Ostatnio w Sejmie Jarosław Kaczyński nie popisał się zbyt dobrym rytmem. Okazuje się, że to wcale nie wygląda tak, jak nam się wydaje. Pewien muzyk przeanalizował jego zachowanie i wyciągnął zaskakujące wnioski. To trzeba zobaczyć na własne oczy!
Jarosław Kaczyński klaszcze nie do rytmu
Kilka dni temu w Sejmie koledzy Jarosława Kaczyńskiego skandowali hasła i protestowali przeciw uwięzieniu Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Wtedy pisaliśmy o tym, że prezes PiS mógłby klaskać u Rubika. To wideo szybko stało się hitem sieci. Teraz powróciło, ponieważ pewien muzyk przeanalizował zachowanie polityka.
Podczas jednego z ostatnich posiedzeń Sejmu Szymon Hołownia musiał przerwać obrady, ponieważ politycy PiS skandowali: uwolnić posłów. Spójrzcie na poniższe nagranie i zwróćcie szczególną uwagę na zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, który klaszcze nie do rytmu.
On po prostu ma swój własny rytm
Ignacy Matuszewski, muzyk i realizator dźwięku pokusił się o analizę zachowania prezesa. Podczas oglądania nagrania z klaszczącymi politykami powiedział:
Nasze tempo to 74 uderzenia na minutę. Zobaczmy oryginalne wideo. W zestawieniu z metronomem widać i słychać, że ewidentnie coś się tu nie zgadza – mówi na początku nagrania, po czym dodaje: Natomiast po uruchomieniu ścieżki, którą stworzyłem na podstawie obserwacji ruchu Jarosława Kaczyńskiego, okaże się, że realizuje on klasyczny offbeat. Co sugeruje włączenie stopy legendarnej maszyny perkusyjnej Rolanda TR-909.
Influencer podsumował to krótko. Podkreślił, że możemy się śmiać, ale ta sytuacja kolejny raz pokazuje, że ten człowiek oczywiście wie, co robi. Analizę zobaczycie na poniższym nagraniu:
Wyświetl ten post na Instagramie
Internauci zrywają boki. Piszą: "Złoto"
Ta interpretacja zdecydowanie przypadła do gustu internautom, którzy rzucili się w wir komentowania. Piszą:
Złoto
Posikam się zaraz ze śmiechu
Nie tylko ja to widziałem!
Wstawienie na końcu Call on me - brilliant!!
A Wy co sądzicie o tej analizie audiowizualnej? Jest w tym trochę sensu?