"Chcę zmienić świadków na ślub. Ci obecni groszem nie pachną"

"Chcę zmienić świadków na ślub. Ci obecni groszem nie pachną"

"Chcę zmienić świadków na ślub. Ci obecni groszem nie pachną"

Canva

"Tak się składa, że moi świadkowie, Ci obecni są biedni jak mysz kościelna. Wiadomo, że oni nie dadzą mi dużo kasy. A mam też w rodzinie córkę mojego wujka. Słabo się znamy, ale laska kasy ma jak lodu, więc idealnie by się na świadkową nadała. Podobnie świadek - taki daleki krewny biznesmen mojego męża, też kasy ma jak lodu i by się nadał. Tylko jak to wszystko ogarnąć?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moi świadkowie są biedni

Ogólnie powiem tak. Mam na imię Ewa i jestem od 6 lat w związku z Markiem. Znamy się jak łyse konie, mieszkamy razem od lat 4, więc już postanowiliśmy ten nasz związek sformalizować. Nic więc dziwnego...

Nie da się ukryć, że przygotowania do ślubu są bardzo trudne. Trzeba było ogarnąć, sale, muzykę, atrakcje. No dużo tego było. Tak wiele, że nawet nie chce mi się wymieniać. Ale ogólnie dodam jeszcze, czyli kwestia świadków...

Jakoś tak z automatu wyszło, że początkowo na świadków wybraliśmy moją siostrę, a świadkiem został brat męża. No tak się przyjęło tradycyjnie i też rodzice tak sugerowali, więc co się będziemy kłócić - no zgodziliśmy się.

Dwie osoby biorą ślub Canva

Chcę zmienić świadków

Nie da się jednak ukryć, że Ci moi obecni świadkowie są biedni jak mysz kościelna, a jednak to ślub i chcielibyśmy z mężem dostać mnóstwo kasy, żeby potem nie wiem, kupić jakieś mieszkanie, czy pojechać chociaż w rajską podróż.

A jednak zarówno moja przyjaciółka, jak i brat męża groszem nie śmierdzą. No biedacy po prostu.

Poważnie więc myślę o tym, żeby zmienić tych swoich świadków, a tak się nawet składa, że mój wujek ma córkę i ona ma strasznie dużo kasy i jest taka znana, i fajna. Ogólnie nie znam jej zbyt dobrze, ale myślę, że dałaby mi dużo kasy i wiadomo może też jakiś fajny prezent by się udało wycyganić.

Jeśli chodzi o męża, to on natomiast ma krewnego biznesmena i też sobie tak siedzieliśmy ostatnio, i pomyślałam. Jej, jakby on był świadkiem na ślubie, to przecież on dałby mnóstwo kasy nam na ślub jako świadek.

No, ale jest taki problem. Jak zmienić świadków na ślub? Jak to ogarnąć, żeby Ci obecni się nie obrazili, a Ci, co chcemy, zgodzili się na to, żeby zostać świadkami? Jak to fajnie i taktycznie ogarnąć? Proszę o wsparcie i pomoc. Z góry dziękuję!

Ewa

Przystojny amant Kazimierz Marcinkiewicz bierze ślub! Zdradził pierwsze szczegóły uroczystości
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama