"Czy pierwsza randka w lesie to dobry pomysł? On chce mnie zabrać na spacer pod gwiazdami..."

"Czy pierwsza randka w lesie to dobry pomysł? On chce mnie zabrać na spacer pod gwiazdami..."

"Czy pierwsza randka w lesie to dobry pomysł? On chce mnie zabrać na spacer pod gwiazdami..."

Canva

"Konrad zaproponował, żebyśmy na pierwszą randkę wybrali się w romantyczną leśną scenerię. Zna takie jedno fajne miejsce, gdzie po zmroku dobrze widać drogę mleczną... Sama nie wiem, czy to dobry pomysł... W co ja się mam ubrać na coś takiego?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Poznałam faceta w internecie. Chcemy się spotkać na żywo

Na portalu randkowym poznałam świetnego faceta. Z Konradem piszemy ze sobą od trzech miesięcy i nie potrafimy dnia bez siebie wytrzymać. Już dawno nie miałam z nikim tak fajnego kontaktu! Tyle wiadomości i tyle tematów, ile my przez ten czas przewałkowaliśmy, niejedno małżeństwo nigdy nie poruszyło... Nasze rozmowy nawet sobie skopiowałam do archiwum na pamiątkę.

Czuję tylko niedosyt, bo taki internetowy kontakt... to wiadomo, nie zastąpi prawdziwego spotkania twarzą w twarz. Z każdym dniem mam coraz większy apetyt na to, żeby poznać Konrada w realu.

To znaczy, wróć - wiem, jak Konrad wygląda, bo wysyłał mi kilka razy zdjęcia. Ja zresztą jemu też wysłałam kilka ładnych fotek... Ale chciałabym zobaczyć go na żywo i pchnąć naszą relację na następny level.

On też chciałby mnie w końcu zobaczyć... Zwłaszcza że dzieli nas tylko 80 km, a Konrad pochodzi z mojego miasta. Tylko gdy był w wieku licealnym, jego rodzice ze względu na pracę wyprowadzili się gdzie indziej.
kobieta w musztardowym szlafroku stoi w kuchni przy blacie trzyma kawę i telefon canva.com

Konrad zaproponował nocną randkę w lesie

Kiedy w wiadomości napomknęłam, że w końcu mam wolny weekend, on od razu załapał, o co chodzi... Zaproponował, żebyśmy się spotkali. W sobotę kończy zmianę o 14, więc będzie mógł ogarnąć się, zjeść coś, wsiąść w auto i koło 18 byłby u mnie.

Od razu się zgodziłam! Ale potem jednak zapytałam, dokąd pójdziemy na to pierwsze spotkanie, bo nie mam pomysłu... On stwierdził, że chciałby jakieś niezobowiązujące miejsce, gdzie nikt nie będzie się na nas gapił. Zna taki jeden punkt widokowy na północy miasta, od strony lasu. Kiedyś przychodził tam z ojcem, który był myśliwym.

Chętnie zabierze mnie na romantyczny spacer pod gwiazdami, żebyśmy mogli w spokoju pogadać...

Przyznam, że jestem trochę rozczarowana. Spodziewałam się, że zaprosi mnie w jakieś przytulny kącik, a nie coś takiego! Koleżanki się śmieją, żebym łopatę zabrała! Ha, ha, bardzo zabawne. Ja tam się nie boję, że Konrad mógłby coś kręcić. Niby po co miałby inwestować tyle godzin rozmów i flirtu ze mną. Przy tej ilości wiadomości nie miałby nawet czasu pisać z żadną inną...

Tyle że nie wiem zupełnie, w co się ubrać na taką chłodną randkę pod gwiazdami... To chyba średni pomysł. Może powinnam zaproponować mu co innego?

Marika

Zobacz, jak wygląda córka 65-letniej Teresy Werner. Podobna do wiecznie młodej mamy? Zobacz galerię
Źródło: instagram.com/teresa_werner_official
Reklama
Reklama