74-letni Jarosław zrobił raban w środku nocy, bo został bez telewizji. Senior nie ogarnął dekodera...

74-letni Jarosław zrobił raban w środku nocy, bo został bez telewizji. Senior nie ogarnął dekodera...

74-letni Jarosław zrobił raban w środku nocy, bo został bez telewizji. Senior nie ogarnął dekodera...

Michal Zebrowski/East News

Emocje związane ze zmianami w Telewizji Polskiej mocno udzieliły się Jarosławowi Kaczyńskiemu. 74-latek o 3 w nocy interweniował u samego prezesa telewizji, bo nie miał sygnału w telewizorze. Okazało się, że senior nie przestroił telewizora.

Reklama

Zmiany w Telewizji Polskiej

Ostatni tydzień obfitował w wiele zmian w Telewizji Polskiej. Nowy prezes Tomasz Sygut ostro wziął się do pracy, a politycy PIS całą noc dyżurowali w siedzibie TVP. Przekonywali, że to obrona konieczna.

Najwięcej emocji wzbudziło środowe wyłączenie sygnału TVP Info. Dziennikarze stacji  byli zaskoczeni decyzją nowej władzy. Wielu drży o swoje posady. Pojawiają się również plotki i przecieki, kto ze znanych i cenionych dziennikarzy powróci do TVP. Wiemy już, że na swój wielki powrót szykuje się Dariusz Szpakowski.

Jarosław Kaczyński trzymający się za głowę podczas posiedzenia Sejmu ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Jarosław Kaczyński zadzwonił w nocy do prezesa telewizji

Jarosław Kaczyński z wielkim poruszeniem komentuje nowe porządki na Woronicza. Prezes nie kryje swojego oburzenia. W wywiadzie dla  radia Wnet 74-latek nie przebierał w słowach. Stanowczo stwierdził, że:

Obserwujemy istotny element procesu pozbawiania Polski suwerenności.

Prezes opowiedział również o szoku, jaki spotkał go w środku nocy. 74-latek był przekonany, że wyłączono sygnał telewizji publicznej:

Kiedy wróciłem parę dni temu z Krakowa o trzeciej w nocy i otworzyłem telewizor, zobaczyłem, że nie ma sygnału, zadzwoniłem do jednej osoby, potem do drugiej, a potem do samego prezesa Telewizji Polskiej Matyszkowicza, czy to już, czy to sposób, który został zastosowany w stanie wojennym

-zdradził w rozmowie z radiem Wnet.

Po tym jak polityk postawił na nogi byłego już prezesa Telewizji Polskiej, zorientował się, że nie przestroił telewizora:

Okazało się, że to tylko mój błąd, że nie dokonałem odpowiednich zmian w moim telewizorze.

Mimo informacji o zmianach standardu nadawania telewizji naziemnej prezes nie dostosował telewizora i dekodera do nowych wytycznych. Nerwy okazały się niepotrzebne. Widać, że emocje nie są dobrym doradcą!

Jarek i przyjaciele całą noc dyżurowali w siedzibie TVP. Przekonywali, że to obrona konieczna. Zobacz więcej
Źródło: East News/Wodzynski
Reklama
Reklama