"Szwagier powiedział mi, że teraz to jego dom i nie mogę odwiedzać rodziców, kiedy chcę"

"Szwagier powiedział mi, że teraz to jego dom i nie mogę odwiedzać rodziców, kiedy chcę"

"Szwagier powiedział mi, że teraz to jego dom i nie mogę odwiedzać rodziców, kiedy chcę"

canva.com

"Gdy moja najmłodsza siostra wyszła za mąż, to z całych sił kibicowałam, żeby jej życie potoczyło się całkowicie inaczej niż moje. Ja jestem po rozwodzie, bo wybrałam nieodpowiedniego człowieka, ale wierzyłam, że mąż mojej siostry jest naprawdę dobrym materiałem na męża. Niestety życie szybko zweryfikowało z kim mamy do czynienia. Szwagier przyszedł na gotowe i panoszy się, jakby był u siebie, a nie do końca tak jest..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Podział majątku po rodzicach – wszyscy byli zgodni

Zacznę od tego, że mam czworo rodzeństwa. Wychowaliśmy się na średniej wielkości wiejskim gospodarstwie, gdzie cały czas było coś do roboty. Jako że jestem najstarsza, to pomagałam rodzicom najwięcej. Jak nie pracą w polu, to pilnowaniem młodszego rodzeństwa, które miało już większe luzy, niż ja. Już wtedy wiedziałam, że na pewno nie chcę przejąć gospodarstwa po rodzicach, jak i nie chcę mieć męża rolnika, bo bym się zamęczyła.

Tak samo pomyślał mój brat, który również nie chciał uczestniczyć w dzieleniu gospodarstwa. Ostatecznie wszystko zostało przepisane na najmłodszą siostrę, która w momencie, gdy nasza trójka miała już swoje rodziny, kończyła szkołę średnią i zastanawiała się nad tym, co dalej.

Zarówno ja, jak i brat oraz siostra zrzekliśmy się jakichkolwiek roszczeń do tego majątku, bo rodzice i tak dużo nam pomogli, więc jednogłośnie postanowiliśmy, żeby najmłodsza przejęła ojcowiznę w całości. Niestety dziś bardzo tego żałujemy, bo nie możemy nawet w spokoju odwiedzić rodziców, mieszkających w jednym domu z najmłodszą siostrą i jej mężem.

mężczyzna siedzący na czerwonym krześle przy stoliku na którym stoi kubek z napojem canva.com

Konflikt ze szwagrem bez nadziei na poprawę

Na początku nie było żadnych problemów i relacje z mężem siostry układały się wręcz wzorowo. Wszystkim wydawało się, że jest dobrym człowiekiem i nie będzie w przyszłości stwarzał problemów, ale jednak stwarza. Przede wszystkim nie chce mu się pracować na roli, więc kilka lat temu zaczął powolny proces likwidacji gospodarstwa. Rodzice mają już swoje lata, więc nie chce się wtrącać.

Ja doznałam szoku, gdy w pewnym momencie szwagier powiedział mi, że teraz to jego dom i nie mogę odwiedzać rodziców, kiedy chcę. Tak, te słowa wypowiedział do mnie po jednej z kłótni, która wywiązała się podczas rozmowy o powodach wygaszania gospodarstwa. On stwierdził, że teraz to wszystko należy do niego i nikt nie ma prawa sugerować mu, co powinien robić, a czego nie.

W tym momencie, gdy chcę odwiedzić rodziców, to przyjeżdżam po nich i zabieram do siebie, gdzie w spokoju możemy spędzić razem czas. Oni na zachowanie szwagra nie reagują tak jak moja siostra. Uważają, że wszystko jest w porządku i młodzi powinni żyć po swojemu, a siostrze jest tak wygodnie. Dziś żałuję, że zrzekłam się części majątku po rodzicach, bo wiem, że gdy ich zabraknie, to nie zostanę nawet wpuszczona na posesję.

D.

Karolina Pisarek wspomina konflikt z Michałem Wiśniewskim. Słowa piosenkarza były CIOSEM!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama