5 maja media obiegła wiadomość o wielkiej stracie w świecie kina. Aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim ze swoich ról w kultowych produkcjach, takich jak "Titanic" i "Władca Pierścieni", odszedł w wieku 79 lat, pozostawiając po sobie piękny świat w historii kinematografii.
Nie żyje Bernard Hill
Bernard Hill zmarł 5 maja wczesnym rankiem, co potwierdził jego agent — Lou Coulson. W dniu śmierci miał 79 lat. Przyczyna zgonu nie została podana do publicznej wiadomości.
5 maja media obiegła wiadomość o jego odejściu. Aktor zmarł w wieku 79 lat, pozostawiając pustkę w sercach jego fanów, jak i kolegów z planów filmowych. Niewątpliwie Bernard Hill był symbolem niesamowitego talentu, a jego wszechstronność nie miała granic.
Bernard Hill — najważniejsze role
Przełomową rolą Bernarda Hilla był Yosser Hughes, w którego postać wcielił się w 1982 roku w serialu "Boys from the Blackstuff". Od tamtej pory występował w rozmaitych produkcjach — począwszy od dramatów telewizyjnych, poprzez dreszczowce, aż po kultowe filmy fantasy.
Bernard Hill był aktorem, którego kojarzy niemal każdy. Wszystko za sprawą ról w kultowych produkcjach. Bernard Hill wcielił się w postać kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu", a także zagrał króla Théodena we "Władcy Pierścieni".