"Mam dość zakrapianych imprez mężusia. Kiedy ostatnio wrócił slalomem do domu, nieźle się zdziwił"

"Mam dość zakrapianych imprez mężusia. Kiedy ostatnio wrócił slalomem do domu, nieźle się zdziwił"

"Mam dość zakrapianych imprez mężusia. Kiedy ostatnio wrócił slalomem do domu, nieźle się zdziwił"

canva.com

"Mój mąż ostatnio za bardzo poszedł w tango. Zawsze był imprezowym typem, ale od kilku miesięcy przesadza. W każdy piątek i sobotę chodzi na imprezy z kumplami. A dom i dzieci są na mojej głowie. Tłumaczy się tym, że musi odreagować po ciężkiej pracy, ale ja też przecież potrzebuję wypoczynku! Ostatnio nie wytrzymałam. Kiedy wrócił do domu slalomem po kolejnej zakrapianej imprezie, nieźle się zdziwił. To chyba wystarczająca nauczka?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mąż ciągle imprezuje

Mój mąż od zawsze lubił imprezować. To typ człowieka, który nie wylewa za kołnierz. Lubi spotykać się z kolegami, chodzić na dyskoteki i do barów. Oczywiście nie gardzi też domówkami. Im weselej, tym lepiej. Obiecywał, że się zmieni, kiedy założymy rodzinę. To dlatego wzięłam z nim ślub i postanowiłam zostać. Teraz mamy dwójkę dzieci, a cały dom i opieka nad córkami jest oczywiście na mojej głowie. Już jestem tym potwornie zmęczona, bo mąż co weekend chodzi na imprezy. Nie tylko w piątek, ale też w sobotę! Po każdym takim wyjściu wraca slalomem do domu. Miałam już dość.

załamany mężczyzna siedzi na kanapie z kobietą canva.com

Ta nauczka powinna wystarczyć

Postanowiłam, że nie mogę tak tego zostawić. Uznałam, że przyszła pora na to, aby dać nauczkę mojemu mężowi. Nie słuchał moich próśb i gróźb, więc kiedy ostatnio wyszedł na imprezę, ja spakowałam siebie i dzieci i wyjechaliśmy. Nie mówiłam mu o niczym, a później nie odbierałam telefonu przez kilka dni. Ponoć jeździł po naszej całej rodzinie i po znajomych, szukając mnie i dzieci. A my pojechaliśmy nad morze, na krótkie wakacje. Świetnie się bawiliśmy, a kiedy wróciłam do domu, on aż się popłakał. Bał się, że zostawiłam go na dobre, widać, że coś do niego dotarło.

Mam nadzieję, że w końcu się opamięta

Wiele razy mu powtarzałam, że jeżeli się nie zmieni, to w końcu naprawdę go opuszczę i myślała, że tym razem już nie wytrzymałam i dotrzymałam słowa. Mam nadzieję, że w końcu się opamięta i zmieni, bo ja już jestem wyczerpana i nie mam zamiaru dłużej tolerować takiego zachowania. Chcę, żeby moje dzieci miały dobry przykład i wyniosły z domu odpowiednie wartości. Jeżeli tak dalej będzie to wyglądać, to niestety, ale będę musiała rozstać się z mężem, bo dobre moje i moich dzieci jest dla nas zdecydowanie najważniejsze. On powinien o tym wiedzieć.

Zniecierpliwiona Żona

Lily Antoniak z "Googlebox" pokazała efekt po plastyce brzucha. Ktoś pisze: "To droga na skróty". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/lili.antoniak
Reklama
Reklama