizyta w next week, zobaczymy czy pekły ale ginka pozytywnie mnie nastawiła wiec mam nadzieję ze będzie ok. Żebyscie widziały jej mine jak zobaczyła drugi pęcherzyk w lewym jajniku :o
eire oj chyba masz racje :D na dodatek jeszcze sie troche posprzeczalam z mezem wiec w ogole mam podly humor dzisiaj...
aniuK a z czego wlasciwie wynikaja takie dlugie cykle??? Jak ogolnie pracuja twoje jajniczki??? I czy nie da sie tego po prostu jakos leczyc???
Kiki, Eire- Kobietki przeciez jeszcze wszystko przed Wami :D
Kiki jesli lekarz powiedzial ze endo jeszcze moze podrosnac - to znaczy ze jest nadzieja :)
Ja bylam wczoraj u gin -dostalam zastrzyki na wywolanie @
Moja gin powiedziala ze trzeba wyregulowac okres (60 dc) i albo zdecyduje sie na 3 miesieczna kuracje - tabl. antyk. albo zaryzykuje (moze sie zdarzyc ze dostane @ w terminie) i za 2-3 miesiace znow bede brala zastrzyki na wywolanie @.
Wiec przepisala mi tabl. antykoncepcyjne :(
Mam czas do @ zeby podjac decyzje
Co o tym myslicie
Podobne tematy