"Mąż oczekuje, że będę wstawać z nim o 4 i szykować mu śniadanie. Ja też chodzę do pracy!"

"Mąż oczekuje, że będę wstawać z nim o 4 i szykować mu śniadanie. Ja też chodzę do pracy!"

"Mąż oczekuje, że będę wstawać z nim o 4 i szykować mu śniadanie. Ja też chodzę do pracy!"

canva.com

"Czasami naprawdę mam wrażenie, że on zbyt wiele ode mnie wymaga. Staram się być dobrą żoną. Spełniać jego oczekiwania. Często z czegoś dla niego rezygnuję. Ale muszę też dbać o siebie. On wstaje o 4, bo dojeżdża do pracy spory kawałek. Ja budzę się z dzieciakami, o 7 rano. Wtedy też wstaję i robię im śniadanie, lub przygotowuję je poprzedniego wieczoru. Ostatnio mąż narzeka, że inne żony wstają ze swoimi partnerami i przygotowują im coś na świeżo, a ja smacznie sobie śpię, gdy on wychodzi. Ale dlaczego mam zrywać się ze snu o 3 godziny wcześniej?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Miłość to wyrzeczenia?

No w zasadzie TAK. I ja o tym doskonale wiem. Tak naprawdę to każda relacja wymaga od nas wyrzeczeń, na różnym poziomie. Uważam jednak, że to też powinna być wzajemna troska o nasze potrzeby.

I tutaj z jednej strony zgadzam się z mężem, który chciałby mieć o 4 rano świeże bułeczki i to najlepiej jeszcze upieczone przeze mnie. Ewentualnie przyniesione dopiero co z piekarni.

Ale czy troską z mojej strony nie byłoby już to, że zrobiłabym mu śniadanie poprzedniego dnia, pod wieczór?

Miałabym wtedy czas na kombinowanie

Bo mój mężuś nie jest zachwycony, gdy codziennie dostaje kanapki. Nawet jeśli są one wymyślne. Chciałby jakieś makarony, pieczone mięsko, sałateczki. A ja, gdybym tak miała wstawać o 4 rano, gdzie później i tak o 7 już muszę być na nogach, na pewno nie miałabym siły ani chęci na takie kombinowanie.

Wieczorem to co innego. Ale przecież koledzy z pracy dostają wymyślne śniadanka robione rano.

Tylko że mąż nie bierze pod uwagę, że pod uwagę, że po pierwsze, większość partnerek jego kolegów nie pracuje na etat, a po drugie oni mogą wychodzić z domu znacznie później, bo nie dojeżdżają tylu kilometrów.

zmęczona kobieta leży na łożkku i wyłącza budzik canva.com

Nie lubię, kiedy się gniewa

A jest między nami ostatnio takie napięcie. On uważa, że się o niego nie troszczę. Ale ja dbam o dom. Ma wyprawne, ugotowane, posprzątane. Dziećmi też się zajmuję, choć z pracy wracam bardzo zmęczona.

Ale on i tak obraża się jak dziecko. Czuje się urażony i jasno daje o tym znać. To przykre. Bo ja się staram, a on ma do mnie tylko pretensje. Naprawdę jestem aż tak złą żoną, bo nie mam energii, by wstawać z nim o 4, a później po raz kolejny zaczynać ten sam dzień?

Marta

Te śniadaniowe talerze to prawdziwe dzieła sztuki. Aż żal zjadać te jedzeniowe obrazy. Chcesz zobaczyć ich więcej? Zapoznaj się z naszą galerią.
Źródło: www.instagram.com/agatacutefood/
Reklama
Reklama