"Mam na imię Jola i mam 61 lat. Od roku uczęszczam na zajęcia fitness. Tam poznałam Wojtka, z którym najpierw się zakolegowałam, a później zaprzyjaźniłam. Bardzo lubię spędzać z nim czas i rozmawiać. Niestety mój mąż poczuł się zazdrosny i wczoraj powiedział, że zabrania mi spotkań z Wojtkiem. Po pierwsze szkoda by mi było zrywać tę znajomość, a po drugie nie chcę, by mąż zakazywał mi czegokolwiek. Zastanawiam się, co zrobić, żeby mąż uwierzył, że znajomość z przyjacielem jest niewinna. Mam w sumie jeden pomysł, ale obawiam się, że to może pogorszyć sytuację".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mąż jest zazdrosny o mojego przyjaciela
Zawsze byłam towarzyska, nawet jak wyszłam za mąż za Jana, to i tak wciąż miałam grono koleżanek i kolegów. Czasem Janek bywał o to troszeczkę zazdrosny, ale naprawdę nie miał powodów. Jest jeszcze taka kwestia, że kocham męża i dobrze się dogadujemy, ale jesteśmy na trochę innych poziomach emocjonalnych. Ja lubię fruwać w obłokach, a on woli twardo stąpać po ziemi. Między innymi z tego powodu jak tylko znalazłam kogoś do bardziej wzniosłych, uduchowionych rozmów, to lubiłam z tym kimś rozmawiać.
Tak właśnie jest z poznanym na zajęciach fitness Wojtkiem. Zapisałam się do tego klubu, bo zauważyłam, że sprawność już nie ta i chciałam trochę rozruszać mój organizm. Na zajęcia chodzą przeróżne osoby, młodzi, starsi, kobiety i mężczyźni.
Z Wojtkiem szybko złapaliśmy kontakt, bo często myliliśmy kroki w układach aerobowych i po prostu śmialiśmy się z tego. Tak zaczęliśmy rozmawiać. Tak fajnie nam się rozmawiało, że po zajęciach często odpoczywaliśmy przy herbacie. Ostatnio zaczęliśmy razem spacerować z kijkami i od czasu do czasu idziemy do kawiarni. Niestety mój mąż widzi w tym powód do zazdrości.
Zobacz także: "Żona już ma plan na spadek po mojej mamie. Mocno się zdziwi, jak się dowie, co zamierzam"
Canva
Mam pomysł, jak uspokoić męża, ale obawiam się, że to może pogorszyć sytuację
Tłumaczyłam mężowi, że to tylko przyjaźń, że lubię z Wojtkiem rozmawiać, ale nic więcej nas nie łączy i łączyć nie będzie. Jan nie dał się przekonać, powiedział, że nawet jeśli to prawda, to obawia się, że może się nasza znajomość przerodzić w romans. Ja kategorycznie zaprzeczyłam! Nic do Wojtka nie czuję, a Janka kocham!
Niestety na nic to się zdało i Janek dosłownie zakazał mi spotykania się z Wojtkiem. No i co ja mam teraz zrobić? Z mężem w życiu nie porozmawiam na takie tematy, jak z Wojtkiem. Nie raz próbowałam jakoś zaciekawić go moimi zainteresowaniami, pokonwersować z nim na ich temat, ale on uważa to za nudne pierdoły. No i klops!
Nie chcę denerwować męża, ale on nie może zakazywać mi spotkań z przyjacielem. Wpadłam na pomysł, że może powinnam poznać męża z Wojtkiem, może razem powinniśmy gdzieś wyjść. Myślę nawet, że mąż chętnie sprawdziłby, kim Wojtek jest i poszedłby na takie spotkanie. Obawiam się jednak, że wbrew moim intencjom mogłoby to tylko pogorszyć sytuację.
Jola
Jak powinna zachować się Jola?
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki
