"Mój świat legł w gruzach. Nie sądziłam, że kiedyś doczekam się tak okrutnej informacji. Okazuje się, że lata temu żona wmówiła mi, że Natalia jest moją córką. Ja przez 10 lat wychowywałem ją jak własne dziecko, a teraz przyszedł do nas jej prawdziwy ojciec i o wszystkim mi powiedział. Nie chcę mieć z nimi wszystkimi nic wspólnego. Będzie rozwód, a ja w końcu stanę się wolny".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Żona mnie oszukała
Moja żona okazała się być wyrachowaną kobietą. W życiu bym się tego po niej nie spodziewał. Oszukiwała mnie przez tyle lat i robiła to z premedytacją. Okazuje się, że lata temu miała burzliwy romans ze swoim ówczesnym szefem. Ja oczywiście o niczym nie wiedziałem. Żona zaszła w ciąże, byłem w szoku, ale cieszyłem się. W końcu urodziła Natalkę, a ja wychowywałem ją jak własne dziecko. Teraz dziewczyna ma 10 lat. Do naszych drzwi niedawno zapukał były szef mojej żony. Kiedy go zobaczyłem, życie mignęło mi przed oczami. To lustrzane odbicie Natalki! Od razu wiedziałem, czego się spodziewać. Zanim wypowiedział te słowa, już chciało mi się płakać. Wyznał, że jest prawdziwym ojcem Natalki i chce mieć z nią kontakt.
canva.com
Nie chcę ich wszystkich znać
On kiedyś wyrzekł się mojej żony i Natalii, to dlatego ona została ze mną. Tak naprawdę wtedy planowana mnie porzucić. Kiedy dowiedziałem się tego wszystkiego, byłem w szoku. Nie mogłem uwierzyć, że żyłem pod jednym dachem z tak okropną i wyrachowaną kobietą. Nawet nie chciałem rozmawiać z moją żoną. Postanowiłem, że złożę papiery rozwodowe, a oni niech sobie robią, co chcą. Nie chcę takiego życia. Nie wyobrażam sobie mieć kontaktu z takimi oszustami. Przyszła pora na to, żeby ułożyć sobie życie na nowo i żyć w szczęściu.
Tylko Natalii trochę szkoda
Z Natalią nie będę miał kontaktu. Trochę mi jej szkoda, bo przecież miała we mnie ojca przez tyle lat. Jest ofiarą, ale muszę się od niej odciąć. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji. Nie chcę widywać się z jej matką i jej byłym kochankiem. Sytuacja mnie przerosła i nie potrafię sobie z nią poradzić. Prawda jest taka, że muszę teraz myśleć o sobie. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji.
Niby-tata
