• magdaS29 odsłony: 4151

    Za co ja go tak kocham?

    Ale mnie dzis moj Mąż wkurzyl!! Od dlugiego czasu namawial mnie na kino domowe. W końcu wczoraj wieczorem sie zgodzilam (poprostu juz sluchac nie moglam). Wczoraj! A on dzis z pracy wraca w bananem na twarzy ogromnym i rownie ogromnym pudlem pod pacha!! Podlączal to przez 3 godziny, o malo go wirtarka nie zabila, a w dodatku dziury ktore wywiercil sie "nie nadają"...Ale sie wscieklam!! No i wygarnelam mu: ze jest techniczne nemo, dzieciak, ze listwy przy panelach juz od 6 miesiecy nie zrobione, ze balagani ... itd... a On mi na to wszystko tylko buzi dal...i puscil na tym swoim nowym sprzęcie moją ulubiona starą plytę...pięknie brzmi... i wiecie co? Ja wlaśnie za to go kocham...:D Jest najwspanialszym Mężem na świecie...A wszystko to tylko dodatki...PS. Cos czuje że popracujemy dziś nad naszym wymarzonym Maleństwem:D

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-04-20, 21:59:18
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
camillee 2013-04-20 o godz. 21:59
0

to prawda, ja nie moge zasnac po klotni.
w rezultacie budze meza, przytulam sie do niego, godzimy sie i szybko zasypiamy.
wyjasnienia zostawiamy na nastepny dzien.

Odpowiedz
Gość 2013-04-20 o godz. 21:56
0

marta80 napisał(a):Ja przestrzegam zasady, żeby po kłótni zawsze pogodzić się przed pójściem spać, bo któreś z nas może się nie obudzić i wtedy będzie ciężko żyć temu drugiemu....
Babcia mnie tego nauczyła.
To u mnie podobnie było przekonanie że jak się wyjeźdza to nie powinno się kłócić i rozstawać w gniewie bo niewiadomo co życie ma dla ciebie za niespodziankę , można już nie wrócić i żałować że tak się to skończyło :( A przy okazji jak się prowadzi samochód i jest się zdenerwowanym to jest większa adrealina i nietrudno o jakomś pomyłkę . Więc to może nie jakieś przekonanie tylko wykalkulowane i obliczone wydarzenie

Odpowiedz
Pysia 2013-04-20 o godz. 21:54
0

marta80 Ciekawa przestroga. Myślę, że bardzo ważna.

A ja kocham za wszystko i pomimo wszystko.

Odpowiedz
marta*** 2013-04-20 o godz. 21:53
0

Ja przestrzegam zasady, żeby po kłótni zawsze pogodzić się przed pójściem spać, bo któreś z nas może się nie obudzić i wtedy będzie ciężko żyć temu drugiemu....
Babcia mnie tego nauczyła.

Odpowiedz
Gość 2013-04-20 o godz. 21:51
0

Ja też mojego Jarcia bym gumowym młotkiem zatłukła jak mnie wkurzy , potrafię się tak zdenerwować że szlak mnie bierze kiedy zrobi coś nie tak po mojej myśli . Ale z drugiej strony ciągle o nim myślę czy mu nic nie jest , co robi jak się czuje po naszej kłótni i chociaż w złości czasami mu grożę że odejdę od niego jak się nie zmienie to ... niewyobraażam sobie zeby żyć bez niego
Ktoś powiedział że mężczyzn kochamy nie za coś , tak jak oni nas np. za urodę itp
ale kochamy ich za nich samych ?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-04-20 o godz. 21:49
0

usmiałam sie z tych postaw .... a juz nabardziej z pogromcy komarów...heheheh... o swoim napisze jutro bo juz spadamdo domq z pracy bo padam na twarz i cycki i chyba zaraz zalicze zwis przezd biurka jak moja fretka z chamaka ;). pozdrawiam

