"Całe moje życie byłem przegrywem, który nigdy nie miał dziewczyny, nie miał pracy i tylko siedział w brzydkiej piwnicy. Postanowiłem zmienić swoje życie, wizerunek i zainwestować w siebie. Teraz czuję się naprawdę szczęśliwy. Jestem dumny ze zmiany, do której doszło. Moi znajomi nie mogli uwierzyć w to, że teraz tak wyglądam, mam pracę i znalazłem ukochaną".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Kiedyś byłem zwykłym piwniczakiem i przegrywem
Tak mi się życie ułożyło, że zarówno w liceum, jak i początkowo na studiach nie miałem szczęścia. Nie miałem zarówno szczęścia w miłości, jak i w realizacji planów zawodowych. Tak więc się stało, że szybko zamknąłem się w sobie, obawiając się innych ludzi. Zapuściłem długą brodę i włosy, zazwyczaj siadałem z tyłu na zajęciach oraz obawiałem się kontaktu, a szczególnie konfrontacji z innymi ludźmi. Tak naprawdę, każde wyjście z domu wiązało się dla mnie z ogromnym strachem i obawą. Najbardziej lubiłem zaszywać się w swoim mieszkaniu, zamykać i siedzieć w ciemnościach.
Jedyną moją rozrywką było słuchanie muzyki i podcastów Jordana Petersona na temat życia.
Problemem były też moje relacje z kobietami. Każdego spotkanie z płcią przeciwną wiązało się z ogromnym przerażeniem. Bardzo się pociłem i stresowałem. To było okropne!
canva.com
Postanowiłem zmienić swoje życie
Miałem serdecznie dość swojego życia i tego, w jaki sposób funkcjonuję, więc podjąłem decyzję o zmianie. Pomyślałem sobie, że tak dalej być nie może i postanowiłem poświęcić się nauce, i tematom związanym ze stosunkami międzynarodowymi. Dostałem się na doktorat i zacząłem intensywną pracę naukową.
W tak zwanym międzyczasie otworzyłem się na innych ludzi, najpierw na kolegów, a następnie na koleżanki. W końcu poznałem fajną dziewczynę i zostaliśmy przyjaciółmi. Podobało mi się to, że mamy podobne zainteresowanie i razem chodzimy na piwo. Często rozmawialiśmy i tak się jakoś stało, że po ponad 6 miesiącach zbliżyliśmy się do siebie, i zostaliśmy parą.
Postanowiłem zmienić też swój wizerunek. Zadbałem o wygląd zewnętrzny, poszedłem do fryzjera i na siłownię, i wreszcie zacząłem wyglądać jak człowiek, a nie jak typowy piwniczak.
Ostatnio nawet spotkałem się ze swoimi kolegami na takim zjeździe byłych studentów. Wszyscy byli w szoku, że tak wyglądam, odnoszę w życiu sukcesy, a nawet znalazłem bratnią duszę. Cieszę się, że się zaparłem w sobie i postanowiłem zmienić swoje życie. Jestem dumny z tego, że tak teraz to wszystko wygląda. Trzymajcie kciuki za moje kolejne sukcesy.
Uśmiechnięty chłopak z małego miasteczka
