"Rodzice mają już 60 lat, a nadal nie wyprowadzili się z domu. Jak namówić ich na wyprowadzkę?"

"Rodzice mają już 60 lat, a nadal nie wyprowadzili się z domu. Jak namówić ich na wyprowadzkę?"

"Rodzice mają już 60 lat, a nadal nie wyprowadzili się z domu. Jak namówić ich na wyprowadzkę?"

Canva.com

"Czuję, że jestem w patowej sytuacji. Wielokrotnie oferowałem rodzicom, że pomogę im w przeprowadzce. Nawet kilka razy wysyłałem im oferty bardzo przyjemnych górskich chatek gotowych do zamieszkania od zaraz. Jednak im bardziej naciskam, tym bardziej oni dochodzą do wniosku, że nie chcą się nigdzie wyprowadzać. Nie mam pojęcia, jak przekonać rodziców, by w końcu wyprowadzili się z domu!"

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Umówiłem się z rodzicami, że wyprowadzą się z domu

Zanim mnie ocenicie, zacznę od tego, że już wiele lat temu, jak jeszcze byłem nastolatkiem, umówiłem się z rodzicami, że przepiszą na mnie swój dom, a sami wyjadą w Bieszczady i tam kupią sobie jakąś małą górską chatkę na swoje potrzeby, tylko dla ich dwojga.

Dokładnie jak w tym powiedzeniu: "A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?".

Moi rodzice prowadzili w dużym mieście własną firmę i niemal każdego dnia od wielu lat powtarzali mi, że mają tego wszystkiego dosyć i jeszcze przed emeryturą chcieliby sprzedać firmę i żyć bliżej natury. Dlatego właśnie wpadli na ten pomysł. I ja się na ten pomysł zgodziłem. Całe swoje życie podporządkowałem temu planowi.

Rodzice jeszcze przed moimi narodzinami, wybudowali wielki dom dla naszej rodziny. Z biegiem lat dom niszczał i wymagał doinwestowania.

Razem z rodzicami umówiliśmy się, że będę utrzymywać ten dom i płacić za remont oraz wszelkie naprawy, w myśl zasady, że ten dom i tak w końcu przejdzie na mnie.

starsza para w domu ogląda tablet Canva.com

Rodzice mają już 60 lat, a nadal nie wyprowadzili się z domu

Niestety latka lecą, rodzice skończyli już 60 lat, a nadal nie wyprowadzili się z domu! Jestem wściekły, bo nie tak się umawialiśmy!

Czas działa tak samo na wszystkich i ja również się starzeję! Mam już 35 lat i narzeczoną, z którą planuję ślub i dzieci. Jej jednak nie uśmiecha się zamieszkać w domu z teściami, bo nie zamierza dzielić kuchni i łazienki z moimi rodzicami i w sumie ja się Sylwii nie dziwię!

Prawda jest taka, że na początku znajomości z moją narzeczoną powiedziałem jej, jaki jest plan i, że po wyprowadzce rodziców cały dom będzie należeć do nas. Niestety rodzice nie chcą wywiązać się ze swojej umowy!

Latka lecą, a oni odwlekają, ile mogą decyzję o sprzedaży firmy i przeprowadzce w te mistyczne Bieszczady. Nagle obwieścili mi, że może jednak popracują jeszcze z 5 lat i dociągną do emerytury.

Tyle że ja nie mam tyle czasu! Za 5 lat chciałbym mieć już żonę i dwójkę dzieci. A do tego potrzebuję mojego domu! Nie wyobrażam sobie gnieździć się z małymi dziećmi w wynajętej kawalerce, tym bardziej że od lat wszystkie oszczędności przeznaczyłem na remont mojego przyszłego domu!

młody mężczyzna w koszuli Canva.com

Obawiam się, że za 5 lat rodzice nie będą w stanie już nigdzie się przeprowadzić, bo zwyczajnie będą na to za starzy. Teraz jeszcze mieliby szansę odnaleźć się w nowym miejscu, ale z każdym rokiem będzie coraz trudniej.

Czuję, że jestem w patowej sytuacji. Nie mam pojęcia, jak przekonać rodziców, by w końcu wyprowadzili się z domu. Wielokrotnie oferowałem, że pomogę im w przeprowadzce. Nawet kilka razy wysyłałem im linki bardzo przyjemnych górskich chatek. Jednak im bardziej naciskam, tym bardziej oni dochodzą do wniosku, że może jednak ten pomysł z przeprowadzką nie był trafiony...

35-letni Karol oszukany przez rodziców

Tak mieszka i żyje Zbigniew Ziobro. Jego dom jest wart 750.000 zł i ma powierzchnię 133 m2. Zobacz galerię!
Źródło: Wojciech Olkusnik/East News
Reklama
Reklama