"Odkąd go znam, miał pokaźny brzuszek. Teraz mój misio wymyślił sobie dietę. Powinnam być czujna?"

"Odkąd go znam, miał pokaźny brzuszek. Teraz mój misio wymyślił sobie dietę. Powinnam być czujna?"

"Odkąd go znam, miał pokaźny brzuszek. Teraz mój misio wymyślił sobie dietę. Powinnam być czujna?"

Canva

„Mam bardzo poważny problem, który od stycznia sprawia, że czuję się nie tylko zaniepokojona, ale też niepewna swojego związku. Właśnie dlatego piszę ten list, licząc na to, że otrzymam wsparcie i rady. Nie chciałabym wyjść na jakąś przewrażliwioną, ale zmiana, która ostatnio zaszła spędza sen z moich powiek. Czy powinnam być bardziej czujna i spodziewać się najgorszego?”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Niespodziewanie mój misio wymyślił sobie dietę

Odkąd pamiętam, mój misio był zawsze pewny siebie i dumny z tego, jak wygląda. Jego pokaźny brzuszek i dla mnie był uroczym atrybutem. Nigdy nie przepadałam za chucherkami, którzy mogliby zostać zdmuchnięci przez byle powiew wiatru. Moje preferencje to jednak nie wszystko. Po prostu doceniałam mojego skarba za to, że akceptuje siebie dokładnie takim, jakim jest. Nie będę ukrywać, że i mnie dodawało to siły do działania i sprawiało, że moje kompleksy już dawno odeszły w zapomnienie.

Niespodziewanie, wraz z początkiem stycznia mój misio postanowił przejść na dietę. Początkowo byłam pewna, że to noworoczne postanowienie to tylko chwilowa fanaberia, która szybko przeminie. Niestety z biegiem czasu zaczęłam zauważać pewne zmiany w jego wyglądzie, które moim zdaniem nie są wyłącznie wynikiem troski o zdrowie, lecz mogą być związane z kimś innym. Czy mój misiaczek ma kochankę?

Dosłownie od kiedy go znam, miał mięciutki, duży brzuszek, który dodawał mu uroku. Doskonale wiedział, że taki wygląd działa na mnie jak najlepszy afrodyzjak. Jego brzuch stał się symbolem naszej bliskości i akceptacji siebie nawzajem. To było jak przyciągające jak magnes!

Zmartwiona kobieta trzymająca się za głowę Canva

Czy powinnam być czujna?

Niestety nie jestem gotowa na tak drastyczne zmiany. Z jednej strony nie chcę go zniechęcać, bo zrzucił już sporo kilogramów, ale z drugiej czuję się jak facet, który na zabój zakochał się w blondynce, która po latach związku, ni z gruchy ni z pietruchy, zaczęła farbować się na rudo. Po prostu coś mu tu nie gra!

A może jestem po prostu przewrażliwiona i rzeczywiście powinnam odpuścić? Sama nie wiem, co robić. Właśnie dlatego piszę ten list, licząc na to, że otrzymam wsparcie i rady. Nie chciałabym wyjść na jakąś przewrażliwioną, ale zmiana, która ostatnio zaszła spędza sen z moich powiek. Czy powinnam być bardziej czujna i spodziewać się najgorszego? Czy dam radę przetrwać te zmiany? Myślicie, że jest szansa, by znaleźć jakiś kompromis i wybrać takie rozwiązanie, które zadowoli nas obojga? Błagam o pomoc!

Marlena

Beata Tadla schudła 18 kg. Zdradziła sekret idealnej sylwetki. Wystarczyło wyeliminować z diety kilka produktów. Zobacz zdjęcia!
Źródło: East News
Reklama
Reklama