"Musiałam wyprosić szwagierkę z naszego mieszkania. Nie mogłam dłużej wysłuchiwać tych komentarzy"

"Musiałam wyprosić szwagierkę z naszego mieszkania. Nie mogłam dłużej wysłuchiwać tych komentarzy"

"Musiałam wyprosić szwagierkę z naszego mieszkania. Nie mogłam dłużej wysłuchiwać tych komentarzy"

canva.com

"Nie jestem i nigdy nie byłam konfliktową osobą, ale potrafię stanowczo zareagować, gdy poczuję, że ktoś z premedytacją próbuje przekraczać pewne granice, których przekraczać nie powinien. Oczywiście to też nie jest tak, że jestem przewrażliwioną na swoim punkcie księżniczką i czepiam się o byle co. Potrafię przymknąć oko na wiele rzeczy, ale ostatnio nie wytrzymałam i musiałam wyprosić szwagierkę z naszego mieszkania. Nie mogłam dłużej wysłuchiwać tych komentarzy".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Relacje z żoną brata dalekie od ideału

Ta kobieta swoje prawdziwe oblicze pokazała już przy okazji naszego wesela, gdy domagała się miejsca tuż obok nas. Jej zdaniem, to rodzice oraz rodzeństwo powinni siedzieć najbliżej nowożeńców. Na całe szczęście nikt z rodziny mojego męża nie poparł jej wspaniałego pomysłu, dlatego też musiała siedzieć tam, gdzie ją usadziliśmy. Oczywiście z wielkim fochem, bo nie była w centrum uwagi.

Przyznam szczerze, że ja po prostu za nią nie przepadam, bo trudno lubić kogoś z tak odklejonym podejściem do życia. Ona ma wszystko najlepsze, ona była w najpiękniejszych miejscach, ona jest najbardziej doceniana w pracy i tak dalej i tak dalej... Nawet mój mąż to widzi i niechętnie dzieli się z nią jakimiś wydarzeniami ze swojego życia, bo to nie ma sensu.

Normalnie spotykamy się tylko od święta, no, ale że kupiliśmy z mężem mieszkanie, to chcąc nie chcąc, musieliśmy zaprosić ją na tak zwaną parapetówkę. Nie spodziewaliśmy się cudów, ale liczyliśmy, że będzie po prostu miło. Niestety od przekroczenia progu siostra mojego męża zaczęła okazywać swoją wyższość i nie powstrzymało jej nawet to, że przyszła ze swoim chłopakiem, któremu swoją drogą bardzo współczuję.

kobieta w szarej bluzce krzycząca na kobietę w białej bluzce zasłaniającą uszy dłońmi canva.com

Szwagierka przekroczyła wszelkie granice dobrego smaku

Od wejścia nie obeszło się bez komentarza, że na klatce pachnie starymi ludźmi i piwnicą, z czym w nowym budownictwie nie byłoby problemu i ona jak będzie szukać mieszkania, to tylko w nowym bloku. Z uśmiechem przemilczałam, no bo też miała trochę racji. Ten zapach na klatce w blokach z wielkiej płyty jest dość specyficzny.

Dalej było już tylko gorzej. Kafelki w łazience niemodne i babciowe – zostawiliśmy te po poprzednich właścicielach, bo remont łazienki to koszt ok. 45 tysięcy złotych, na co teraz nie mogliśmy sobie pozwolić. Niemodne też zasłony, które sobie wybrałam no i kuchnia też mało praktyczna. Lepsza byłaby w jakimś uniwersalnym kolorze, a nie butelkowa zieleń. Tym gadaniem zabiła we mnie całą radość, którą miałam w sobie od odebrania kluczy.

W pewnym momencie nie wytrzymałam, a że byłam już po dwóch kieliszkach wina, to zaproponowałam jej, że powinna jak najszybciej opuścić nasze mieszkanie, skoro czuje się w nim niekomfortowo i nic się jej w nim nie podoba. Widziałam, że była w szoku, ale kiedy zrozumiała, że nie żartuję, to po prostu wyszła ze swoich chłoptasiem. Mąż dodał tylko, że dobrze zrobiłam, bo też miał już dość.

Ja łatwego życia nie miałam, tak samo, jak mój mąż. Nic nam z nieba nie spadło i na wszystko musieliśmy ciężko zapracować. To nasze pierwsze mieszkanie i kupić to jedno, ale wyremontować według swojego widzimisię, to naprawdę ogromny wydatek, na co potrzeba czasu. Powoli wykończymy swoje gniazdko marzeń, ale szwagierka już nigdy nie zostanie do niego zaproszona.

Czy wyproszenie szwagierki z mieszkania było dobrą decyzją?

Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Mieszkania gwiazd: Izabella Krzan pochwaliła się nowym gniazdkiem. Sporo tam do zrobienia. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/izabellakrzan
Reklama
Reklama