74-letni Jarosław zdradził kulisy nocnego telefonu do TVP! Wspaniała historia? [wideo]

Jarosław Kaczyński zdradził kulisy nocnego telefonu do prezesa TVP!

Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak w środę 3 stycznia zorganizowali konferencję prasową PiS-u. Panowie oficjalnie zapowiedzieli, że będą walczyć ze zmianami w TVP, jakie obecnie wprowadza rząd Donalda Tuska. Panom najbardziej podpadł Bartłomiej Sienkiewicz, który ośmielił się wyłączyć sygnał ich ukochanej stacji TVP Info i zamierzają odwołać go z funkcji ministra kultury.

Co oczywiste, na koniec konferencji prezes PiS-u został zasypany pytaniami od dziennikarzy także na inne tematy. Co ciekawe, Jarosław Kaczyński twierdził, że nie widział słynnego gestu Kozakiewicza u swojego kolegi Mariusza Kamińskiego i nazwał go manipulacją.

Prezes PiS-u poruszył też inny ciekawy temat. Przed świętami 74-latek był bohaterem bardzo ciekawej historii, którą sam potwierdził. Jarosław Kaczyński zadzwonił o 3 w nocy do byłego prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza i zrobił mu raban o to, że nie działa mu telewizor. Okazało się, że nie przestroił dekodera.

Podczas konferencji prasowej, dziennikarz "Faktów" TVN zapytał Jarosława Kaczyńskiego o tę sytuację.

Chciałbym zapytać, że TVP powinna mieć dalej prezesa na telefon, telefon polityka, na pański telefon i to w środku nocy, o 3 w nocy? - zapytał Jakub Sobienowsiki.

74-latek nie zamierzał niczego ukrywać i zdradził kulisy swojego nocnego telefonu do prezesa TVP.

Wróciłem o tej porze do domu i chciałem zobaczyć, co jest w telewizji. Zobaczyłem brak sygnału.(...). Zadzwoniłem więc do marszałka Terleckiego. On potwierdził, że tak rzeczywiście jest, że brak sygnału. Później dzwoniłem jeszcze do dwóch osób, ale one spały, nie odbierały telefonu. Po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że w tej sytuacji trzeba zadzwonić do prezesa telewizji. Co prawda znam go nieporównywalnie mniej od prezesa Kurskiego, ale go jednak trochę znam. Zaryzykowałem, towarzysko to nie była sytuacja najłatwiejsza. Dowiedziałem się, i to mnie ucieszyło, że to tak, że ja nie mam odpowiedniego dekodera. Nic innego się nie stało

- odpowiedział.

Wideo z tej wypowiedzi stało się hitem sieci.

@gazeta_pl Dlaczego prezes Kaczyński dzwonił do prezesa TVP o 3 w nocy #kaczyński#tvp#polityka#smieszne ♬ dźwięk oryginalny - Gazeta.pl

Jarosław Kaczyński: Każdy może zadzwonić do prezesa TVP

Opinia publiczna była zbulwersowana tym nocnym telefonem Jarosława Kaczyńskiego do prezesa TVP, bo oznaczał on zależność władz TVP od polityka. Prezes PiS nie widział jednak nic złego w swoim telefonie.

Chodziło o to, czy Telewizja Polska została wyłączona, czy nie. To nie oznacza żadnej zależności, to jest pytanie o to, czy coś działa, czy nie działa. Każdy polityk, każdy obywatel, może takie pytanie zadać, jeśli jakąś osobę zna. Cała bajka o szefach na telefon z całą pewnością odnosi się do dzisiejszej sytuacji, bo to na pewno są szefowie na telefon, ludzie, którzy zdecydowali się na łamanie prawa

- odpowiedział.

Swoje 3 grosze w sprawie spędzania czasu o 3 w nocy dorzucił także obecny na konferencji Mariusz Błaszczak. Zdaje się, że przechwalał się, że on o tej porze "bronił TVP", czyli okupował budynek tej stacji.

Taka godzina, pan redaktor mówi o 3 nad ranem, ja o trzeciej nad ranem przyjechałem do Polskiej Agencji Prasowej. Tam wtedy kilkunastu silnych panów, czyli takich, o jakich w kampanii mówił Donald Tusk, przejmowało budynek. Była 3 nad ranem

- stwierdził.

Przekonała was ich historia?