Odpowiedz
caradura 2013-04-20 o godz. 21:46
0

mój cymbałek zabił dziś komara na sobie, na najnowszej, jasnej koszulce - myślałam, że go zatłukę
ale zrobił tą swoją minkę, ja koszulkę wyprałam (na szczęście krew zeszła) i

Odpowiedz
sensikue 2013-04-20 o godz. 21:42
0

mnie moj tez wkurza czasem tak ze bym wziela i go zabila , czasem mam go juz dosc szczegolnie jak nie potrafi sie domyslic o co mi chodzi ( ale tego zaden facet nie potrafi ) ale nie wyobrazam sobie bycia z kims innym i zycia bez niego

Odpowiedz
Andzia_82 2013-04-20 o godz. 21:39
0

no ja zeby było ciekawiej wczoraj wieczrem pokuciłam sie z moim mezulkiem nawet nie zdazylismy sie pogodzic bo był tak zmeczony po przcy ze jak wruciłam z pod prysznica to on juz spał :| ale mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej

Odpowiedz
caradura 2013-04-20 o godz. 21:38
0

ja w swoim J. widzę mnóstwo wad, kłócę się z nim namiętnie prawie każdego dnia, ale .. kocham go bardzo mocno i tak naprawdę jego wady mi nie przeszkadzają. ba, czasem nawet potrafią rozśmieszyć - zwłaszcza, jak ładnie przeprasza

Odpowiedz
Reklama
xena_music 2013-04-20 o godz. 21:34
0

Ja też czasem sie denerwuję, złoszczę, jesli akurat jest w pracy to ida w ruch słowa" jak wróci to zobaczy..." i co???
zazwyczaj jak wróci to mi pzechodzi:P
tylko nawet gdy jest jakaś ostra sprzeczka to i tak ja pierwsza wyciągam rękę bo nie znosze boczenia sie pod jednym dachem, a już napewno w jednym łózku, a jeszcze bardziej nie znoszę cichych dni

Odpowiedz
Andzia_82 2013-04-20 o godz. 21:31
0

Muj mężulek jest naprawde wredny jak sie kłucimy ale za to potrafi pierwszy sie odezwac ja oczywiscie udaje obrazoną ale zachwile mi przechodzi i jest okej i co tak juz 5 lat zawsze mu groze ze odejde ze mu jesc nie dam ale nigdy tego jeszcze nie spełniłam KOCHAM GO jest dlamnie najwazniejszy na świecie razem z dziecmi

Odpowiedz
moni@ 2013-04-20 o godz. 21:30
0

Mi się wydaje, że naszych mężów kochamy "pomimo czegoś" a nie "za coś". Co myślicie?
Aż czasami dziwię się sobie, że w największej złości go nie uduszę albo zastrzelę. Ale za pół godziny patrzyłabym już czy jednak nie przeżył lol

Odpowiedz
aga-wrocek 2013-04-20 o godz. 21:28
0

No właśnie na tym polega partnerstwo. Wkurzamy się że coś nam w drugiej połówce nie pasuje ale są inne zalety które to przykrywają. Mój mąż upatrzył sobie pasa w internecie, umówił sie z facetem na jego odbiór i dopiero wtedy oświadczył, że jeśli mu nie dam pieniędzy na tego psa to weźmie pożyczkę w providencie. jak to usłyszałm , to myślałam że wyjedę z siebie, no ale mając perspektywę lichwiarskich odsetek wyjełm mu tę kasę i pojechał. Żeby tego było mało to po psa jechał 300km. Ale od tamtej pory wziął sie za sprzątanie w domu standardowo odkurza i zmywa podłogi, jedyne czego nie robi to mycie naczyć i sprzątanie łazienki reszta jakoś mu idzie. Tak wiec nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Odpowiedz
Gość 2013-04-20 o godz. 21:26
0

dość dawny post, ale co tam napiszę :D
Moja milość jak cos nabroi robi takie miny i tak wygląda niewinnie że tak jak Ty nie mogę się gniewać ...... z teszta po sprzeczkach bardziej nas do siebie ciągnie :P

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie