Emocje związane ze zmianami w Telewizji Polskiej mocno udzieliły się Jarosławowi Kaczyńskiemu. 74-latek o 3 w nocy interweniował u samego prezesa telewizji, bo nie miał sygnału w telewizorze. Okazało się, że senior nie przestroił telewizora.
Zmiany w Telewizji Polskiej
Ostatni tydzień obfitował w wiele zmian w Telewizji Polskiej. Nowy prezes Tomasz Sygut ostro wziął się do pracy, a politycy PIS całą noc dyżurowali w siedzibie TVP. Przekonywali, że to obrona konieczna.
Najwięcej emocji wzbudziło środowe wyłączenie sygnału TVP Info. Dziennikarze stacji byli zaskoczeni decyzją nowej władzy. Wielu drży o swoje posady. Pojawiają się również plotki i przecieki, kto ze znanych i cenionych dziennikarzy powróci do TVP. Wiemy już, że na swój wielki powrót szykuje się Dariusz Szpakowski.
Jarosław Kaczyński zadzwonił w nocy do prezesa telewizji
Jarosław Kaczyński z wielkim poruszeniem komentuje nowe porządki na Woronicza. Prezes nie kryje swojego oburzenia. W wywiadzie dla radia Wnet 74-latek nie przebierał w słowach. Stanowczo stwierdził, że:
Obserwujemy istotny element procesu pozbawiania Polski suwerenności.
Prezes opowiedział również o szoku, jaki spotkał go w środku nocy. 74-latek był przekonany, że wyłączono sygnał telewizji publicznej:
Kiedy wróciłem parę dni temu z Krakowa o trzeciej w nocy i otworzyłem telewizor, zobaczyłem, że nie ma sygnału, zadzwoniłem do jednej osoby, potem do drugiej, a potem do samego prezesa Telewizji Polskiej Matyszkowicza, czy to już, czy to sposób, który został zastosowany w stanie wojennym
-zdradził w rozmowie z radiem Wnet.
Po tym jak polityk postawił na nogi byłego już prezesa Telewizji Polskiej, zorientował się, że nie przestroił telewizora:
Okazało się, że to tylko mój błąd, że nie dokonałem odpowiednich zmian w moim telewizorze.
Mimo informacji o zmianach standardu nadawania telewizji naziemnej prezes nie dostosował telewizora i dekodera do nowych wytycznych. Nerwy okazały się niepotrzebne. Widać, że emocje nie są dobrym doradcą!